Skocz do zawartości

Suit Supply


+Immune+

Rekomendowane odpowiedzi

23 minuty temu, michasacuer napisał:

no cóż, u nas to januszowanie, za granicą "insane discount" ;) Polecam styleforum, co tam sie teraz dzieje

Nie śledziłem nigdy wątku SS na SF, z ciekawości wszedłem poczytać o tych „insane discounts”...
60D9E266-AD71-4ECB-9AC0-1CBA3F316F6D.thumb.jpeg.6725902ef1de15c4eb3c5003b9e91592.jpeg
 

@lubo69 cóż, każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem. Ja bym takiego zamówienia jak Ty nie złożył. Nie wydaje mi się też żeby to był powód do dumy i chwalenia się na forum internetowym. Patrząc po ilości „lajków” które dostaje Twój post być może jestem w mniejszości i większość nie widzi tu żadnego problemu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lajk był za odwagę przyznania się do tego otwarcie, bo założę się że spora ilość ludzi (nie mówię, że tu) wykorzystała sytuację i siedzi cicho, bo wie, że to nieelegancko. Kolega [mention]lubo69 [/mention] odkupił winę z nawiązką stając się wiernym klientem Etona, więc akurat w jego przypadku Eton zrobił dobry interes:)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Eton zrobił błąd, może SuSu zrobiło błąd. Może to Easter Egg. Błąd chyba ktoś powinien zauważyć; jakąś księgowość pewnie prowadzą. A może tam sami arbitrzy elegancji i biorą takie błędy na klatę, bo anulować zamówienie byłoby nieelegancko?
Ja zamówienia w SuSu nie złożyłem, ale dzięki temu zamieszaniu dowiedziałem się, że SuSu ma opcję na zamówienie - wcześniej nie wiedziałem. Gdyby nie błąd u Etona, może nie poznałbym ich koszul. Jaki to problem przyjąć x zamówień przez 24 godziny po kosztach produkcji (czyli nic nie zarobić przez tylko jeden dzień) a dzięki temu mieć darmową reklamę na wielu forach i grupach, potencjalnie nowych klientów, nowe zamówienia od dawnych klientów?

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, lubo69 napisał:

Może Eton zrobił błąd, może SuSu zrobiło błąd. Może to Easter Egg. Błąd chyba ktoś powinien zauważyć; jakąś księgowość pewnie prowadzą. A może tam sami arbitrzy elegancji i biorą takie błędy na klatę, bo anulować zamówienie byłoby nieelegancko?
Ja zamówienia w SuSu nie złożyłem, ale dzięki temu zamieszaniu dowiedziałem się, że SuSu ma opcję na zamówienie - wcześniej nie wiedziałem. Gdyby nie błąd u Etona, może nie poznałbym ich koszul. Jaki to problem przyjąć x zamówień przez 24 godziny po kosztach produkcji (czyli nic nie zarobić przez tylko jeden dzień) a dzięki temu mieć darmową reklamę na wielu forach i grupach, potencjalnie nowych klientów, nowe zamówienia od dawnych klientów?

Jeśli firma świadome zorganizuje taką promocję to oczywiście żaden problem. Tylko co to ma wspólnego z opisywaną sytuacją? Czy koszula za 0 EUR z darmową wysyłką była według Ciebie „po kosztach produkcji”? Czy spodnie za 30 PLN z darmową wysyłką były według Ciebie „po kosztach produkcji”?

Czy w sytuacji kiedy znajdę na ulicy portfel z pieniędzmi, mogę go sobie zatrzymać bo „może ktoś go zgubił, ale może świadomie odłożył żeby ktoś inny go sobie wziął” a zresztą „przecież chyba własciciel powinien był zauważyć, że zgubił portfel”? 
 

Nie mam pojęcia jak takie sytuacje rozstrzyga się od strony prawnej, wiem że staram się traktować innych tak jak sam chciałbym być traktowany. A na pewno nie chciałbym żeby ktoś z pełną świadomością wykorzystał moją pomyłkę skutkująca stratą finansową. Dlatego też sam takich „okazji” nie wykorzystuję. A okazje bywały. Ale jak już pisałem, każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak już jesteśmy w temacie anegdotek na temat zamówień nie z SS to też podzielę się dwiema. Nie żeby się chwalić, bo nie ma czym i według mnie takie zachowanie jest po prostu normalne, ale żeby pokazać że może jest jakaś alternatywa do wykorzystywania każdej okazji. Niestety nie jest to chyba tak oczywiste jak mi się wydawało. A może po prostu jestem frajerem?

67882DB2-95D2-4941-9A10-2D2B4B5A4B5E.thumb.jpeg.da5b02e55a4bfb35cccd3d256ee04747.jpeg
 

4F7280D9-4D58-4710-BAA3-231ED9356E25.thumb.jpeg.6d64a45dac5113907e28cf7571a9e08c.jpeg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zajac Poziomka bardzo dobra postawa, sam tak kiedyś zrobiłem. Zwracam uwagę, że w przypadku SS sprawa nie jest taka prosta bo najpierw się wyświetla cena materiału OD 30 zł a potem dodatkowy koszt ,,personalizacji” czyli finalnie wychodzi minimum ok 630 zł. Także trudno jest samemu ocenić czy cena jest prawidłowa czy zaniżona. Dodatkowo kilka postów wyżej jeden z użytkowników zwracał uwagę, że ceny niektórych produktów w PLN były dużo wyższe niż wynikałoby to z kursu walut. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam kompleksów, nie potrzebuję się dowartościowywać, nie chce mi się już opisywać, jak Agnieszka z Patine zapomniała mnie skasować za pobranie i jak to się skończyło - może Daniel pamięta. Nie przyszło mi też do głowy, żeby tamtą korespondencję zachować i pochwalić się nią na forum. Jeśli porównujemy skorzystanie z błędu (lub zabiegu marketingowego) dużego przedsiębiorstwa ze zwinięciem portfela być może staruszce, która szła po leki, to idźmy dalej: piętnujmy kupowanie w promocji Lobbów czy T&A - przecież ci biedni przedsiębiorcy na tym tracą, bo gdyby nie tracili, nie ustalaliby przecież o 30% czy o 80% wyższych RRP. Na pewno te buty czy koszule są warte tyle, ile przedsiębiorca za nie chce, a kupując na przecenie po prostu wykorzystujemy jego trudną sytuację*.

*jeśli ktoś nie zajarzył: nie uważam tak; nie uważam również, żeby kradzież portfela i skorzystanie z wyjątkowo niskiej ceny produktu było tożsame.

  • Like 3
  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Notorycznie na perfuforum ludzie polują na błędy systemu w postaci pełnych produktów wystawionych online nieopatrznie za cenę testera (co jest naganne), jednak w 99.9% przypadków firmy anulują transakcje, bo kliknięcie w przycisk "kup teraz" nie może być jednoznaczne z niekorzystnym rozporządzaniem swoim majątkiem. Porównanie do zgubionego portfela nietrafione - mówimy o dużych firmach, które zarabiają na sprzedaży ludziom produktów, zakładam, że nie są idiotami. Jeśli ktoś wysyła za zero koszulę za zero to jest to moim zdaniem chwyt reklamowy, bo niby jakim cudem?

Z amerykańskiego podwórka wygląda to inaczej, bo tam firmy za wszelką cenę nie chcą zrazić do siebie klienta i w wielu przypadkach biorą najgłupsze błędy na swoje barki. Przykład: zamówiliśmy rowerek biegowy dla córki i przyszedł. Za trzy miesiące dzwoni do drzwi kurier i przynosi drugi, identyczny rowerek. Kontaktuję się z firmą (Koledzy mam nadzieję, nie wymagają print screena, bo ekhm, Forum o eleganckim stylu bycia), a Pani po drugiej stronie pisze mi, że mają w papierach porządek, przesyłki zwrotnej nie są w stanie przyjąć i proszą, jeśli taka jest nasza wola o przekazanie rowerka najbliższemu YMCA lub ludziom w potrzebie.

Druga sytuacja: zamówiłem iPada z Walmart. Po otrzymaniu stwierdziliśmy z żoną, że jednak zwrócimy i wybrałem na stronie zwrot. Otrzymałem etykietę na wysyłkę z powrotem, ale po dwóch dniach żonie się odwidziało i zrezygnowaliśmy ze zwrotu. Problem był taki, że po kilku dniach od anulowania zwrotu (i nie wysłaniu paczki) dostałem kasę z powrotem na konto. Dzwoniłem kilkukrotnie do sklepu, aby powiedzieć, że anulowalem zwrot w systemie i proszę o pobranie odpowiedniej kwoty z karty, dostałem kilkukrotnie potwierdzenie, że tak będzie i nigdy nie pobrano mi tej kwoty. Karma odbiła się od kosmosu i córka zbiła ekran w tablecie...

 

  • Like 5
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem na ile to coś wniesie do dyskusji, ale niżej opiszę (może jednostkową) sytuację która każe mi myśleć, że jednak nie było to do końca niezaplanowane działanie firmy.

Zamówiłem dla żony dwa miesiące temu granatowy garnitur dwurzędowy w prążek ze strony SuitStudio. Paczka przyszła, a w środku oprócz garnituru jeszcze marynarka w kolorze szarym (ten sam model z tkaniny Traveller, inny kolor). Po kontakcie z supportem powiedzieli, żeby nie zwracać. Efekt był taki, że dokupiliśmy kolejną parę spodni do kompletu (bo co zrobić z szarą odd jacket w prążek?). Wydaje mi się, że mogło chodzić o kwestię sprzedaży w opcji mix and match - spodnie i marynarka były w innych rozmiarach i możliwe że wyczuli szansę na sprzedanie zalegającego rozkompletowanego stocku. Nie wierzę, że to nie było celowe działanie firmy. Efekt: i my i (raczej) SuitStudio zadowoleni.

Nie jestem pewien o co chodziło w obecnej sytuacji z MTO, ale "błąd" SuitStudio, outlet susu otwarty po raz pierwszy od x lat oraz te chaotyczne przeceny są dość zastanawiające. Ale przekonamy się jeśli ewentualnie zaczną anulować zamówienia.

 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest szansa na to, że jednak jesteśmy za malutcy żeby zrozumieć potencjalną celowość tego ruchu ze strony SuSu - by wygenerować dodatkowe wzmianki o firmie (m.in. na forach takich jak to) lub po prostu dodatkowe wizyty na stronie (x osób po tej akcji będzie częściej zaglądać do ich sklepu i sprawdzać ceny).  Dla takiej firmy koszt tego „błędu” może być niższy niż długoterminowe korzyści wynikające z niego. Just saying, nie oceniam etyczności skorzystania lub świadomego nieskorzystania z tej ‚oferty’.

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ewidentnie mieliśmy tutaj do czynienia z błędem. Dopłata do kwoty bazowej była brana jako cena końcowa. Przykład to te nieszczęsne spodnie: dzisiaj jest dopłata 30 zł... wcześniej to była cena końcowa.

Wczoraj wrzuciłem info o garniturach za 650 zł... Dzisiaj to jest dopłata 650 zł.
W garnitur z wybranych tkanin za 650 zł byłem skłonny uwierzyć... w końcu kilka tygodni temu kupiłem w outlecie podobny za bodajże 560 zł... a full-canvas Jort za trochę ponad 900 zł. Spodnie za 30 zł to już inna bajka...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jakub.B  https://expert.suitsupply.com/ ta oferta jest nadal aktywna. oddzwaniają natychmiast, wystarczy wpisać maila - jeśli w bazie powiązany jest z numerem telefonu, od razu jest połączenie z Holandii. Sympatyczny gość Szymon (Holender z polskim pochodzeniem) mówi biegle po polsku. Dla mnie np. załatwił "powrót" towarów, które zniknęły ze strony. Dostałem link, w którym mogłem zapłacić za towary wycofane z oferty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pablocito napisał:

założę się że spora ilość ludzi (nie mówię, że tu) wykorzystała sytuację i siedzi cicho, bo wie, że to nieelegancko.

Wczoraj wieczorem poluzowałem gorset etyczny (na forum chwilę wcześniej przeczytałem, że przed wejściem na stronę susu powinienem go mieć) i zamówiłem za 650 zł garnitur, który dzisiaj kosztuje ponad 2.300 zł. Sumienie od środka mnie nie drażni z kilku powodów:

1) zapłaciłem za towar, którego jeszcze nie otrzymałem, czyli póki co żadnej korzyści z zakupu nie mam,

2) nie wiem, czy susu popełniło błąd przy określaniu cen (tylko niektórych) tkanin, czy też inni szatani, o których wspominał @lubo69, byli tam czynni,

3) jeżeli susu popełniło błąd i będzie chciało się od niego uchylić, ma możliwości, aby szkody nie ponieść,

4) sklep jest w komfortowej sytuacji, bo ma moje pieniądze, a ja nie zamierzam zajazdu na garnitur przeprowadzać,

5) biorąc pod uwagę ogólną wartość moich zakupów, susu nieźle na mnie zarobiło.

Ale jak trafnie padło wcześniej:

6 godzin temu, Zajac Poziomka napisał:

cóż, każdy postępuje zgodnie ze swoim sumieniem.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Też ostatnio kupiłem garnitur za 650 tylko z Bytomia, a widzisz spodni za 30 zł jednak nie kupiłeś. Dajmy już spokój z „mój honor jest lepszy niż Twoj” każdy ma swoje, sensowne zresztą racje. Moim zdaniem nie chodziło o to, że błąd narazi na stratę korporację Suit Supply, tylko kolesia, który odpowiada za system zamówień internetowych, który straci robotę. Jak pani w kasie w Biedronce nie nabije Ci należności za czekoladę, którą masz w koszyku, to nie Biedronka za nią zapłaci, tylko kasjerka. A jeżeli to podpucha i chwyt marketingowy SuSu wycelowany na to żeby fora na całym świecie huczały z emocji to z kolei shame on them. Ale oni eleganckie muszą mieć garnitury, nie maniery.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kiedyś spodnie z susu, nie przychodziły przez 2 czy 3 tygodnie, więc napisałem do nich maila z zapytaniem co się dzieje. Odpowiedzieli, że nie ma ich na magazynie, ich błąd i zrobią zwrot środków na kartę. Kolejne 2 tygodnie po tym jak dostałem już zwrot przyszła paczka. Spodnie zatrzymałem. Takie pomyłki mają wkalkulowane w swój model biznesowy. Prezent od korporacji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, lgrzmil napisał:

Kupiłem kiedyś spodnie z susu, nie przychodziły przez 2 czy 3 tygodnie, więc napisałem do nich maila z zapytaniem co się dzieje. Odpowiedzieli, że nie ma ich na magazynie, ich błąd i zrobią zwrot środków na kartę. Kolejne 2 tygodnie po tym jak dostałem już zwrot przyszła paczka. Spodnie zatrzymałem. Takie pomyłki mają wkalkulowane w swój model biznesowy. Prezent od korporacji. 

Wkalkulowane w model biznesowy to moga byc darmowe dostawy czy darmowe zwroty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minutes ago, Nawrot said:

A kurs euro dla nas równa się 6 złotych w niektórych przypadkach. Zaiście nie będę mógł zasnąć z garniturem za 320 złotych w garderobie.

W których przypadkach równa się 6 złotych?

Super, że wreszcie mamy nowy konfigurator. Moim zdaniem to całkiem ciekawa oferta na rynku - oczywiście jeśli na kimś dobrze leży ich Lazio (nowy custom-made bazuje na krojach Lazio i Brescia).

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co czytałem, bazą jest La Spalla, ale mogę się mylić.
Jeśli chodzi o kurs 6 - w Holandii, Niemczech itp. są tkaniny bez dopłat. I bazowa cena marynary to 200€. U nas na takie tkaniny jest już dopłata 160 złotych i cena marynarki wychodzi 1260 zł.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.