Czyszczenie, pranie, prasowanie, mole, pielęgnacja, itd.

[lord gupol]

Czy ktoś z was zna skuteczny sposób na czarne od wycierania biurka mankiety bialej koszuli?

[pirat]

Czy ktoś z was zna skuteczny sposób na czarne od wycierania biurka mankiety bialej koszuli?

- czyste biurko

- zarękawki

[Misza]

Czy ktoś z was zna skuteczny sposób na czarne od wycierania biurka mankiety bialej koszuli?

Czarne? To tak na poważnie? Może trzeba zmienić biurko?

[paparazzo]

Biala koszula ze spinkami na biurku.

Codziennie rano nawilzajaca chusteczka dla niemowlat i blat czysty.

Jedynie po pewnym czasie mankiety zaczynaja sie przecierac ale sa biale.

[Mr.Consigliere]

Można też przed praniem koszuli wcześniej zaprać same mankiety. Przy zapieraniu można użyć wybielacza.

[paero123]

Jak prać szalik z taką metką???

[Misza]

http://www.abcgospodyni.pl/pranie.html

[mr.vintage]

Z metki wynika, że tylko czyszczenie chemiczne, ale ja nie raz ubrania wełniane z taką metką prałem w letniej wodzie z delikatnym płynem. Oczywiście pranie ręczne, bez mocnego wyciskania i suszenie na leżąco.

[paero123]

Zastanowiło mnie, bo 2, 4 i 5 symbol jest jakby przekreślony poziomą linią...

[PawelR]

Jak pierzecie wełniane swetry? Wcześniej jakie wszystkie jakie miałem powyciągały się niemiłosiernie. Teraz nie mam żadnego. Jak prać je w pralce?

[damiance]

Jak pierzecie wełniane swetry? Wcześniej jakie wszystkie jakie miałem powyciągały się niemiłosiernie. Teraz nie mam żadnego. Jak prać je w pralce?

powyciągały bo wisiały (dzisiaj rymujemy)

- najlepiej nie prać w pralce (niektóre maja tryb prania wełny, ale ryzyko pozostaje) a ręcznie

- nie w proszku do prania a w specjalnym płynie

- temperatura zazwyczaj max 30 st.

- nie wykręcać, odcisnąć wodę i suszyć na płasko na ręczniku rozłożonym na suszarce do prania lub podobnej płaskiej, przewiewnej powierzchni.

pozdr

D

[123]

Panowie mam jasną kurtkę ze świńskiej skóry i zastanawiam się czy mogę ją oddać do pralni chemicznej w supermarkecie ?

[Clovis]

Otóż właśnie. Żadna pralka, żadne wieszanie. Ręcznie, z czułością ugniatając. Potem położyć na płaskim i mieć nadzieję na pomyślne zakończenie całej sprawy.

[Mr.Consigliere]

Panowie mam jasną kurtkę ze świńskiej skóry i zastanawiam się czy mogę ją oddać do pralni chemicznej w supermarkecie ?

Zależy jak bardzo ją lubisz i jak bardzo lubisz ryzyko. A w takich pralniach ryzyko, że coś pójdzie źle jest spore. Koszula to wszystko co bym im powierzył.

[Edward]

Panowie mam jasną kurtkę ze świńskiej skóry i zastanawiam się czy mogę ją oddać do pralni chemicznej w supermarkecie ?

Ryzyko duze - zaplacisz a kurtka wyladuje w smietniku (doswiadczenie z kozuchem)

[Misza]

Ostatnio do pracowni S. Żukowskiego wróciła marynarka po wizycie w pralni... W wielu miejscach szwy się porozchodziły. Przykro było patrzeć. Ale to nie reguła oczywiście.

[123]

Spodziewałem się takich odpowiedzi w takim razie gdzie oddać do czyszczenia taką odzież ?

[The-Bigwig]

Najlepiej mały, nieoblegany punkcik, gdzie podejdą do Twojej sprawy indywidualnie i z zaangażowaniem, bo przyjmie Cię pewnie sam właściciel, lub żona/maż

[Mr.Consigliere]

Spodziewałem się takich odpowiedzi w takim razie gdzie oddać do czyszczenia taką odzież ?

W Warszawie polecam pralnię Alicja na Żoliborzu.

[123]

Spodziewałem się takich odpowiedzi w takim razie gdzie oddać do czyszczenia taką odzież ?

Ułatw nam zadanie i zdradź chociaż województwo?

Ułatwiam, jestem ze Śląska.

[Krzysiek_W]

Spodziewałem się takich odpowiedzi w takim razie gdzie oddać do czyszczenia taką odzież ?

Ułatw nam zadanie i zdradź chociaż województwo?

Ułatwiam, jestem ze Śląska.

w SCC jest pralnia Wicher, właścicielem jest znajomy i o swoich usługach opowiada tak, jakby do każdego przypadku podchodził indywidualnie. To co prawda quasi sieciówka bo mają kilka punktów, ale jestem bardzo zadowolony

[123]

Często jestem w SCC więc sprawdzę. Dzięki wielkie.

[Misza]

JAK DBAĆ O MĘSKIE UBRANIE – 12 RAD Z LAT DWUDZIESTYCH XX W.

"Najlepszym, choć pozornie droższym, wyjściem było obstalowanie sobie od razu dwóch garniturów, każdorazowo z dwiema parami spodni. Garnitur zmieniało się co tydzień. Drożyzna była pozorna, gdyż tak użytkowane garnitury mogły służyć latami, w przeciwieństwie do tych noszonych bez przerw.

ciach

Podobny mechanizm dotyczył obuwia. Noszone codziennie nie miało czasu na wyschnięcie i odzyskanie pierwotnego kształtu. Jak informuje poradnik, groziło mu stwardnienie.

ciach

„Do czyszczenia obuwia trzeba używać najlepszej pomadki, nie nadużywając jej, buty, bowiem glansuje się siłą muskułów, a nie grubem nałożeniem smarowidła.”

ciach

Mianowicie w biurze trzymał zapasową „kurtkę” w neutralnym kolorze (nie jestem pewien, ale najprawdopodobniej chodzi o rodzaj miękkiego ubrania, czegoś pomiędzy marynarką, a swetrem), którą nosił zamiast marynarki. Dzięki temu zapobiegał szybszemu wyświecaniu i przecieraniu się rękawów oraz ogólnemu gnieceniu się marynarki.

ciach

Zaś aby zapobiec wyświecaniu się tylnej części spodni, polecano wyściełanie krzeseł „dywanikami moketowemi” – niestety nie mam pojęcia co to za materiał.

ciach

Autorzy poradnika zalecali posiadanie kilku krawatów, które można było często zmieniać. Gorszym pomysłem był zakup jednego, ale bardziej kosztownego krawatu. Te drogie brudziły się bowiem tak samo jak te tańsze, a nie można było ich tak często zmieniać.

ciach

Lniane płótno moczono, wyżymano i rozciągano na ubraniu do prasowania – by nabrało wilgoci. Spodnie prasowano przez to mokre płótno. W tym wypadku żelazka nie przesuwano, ale przekładano z miejsca na miejsce.

ciach

„Są materjały, w dobrych nawet gatunkach, które łatwo się wyświecają – aby usunąć brzydki połysk, trzeba wyświecone miejsca wycierać miękką szczotką, maczaną w wołowej żółci, albo w przegotowanej zimnej wodzie z amoniakiem, biorąc na 8 części wody – jedną część amoniaku.”"

Więcej:

http://czasgentlemanow.pl/2013/01/jak-d ... dziestych/

[Misza]

Sytuacja, jak z najgorszego snu . Zestaw na dziś: wczoraj odebrane szare spodnie z flaneli, granatowa marynarka, wełniany krawat. Dumnie kroczę po mieście zmierzając do pracy. Zahaczam o kawiarnie, dwie kawy na wynos. Jedna ręka zajęta, także kawy stawiam jedna na drugiej. Lód, ślizg, kawa spada roztrzaskując się o chodnik. Krawat, marynarka, spodnie... wszystko w kropkach. Panika? Nie...

Kawa ciśnienie podniosła, ale nie tak, jak chciałem. Chwila na uspokojenie, idę do biura, wchodzę do kuchni, wyjmuję białą lnianą poszetkę, z którą do tej pory obchodziłem się z wielkim namaszczeniem , kilka kropel wody i wszystko zeszło. Odetchnąłem z ulgą .

Lniana poszetka od dziś będzie chyba najczęściej przeze mnie używaną. Teraz leży biedna, mokra, ale czysta i się suszy.Tak się zaczął dzień z nowymi spodniami .

[eye_lip]

Macie pomysł jak usunąć żywicę (siadłem na jakichś świeżych drzewach) z marynarki?