[POLSKA], Lancerto, RTW

[zimmermann]

Mi się podobają 2 modele z tej kolekcji, granatowa  i zielona, tylko właśnie bardzo zastanawiam się jak sprawuje się marynarka len+bawełna.  Mr. Vintage pisał niedawno na blogu o bawełnie w garniturze " Przede wszystkim w przeciwieństwie do wełny bardzo szybko traci nienaganny wygląd, bo jest podatna na zagniecenia." Len również znany jest z podatności za zagniecenia. Ma ktoś doświadczenia z marynarkami z takiego materiału? Nie będzie wyglądać jak psu z gardła wyjęta po godzinie noszenia?

[Awopiotr]

Często w sezonie noszę lniane marynarki oraz koszule z mieszanek bawełna-len.  Oczywiście, że bardzo się gniotą! Kiedyś do takich marynarek nosiłem lekkie krawaty. Ale właśnie przez to gniecienie się lnu teraz raczej preferuję zestaw z koszulkami polo lub t-shirtami. Czasami koszula typu "oksford". Wg mnie w takich połączeniach marynarki bawełna/len sprawdzają się najlepiej. 

[Piotrwawa]

11 godzin temu, Awopiotr napisał:

....,Ale właśnie przez to gniecienie się lnu teraz raczej preferuję zestaw z koszulkami polo lub t-shirtami. Czasami koszula typu "oksford". Wg mnie w takich połączeniach marynarki bawełna/len sprawdzają się najlepiej. 

 

Wg mnie zaprezentowany zestaw nie potwierdza Twojej teorii. 

[Meander]

Kolekcja dla mnie słabsza niż jesienna, trochę tak jak pisał Mosze - z poprzednich mógłbym coś kupić, gdyby mi pasowała rozmiarówka, z tej nic mnie nie zainteresowało. Zielona przykuwa uwagę, ale jest tak mocna, że w mojej szafie w ogóle by się nie odnalazła. Natomiast widzę sens takiej selekcji tkanin, bo wzory są może i odważne, ale i sama kolekcja wydaje mi się skierowana do nieco bardziej świadomego Klienta lub takiego, który marynarki nosi dla przyjemności i szuka czegoś nowego w szafie.

Lnu i bawłeny bym się nie bał, ale z zaznaczeniem, że zaakceptujemy gniotliwość (mniejszą lub większą w zależności od proporcji), ale głównie w rękawach, czasem na plecach. Mi to zupełnie nie przeszkadza i w letnim, lekkim casualu uważam, że jest zupełnie okej. Jeśli oczekuje się po marynarce nienagannego/biznesowego wyglądu, nie tędy droga raczej.

PS A propos rozmiarówek, to jest w Polsce marka, która doszywa rozmiary "na życzenie" w cenie takiej samej jak kolekcja z wieszaka (pod warunkiem dostępności danej tkaniny) - jest to Macaroni Tomato. W stałej ofercie w ciągu roku mamy około 50 tkanin do tego "MTO", choć przyznaję, to głównie garniturówki to i coś na marynarkę się znajdzie, szczególnie jak ktoś szuka klasyków, a do stałej oferty od czasu do czasu dochodzą tkaniny sezonowe, zwykle bardziej odważne. 

Kolekcjom Lancerto i Mr. Vintage'a kibicuję mocno od lat. Uważam, że to świetny pomysł, który jak widać zdaje się nieźle sprawdzać i ma potencjał. Żałuję tylko, że nie wpisuję się zupełnie w rozmiarówkę, ale cóż, warto chociaż docenić to co dobre na polskim rynku

[Cineos]

Na stronie internetowej pojawiła się kolekcja obuwia sygnowana Mr.Vintage.

Np. takie loafersy: https://www.lancerto.com/pl/mokasyny-brazowe-manso-bt092119000005-braz.html

@mr.vintage Można coś więcej na temat konstrukcji, produkcji i zastosowanych skór?

Użytkowników proszę o opinię na temat aspektu wizualnego oraz kwestii jakość / cena.

Buty są sprzedawane za 599zł.

[laleczka]

@Cineos Michał Kędziora na swoim Instagramie kilka dni temu mówił, że buty są robione w Hiszpanii przez (cytując z pamięci) "renomowanego i uznanego producenta, jednego z najlepszych w Europie". Podobnie jak z ubraniami nie chwali się jaki producent za to odpowiada, ale ja mu wierzę. Marynarki i koszule ma całkiem dobre i cenowo są jak najbardziej okej, z butami powinno być podobnie.

[adamW]

W dniu 18.04.2019 o 21:50, laleczka napisał:

@Cineos Michał Kędziora na swoim Instagramie kilka dni temu mówił, że buty są robione w Hiszpanii przez (cytując z pamięci) "renomowanego i uznanego producenta, jednego z najlepszych w Europie". Podobnie jak z ubraniami nie chwali się jaki producent za to odpowiada, ale ja mu wierzę. Marynarki i koszule ma całkiem dobre i cenowo są jak najbardziej okej, z butami powinno być podobnie.

Moze i sa robione w Hiszpanii ale wizualnie absolutnie w mojej ocenie sie nie bronia. Nie wiem- moze to kwestia zdjec ale buty nie wygladaja zbyt dobrze.

[Zajac Poziomka]

28 minut temu, laleczka napisał:

@Cineos Michał Kędziora na swoim Instagramie kilka dni temu mówił, że buty są robione w Hiszpanii przez (cytując z pamięci) "renomowanego i uznanego producenta, jednego z najlepszych w Europie". Podobnie jak z ubraniami nie chwali się jaki producent za to odpowiada, ale ja mu wierzę. 

Serio?

[mosze]

Moim zdaniem wyglądają jak buty za dwie stówy*, konkurencja dla MD. Sześciu stów w życiu bym nie dał.

* powiedzmy, że w promocji

[laleczka]

Co do wyglądu to się zgadzam, nie moja para kaloszy 😂 Wolę zwykłe mokasyny.
Nie mniej, tak jak pisałem, myślę że będą okej tak jak reszta rzeczy w jego kolekcji - nie robią szału ale ogólnie są dobre.

 

[mango]

3 godziny temu, Cineos napisał:

 

Mój dziadek wstydziłby się je ubrać.

[zimmermann]

Wszedłem jakoś kilka dni temu do salonu Lancerto zobaczyć te buty z kolekcji z Mr Vintage i szczerze mówiąc też nie zrobiły na mnie jakiegoś dużego wrażenia. Na pewno wyróżniają się na tle innych butów Lancerto, głównie dlatego, że mają mnóstwo koszmarków. Zamsz wizualnie też wyglądał okej,  samo kopyto mi się nie podobało. Ni to mokasyny, ni to loafersy.

Pani sprzedawczyni w rozmowie bardzo je zachwalała, że wyprodukowane w Polsce, z najlepszej jakości skór itp. na co ja mówię że jak to w Polsce, przecież sam Mr Vintage pisał na swym blogu że będą to buty hiszpańskiego, uznanego producenta o wieloletnich tradycjach obuwniczych. Uwierzyła mi dopiero po obróceniu buta, gdzie znajdował się spory napis "Made in Spain" (był to ten oto model). Dziwna sytuacja, myślałem że obsługa Lancerto jest szkolona na bieżąco z nowinek, głównie po tym jak w krakowskiej Bonarce dostałem długi wykład o wyższości Vitale Barberis Canonico nad jakimkolwiek innym producentem tkanin na świecie.

 

Na stronie widże jeszcze taki model, moim zdaniem - tragedia.

 

 

[Bacio]

W tej grupie cenowej jest wieeeeele butów znacznie ładniejszych. Marynarek mam od Lancerto trochę, ale na te buty namówić się nie dam.

[Cineos]

W ofercie monki. Główna zmiana jaka rzuca się w oczy to kraj produkcji. "Buty zostały wykonane w Polsce przez polskich rzemieślników."

Ciekawe czy pomyłka.

https://www.lancerto.com/pl/buty-c-brazowe-zamszowe-crawdor.html

[andrzeii]

Te buty lancerto są na pewno robione w Hiszpanii. Jedna ze znanych hiszpańskich marek ma je teraz w ofercie na przecenie. Coś koło 250

 

 

[Cineos]

2 godziny temu, andrzeii napisał:

Te buty lancerto są na pewno robione w Hiszpanii. Jedna ze znanych hiszpańskich marek ma je teraz w ofercie na przecenie. Coś koło 250

 

 

Podaj źródło. Na pewno ktoś skorzysta.

[adamW]

10 godzin temu, Cineos napisał:

Podaj źródło. Na pewno ktoś skorzysta.

Nie jestem przekonany czy ktoś skorzysta. Buty (również na żywo) wyglądają strasznie słabo. Wizualnie półka powiedzmy Mango. Mango Outlet.

[mosze]

Byłem w salonie, oglądałem marynarki i buty.

Podobaly mi się dwie marynarki - pierwsza "czerwona" w kratę (ciemna, stonowana cegła), druga to model San Jose - średnio ciemny szary w niebieską kratę. Z dzinsami wyglądała świetnie. Charakterystyczna dla lnu faktura. Niestety, jest to mieszanka z bawełną, nie z wełną.

Marynarki zostały wydłużone i to widać- przestały być kuse, mój nominalny rozmiar jest już na długość ok. Niestety, nie są szyte na moją sylwetkę - o co oczywiście trudno winić producenta, po prostu stwierdzam fakt. Są szyte na sylwetkę typu I, słabo taliowane, wąskie w barkach.

Pozostałe marynarki nie zrobiły na mnie wrażenia- łącznie z zieloną, ostatnio promowaną na blogu - nie są brzydkie, ale trzeba mieć na nie pomysł.

Buty... podtrzymuję swoją surową i niepochlebną opinię. Powiem tak - żeby je kupić w obecnej cenie (600), to trzeba mieć jakiś bardzo słaby moment w życiu.

[zimmermann]

33 minuty temu, mosze napisał:

Buty... podtrzymuję swoją surową i niepochlebną opinię. Powiem tak - żeby je kupić w obecnej cenie (600), to trzeba mieć jakiś bardzo słaby moment w życiu.

Pełna zgoda. Mam wątpliwości czy to faktycznie w 100% pomysł Mr Vintage'a, bo to zwyczajne koszmarki (te mokasynopodobne, monków jeszcze nie widziałem). Sam autor kolekcji w komentarzach pod ostatnim wpisem na blogu bardzo broni tych butów, pisząc:

Cytat

Nie wiem czy widziałeś te buty na żywo i mierzyłeś je? Bo jeśli oceniasz to na podstawie zdjęć, to w sumie nie dziwię się takiej ocenie. Na zdjęciach studyjnych te buty wyszły średnio. Nie wiem z czego to wynika, nie znam się na fotografii studyjnej. Zapewniam cię, że na żywo wyglądają znacznie lepiej.

Dla ciebie model Tomino jest koszmarkiem, dla mnie jest moim ulubionym z całej kolekcji i gdyby to zależało tylko ode mnie, to w kolekcji byłby tylko on w 5-6 kolorach Od dwóch tygodni noszę je niemal codziennie i moja subiektywna ocena jest taka, że są to jedne z najwygodniejszych butów jakie miałem jeśli chodzi o mokasyny, a mam/miałem w szafie takie marki jak Bally, Tods, Hilfiger, Sperry Top Sider, Timberland, Cheaney. Tomino to model który przypomina fasonem buty żeglarskie, ale ma inaczej wyrojoną cholewkę, nie mają rzemienia wokół kostki, czyli są bardziej eleganckie. To buty wygodne jak kapcie, bo taka jest ich konstrukcja (brak podszewek, pianek, usztywnień) i to jest ich głównym atutem. To są buty na lato, które od pierwszego założenia możesz nosić na gołą stopę i nie poczujesz nawet przez sekundę otarć i konieczności rozchodzenia butów. Jest oczywiste, że jeśli szukasz eleganckich mokasynów o sztywnej konstrukcji cholewki, to ten model nie spełni twoich oczekiwań. To nie jest ta bajka. Berwick czy Meermin nie robią butów w takiej stylistyce, więc ciężko to porównywać do ich modeli.

Jeśli szukasz pięknych butów, to wybierzesz coś o sztywnej konstrukcji, która gwarantuje nienaganną formę kopyta przez cały czas ich użytkowania. Jeśli natomiast szukasz butów wygodnych od pierwszego założenia, to zachęcam do zmierzania naszych. Dla mnie w butach letnich priorytetem jest wygoda i takie było założenie tej kolekcji mokasynowej.

Zupełnie to do mnie nie trafia. To, że buty są wygodne, nie rekompensuje tego że są brzydkie. Dziwi mnie taki design tych butów, bo marynarki z kolekcji Mr Vintage & Lancerto są bardzo ładne. Może na jesień się uda 

[mosze]

Generalnie mokasynki, driving mocs itp miękkie buty są wygodne, ale szybko się deformują i niszczą. Poza tym są wygodne na wykładzinie lub równym podłożu, chodzenie w miękkiej podeszwie po bruku to dramat i grozi skręceniem kostki.

[zimmermann]

Wpis na blogu Mr Vintage o butach z kolekcji z Lancerto:

https://mrvintage.pl/2019/05/mokasyny-jak-druga-skora-kolekcja-butow-lancerto-mr-vintage.html

Michał pisze:

Cytat

Model ten nie jest szyty metodą ramową, zatem w mojej opinii jest znacznie wygodniejszy i raczej nie będzie wymagać uciążliwego rozchodzenia. Oczywiście nie jest to tak prestiżowa metoda jak słynny Goodyear, ale napiszę uczciwie – to nie są buty dla fanów tej klasycznej metody.

Nigdzie nie ma informacji że to blake, ani że w ogóle jest szyty, czyli zwykła klejonka? Jeśli tak to szkoda

[Servetch]

Gdzieś mignęło, że "szyty", ale nie Blake. A później, że szycie na podeszwie to imitacja.

Słabo wyszło z tymi butami. O ile marynarki na klejonce jeszcze jakoś można przepuścić, to takie "klasyczne" buty...

[zimmermann]

15 minut temu, Servetch napisał:

Gdzieś mignęło, że "szyty", ale nie Blake. A później, że szycie na podeszwie to imitacja.

Słabo wyszło z tymi butami. O ile marynarki na klejonce jeszcze jakoś można przepuścić, to takie "klasyczne" buty...

Znalazłem odpowiedź Michała w komentarzach do artykułu:

"To nie jest Blake. Jest to jakaś standardowa metoda szycia, nie wiem czy ma jakąś nazwę. Dopytam."

Oraz (o szwie na podeszwie):

"W podeszwie rzeczywiście jest imitacja, natomiast buty są szyte (kryty kanał)."

 

 

[dziko]

13 godzin temu, zimmermann napisał:

Oraz (o szwie na podeszwie):

"W podeszwie rzeczywiście jest imitacja, natomiast buty są szyte (kryty kanał)."

Idea, by robić buty szyte z krytym kanałem i jednocześnie mające imitację szycia to zaprawdę "master conspiracy" 

Swoja drogą, jeśli to nie Blake i nie GY, to zostają egzotyczne (i raczej drogie) metody, typu szycie bolońskie, albo ręczne hand-welted... Jakim cudem za 599 zł?

[Żorż Ponimirski]

19 minut temu, dziko napisał:

Idea, by robić buty szyte z krytym kanałem i jednocześnie mające imitację szycia to zaprawdę "master conspiracy" 

Swoja drogą, jeśli to nie Blake i nie GY, to zostają egzotyczne (i raczej drogie) metody, typu szycie bolońskie, albo ręczne hand-welted... Jakim cudem za 599 zł?

Pumy Suede też są szyte