Skocz do zawartości

Współpraca marek odzieżowych z blogerami


Hargin

Rekomendowane odpowiedzi

Dnia 16.01.2017 o 12:44, Jamjest napisał:

Ja się nie naśmiewam, uważam, że takich ludzi trzeba konstruktywnie wspierać, chyba, że zaczną reklamować plastikowe garnitury.

Jeden z bardzo poczytnych blogerów zaprezentował ostatnio garnitur z 10% plastiku i nie wiem co o tym myśleć, bo trochę czuję się oszukany. Kiedyś, jak czytało się te wpisy mówiące o wyższości naturalnych tkanin, o braku kompromisu w kwestii "sztucznych dodatków" to człowiek wyrabiał sobie zdanie i mówił "ci blogerzy prawią dobrze, jakość jest najważniejsza". Były to złote czasy, kiedy blogi napędzała pasja i nie było drugiego dna w postaci współpracy z markami odzieżowymi czy innymi przedsiębiorstwami. Teraz ktoś mi poleca coś , na co parę lat temu spojrzałby krytycznie i powiedział "ja bym poszukał czegoś lepszego". Nie chcę być tu mega krytyczny, ale te gorzkie słowa same rwą się do klawiatury i proszą, żeby przelać je na to forum i poddać pod dyskusję. Co sądzicie? Czy to przewrażliwienie czy uzasadnione biadolenie?

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa - czysto techniczna - jaki to jest plastik i jaki (i czy) ma wpływ na właściwości materiału (dotyk, przepuszczanie powietrza, komfort termiczny, odporność na zużycie itp.). Warto zrobić badania (albo poczytać wyniki rzetelnego testu), ale o to może być ciężko.

Przy okazji ciekaw jestem, na  ile taki dodatek obniża koszty tkaniny - proporcjonalnie do udziału czy może zależność jest inna?

Druga sprawa to kwestia psychiki - ja wolę bez plastiku.

Trzecia sprawa - bloger reklamuje to, co mu reklamodawca przyniesie (wraz z kasą), albo co sprzedaje sam. Naprawdę trzeba do tego podchodzić z dystansem, bez emocji. Macaroni zawsze twierdził, że tylko naturalne, a jak LBM wypuściło kolekcję z ok. 50% dodatkiem poliestru, to się nagle okazało, że to szał i Włosi bardzo lubią.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, mosze napisał:

Pierwsza sprawa - czysto techniczna - jaki to jest plastik i jaki (i czy) ma wpływ na właściwości materiału (dotyk, przepuszczanie powietrza, komfort termiczny, odporność na zużycie itp.). Warto zrobić badania (albo poczytać wyniki rzetelnego testu), ale o to może być ciężko.

Przy okazji ciekaw jestem, na  ile taki dodatek obniża koszty tkaniny - proporcjonalnie do udziału czy może zależność jest inna?

Druga sprawa to kwestia psychiki - ja wolę bez plastiku.

Trzecia sprawa - bloger reklamuje to, co mu reklamodawca przyniesie (wraz z kasą), albo co sprzedaje sam. Naprawdę trzeba do tego podchodzić z dystansem, bez emocji. Macaroni zawsze twierdził, że tylko naturalne, a jak LBM wypuściło kolekcję z ok. 50% dodatkiem poliestru, to się nagle okazało, że to szał i Włosi bardzo lubią.

Ad. sprawy trzeciej mając, niejako zawodowo, wgląd w to jakie tkaniny Włosi oferują i jakie się wyprzedają, mogę się pokusić o stwierdzenie, że faktycznie pojawił się tam trend na tkaniny "sztucznie polepszane" jakiś czas temu (oceniam około 2 lata, ale mogło być wcześniej, nie mam wglądu w starsze kolekcje). W próbnikach marynarkowych jest przynajmniej kilka/kilkanaście tkanin z ok 10-30% dodatkiem poliamidu i spora część z nich wyprzedaje się w ciągu sezonu. Znaczy, że jest na nie popyt. Tkaniny są dla mnie w większości dość cudaczne, ale to w większości bardzo luźne sploty (wzmacnia się sztucznym dodatkiem, by lepiej trzymały się na szwach) lub przeznaczone do dekatyzacji (pisał o tym Macaroni na pierwszych dwóch stronach wątku MT).
Wracamy zatem do sprawy pierwszej, czyli do ogólnej jakości tkaniny i jej właściwości. Jeśli chodzi o koszta, to w przypadku tkanin o których piszę, nie tylko nie są one tańsze od 100% naturalnych, a wręcz tendencja bywa odwrotna i bywają nieco droższe niż pozostała część próbnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak w innych dziedzinach życia trzeba starać się podchodzić do poglądów i ocen innych ludzi z dystansem. Szczególnie gdy dziedzina którą się zajmują przechodzi z kategorii "hobby" do kategorii "biznes". Ja nadal czytam blogi czołowych przedstawicieli , ale ich opinie i oceny traktuję jako jeden z głosów w dyskusji. Spróbuj sam użytkować rozne materiały i na bazie wlasnych doświadczeń zaakceptujesz lub nie mieszanki z "plastikiem". Z moich doświadczeń wiem że teoretycznie te same mieszanki zachowują się różnie. Mam garnitur z 40% domieszką poliestru i nosi się bardzo dobrze oraz inny 100% wełny który dusi jak zbroja. 

Co do zmienności ocen blogerów uważam jeszcze, że to co było poliestrem 5 lat temu teraz może być  użytkowo zupelnie innym materialem - tak jak pisze @mosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kwestii wspolpracy i informowania, kolejny raz, moze ktos nie widzial:

"“Blogs, videos and other online publications influence people’s buying decisions. While paid-for 
editorial content is perfectly legal, it is important that you are open and honest about it with your 
audience, so that they do not think they are getting independent information when a business has in 
fact paid to influence the content
.
Misleading readers or viewers may not only damage your reputation – it also falls foul of consumer 
protection law and could result in enforcement by either the CMA or Trading Standards Services, 
which could lead to civil and/or criminal action."

11 minut temu, Meander napisał:

W próbnikach marynarkowych jest przynajmniej kilka/kilkanaście tkanin z ok 10-30% dodatkiem poliamidu i spora część z nich wyprzedaje się w ciągu sezonu. Znaczy, że jest na nie popyt. Tkaniny są dla mnie w większości dość cudaczne, ale to w większości bardzo luźne sploty (wzmacnia się sztucznym dodatkiem, by lepiej trzymały się na szwach) lub przeznaczone do dekatyzacji (pisał o tym Macaroni na pierwszych dwóch stronach wątku MT).

Po pierwsze: w probnikach bardzo niewielu producentow

Po drugie: ten wniosek z popytem to jest chyba troche pochopny. Wcale to nie znaczy, ze klienci swiadomie wybieraja tkaniny z poliamidem. Zaloze sie, ze nikt ich nie reklamuje i nie poleca. Najbardizje prawdopodobnie jest to przemilczone. I masz racje, zazwyczaj sa to bardzo specjalne tkaniny, z rodzaju "ciekawych" lub "ekstrawaganckich". Nie robmy jednak wrazenia jakoby Wloskie tkaniny mialy dodatki poliamidu i ze to niby jest dobre. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, blueloafers napisał:

Po pierwsze: w probnikach bardzo niewielu producentow

Po drugie: ten wniosek z popytem to jest chyba troche pochopny. Wcale to nie znaczy, ze klienci swiadomie wybieraja tkaniny z poliamidem. Zaloze sie, ze nikt ich nie reklamuje i nie poleca. Najbardizje prawdopodobnie jest to przemilczone. I masz racje, zazwyczaj sa to bardzo specjalne tkaniny, z rodzaju "ciekawych" lub "ekstrawaganckich". Nie robmy jednak wrazenia jakoby Wloskie tkaniny mialy dodatki poliamidu i ze to niby jest dobre. 

Oczywiście nie miałem na myśli wszystkich producentów, to był skrót myślowy. Napisałem, że się pojawiają. Kilka/kilkanaście tkanin na próbnik to powiedzmy około 20% jego zawartości. Przy czym w skali kolekcji (kilkaset materiałów), będzie to raczej drobna ciekawostka niż trzon oferty. Mimo to, skoro pojawiają się od kilku sezonów (co najmniej trzech, czyli 1,5 roku), świadczy to o jakimś trendzie. Gdyby się nie sprzedawały, zniknęłyby pewnie po jednym sezonie.
Nie zgodzę się natomiast, że klienci wybierają te tkaniny nieświadomie, choć zaznaczam, że nie mam informacji od Włocha z pierwszej ręki. Skład tkanin jest transparentnie podany na próbniku i w zdecydowanej większości klienci o niego pytają. Czy nikt tego nie reklamuje, nie wiem, nie znam włoskiego rynku. Na polskim owszem nie, ale raczej dlatego, że to po prostu zbyt odważne tkaniny, a takie same w sobie nie cieszą się wielką popularnością i skład ma tu (jak mniemam) mniejsze znaczenie.
Włoskie tkaniny miewają dodatki poliamidu, nie mnie oceniać, czy to dobre czy nie (choć nie powiedziałbym, że tkaniny, które widziałem są złej jakości), ale absolutnie nie miałem zamiaru sugerować, że jest to jakieś powszechno-włoskie działanie. Stwierdzam po prostu fakty na podstawie dostępnej wiedzy, która zapewne stanowi wycinek większego obrazka. Nie ma to też nic wspólnego z polskimi "poliestrowymi koszmarkami", bo to zupełnie inny rodzaj tkanin i zupełnie inna filozofia i cel stojący za produkcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, blueloafers napisał:

Nie robmy jednak wrazenia jakoby Wloskie tkaniny mialy dodatki poliamidu i ze to niby jest dobre. 

Nie mam pojęcia jak z włoskimi tkaninami, ale wiele włoskich marek z nie tak znowu najniższej półki dodaje poliester/poliamid do niektórych marynarek (Boglioli, Lubiam, Corneliani, Canali itd.). Nie mam pojęcia czy i w jaki sposób wpływa to negatywnie na właściwości tkaniny, ale mając do wyboru marynarkę Boglioli z domieszką 10% poliamidu, a np. Bytom ze 100% wełny VBC nie zastanawiałbym się ani chwili i w ciemno brał tę pierwszą :) 

  • Oceniam pozytywnie 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Koval napisał:

Paweł,

ja tam wziąłbym tą, która lepiej leży...:P

Nie wiem jak można mieć tu jakiekolwiek wątpliwości? Na mnie marynarki Boglioli leżą idealnie :-) a Bytom to węgiel czy miał raczej, może nawet lofiks. Krótko mówiąc gdzie Rzym a gdzie Bytom, prawda i tak dalej.... ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tu widzę ciekawą dyskusję na temat śladu naftowego w naszych ubraniach a sens pierwotnej rozmowy gdzieś nam uciekł w komin. Wróćmy do tego czy wypada blogerom, którzy bądź co bądź stali się opiniotwórczym medium, polecać coś co sami jeszcze niedawno krytykowali i czy takie podejście jest już "nie fair" w stosunku do czytelników? Pytanie nie bez kozery poruszam na forum, które promuje wysoką jakość produktów i klasyczny filar elegancji.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Daddy cool napisał:

Ja tu widzę ciekawą dyskusję na temat śladu naftowego w naszych ubraniach a sens pierwotnej rozmowy gdzieś nam uciekł w komin. Wróćmy do tego czy wypada blogerom, którzy bądź co bądź stali się opiniotwórczym medium, polecać coś co sami jeszcze niedawno krytykowali i czy takie podejście jest już "nie fair" w stosunku do czytelników? Pytanie nie bez kozery poruszam na forum, które promuje wysoką jakość produktów i klasyczny filar elegancji.

 

 

Przecież to już było w tym wątku dyskutowane, chyba nikt nie bronił takich praktyk. Taki bloger to jest autorytetem co najwyżej we własnym mniemaniu, choć fakt, że nieświadomi czytelnicy mogą się nabrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Daddy cool napisał:

Jeden z bardzo poczytnych blogerów zaprezentował ostatnio garnitur z 10% plastiku i nie wiem co o tym myśleć, bo trochę czuję się oszukany. Kiedyś, jak czytało się te wpisy mówiące o wyższości naturalnych tkanin, o braku kompromisu w kwestii "sztucznych dodatków" to człowiek wyrabiał sobie zdanie i mówił "ci blogerzy prawią dobrze, jakość jest najważniejsza".

 

Czuję się wywołany do tablicy, zatem przypomnę moje zdanie na ten temat, które już wyraziłem dwa lata temu odpowiadając na pytanie jednego z moich czytelników:
http://mrvintage.pl/2015/05/pytania-czytelnikow-21.html
 

Choć sam jestem zwolennikiem naturalnych tkanin, to nie jestem zwolennikiem wrzucania każdego przypadku do jednego worka. Dla jednych ważniejsze będą cechy jakościowe (zapewne wszyscy użytkownicy tego forum), dla innych cechy praktyczne (np. możliwie najdłuższa żywotność, odporność na przetarcia i zagniecenia). Jeśli ktoś potrzebuje pięknego płaszcza do założenia kilka razy w roku, to z czystym sumieniem mogę mu polecić 100% kaszmir, ale jeśli potrzebuje dyplomatki-woła roboczego, którą będzie nosił codziennie, to jestem przekonany, że znacznie bardziej będzie zadowolony z mieszanki 80% wełna + 20% poliamid.

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że jeśli zmiana zdania nie była podyktowana osobistą korzyścią, a wynikła z doświadczeń i jest autentyczna, to jak najbardziej jestem w stanie taką zmianę zaakceptować. Sam zresztą sceptycznie podchodzę do wszelkich zasad, bo w końcu całe to ubieranie to ma być przede wszystkim przyjemność; nie róbmy z tego filozofii.

  • Oceniam pozytywnie 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mr.vintage napisał:

 

Czuję się wywołany do tablicy, zatem przypomnę moje zdanie na ten temat, które już wyraziłem dwa lata temu odpowiadając na pytanie jednego z moich czytelników:
http://mrvintage.pl/2015/05/pytania-czytelnikow-21.htm

Można zatem zaryzykować tezę, że niewielki dodatek poliestru wiąże się z:

1. tkaniną mniej przyjemną w kontakcie/dotyku

2. porównywalnymi (nie pogorszonymi w istotnym stopniu) parametrami w zakresie komfortu termicznego i przepuszczania powietrza

3. wydłużoną żywotnością tkaniny

Co do 1 i 3 - zgadzam się, chociaż w przypadku 1 miałem jedynie doświadczenia z tkaninami o większym dodatku poliestru (powiedzmy, od 20% wzwyż) - tkaniny były wyraźnie nieprzyjemne w dotyku i w zasadzie z góry, bez analizy składu, można było zidentyfikować taki dodatek. Jeśli chodzi o punkt nr 2, to przydałyby się jakieś obiektywne badania, ale będzie o nie trudno.

Pozostają jeszcze "tajemnice warsztatu" - wpływ dodatku na koszty produkcji oraz inne czynniki (czy np. przy dodaniu plastiku nie można użyć jakiejś gorszej wełny, bo i tak "plastik wzmocni", że tak to ujmę). Czyli - w jakim stopniu jest to faktycznie chęć dostarczenia bardziej trwałego produktu, skoro obserwuje się raczej trend przeciwny (celowe postarzanie), a w jakim szukanie oszczędności uzasadniane we w miarę rozsądny sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.01.2017 o 01:55, mr.vintage napisał:

 

Czuję się wywołany do tablicy, zatem przypomnę moje zdanie na ten temat, które już wyraziłem dwa lata temu odpowiadając na pytanie jednego z moich czytelników:
http://mrvintage.pl/2015/05/pytania-czytelnikow-21.html
 

Choć sam jestem zwolennikiem naturalnych tkanin, to nie jestem zwolennikiem wrzucania każdego przypadku do jednego worka. Dla jednych ważniejsze będą cechy jakościowe (zapewne wszyscy użytkownicy tego forum), dla innych cechy praktyczne (np. możliwie najdłuższa żywotność, odporność na przetarcia i zagniecenia). Jeśli ktoś potrzebuje pięknego płaszcza do założenia kilka razy w roku, to z czystym sumieniem mogę mu polecić 100% kaszmir, ale jeśli potrzebuje dyplomatki-woła roboczego, którą będzie nosił codziennie, to jestem przekonany, że znacznie bardziej będzie zadowolony z mieszanki 80% wełna + 20% poliamid.

Wg mnie naciągana jest Twoja obrona. Zapominasz, że są pośród nas również tacy, którzy śledzą Twojego bloga bardzo dokładnie, łącznie z Twoimi wypowiedziami w komentarzach. Garnitur, który " promujesz" ( bo będąc sprawiedliwym, to w sumie tylko zdjęcia i link ) nie ma w składzie poliamidu tylko poliester. W mojej ocenie powinieneś to wytknąć producentowi, nawet jeśli płaci. Nie będę tu rozdzierał szat - nadal cenię Twoje opinie, ale życzę Ci twardszego podejścia - nawet jeśli naprawdę dobrze płacą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja takie zdanie wyraziłem 2 lata temu (i nie zmieniam go), a wpis z sesją o której piszesz ukazał się kilka dni temu, więc twoje podejrzenia są bezzasadne. Zresztą to nie jest płatna współpraca z Lancerto (te zawsze oznaczam, w tym przypadku była to współpraca z HP). Poprosiłem ich o wypożyczenie garnituru, który najchętniej kupują u nich pracownicy korporacji jako typowy wół roboczy (taką miałem koncepcję sesji - zestawić obok siebie dwa różne zestawy nadające się do pracy). Otrzymałem informację, że system Biznes Mix jest u nich hitem (ponad 90% sprzedaży wszystkich garniturów), również ze względu na tkaninę. Dopytałem o ten temat i dowiedziałem się, że kilka lat temu używali włoskiej tkaniny 100% wełna, ale mieli bardzo dużo reklamacji, które dotyczyły głównie przecierających się spodni. Zmodyfikowali skład (nadal jest to włoska tkanina) i liczba reklamacji bardzo znacząco spadła, co potwierdza moje słowa o zwiększonej odporności na przecieranie i pilingowanie.

Ja wiem, że to może to być sprzeczne z linią forum, ale powtórzę to jeszcze raz - nie każdy użytkownik garnituru będzie miał takie same oczekiwania wobec produktu, więc nie zawsze "najlepszy" skład tkaniny będzie kluczowy. I piszę to także na podstawie własnych doświadczeń, choć jak już podkreślałem, sam jestem zwolennikiem naturalnych tkanin.

Prosty przykład, mam trzy pary bardzo podobnych spodni z szarej flaneli. Pierwsze: Cafardini, wełna z kaszmirem Loro Piana, cena detaliczna ok. 1500 zł. Drugie: Benevento, wełna VBC, cena detaliczna ok. 500 zł. Trzecie: Ralph Lauren, 85% wełna, 15% poliester, kupione na Allegro za 100 zł. Pierwsze po dwóch założeniach (!) okrutnie zmechaciły się w kroku i choć tkanina jest z najwyższej półki, to u mnie się nie sprawdziła.  Drugie spodnie po pół roku są zmechacone w kroku. Trzecie po 5 latach mają się bardzo dobrze. Okazuje się, że najbardziej jestem zadowolony ze spodni najtańszych, o najgorszym składzie.

  • Oceniam pozytywnie 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 1/5/2017 o 00:52, mosze napisał:

"Stworzenie wysokiej jakości pary butów wymaga kilkudziesięciu godzin pracy wykwalifikowanych pracowników z krajów rozwiniętych"

Wprawdzie to post sprzed dwóch tygodni, ale nie mógłbym na takie stwierdzenie nie zwrócić uwagi. Co prawda zawoalowany, ale mimo wszystko rasizm, to coś nowego na polskich blogach modowych.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Steppenwolf napisał:

Wprawdzie to post sprzed dwóch tygodni, ale nie mógłbym na takie stwierdzenie nie zwrócić uwagi. Co prawda zawoalowany, ale mimo wszystko rasizm, to coś nowego na polskich blogach modowych.

Hahahaha <iksde> bardziej konstruktywnego komentarze nie wyduszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, mr.vintage napisał:

Prosty przykład, mam trzy pary bardzo podobnych spodni z szarej flaneli. Pierwsze: Cafardini, wełna z kaszmirem Loro Piana, cena detaliczna ok. 1500 zł. Drugie: Benevento, wełna VBC, cena detaliczna ok. 500 zł. Trzecie: Ralph Lauren, 85% wełna, 15% poliester, kupione na Allegro za 100 zł. Pierwsze po dwóch założeniach (!) okrutnie zmechaciły się w kroku i choć tkanina jest z najwyższej półki, to u mnie się nie sprawdziła.  Drugie spodnie po pół roku są zmechacone w kroku. Trzecie po 5 latach mają się bardzo dobrze. Okazuje się, że najbardziej jestem zadowolony ze spodni najtańszych, o najgorszym składzie.

@mr.vintage, jedna uwaga -> spodnie RL miały zapewne wyższą cenę początkową niż te Benevento. I tak, jestem świadom, że mają zawyżoną cenę z racji marki, niemniej jednak nie przedstawiałbym ich jako "spodnie za stówkę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, JD! napisał:

@mr.vintage, jedna uwaga -> spodnie RL miały zapewne wyższą cenę początkową niż te Benevento. I tak, jestem świadom, że mają zawyżoną cenę z racji marki, niemniej jednak nie przedstawiałbym ich jako "spodnie za stówkę".

 

Zgoda, ale już jako spodnie o teoretycznie najgorszym składzie surowcowym - jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, eye_lip napisał:

Nie wiem na czym to polega, ale oglądając zdjęcia mam nieznośne wrażenie sztuczności póz modela. Prezentowany luz i nonszalancja są takie fajne, że "aż za bardzo". Ale może tylko ja tak to odbieram.

Co do treści i reklamy w niej zawartej - budzą moją nieufność, jak zawsze gdy prezentowane są produkty wielkich firm dysponujących dużymi budżetami promocyjnymi. 

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.