Skocz do zawartości

Jakie buty mam dziś na sobie


kamil

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 16,6k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

12 godzin temu, mayor napisał:

Pierwszy dzień wiosny pierwsze wyjście- na piechotę do pracy.,Nikt mi nie jest w stanie wmówić ,że nowe buty wymagają rozchodzenia/rozbicia/ złamania.,To są bzdury wymyślone przez nieudolnych sprzedawców obuwia.,Buty albo pasują od razu po wyjęciu z pudełka, albo nie pasują i nigdy nie będą pasować.

Nie generalizowałbym. Może dotyczy to adidasów, ale większość moich skórzanych butów, które są teraz wygodne wymagała jednak rozchodzenia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Lorentz napisał:

Nie generalizowałbym. Może dotyczy to adidasów, ale większość moich skórzanych butów, które są teraz wygodne wymagała jednak rozchodzenia.

 

Każdy ma inne preferencje i inne doświadczenia.,Ja w butach chodzę dosyć długo (pierwsze kroki stawiałem kiedy w Berlinie mur budowali) chodzę dużo ,gdyż zrezygnowałem z samochodu a kiedy korzystam z komunikacji to do metra wchodzę i wysiadam dwa przystanki od domu/pracy, z autobusu 3/4 przystanki od celu.,Nie wyobrażam sobie kupna butów ,które by wymagały rozchodzenia-kaleczenia stóp.,Nawet perspektywa ,że "nagle w przyszłości" takie buty będą wygodne, nie jest w stanie mnie przekonać do zakupu .,Jeżeli chodzi o adidasy czy inne sneakersy to nie mam pojęcia., Nie nosze tego rodzaju obuwia, gdyż uważam ,że dorosłemu mężczyźnie nie przystoi zadawanie szyku w takich pstrokatych trampkach.,Do noszenia  sneakersów musiałbym ufarbować włosy i cofnąć licznik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

^^ moim zdaniem to dorabianie ideologii do bardzo prostej sprawy. @mayor nosi buty w szerokości US EEE (czyli europejskie H+) i z definicji w "niewygodne" buty po prostu nie wejdzie. 

Ja jestem na drugim końcu spektrum (najwęższe kopyto Meermina na mnie jest luźne) i jeśli wejdę w but na długość to na szerokość z niczym nie będę miał problemu. Co nie zmienia faktu, że wystarczy nie tak docięta cholewka pod kostką i pojawia się krew. Raz, drugi, naskórek się przyzwyczaja i buty są rozchodzone. W dwóch parach na 12 nie miałem jakiegokolwiek okresu rozchodzenia. Reszta dopasowała się po kilku wyjściach. Natomiast rozbijanie na długość i jakiekolwiek "shoe-stretche" to nie dla mnie. Moim zdaniem szkoda butów i stóp.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, mosze napisał:

Czy Twoje buty są robione na miarę, czy trafiasz na dobrze pasujące rtw? Generalnie w tej drugiej sytuacji, szczególnie w markach budżetowych, może być potrzebny proces "łamania", wynikający np. z zastosowania twardej skóry.

Nie są robione na miarę.,Kupuje buty RTW.,Trudno powiedzieć żebym trafiał na dobrze pasujące.,Raczej trafiam do takich sprzedawców ,którzy mają pojęcie o tym co robią,.Chociaż jeżeli chodzi o sklepy branży obuwniczej to coraz trudniej takich znaleźć. Najczęściej personel w sklepach obuwniczych (nawet tych firmowych wiodących marek) jest bardziej zainteresowany tym żeby sprzedać produkt za wszelką cenę, niż żeby dopasować buty do stopy klienta.,Ja bym powiedział ,że jest odwrotnie: porządne buty uszyte ramowo wsparte na metalowej stalce są mniej podatne na deformacje i trudniej je rozdeptać , za to buty uszyte lżej, na bukowej listewce, albo stalce formowanej ze skóry są bardziej podatne na odkształcenia i jest wieksza szansa na rozchodzenie.,Przy czym cena nie ma znaczenia , gdyż wystarczy ,że buty są importowane z UK i cena jest dwa razy wyższa przy gorszej jakości od produkcji rodzimej.,  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.03.2019 o 00:11, mayor napisał:

Pierwszy dzień wiosny pierwsze wyjście- na piechotę do pracy.,Nikt mi nie jest w stanie wmówić ,że nowe buty wymagają rozchodzenia/rozbicia/ złamania.,To są bzdury wymyślone przez nieudolnych sprzedawców obuwia.,Buty albo pasują od razu po wyjęciu z pudełka, albo nie pasują i nigdy nie będą pasować.,Na ostatnim zdjęciu przebyty dystans około 18 kilometrów., 

 

Przyjacielu, no przepraszam bardzo, ale Ameryki (pun intended) nie odkryłeś. Zamszowa skóra, mięciutka guma na podeszwie i kopyto Trubalance, które bardziej przypomina prostokąt, niż owal. No to naprawdę trudno, żeby były niewygodne, albo żeby jeszcze wymagały rozchodzenia.

Sztuką to jest znaleźć czarne oksfordy cap toe na skórzanej podeszwie, które będą wygodne (i jeszcze gdyby ich bryła nie przypominała krowiego placka).

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Whitesnake napisał:

To mój ulubiony producent butów RTW. 

Mój również! Ostatnie 3 pary butów które kupiłem to były właśnie C&J. Co prawda nie wydaje mi się żebym miał kupować kolejne buty RTW ale jeżeli się kiedyś zdecyduję to na 99% będą to „krokiety”. Mam buty ładniejsze, droższe, staranniej wykonane, z dużo lepiej dopracowanym np. azurowaniem czy kształtem kuli pięty... ale C&J są dla mnie wystarczająco ładne, a na dodatek obłędnie wygodne. Jedynie japoński Cornoblu wydaje mi się zbliżony pod względem wygody, Vass czy Meccariello wysiadają przy „krokietach”.

  • Like 4
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Żorż Ponimirski napisał:

@Zajac Poziomka, jeśli miałbyś porównać Vass do C&J to w jakim rozumieniu wygody Vass im ustępuje ? Miękkość skór, dopasowanie kopyt, ogólna sztywność konstrukcji czy jeszcze coś innego ? 

Vass ma ładne kopyta, skóry gładkie, ale w specyfikacji jak wszyscy - raczej sztywne. Crockett ma ładne kopyta i potrafi na nich trwale ułożyć zdecydowanie bardziej miękkie i mięsiste skóry. Poza tym, miałem zawsze wrażenie, że po prostu trafiłem w kopyta Crockettów, ale sekret musi tkwić w czymś jeszcze. Pozytywne opinie na ich temat spotykam nawet wśród osób, które całkiem odmiennie odbierają wygodę butów innych producentów.

Nie mam pojęcia o co chodzi, ale gdybym wiele lat temu miał dzisiejsze doświadczenia, w mojej szafie znalazłyby się jedynie C&J i bespoke.

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Żorż Ponimirski napisał:

@Zajac Poziomka, jeśli miałbyś porównać Vass do C&J to w jakim rozumieniu wygody Vass im ustępuje ? Miękkość skór, dopasowanie kopyt, ogólna sztywność konstrukcji czy jeszcze coś innego ? 

Wracam właśnie z pracy, na nogach od dwunastu godzin mam kupione niedawno C&J Hallam, założyłem je dziś dopiero drugi raz od zakupu. Stopy mam wypoczęte i wręcz czuję, że nie chcę jeszcze zdejmować butów. Dla porównania Vassy które mam już kilka lat i zaliczyły kilkadziesiąt wyjść po tak długim dniu zdejmuję z uczuciem ulgi. Nie to że obcierają czy są jakieś specjalnie niewygodne, w większości butów bym się tak czuł, w krokietach nie.

Niedawno kupiłem bratu w prezencie C&J Chelsea V. Brat chodził do tej pory raczej w obuwiu mało klasycznym ale za to wygodnym (np. New Balance), mimo to jest zachwycony i mówi że tak wygodnych butów jeszcze chyba nigdy nie miał. To tak a propos stwierdzeń że buty klasyczne nigdy nie będą równie wygodne co adidasy.

  • Like 6
  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.