Skocz do zawartości

Co mam dziś na sobie


Korneliuss

Rekomendowane odpowiedzi

Tu wyróżnia się kolorystycznie.

Dołączona grafika

już nie spamuję ;-)

T

Marynarka świetna, poszetka też. Za to krawt do mnie nie przemawia. Jest za ciemny przy stosunkowo jasnej marynarce, poszetce w ładnym kolorz i bladej skórze. No i ten nieszczęsny kołnierzyk który naprawdę nie wygląda na włoski luz. Niemniej sam przyznałeś, że to niedopatrzenie, więc nie celowy zabieg. Jeśli nie wytrzymujesz w zapiętym to może kupujesz za małe koszule - już sam nie wiem.

No i jeszcze pytanie: dlaczego usunąłeś poprzednie zdjęcie? Bez niego cała dyskusja czytana przez kogoś później jest jałowa. Jeśli nie chcesz, żeby Twoja twarz tu wisiała to po prostu wycinaj ją a resztę zdjęcia pozostaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ Zaki, Krakus:

wybaczcie proszę, że usunąłem zdjęcie. Zrobiłem to z zapobiegliwości, dlatego, że mieliśmy pewne przejściowe problemy z firmą, która je wykonała. Wrzuciłem zdjęcia w tym samym ubiorze kawałek dalej.

@ Zaki:

Zapewniam, że nie było moją intencją nikogo urazić. Nie przewidziałem też, nie będąc jednak do końca człowiekiem pozbawionym obycia, że może to być odebrane tak negatywnie - już przy pierwszym potknięciu.

Mimo, że jestem na tym forum nowicjuszem i raczej nie przysporzy mi to popularności, pozwolę sobie wyrazić zdanie, że nawet jeśli moje zachowanie nie było zgodne z forumową etykietą i przez to uznać je można za nieeleganckie - czemu nie przeczę - to Twoja reakcja, jako przesadna i przedwczesna, brakiem elegancji zdecydowanie je przewyższa.

Pozdrawiam i bez urazy,

Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie stało, wystarczyło uprzedzić. Jeśli zrezygnowaliście z wykonawcy to trudno wykorzystwać jego pracę.

Kolejna uwaga - wydaje mi się, że zegarek masz zsunięty z nadgarstka na rękę. Wygląda jakby pasek był za luźno zapięty i zegarek latał pomiędzy dłonią a nadgarstkiem. Moim zdaniem to nie wygląda dobrze. Zegarek winien być założony za stawem patrząc od dłoni, zapięty tak, żeby nie "latał" i chował się dyskretnie pod mankietem koszuli wystając jednak przy zginaniu ręki - tyle z klasycznych zasad.

Ciekaw jestem tego zestawy z innym krawatem. Też spodni jakie zakłądasz do tej marynarki i butów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krakus,

dziękuję za uwagę co do zegarka, pozostaje się zgodzić. Żałuję przy tym, że nie założyłem zegarka w kolorze złotym. Jak widać, dość to wszystko na wariackich papierach robione.

Postaram się wrzucić dobrej jakości zdjęcie w innym krawacie, który ożywi całość. Coś w odcieniu poszetki (przy zmianie poszetki) powinno zdać egzamin.

Tomasz

A co do marynarki i spodni, tworzą garnitur. Całość jest z Vistuli (bardzo miła, mięsista wełna 100's). Chciałbym wymienić guziki, bo te Vistulowe, niestety, wołają o pomstę. Według mnie to bardzo słaby punkt tej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Youngkoellner, podoba mi się Twój zestaw - dosyc konserwatywny, ale jest tam to "coś".

Panowie, tak mnie teraz naszło przemyślenie dotyczące tego wątku... brzmi on "co mam dziś na sobie" a nie "oceń mnie" :). Jest takie światowe forum poświęcone elegancji, gdzie analogiczny wątek ma setki stron, setki zdjęc itd. Komentarze pojawiają się sporadycznie, krytyczne jeszcze rzadziej lub prawie w ogóle. U nas ten wątek to żartując, jak wyjście na ochotnika przed pluton egzekucyjny :). Pewnie dlatego niewielu pokazało swoje zestawy... Na ww. międzynarodowym forum te setki zdjęc, zestawów itd. to barwne źródło inspiracji, nawet jeśli do wielu można by znaleźc jakieś "ale". Z jednej strony konstruktywna krytyka może jest potrzebna, ale zastanawiam się czy czegoś nie tracimy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Danem, ale niestety tak u nas jest... najgorsze jest, że Ci co krytykują najgoręcej sami swoich zdjęć nie pokazują.

Czuję się wywołany do tablicy.

Co do samego wątku i jego kształtu - to zależy. Wątek tworzymy wszyscy więc taki kształ widać wynika z naszych potrzeb. Moim zdaniem warto poczytać przy okazji co samemu autorowi się podobało, co nie, dlaczego coś zestawił tak a nie inaczej. Może dobrym pomysłem było by dołączenie samej galerii z własnymi jak i podpatrzonymi pomysłami, chociaż tego akurat sieć jest pełna.

Ja osobiście nie załączyłem nigdy zdjęcia a lubię pisać w tym wątku, właśnie z takiego powodu jaki przytoczyłem. Komentuję co mi się podoba a co nie, dostaję odpowiedź od twórcy i inyych forumowiczów komentujących moje spostrzeżenia i tym samym wyrabiam w sobie, nazwijmy to "oko".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat trochę racji jest w tym, że ilość i częstotliwość zamieszczanych zdjęć nie jest zadowalająca. Szkoda, że Macaroni zaprzestał umieszczania swoich kombinacji, były ciekawe i dość oryginalne. Ale z drugiej strony, patrząc na zdjęcia na styleforum mam wrażenie niskiej jakości wielu kombinacji. Poza naprawdę ciekawymi kreacjami, wiele nie spełnia walorów estetycznych. Może lepiej nie wrzucać na siłę, a naprawdę postarać się robiąc to rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cechą charakterystyczną Polaka jest to że mówi wprost a nie uśmiecha się i udaje że nic się nie stało. Zupełnie inaczej jest na Wyspach. Zauważmy że raczej nikt Macaroniego nie krytykował w tym wątku, bo jego kompozycje były bardzo dobre. Natomiast trudno żebym pisał peany na cześć zegarka na rękawie koszuli albo przykrótkiej marynarki. Nawiązując do plutonu lepiej zostać postrzelonym na forum, niż ustrzelonym na ulicy :)

I tak nie jest źle. Wystarczy wejść na forum gazeta.pl i zobaczyć ile jadu w nim jest. Na forach anglojęzycznych nikt tak po sobie nie 'jeździ'. Tutaj, przynajmniej ja tak widzę, jest konstruktywna krytyka.

A że mało zdjęć... Myślę że ten wątek pokazuje że nie wszystko z Zachodu można przeszczepić na nasz grunt. Jego ekstrawertyczność nie jest zgodna z naszym charakterem narodowym.Amerykanie na Style Forum uwielbiają pokazywać swoje kreacje bo sądzą że są tacy świetni i chcą pokazać innym jak się ubierają. Polak nie czuję takiej potrzeby w takim wymiarze i ilości jak oni. Od małego uczą nas równania do pewnego poziomu i nie wychylania się. Znamienne jest że w tym wątku swoje kreacje zazwyczaj zamieszczają tylko nowi użytkownicy. Po prostu na dłuższą metę nie mamy takiej potrzeby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem nie licząc kompozycji, na których pojawiają się ewidentne błędy, to sporą cześć osób może zniechęcać po prostu fakt mody na naszym forum aby marynarki robić jak najściślej dopasowane, a spodnie i rękawy dążące już do 3/4. Szczególnie z zamieszczonymi ostatnio propozycjami obserwuję "przeciąganie liny" w stronę stylu jaki najbardziej lubi osoba komentująca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do aparatu żartowałem, dotyczy to mnie, bowiem nie mam aparatu poza starą lustrzanką, co utrudnia wrzucanie zdjęć.

Mody? Rozumiem, że każdy robi jak chce, ale ja osobiście dostrzegam w dopasowaniu modern look, wygląd zwarty i estetyczny, broń boże nie popierając inicjatyw typu Thom Brown. I wydaje mi się, że jeśli ktoś jest przekonany do swoich poglądów, nie zarzuci wrzucania zdjęć z powodu "mody".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko pięknie, ale właśnie w tym tkwi szkopuł - czepiamy się tutaj o najdrobniejszy szczegół ustawiwszy poprzeczkę moim zdaniem za wysoko. To nie jest temat "wybieramy najlepszy zestaw" gdzie rzeczywiście można by się o każdą fałdę na marynarce czepiać albo o odcień koloru poszetki w zestawieniu z krawatem.

Mi osobiście najbardziej podobają się początkowe strony tego tematu, zestawy tam prezentowane zawierały masę błędów, ale były ciekawymi eksperymentami właścicieli zdjęć. Nawet zestawy prezentowane przez Macaroniego były mniej przekombinowane, prostsze, ktoś kto nie jest maniakiem bespoke najwyższej klasy mógł się na nich wzorować. Może warto wrócić do tej lekkiej "amatorszczyzny" w tym temacie, a rozważania na temat zestawu roku zacząć w jakimś innym, osobnym temacie? Trochę za bardzo ostatnio "bufoniasto" się na forum zrobiło :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram. Wiadomo, że wraz ze wzrostem wiedzy w temacie rośnie pokusa wytykania błędów, ale powinien być to tylko pewien składnik, nie główna treść komentarzy.

Co do ilości zdjęć - często chodzi też o czas i jednak chęć jak najlepszego zaprezentowania się. Rano często nie ma czasu na fotografowanie stroju, a wieczorem - cóż, i światło nie to, i ubrania "zmęczone" po całym dniu noszenia. Różnie bywa. Ale faktycznie warto by wrócić do korzeni - radzenia co zrobić lepiej, nie komentowania każdej niedoskonałości. W czymś takim chętnie bym wziął udział ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolcie, ze sie wtrace.

Nie wrzucilem jeszcze zadnego mojego zdjecia, ale dobrym obyczajem chociazby "styleforum" jest to, ze komentujacy wrzucili swoje zdjecia.

Tytuł watku "Co mam dzis na sobie" sugeruje, ze prezentowane zdjecia dotycza tego co ubierasz do pracy/na zajecia/na randke/do pracy w ogródku/na plaze/wyscigi konne itd,a nie tylko tego co zamowiles u krawca, kupiles koszule, jestes na slubie lub masz zdjecia do portfolio z pracy. Wszystkie zdjecia i kreacje sa mile widziane, ale mam wrazenie ze gro z nich to stylizacje pod sciana w stylu "nie ubieram sie tak na codzien, ale co o tym sadzicie" i wiekszosc która nie chce pokazac swoich CODZIENNYCH kreacji rzuca kamieniem.

Nie przeszkadza mi ten format, ale moze warto zmienic watek na "Ocencie mnie i to co mam na sobie", bo to co teraz sie w nim dzieje ma niewiele wspolnego z jego nazwa. Moze sie myle, ale myslalem, ze ten watek jest wzorowany na temacie ze "styleforum" w którym dominujace sa zdjecia z kazdej pory dnia roznych uzytkownikow, a nie debata nad cera i poszetka.

Pozdrawiam,

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ youngkoelner

nie przejmuj sie zlosliwosciami na tempt cery i usuwania zdjec, nic nie wnosza do tematu, swiadcza tylko o problemach nadawcy ;)

ogolnie okej, ciemny krawat do jasnego garnituru to dobre polaczenie jesli krawat jest dobrej jakosci

latem odpiety guzik kolnierzyka nie jest niczym niestosownym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście sympatyzuję z wypowiedzią Jana. Intuicyjnie czułem, że fajnie by było jeśli byłyby 2 wątki - "co mam na sobie" (np. ze zwyczajem niekomentowania) i "oceń mnie" (z radami). Nie wiem czy to by się teraz sprawdziło, ale tak to czuję, może by to wzbogaciło wymianę doświadczeń. Jeśli to forum nie jest dedykowane wyłącznie elegancji "garniturowej", to elegancja "piątkowo-weekendowa" też by była interesująca - wg mnie obecnie stanowi ona nawet większe wyzwanie niż ta garniturowa - jeśli koniecznośc i pojęcie garnituru w społeczeństwie jakoś funkcjonuje, a rozbija się często o jego dobór i dopasowanie, to w przypadku tego drugiego tematu generalizując standardem są nadal jeansy i t-shirt (też je posiadam:).

Zaki poruszył temat krytykanctwa na forach - zgadzam się, że nawet jeśli dochodzi do mocniejszej wymiany zdań to i tak przeważnie jest to konstruktywna krytyka, więc atmosfera na tym forum jest nietuzinkowa.

ps

Caporegime, wiem, że ta dyskusja będzie żyła wiecznie, ale zapewniam, że większośc osób mówiących o lepszym dopasowaniu nie ma intencji podążania za "super slim" modą czy robienia ze spodni krótkich spodenek i polo-marynarek :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ youngkoelner

nie przejmuj sie zlosliwosciami na tempt cery i usuwania zdjec, nic nie wnosza do tematu, swiadcza tylko o problemach nadawcy ;)

ogolnie okej, ciemny krawat do jasnego garnituru to dobre polaczenie jesli krawat jest dobrej jakosci

latem odpiety guzik kolnierzyka nie jest niczym niestosownym

Opalona skóra od przynajmniej lat 30 XX wieku jest w kanonie męskiej mody i elegancji, więc jak koledzy tego nie widzą to nie wiem na jakim świecie żyjemy. Bladość cery skończyła się w momencie kiedy eleganckie panie odłożyły parasolki a eleganccy panowie zaczęli uprawić wysiłek fizyczny na świeżym powietrzu. Jeśli kolega zamierza wstawić takie zdjęcie na swoją stronę www i ma to być wizytówką firmy, to należy mieć skórę opaloną a nie bladą. Nie mówię oczywiście o opaleniźnie w stylu Leppera. Gdyby fota była umieszczona nie w celach komercyjnych, to nie komentowałbym cery. To jest zdjęcie portretowe o charakterze komercyjnym a wiec musi być idealne. W gruncie rzeczy nie pasuje do tego wątku.

Czemu to 'opaleni' Włosi uchodzą za jeden ze wzorów męskiej elegancji a nie bladzi Finowie? Anglików pomijam bo mieli Imperium Brytyjskie więc to oni dyktowali warunki przez kilkaset lat. Co do usuwania zdjęć zdania nie zmieniam. Nie jesteśmy darmową poradnią stylistyczną, a potem nasze komentarze są wyrwane z kontekstu.

W wątku już się zaczynają podziały, formować obozy, wojna partyzancka, nawet psychoanaliza mojej osoby użytkownika 2f2f. Może jeszcze umówisz mnie na wizytę ze psychiatrą? Proponuję odpuścić takie komentarze bo nic nie wnoszą. Tak jak jeden z kolegów pisał wczoraj, co wątek to atak. I dziwicie się że w 'co mam dziś na sobie' ma być inaczej?

Popieram pomysł Dan'a z dwoma wątki - "co mam na sobie" (np. ze zwyczajem niekomentowania) i "oceń mnie" (z radami). Choć gdybym ja miał umieścić swoje zdjęcie to tylko po to aby zasięgnąć krytyczną opinię, ale rozumiem że są też osoby bardziej ekstrawertyczne które lubią się pokazać i nie lubiące krytyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mam uznawać czyjeś zdanie za wartościowe, to muszę mieć pewność, że ta osoba zna się na rzeczy. Skąd mamy wiedzieć, że krytycy znają się na rzeczy, skoro nie wiemy czy udało im się wymyśleć choćby jeden ciekawy zestaw.

Uważam, że jeśli ktoś tak stanowczo wyraża swoje opinie, to powinien być równie odważny w prezentowaniu swoich zdjęć na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ubiór Youngkoellnera mi się podoba. Nie do końca jestem przekonany co do kwestii opalenizny poruszanej przez Zakiego. Zapewne przyczyną odbioru go jako "blade" jest dość ostre światło na zdjęciu kolorowym. Z kolei w wersji czarno-białej cała twarz jest prześwietlona. Fotoedytor miałby tu więcej do powiedzenia.

Co do opalenizny jako takiej i komercyjności zdjęć, to większe zaufanie wzbudzi specjalista w okularach vs bez okularów, niż opalony vs blady - to oczywiście moja opinia - bladego okularnika ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mam uznawać czyjeś zdanie za wartościowe, to muszę mieć pewność, że ta osoba zna się na rzeczy. Skąd mamy wiedzieć, że krytycy znają się na rzeczy, skoro nie wiemy czy udało im się wymyśleć choćby jeden ciekawy zestaw.

Uważam, że jeśli ktoś tak stanowczo wyraża swoje opinie, to powinien być równie odważny w prezentowaniu swoich zdjęć na forum.

Nie w tym rzecz, żeby ślepo podążać za kimś, tylko, żeby kształtować swój gust, dobry smak czy poczucie stylu. To po pierwsze, a po drugie czy ginekologiem może być tylko kobieta? ;)

W przciwnym razie krytycznie mogli by się wypowiadać tylko krawcy z udokumentowanym dorobkiem.

Skąd masz "wiedzieć, że krytycy znają się na rzeczy..." - to bardzo proste: łatwo poznać to po ich opiniach ;) Zresztą najczęściej dyskutujemy tu o kwestiach estetycznych, należących do gustu. Zbiór prostych zasad typu długość spodni, łatwo znaleźć w sieci. Stylizacje "autorytetów" - na stronach projektantów. A my tu, gółwnie w męskim gronie, rozmawiamy o tym, na temat czego nie należy się spierać, mianowicie o gustach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu to 'opaleni' Włosi uchodzą za jeden ze wzorów męskiej elegancji a nie bladzi Finowie? Anglików pomijam bo mieli Imperium Brytyjskie więc to oni dyktowali warunki przez kilkaset lat. Co do usuwania zdjęć zdania nie zmieniam. Nie jesteśmy darmową poradnią stylistyczną, a potem nasze komentarze są wyrwane z kontekstu.

Ad meritum, ileż w powyższej wypowiedzi różnego rodzaju błędów logicznych. Opaleni Włosi uznawani są za wzorzec elegancji bynajmniej nie z powodu opalenizny, na którą wpływ mają znikomy, lecz z powodu eleganckiego ubioru raczej. Natomiast Anglicy mimo, że opaleni słabo, są wzorem elegancji bo mieli Imperium. Czemu więc Rosjanie, Austro-Węgrzy, Francuzi, Chińczycy czy wreszcie Hiszpanie nie są wzorami elegancji?

Opalenizna nie zawsze pasuje do człowieka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.