Skocz do zawartości

Koszule - dyskusje i porady, jakość, ulubione marki


Gość mrt

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 4,5k
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Ja piorę białe ręcznie (w proszku do białego), pozostałe w pralce. Niestety, trudno porównać, bo od kilku lat kupuję niemal wyłącznie koszule białe (wcześniej kupowałem wyłącznie w paski i błękitne, więc brakowało mi białych); w dodatku teraz kupuję droższe i lepsze niż dawniej.

 

Chętnie się dowiem, jakie są Wasze uwagi na temat pranie ręczne vs. w pralce.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie robi. Kiedyś prałem koszule wyłącznie ręcznie właśnie z założeniem, że dłużej wytrzymają. A że wówczas trochę z kasą słabo stałem, to się tego trzymałem nie ryzykując testowania pralki. Po zmianie pracy i zarobków z braku czasu zacząłem korzystać z pralki i nie widzę absolutnie żadnej różnicy w tempie zużycia koszul - może z wyjątkiem guzików. Te słabiej przyszyte (na tym polu szczególnie negatywnie wyróżnia się Bytom) po kilku praniach w pralce lubią odpadać, ale to przecież drobiazg, łatwy do skorygowania. Koszule (głownie Bytom, CT i Lamberty z Wólczanki), z których regularnie (raz na tydzień - dwa) korzystam wytrzymują średnio 2 lata. (czyli powiedzmy że ok. 60-80 prań) Najczęściej przeciera się od wewnętrznej strony kołnierzyk i mankiety. Dużo zależy od delikatności materiału i tego czy kołnierzyk ma ciągłą, bezpośrednią styczność z zarostem - najszybciej wykańczam koszule noszone typowo pod krawat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja białe piorę ręcznie z obawy o kolor, bo jakoś nie chce mi się nigdy czekać aż się uzbiera cała pralka białego i rzeczy, których białość jest dla mnie ważna (w praktyce tylko koszule) piorę ręcznie. 

 

Nigdy nie odpadł mi guzik w koszuli przy praniu, ale też nie mam koszul z Bytomia.

 

Jak tak sobie teraz o tym myślę, to w sumie koszule wykańcza tarcie (przetarcia na kołnierzyku i mankietach). Przy praniu ręcznym jest go więcej, więc może to wręcz niewskazane. Inna sprawa, że mi się tak naprawdę przetarła jedna jedyna koszula. Wyrzucam je, gdy zaczynają wizualnie słabo wyglądać (nie wiem, jak to ująć, jakoś tak tracą fason, jakby wręcz materiał robił się cieńszy), tracą kolor, odbarwiają się (na ogół właśnie na kołnierzykach i mankietach).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzadko ręcznie, 95% prań w pralce na 40 stopni, program intensywny (dłuższy niż standardowy). Nie widzę różnic w reakcji na takie pranie pomiędzy koszulą Bytomia, Vistuli, Lambert, MD, włoskich, CT, HC, Cafardini i Walentyna Szydlik. 

 

Nigdy też nie odpadł mi guzik (z koszuli Bytomia ani innej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w TK zakupiłem pierwszy raz koszulę marki Profuomo, original, slim fit, kolor light green, za całe 99zł. Moje odczucia są bardzo pozytywne: dobra tkanina i jakość wykonania. Może nawet przerzucę się na tą markę. Jeszcze zobaczymy jak po praniu. Znajoma jedzie do Londynu myślałem, że poproszę ją żeby kupiła mi kilka modeli CT lub TM Lewin, ale chyba w porównaniu do Profuomo dużego skoku nie będzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czasem prałem ręcznie, ale odpuściłem, bo koszule najbardziej zużywają się od tarcia, w na moje oko właśnie ręcznie pranie jest (miejscowo) bardziej "tarciowe". W pralce koszula o wiele dłużej się namacza i brud puszcza od samego ruchu wody, a siła tarcia chyba jest mniejsza (pomijajac guziki, dlatego odwracam na lewą stronę - to odwrócenie też osłabia tarcie prawej strony koszuli).

40 stopni, wirowanie najniższe z możliwych. Proszek Biały Jeleń bez fosforanów różnych itd. Kolorowe piorę z białymi - nic się nie dzieje. W bębnie nie może być za luźno, bo wtedy koszule latają, uderzają o siebie. i jest większe tarcie.

Potwierdzam - Bytom najszybciej się zużywa - parę razy szybciej niż np. Lamberty z bawełny Getzner (to moje ulubione koszule - jak się je dopadnie za 100 zł - to jest znakomity zakup). Dlatego kończę z Bytomiami - mam kilka tych z najdroższej linii, a i tak po kilkunastu praniach robią się "papierowe" i z widocznymi wytarciami.

 

Pytanie: 

 

Czy przeciętny krawiec poradzi sobie ze skróceniem rękawów w dobrej jakości koszuli? Odprucie mankietów itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja skracam rękawy w zwykłych poprawkach krawieckich, myślę, że to prosta poprawka.

Koszulę piorę w pralce i nie widzę przyspieszonego zużycia, ale kiedyś miałem koszule z fiszbinami w kołnierzyku wszytymi na stałe i miałem wrażenie, że w takich koszulach w pralce bardzo szybko niszczą sie kołnierzyki. Ale i tak nie prałem i ręcznie, nigdy nie miałem aż tyle wolnego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prostszej przeróbki niż skracaie mankietów w koszuli. Jak umie ciąć nożyczkami i szyć na maszynie, to sobie poradzi :).

 

Jeśli chcesz skrócić sporo, trzeba będzie też przesunąć "listwę" (przy rozcięciu mankietu), to może być bardziej skomplikowane. Poradzi sobie, tylko uczul go, żeby nie zapomniał, bo inaczej będzie to dziwnie wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma prostszej przeróbki niż skracaie mankietów w koszuli. (...) trzeba będzie też przesunąć "listwę" (przy rozcięciu mankietu), to może być bardziej skomplikowane.

 

Przy większym zakresie skracania warto też sprawdzić, czy nie jest konieczne zwężenie rękawa. 

 

Ergo: nie takie proste:-)

Konkretny przypadek może ocenić tylko krawiec.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obecnie testuję tryb sprowadzania koszul z ThinRedLine, ale ze sklepu w Indiach - obecnie wychodzą po 120 zł/szt.. Zobaczymy jak przelecą przez UC.

w angielskim sklepie TRL zaszaleli z cenami po nowej dostawie... 39£, wobec wcześniejszych 9£

 

Yyyy, Hargin, właśnie w tym momencie:

1) poznałem firmę TRL:) fajna, mała:)

2) zobaczyłem, że mają koszule po... 9£

3) zamówiłem 6 sztuk, za łączną kwotę 66 funtów:) Z przesyłką :)

 

Są teraz dwie opcje:

1) albo to jakaś podpucha i przyjdą dwie cegły

2) albo odkryłem dzięki Tobie najtańsze-najlepsze koszule świata i wiszę Ci flaszkę brązowej wódki, pędzonej na myszach:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Wuj: bądź spokojny, u mnie identyczne zamówienie dotarło bez problemów :) 

 

Jednak problem jest taki, że tylko "stara" część kolekcji w jest tak obłędnie dobrej cenie, a wybór bardzo przebrany. Po uzupełnieniu stanów magazynowych cena wzrosła do 39Ł, co czyni bardziej opłacalnym zamówić bezpośrednio z Indii (... moje przesyłka zamówiona tydzień temu opuściła właśnie urząd celny... :) ).

 

Najsłabszą, co nie znaczy, że słabą stroną TRL są materiały. Lokują się gdzieś na poziomie CT/TML/H&C. Jednak dla mnie TRL wygrywa kołnierzykiem (tu nie widzę na rynku konkurencji), starannością wykonania i rozmiarówką, która mi wyjątkowo podpasowała. 

 

@PantaRhei: od Wólczanki zdecydowanie lepiej, od przeciętnego Lamberta lepiej, a przy najwyższych modelach Lamerta/Lantiera porównywalnie (choć Lambert/Lantier potrafią uszyć z markowanej tkaniny).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.