Skocz do zawartości

Krótkie pytania - krótkie odpowiedzi


Gość Nereusz

Rekomendowane odpowiedzi

17 godzin temu, jugend napisał:

Pytanie o rozmiar. Marynarka z Poszetki rozmiar 50 lezy na mnie idealnie. 

Jesli chodzi o SS, Lantier, to jaki rozmiar by odpowiadal 50 z Poszetki? Ktos moze moglby powiedziec na bazie doswiadczenia 😉. Dzieki z gory za pomoc

Porównaj wymiary, bo i Poszetka i SS mają dokładne tabele, a patrząc na wymiary to odpowiadają sobie 1:1 więc w SS też bym brał 50. 
Lantiera nie nosiłem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama mucha połączona z kamizelką nie stanowi problemu. Pytanie tylko, czy jest konieczność, by sprawiać by zestaw wieczorowy specjalnie był mniej formalny. Może warto np. pomyśleć o białej lnianej poszetce, albo o goździku - te dodatki nie wpłyną na zmianę formalności, a pozwolą się wyróżnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Markin napisał:

Sama mucha połączona z kamizelką nie stanowi problemu. Pytanie tylko, czy jest konieczność, by sprawiać by zestaw wieczorowy specjalnie był mniej formalny. Może warto np. pomyśleć o białej lnianej poszetce, albo o goździku - te dodatki nie wpłyną na zmianę formalności, a pozwolą się wyróżnić.

Dziękuję za radę. Zestaw ma być na wieczorowy koncert. Rzecz w tym, że kiedyś na takie imprezy bez garnituru się nie wchodziło. Dziś widuję osoby w dżinsach rurkach, trampach i obowiązkowo z rozchełstanym kołnierzykiem bez krawata. Chciałbym się ubrać elegancko i mam ochotę na muszkę. Poszetka oczywiście będzie, a nad kamizelką jeszcze pomyślę. 

 

Przy tego typu wątpliwościach posiłkuję się tym wpisem, ale on mojego dylematu nie rozstrzygał

https://janadamski.eu/2017/05/stopniowanie-formalnosci-ubioru/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za radę. Zestaw ma być na wieczorowy koncert. Rzecz w tym, że kiedyś na takie imprezy bez garnituru się nie wchodziło. Dziś widuję osoby w dżinsach rurkach, trampach i obowiązkowo z rozchełstanym kołnierzykiem bez krawata. Chciałbym się ubrać elegancko i mam ochotę na muszkę. Poszetka oczywiście będzie, a nad kamizelką jeszcze pomyślę. 
 
Przy tego typu wątpliwościach posiłkuję się tym wpisem, ale on mojego dylematu nie rozstrzygał
https://janadamski.eu/2017/05/stopniowanie-formalnosci-ubioru/

Do granatowego wizytowego garnituru szara kamizelka jako element obniżający formalność byłaby dla mnie ok. Do CZARNEGO garnituru bym tego nie zrobił.
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 hours ago, Milimetr said:

Rzecz w tym, że kiedyś na takie imprezy bez garnituru się nie wchodziło. Dziś widuję osoby w dżinsach rurkach, trampach i obowiązkowo z rozchełstanym kołnierzykiem bez krawata.

Myślę, że lepiej być oddanym własnym wartościom, aniżeli patrzyć kto w czym chodzi. Warto ciągnąć ludzi i ogólny wizurek ku górze niż w dół. Proponowałbym jednak nie zmniejszać formalności zestawu na tę okazję.

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanko do osób, które mają lub słyszały to i owo na temat:

Barbour kurtka, mam dwie na oku:

1. https://www.countryattire.com/barbour-bridle-quilted-mens-jacket/ca50106060.html?colour=Navy

2. https://www.countryattire.com/barbour-heritage-liddesdale-quilt-mens-jacket/ca5088805.html?colour=Navy

Która będzie lepsza do codziennego użytku (praca)?

Podobnie jak z rozmiarem (moje wymiary 185cm, szczupła sylwetka, na ogół chodzę w M (swetry) i marynarki to 50) doliczając do tego swetr/marynarka + koszule to jaki rozmiar będzie OK? Medium?

Czy kurtka będzie trzymać ciepło, czy nada się w lutym/marzec (temperatura >0)?

 

Z góry dziękuje za odpowiedzi :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yetonek

Mam Barboura z Twojego drugiego linku - moim zdaniem absolutnie nie nadaje się na luty/ marzec, ja chodzę w niej w kiedy jest ok. + 10 / + 15 stopni (w koszuli i swetrze pod spodem). Oczywiście ktoś może być zimnolubny i dokładając np. marynarkę chodzić w chłodniejszych okresach, ale wydaje mi się że lepiej poszukać czegoś bardziej dostosowanego do pogody.

Jeśli chodzi o rozmiar Heritage Liddesdale (drugi link) - to już jest wersja "slim" w stosunku do zwykłego modelu Liddesdale. Ja ogólnie chodzę w ubraniach w rozmiarze s, kurtkę również kupiłem s i jest dobra - minimalnie luźna, także trochę zachowuje charakter oryginalnego Liddesdale (który w rozmiarze s byłby ewidentnie zbyt obszerny).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, yetonek napisał:

@olin

dziękuję za odpowiedź i opinię.

Czy poleca ktoś coś z Barboura na zimę? ~0 stopni C.? Albo innej firmy?

Bawełna woskowana nie nadaje się na minusowe temperatury. W wersji casualowej kup puchową kurtkę, smart casual  -weź wełniany płaszcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Velahrn napisał:

Bawełna woskowana nie nadaje się na minusowe temperatury. 

Jest to powtarzana tu wielokrotnie nieprawda. Noszę olejaki do temperatur -10 i są to moje jedyne kurtki zimowe oprócz cienkiego wełnianego płaszcza. Polecam dłuższe modele z dedykowanymi podpinkami, lub z pikowaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Żorż Ponimirski napisał:

Jest to powtarzana tu wielokrotnie nieprawda. Noszę olejaki do temperatur -10 i są to moje jedyne kurtki zimowe oprócz cienkiego wełnianego płaszcza. Polecam dłuższe modele z dedykowanymi podpinkami, lub z pikowaniem.

Ty piszesz - nieprawda, a ja, że - prawda! I co zrobimy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Bawełna woskowana na zimnie staje się sztywna i niezwykle zimna. Wychładza ciało, dokładnie tak, jak byś się polał wodą. Albo, jak wolisz, w takiej kurtce tracisz dużo ciepła przez kondukcję.

Jeśli Twoje ubrania na zimę to Barboury i cienki wełniany płaszcz, to znaczy, że mamy inny styl życia. Ja nie mam samochodu i wszędzie poruszam się komunikacją miejską albo na piechotę. Olejak nie nadaje się na dłuższy spacer w ujemnych temperaturach, a już zdecydowanie nie na np. czekanie na pociąg na dworcu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Velahrn napisał:

Ty piszesz - nieprawda, a ja, że - prawda! I co zrobimy? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

1 minutę temu, Velahrn napisał:

 

 

Ty piszesz, że się nie nadaje (opinia), ja, że noszę (fakt) i to modele zimowe - czyli Barbour przewidział ich używanie w zimie.

2 minuty temu, Velahrn napisał:

Bawełna woskowana na zimnie staje się sztywna i niezwykle zimna. Wychładza ciało, dokładnie tak, jak byś się polał wodą.

To jest absolutna nieprawda, z którą nie sposób nawet dyskutować. Moją Barbour Valby nosiłem nawet w burzę śnieżną w Bostonie i nie wyobrażam sobie lepszej kurtki na takie warunki - zero wiatru i wilgoci z zewnątrz, ciepło od podpinki. Ta kurtka ma nawet ściągacze śniegowe w rękawach, więc to raczej dowód wprost na zalecane warunki użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Żorż Ponimirski napisał:

Ty piszesz, że się nie nadaje (opinia), ja, że noszę (fakt) i to modele zimowe - czyli Barbour przewidział ich używanie w zimie.

To jest absolutna nieprawda, z którą nie sposób nawet dyskutować. Moją Barbour Valby nosiłem nawet w burzę śnieżną w Bostonie i nie wyobrażam sobie lepszej kurtki na takie warunki - zero wiatru i wilgoci z zewnątrz, ciepło od podpinki. Ta kurtka ma nawet ściągacze śniegowe w rękawach, więc to raczej dowód wprost na zalecane warunki użytkowania.

Zaraz zaraz.

Mam dwie kurtki woskowane - Barbour International oraz Beauforta. To fakt. Użytkowałem obie w zimie. To drugi fakt. Wrażenia z użytkowania był złe, w kurtkach było zimno, wychładzały mnie, wiec z tego zrezygnowałem. I tak, nawet dokupiłem podpinkę do Beauforta (mam ją nawet wystawioną na sprzedaż na forum) - nic to nie dało.

Również moja żona posiada Barboura, model bardzo podobny do Beadnell, tylko że z quilted lining, tak jak w tej Twojej. I również ona nie nosi jej w zimę, bo jest dla niej za zimna. Zamiast tego ma Marmota z gore-texem i puchem, czyli prawdziwą kurtkę zimową.

Każdy z moich Barbourów ma ściągasz, Beaufort nylonowy na rzepy, International wbudowany w rękaw, na zatrzask. Chronią przed wiatrem, nie rozwiązują problemu zimna.

Przy okazji, chciałbym zauważyć, że półtora roku my dwaj mieliśmy tutaj 

 identyczną dyskusję i każdy z nas używał nawet identycznych argumentów. No ale wtedy nie pisałeś, że nie warto dyskutować... Jak widać, po dwóch kolejnych zimach, nadal jesteśmy nieprzekonani. Pozdrawiam ciepło zza puchowej kurtki :).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasze odczucia, czy coś lepiej czy gorzej grzeje w zimie, mogą wynikać ten z tego jak nosicie olejaki i jak są dopasowane. Np. wełniany płaszcz powinien "grzać", ponieważ we włosiu wełny tworzą się poduszki powietrzne, a powietrze jest świetnym izolatorem cieplnym, czyli ciepło wyemitowane przez nasz organizm, nie "ucieka od nas", tylko ogrzewa "zamknięte "powietrze, ktorą póżniej pomaga nam się nie wychłodzić. 

Olejak bawełniany powienien być wodoodporny, jeśli jest dobrze utrzmany. Jeśli nie jest, może nabrać wody, wolno to wysycha, a woda oddaje ciepło ok 25 razy szybciej niż powietrze (oczywiście terminy oddaje ciepło, itd są pewnym uproszczeniem).

Tak samo, jeśli odzienie jest zbyt dopasowane do ciała, to nie ma warstwy powietrza, która może izolowac nas od zimna (dlatego w zimie teoretycznie lepiej mieć but za duży, niż za mały). 

PS mam Barbour International i nie narzekam na chłód, ale na -10 i mniej, to bym ubrał coś innego - to już dość ekstremalna temperatura jak na ostatnie zimy w Polsce, ale to moje osobiste zdanie. W stanach wyższego upojenia (i zdebilenia) to i przy -8 się bez kurtki chodziło przez chwilę :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Velahrn napisał:

Przy okazji, chciałbym zauważyć, że półtora roku my dwaj mieliśmy tutaj 

 identyczną dyskusję i każdy z nas używał nawet identycznych argumentów. No ale wtedy nie pisałeś, że nie warto dyskutować... Jak widać, po dwóch kolejnych zimach, nadal jesteśmy nieprzekonani. Pozdrawiam ciepło zza puchowej kurtki :).

Pamiętam tę dyskusję. Przepraszam za zwrot "nie warto dyskutować", oczywiście warto, ale ja jestem o dwie zimy więcej w moich Barbourach ;)

Ściągacze w Beaufort na rzep to patent na nieopadanie rękawów podczas unoszenia strzelby (niezły makreting). Ja mam w Valby ściągacze na rękawice zimowe jak w kurtkach narciarskich. Do Ashby nawet nie mam ocieplacza a noszę ją w zimę na gruby wełniany sweter i to wszystko. Poniżej minus 10 (czego nie zaznałem od 2018) zakładałbym na pewno coś miękkiego i futrzastego, ale nie ze względu na wychładzanie ciała przez bawełnę woskowaną.

PS. Barbour International to nazwa firmy - proszę operujmy nazwami modeli i możemy przekleić ten fragment do dyskusji o olejakach.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2020 o 15:39, yetonek napisał:

Nie chcę Ci psuć zabawy ale w dalszym ciągu w countryattire nie zamówisz nic Barboura do Polski. Na polskojęzycznej stronie w ogóle niewidoczna jest ta marka. A szkoda ponieważ ten sklep ma na prawdę dobre ceny. Tak na marginesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.