[WARSZAWA], Tadeusz Januszkiewicz – artysta wśród szewców

czołem!

no trudno .. doszło do przecieku niekontrolowanego informacji

Na te buty czekałem z niecierpliwością, jak na żadne inne.

Gdy w czwartek mistrz oznajmiał mi, że buty czekają już gotowe, słyszałem wielkie zadowolenie w głosie...

Postanowiłem na sobotę zaprosić "ojców chrzestnych" z bespoke.pl, ale niestety byli już związani innymi planami.

No to chociaż zabiorę aparat, pomyślałem. Zawsze znajdzie się jakiś przechodzień który zrobi mi zdjęcie z butami w dłoni...

Mistrz Januszkiewicz jest znany z tego, ze robi buty ze skór konwencjonalnych. Kiedyś, jeszcze w poprzednim ustroju robił buty ze skóry kobry, przywożonej przez polskich turystów z azjatyckich wojaży.

Ja idę trochę pod prąd dostarczając mistrzowi nietypowe zamówienia. To okazało się szczególe. Historyczne. Dzisiaj to wiem ...

Już w momencie zamawiania otrzymałem ważną informację od mistrza, ale nie zanotowałem jej dokładnie, zapewne z pośpiechu. Nie pamiętałem czy mistrz powiedział "nigdy w życiu nie widziałem" czy "nigdy w życiu nie pracowałem na ..."

Dzisiaj to potwierdziłem: kiedy się pojawiłem zlecić realizację butów, był to pierwszy raz kiedy mistrz widział. A dzisiaj był pierwszy raz kiedy mistrz oddawał klientowi zrealizowane buty ze skóry słonia. Lotniki ze słonia ...

lepsze zdjęcia soon.

1 października 2011, Tadeusz Januszkiewicz przed zakładem na Chmielnej 10/12, 13:20 CET.

Uploaded with ImageShack.us

Wow! Wyglądają bardzo dobrze, skóra sprawia wrażenie bardzo ładnej (wbrew moim obawom co do skóry ze słonia). Nie mogę się doczekać kolejnych zdjęć, albo jeszcze lepiej - obejrzenia na żywo

skóra jest w istocie bardzo ładna, delikatna jakby nie ze słonia a słoniątka.

TJ jest z nich bardzo zadowolony. A powyższe zdjęcie powinien na swojej stronie internetowej zamieścić.

Piękny but.

Mistrz ma fart, że to nie jest CMDNS, bo by się pewnie posypały gromy na temat długości rękawów Buty wyglądają super, odwrotnie proporcjonalnie do tego, czego się obawiałem po haśle "skóra słonia"

Klasyczny, ręczny Goodyear.

zastanawia mnie czy określenie 'ręczny goodyear' jest poprawne?

jeśli dobrze rozumien goodyear nie wymyślił sposobu szycia lecz maszyny, które w szyciu pomagają.

Wydetowałem chwilę przed tym jak opublikowałeś swój post. Oczywiście masz rację - moja wypowiedź miała być jedynie próbą klasyfikacji sposobu przyszywania cholewki do podeszwy, lub - jak to jest w tym przypadku - do podpodeszwy amortyzującej, która zastępuje fabryczny welt. Wszyscy w towarzystwie mówimy o butach "szytych". Jest to jednak potoczne określenie, które może rozumieć jedynie osoba, która interesują szczegóły konstrukcji buta.

Goodyear przeniósł po prostu ten koncept z piwnic do fabryk i dodatkowo udoskonalił.

Z warsztatów szewskich a nie piwnic (DO FABRYK) gdzie maszyna przyśpieszyła proces produkcji ale nie ulepszyła jakości

butów.Manufaktura dawniejsza gdzie pracowali ludzie nauczeni ręcznej roboty była doskonała , ale dziś? duży znak zapytania.

Dziwię się że buty ręcznie szyte to potoczne określenie.

-Buty szyte systemem pasowym, (kryto-pasowe,sztuprowe,perełka)

-Buty trzy,dwa razy szyte

Pozdrawiam Andrzej Dąbrowski

-Buty szyte norweskie.

itd.

Panu Dąbrowskiemu najwyraźniej chodziło o to, że szycie szyciu nierówne. Ale to nie jest odpowiedni temat na takie dyskusje.

Panowie info dla fanów skóry końskiej , mistrz T.J. ma w kolorze brązu na kilka par butów. Sam zamówiłem klasyczne angielki, za 1,5 miesiąca opiszę efekt końcowy gdy je odbiorę.

mówisz o takiej skórze zaczynającej się na "C" ?

z tego co wiem to nie były skóry na 'c', ale z innych części konia.

chyba, że nowa dostawa była...

Zadzwonię jutro i zapytam T.J. ale sądzę że klasyczna konina. A ktoś może powiedzieć jakie są różnice w tej na literkę " C" ( wiem tylko że z zada konia

Zadzwonię jutro i zapytam T.J. ale sądzę że klasyczna konina. A ktoś może powiedzieć jakie są różnice w tej na literkę " C" ( wiem tylko że z zada konia

Nie twórzmy mitów, Panowie. To żadna nowa dostawa, a w dodatku ten materiał jest już "zajęty". Widziałem tę skórę u TJ-a już kilka miesięcy temu (dziś obejrzałem ją jeszcze raz). Jest to skóra końska, nie dopytałem czy z zadów (ale chyba nie, bo jest to na oko zbyt duża powierzchnia), a główna widoczna gołym okiem różnica między nią a shell cordovanem to brak połysku. Typowy cordovan świeci, a ta skóra jest matowa. Podobnie jak zwykły cordovan, jest gruba, wyraźnie grubsza od cielęcej. Co ciekawe, TJ powiedział na koniec rozmowy, że może uda mu się sprowadzić prawdziwy shell cordovan. Pewnie im więcej (potencjalnych) klientów będzie go o to indagowało, z tym większa szansa, że ta skóra trafi na Chmielną.

skóra która widziałem u TJ na odwrocie miała ten jedyny, unikatowy znak:

(słaba jakość - zdjęcie z tel. kom.)

Nie jestem pewien czy wątek właściwy, ale w ramach ciekawostki - TJ o Relaksach

Egzotyka pełną gębą tym razem

widziałem na żywo, super! Nie myślałeś o bardziej kontrastującej lamówce?

widziałem na żywo, super! Nie myślałeś o bardziej kontrastującej lamówce?

myślę, ze za mocna byłaby niewskazana ...

To co na zdjęciach nie za bardzo widać - skóra nie jest jednolita, spod brązu przebija burgund.

pozdr

d

Damian,

co to za skóra?

Podobno pies andaluzyjski

Podobno pies andaluzyjski

Kot, nie pies.

@ Damian

Love it!Widze, że realizujesz moje marzenia

@ torunianin

Struś.

Odważne i piękne. Szczere gratulacje.

Buty świetne i prawidła do nich doskonale dopasowane.

Tych prawideł na forum nie widziałem.

Moc!

Buty ładne, jeśli chodzi o kształt i wykonanie, ale... wiem, że skóra strusia droga i egzotyczna, że kolejny egzemplarz do ciekawej kolekcji, że... Nie owijając w bawełnę - trudno mi sobie wyobrazić brzydszą skórę. Kojarzy mi się z opryszczoną twarzą.