Jump to content

Show Me Your...(Benevento) Pants, a powiem Ci kim jesteś :)


Benevento
 Share

Recommended Posts

Chciałabym zaprosić forumowiczów do wzięcia udziału w konkursie organizowanym przez Benevento.pl oraz  Stowarzyszenie But w Butonierce. 

 Temat konkursu: Show Me Your...(Benevento) Pants, a powiem Ci kim jesteś :)

 Panowie czas na konkurs!

 Jako, że jesteśmy nieoficjalnie ogłoszeni specjalistami od spodni, zapraszamy do konkursu opartego na tej właśnie części garderoby. Zadanie jest proste. Znamy różne wersje przysłowia: "pokaż mi swój dom, portfel, biurko itp, a powiem Ci kim jesteś", bardzo skąd inąd trafne powiedzenie, można zastosować, do prawie każdej rzeczy, aby poznać daną osobę.

 Plan konkursu jest prosty, chcemy poznać wasze charaktery, wasz temperament i upodobania poprzez spodnie, które nosicie, ich kolor, fason, styl w którym się odnajdujecie.

 Nadsyłajcie zdjęcia was w spodniach, naszych lub innych, zdjęcia które prezentują dobrze i kładą akcent właśnie na spodnie, jako element męskiej garderoby.

 

 Regulamin konkursu :

 1. Organizatorem konkursu jest marka Benevento oraz Stowarzyszenie "But w Butonierce"

 2. W konkursie mogą wziąć udział wyłącznie osoby zarejestrowane na forum.

 3. Każdy Uczestnik może zaprezentować dowolną ilość zdjęć. Jednak jedna osoba może wygrać jedynie jedną nagrodę.

 4. Zdjęcia spełniające wymagania konkursu oceni jury w składzie:

 

-Kasia (Benevento.pl)

 - wally (sympatyk BwB)

 - serwacy (stowarzyszenie bwB)

 

 5. Konkurs rozpoczyna się w chwili ogłoszenia na Forum (10.02.2018, godz. 16.00) i trwa do 20.02.2018 do godziny 23:59:59.

 6. Wyniki zostaną ogłoszone na Forum w temacie „Konkurs –Show Me Your...(Benevento) Pants, a powiem Ci kim jesteś” w przeciągu trzech dni od ogłoszenia wyników.

 7. Nagrody w konkursie:

    I miejsce-  dowolne spodnie wykonane w opcji MTM

   II miejsce-  spodnie flanelowe o wartości - 549zł

    III miejsce - spodnie z moleskinu/sztruksu o wartości - 399zł

 

 8. Fundatorem nagród jest firma benevento.pl. Nagrody nie podlegają wymianie na gotówkę.

 9. Uczestnikiem Konkursu może być jedynie osoba pełnoletnia.

 10. Organizator zastrzega sobie możliwość wykorzystania nadesłanych prac konkursowych w swoich kanałach komunikacji medialnej.

 11.  Po ogłoszeniu wyników zwycięzcy powinni zgłosić się w wiadomości prywatnej do naszego profilu przez forum But w Butonierce 

 

Życzymy udanej zabawy przy tworzeniu zdjęć, mamy nadzieję, że zobaczymy wasze ciekawe osobowości poprzez spodnie, które nosicie, a uwiecznione zdjęcia poprawią humory w ten lutowy zimny czas. Nie traktujmy tego konkursu ze 100% powagą, mamy się dobrze bawić, to podstawa :)

 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Część 1

ZIMA Jest zima, to musi być zimno. Wtedy najlepiej sprawdzą się Benevento Wall Street 500 gr/m. Mięciutkie i cieplutkie. Pozwalają uniknąć kalesonów, które są tak wstydliwym elementem męskiej garderoby, że najlepiej radzić sobie bez nich. Jeśli prokreację ma się już zasadniczo za sobą, przynajmniej teoretycznie, nie trzeba się obawiać o przegrzanie… zresztą nieważne; ważne że ciepłe i dobrze wyglądają.

5a7f354593bf8_IMG_01602.thumb.jpg.e58fb435974e6382d38499807cec885f.jpg

5a7f357a3e534_IMG_01612.thumb.jpg.108c00ed97107ec9d959043f2feb5ca1.jpg

WIOSNA Deficyt witaminy D powoduje, że chcemy wreszcie założyć coś jasnego i poczuć się jak kilkaset kilometrów bliżej równika. Nie ma jak Benevento VBC – lekkie spodnie optymalne na każdą okazję.

IMG_0162.thumb.jpg.92095a33cfda97e29da5f38138823b8a.jpg

5a7f35cebb7b6_IMG_01632.thumb.jpg.dcf6c8273a930c65b6b041cdf6a006c5.jpg

LATO Nie, latem nie nosimy domyślnie szortów. Szorty nosimy zależnie od wieku: do 18 lat: zawsze, jeśli mama pozwoli. Po 60 lat: nigdy, chyba że wnuczka pozwoli. 18 – 35: powyżej 20 stopni Celsjusza pod warunkiem zgrabnych, opalonych i umięśnionych nóg i tylko nieformalnie. 35 – 60: na próbie wysiłkowej u kardiologa, grając w squasha z szefem i kosząc trawę na działce. Latem nosimy domyślnie długie spodnie lniane, mogą być oczywiście Benevento.

IMG_0152.thumb.jpg.44af47b589d5704b4d54cfd70f707601.jpg

IMG_0153.thumb.jpg.452c8593119526534951b49e9925f399.jpg

JESIEŃ Słoneczko jeszcze świeci, ale już trochę zimno w cojones; świetnie sprawdzą się slap-up.

IMG_0158.thumb.jpg.26365961632bb0b183ac6249af193193.jpg

5a7f36de88959_IMG_01592.thumb.jpg.78497fa1df295e0889a55aacd79c579f.jpg

  • Like 1
  • Upvote 6
Link to comment
Share on other sites

Część 2

I co? I że już, że lizusostwo i udajemy, że nosimy tylko Benevento? Wcale nie, wszak istnieją jeszcze cztery pory roku, w trakcie których możemy wypróbować spodnie innych producentów. I tak:

 

ZIMA STULECIA Jak wiadomo, zima stulecia nie zdarza się co sto lat, tylko co roku, za to trwa maksymalnie dwa tygodnie; zaskakuje już nie tylko drogowców, ale wszystkich, w każdym razie tych co nie pamiętają na przykład zimy 1978/79, że nie wspomnę 1939/40. Wtedy nawet 500 gr/m Wall Street może nie wystarczyć; wtedy wyciąga się z szafy (najlepiej przy pomocy szwagra i psa) 650 gr/m, a konkretnie 23 oz. Już po kwadransie zakładania, można stawić czoła najtęższym żywiołom.

IMG_0164.thumb.jpg.46d5e43d1c3620469f27710446504da0.jpg

5a7f3753b0363_IMG_01652.thumb.jpg.89e65e289ebb7c71ffd48b1ec66c653f.jpg

WIOSNA PANIE SIERŻANCIE Facet to takie dziwne stworzenie, że całe życie boi się żeby go nie wzięli do wojska, a jednocześnie bardzo chciałby być żołnierzem, najlepiej od razu marine. Bojówki camo to zbyt oczywisty coming out, ale można ubrać się w chinosy o delikatnie militarnym kolorze, na przykład takie Boggi Milano.

IMG_0156.thumb.jpg.e7f3ccaa46ffb5f248db2a8c2a83bbaf.jpg

IMG_0157.thumb.jpg.6577ce8933f5f96f1789140d0f3c0593.jpg

BABIE LATO Jeśli baba latem znów wysyła cię do Biedronki bo sama ma globusa, poza tym musi pilnie zadzwonić do Jadźki, bo już pół godziny minęło jak kupiła bluzkę na Zalando, a jeszcze najlepszej przyjaciółce jej nie opisała (co potrwa minimum 45 minut, całe szczęście że rozmowy nielimitowane), nie zakładaj Benevento idąc po ziemniaki – szkoda spodni. Te białe z TKMaxx za 51 złotych wyglądają prawie tak samo dobrze, a nie będzie płaczu, kiedy cola na regale tuż obok wybuchnie z gorąca.

IMG_0154.thumb.jpg.126c7561247f66316a293978f719bde2.jpg

5a7f37d3af32c_IMG_01552.thumb.jpg.7de4e65a689c23fdde5a924dd4eaf0fd.jpg

JESIEŃ ŚREDNIOWIECZA W życiu faceta bywają różne chwile; czasem na przykład trzeba obronić cześć wybranki serca lub ukochanego klubu sportowego, wchodząc w interakcję nie tylko słowną z innym samcem. Jeżeli samiec akurat lata w wyższej wadze i zrobi ci z dupy jesień średniowiecza (przepraszam że nie wypikuję gwiazdkami, ale to zasadniczo męskie forum i czasem trzeba), nie zakładaj na wzmiankowaną dupę Benevento. Odpocznij sobie w czymś luźniejszym, najlepiej posiadającym tak dezawuowany na stronie Benevento „wiszący tyłek”.

5a7f3800c6d2c_IMG_01662.thumb.jpg.f3b5356c07458a36b530315239929ff3.jpg

5a7f3813552e7_IMG_01672.thumb.jpg.3e2c6cb23a63a16318fbc9213f626b32.jpg

 

  • Upvote 7
Link to comment
Share on other sites

18 minut temu, ciasteczkowy napisał:

Tak na marginesie, jako miłośnik języka polskiego, dodam że tytuł konkursu lepiej brzmiał by w języku ojczystym, zwłaszcza że angielski może być różnie interpretowany w zależności czy preferujemy tradycję amerykańską czy tak wielbioną tu brytyjską;)

Jako miłośnik języka polskiego napisałbym brzmiał-by łącznie, ale mogę się mylić, bo od 28 lat używam go stosunkowo rzadko. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Szanowni Państwo,

powołując się na ostatnie zdanie pierwszego posta (i głównie na nie) - zgłaszam następujące:

Niestety nie posiadam wielu wysokiej jakości modeli (koniecznie trzeba to zmienić), charakteryzujących się wspaniałymi "osiągami" i aparycją ("bez gwiazdy nie ma jazdy"), jak większość kolegów. Jednakże, korzystając z okazji, zapraszam do zakupu prezentowanego niżej modelu:

[Zdjęcie wycięto, dziękuję za możliwość udziału]

Pierwszy właściciel, rocznik 2017, przebieg jedyne 150 km, full opcja, lakier - niebieski mat w jasnym odcieniu "pacific blue", niebite, zadbane, brak przetarć lub plam. Kupione u autoryzowanego dealera C&A za 129 tysięcy złotych - ja odstąpię za 30. W gratisie mogę dorzucić widoczne misie z Sagi. 

Sprzedaję, ponieważ planuję przesiadkę na wyższy model innego producenta (najlepiej coś ze stajni Benevento). 

Zapraszam do kontaktu! 

PS. Opla też sprzedam. ;) 

Niniejszy post stanowi parodię kultowego w polskim internecie hasła: "Sprzedam Opla" i nie jest rzeczywistym ogłoszeniem.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jako, że te spodnie wywołały niezłe zamieszanie na forum i największą ilość PM do mnie o podanie ich marki, wrzucam je również na konkurs.

To zdjęcie pokazuje coś więcej niż tylko "because pants make the man":

Nie zawsze dużo wydanej kasy na spodnie sprawi, że będą wyglądały męsko. Czasem wystarczą niewielkie środki do tego, aby nawet spodnie ze zwykłej sieciówki wywołały zachwyt wielu osób. Oczywiście nie jest łatwo takie okazje znaleźć, jednak da się to zrobić. Koniec i kropka.

Miłego wieczoru :)

 

IMG_20170601_071916_HDR.jpg

  • Like 1
  • Upvote 7
Link to comment
Share on other sites

Czyli że jak pokażę Wam moje spodnie, to mi powiecie kim jestem? ... O! To warto spróbować  ;)  A nuż się dowiem....

No to ok.... . Let's play...

 

Czapter łan ;)

 

- piątek południe: gdzieś, po coś...

 

IMG_20180216_161220.thumb.jpg.721701789d72998307d551397f4f4877.jpg

 

- ten sam dzień, inne miejsce, inny czas, inny nastrój...

 

 

IMG_20180216_180724.thumb.jpg.191e10c855ec11e2d51ce4fa964980e3.jpg

 

-ten sam dzień (chyba że nie?), gdzie? skąd? dokąd? po co?...

 

IMG_20180216_195103.thumb.jpg.382fbdac5feb5b05967e6d6038c9c4dc.jpg

.....to be (or not) to be continued...

Link to comment
Share on other sites

Zdaję sobie sprawę, że moje zgłoszenie nie kwalifikuje się do konkursu, ale ten motyw przewodni aż się prosił o jakąś ciekawą historię. ;)

 

Poirot z Savile Row

Legenda głosi, że każdy liczący się zakład krawiecki w Londynie posiadał niegdyś swojego człowieka od zadań specjalnych. Mało kto o nich wiedział, wśród szeregowych krawców byli persona non grata. Każdy wiedział, że gdy się tylko pojawiają, wielopokoleniowa renoma zakładu wisi na włosku. Nie inaczej było 20 września 1934 roku.  

Chwilę przed piątą pojawił się Herkules. Nikt nie znał jego nazwiska, toteż wszyscy przezywali go Poirotem, ze względu na pedantyzm, którym tak bardzo przypominał detektywa z nowowydanej powieści, która dopiero co podbiła londyńskie księgarnie. Melonik Herkules nosił zawsze w idealnym poziomie, muszka musiała być symetrycznie zawiązana, kant spodni nigdy nie mógł schodzić na boki, a kołnierz marynarki odstawać od szyi.

W tej samej chwili, gdy drzwi się zatrzasnęły za Herkulesem, z zaplecza wybiegł Główny Krojczy zakładu Henry Poole & Co. Z czoła spływał mu pot, policzki były zaczerwienione,  wciąż jednak starał się trzymać fason. Bez słowa wskazał Poirotowi majestatycznym ruchem dłoni sąsiedni pokój. Gdy obaj przekroczyli próg, Krojczy zamknął za nimi wysokie, dębowe drzwi. Nikt niepożądany nie mógł o tym usłyszeć!

Sprawa była poważna, przed chwilą wyszedł od nich nowy klient, który odbierał swój pierwszy garnitur szyty w zakładzie. Niedoświadczony, obiecująco się zapowiadający krojczy, który obsługiwał gościa niemal bezbłędnie zrealizował zamówienie… niemal, ponieważ zapakował klientowi marynarkę, ale zapomniał o spodniach! Gdyby klient zdążył wrócić do domu i spostrzec ich brak, ta informacja mogła by się szybko roznieść po Londynie, a Anderson przez wiele lat byłby obiektem kpin ze strony sąsiadów. Poirot musiał jak najszybciej znaleźć klienta i niezauważenie dostarczyć mu spodnie.

Niczym wytrawny śledczy, Herkules zaczął od obejrzenia wspomnianych spodni. Wiedział dobrze, że dużo powiedzą mu o właścicielu. „Obszerny pas i nogawki, dobrze, znaczy że klient miał potężną sylwetkę” – pomyślał w pierwszej chwili. Wyróżniały się monstrualnie wysokim stanem. „Albo klient jest wysoki, albo nosi spodnie do mostka! Nie, nie może być wysoki, nogawki są dość krótkie… a to co? Rybi ogon? Skoro nosi spodnie na szelkach to pewnie też kamizelkę” – analizował każdy szczegół. Wełna z najdroższego próbnika Harrisons wskazywała, że musiał być to ktoś majętny. „I ten zapach, woda toaletowa!”-zaczął żałować, że nigdy nie poświęcał uwagi perfumom - „Jest coś jeszcze… są wybrudzone czymś szarym i nie jest to kreda krawiecka… ciekawe”. Poirot nie miał więcej czasu jeśli chciał dotrzeć szybko do klienta. Zapakował dyskretnie spodnie i wyszedł z pracowni w poszukiwaniu klienta. Wiedział, że musi ukryć zniecierpliwienie, bo czujny odźwierny Huntsmana wyczytałby wszystko z jego twarzy.

Wtopił się tłum garniturów i strollerów, próbując wyłowić wzrokiem kogoś o pasującej sylwetce. Przeszedł przez całe Savile Row, jednak nikt nie rzucił mu się w oczy.  Udał się w kierunku Golden Square.  Gdy wszedł na Brewer Street rzucił mu się w oczy mężczyzna o pasującej sylwetce. Niski i korpulentny, jednak od razu było widać, że nie obszywa się w renomowanych zakładach. „Żaden krawiec nie wypuściłby go z tak leżącymi plecami!” – pomyślał Hercules i ruszył dalej. Udał się następnie na Jermyn Street – klienci obszywający się na Savile Row często nadkładają drogi, by zamówić tam od razu koszule. Gdy był już na miejscu, jego uwagę przykuła jednak znajoma woń. „Chyba dochodzi z tego sklepu. Floris? No dobrze, sprawdźmy to.” Wszedł do środka i zaczął wąchać flakony. Po kilku minutach stwierdził, że spodnie pachną kompozycją Special no. 127. Dyskretnie zapytał subiekta, czy kojarzy żeby ktoś je dzisiaj testował?

- Tak, był jeden mężczyzna. Dwie godziny temu kupił flakon i zlał się nimi porządnie od razu jak odszedł od lady. Taki gruby z lekko dziecinnym wyrazem twarzy. Wyczułem od niego zapach cygara.” – wspominał sprzedawca zachęcony wysokim napiwkiem. Poirotowi zapaliła się lampka „Szary pył na spodniach, a więc pochodził od cygara. Jestem na dobrym tropie!” Hercules wiedział, że najlepsze cygara maju u Foxa na St. James Street. Udał się szybszym krokiem w tym kierunku.

Zatrzymał się przed witryną James J. Fox i zajrzał do środka. Miał nosa! W środku stał niski, gruby mężczyzna o dziecinnej twarzy. Krótka kamizelka wskazywała, że wszystko się zgadza. „Koleś musi do takiej kamizelki nosić spodnie z wysokim stanem na szelki”. Wszedł do środka udając, że interesują go cygara. Mężczyzna o twarzy dziecka ekspresyjnie dyskutował ochrypłym głosem ze sprzedawcą. Cygara wyraźnie pochłaniały jego uwagę, bo w rękach trzymał ich już z tuzin, a kolejne w zębach. Wtedy Poirot zobaczył pokrowiec Poola leżący na fotelu. „Wiedziałem, że to twoje spodnie” – pomyślał z zadowoleniem Hercules i dyskretnie wsunął je do pokrowca, upewniając się, że właściciel nic nie zauważy.

Hercules zwany Poirotem poprawił przechylony melonik i wyprostował muchę. „Pokaż mi swoje spodnie, a będę wiedział kim jesteś” – pomyślał człowiek od zadań specjalnych, odchodząc w kierunku Savile Row, aby przekazać podenerwowanemu Krojczemu, że reputacja Henry Poole & Co. została uratowana.

  • Like 2
  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.