Skocz do zawartości

Alkohole dla gentlemana


4inHand

Rekomendowane odpowiedzi

36 minut temu, lubo69 napisał:

Wiem, Przemku, dlatego dociekam, czy Kolega na ochotę zapoznać się z dowolną rudą wódą na myszach, czy też z appellation d’origine contrôlée ;-)

Nie zakładam, że ktoś szukający porady dla początkującego świadomie ogranicza sobie wybór do USA i Irlandii poprzez taką a nie inną pisownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, nets napisał:

Panowie. Co proponujecie na początek aby zaznajomić się z whiskey? 

Highland Park 12

https://www.milerpije.pl/alkohol-wieczoru-11-highland-park-12-yo.html

https://stanowski.it/noty-degustacyjne/highland-park/degustacja-279-highland-park-12-year-old-viking-honour/#

highland_park_12_yo.png

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rex i Daniel, moi absolutnie ulubieni recenzenci whisky(e)y. Polecam ich starsze odcinki, praktycznie każda whisky o jakiej pomyślę jest u nich na kanale. Opowiadane z jajem, z mocnym teksańskim akcentem i z wieloma nawiązaniami do innych butelek przy okazji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, spiryt napisał:

stalowe kostki, czego to nie wymyślą

Moim zdaniem robią podwójnie złą robotę. W przypadku whisky chodzi raczej o otwarcie aromatu przez ogrzanie i lekkie rozcieńczenie wodą. Kostki lodu chłodzą, ale przynajmniej rozcieńczają, natomiast te stalowe chłodzą i jeszcze bardziej zamykają skoncentrowany aromat. Nikomu nie chcę mówić jak ma pić swój ulubiony drink, ale ja jestem raczej na nie.

  • Oceniam pozytywnie 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Dymne potwory z Islay i mały eksperyment:

Nalałem sobie małą porcję Ardbega 10, a następnie po wypiciu do tego samego kieliszka Lagavulin 16. Po Ardbegu, Laga pachnie jak karmelowe ciasteczko ;)

 

Pytanie do bywalców winnicy Lidla: https://winnicalidla.pl/the-targe-highland-single-grain-scotch-whisky-23-yo.html

Próbował ktoś tego wynalazku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Co sądzicie o Islay mist peated blend? W Winnicy jest za 65zł.

Generalnie jestem amatorem w świecie whisky. Zazwyczaj pijam Jamesona, ale bardzo lubię za to torfowe piwa i piłem też te leżakowane w beczkach po Laphroaig i chciałem go spróbować. Zniknął jednak z Winnicy a w moim lokalnym alkoholowym jest po bodaj 230zł co jest dla mnie abstrakcją, bo widziałem go sporo taniej. Ewentualnie stoi też Adberg za 199. 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, papiez_ napisał:

Co sądzicie o Islay mist peated blend? W Winnicy jest za 65zł.

Generalnie jestem amatorem w świecie whisky. Zazwyczaj pijam Jamesona, ale bardzo lubię za to torfowe piwa i piłem też te leżakowane w beczkach po Laphroaig i chciałem go spróbować. Zniknął jednak z Winnicy a w moim lokalnym alkoholowym jest po bodaj 230zł co jest dla mnie abstrakcją, bo widziałem go sporo taniej. Ewentualnie stoi też Adberg za 199. 

nie piłem tej Isla Mist, ale cena nie zachęca, jednak. Osobiście nie jestem wyznawcą teorii, że cena jest zawsze wyznacznikiem, ale to jest po prostu jest zbyt tanie /  to good to be true ;)

Co do Ardbeg / Laphroaig - na początek polecałbym jednak coś lżejszego gatunkowo (np, Highland Park 12 - pisałem powyżej). A najlepiej to polecam odwiedzić jakiś dobrze zaopatrzony bar whisky i poprosić na spróbowanie porcję degustacyjną, czyli 1/2 standardowej gramatury - przykładowo w Dom Whisky na Kruczej taka opcja bez problemu wchodzi w grę, wystarczy poprosić barmana: pół porcji za pół ceny :) Ardbeg w barze powinien kosztowac około 40 pln za standardową gramaturę, czyli za 20 pln możesz przetestować i być może zaoszczędzić 180 :)

Ostatnio coraz częściej tak robię, zamiast kupować w ciemno całą flaszkę (nawet mimo dokładnej selekcji na podstawie opinii / opisów z netu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2019 o 17:52, Żorż Ponimirski napisał:

Moim zdaniem robią podwójnie złą robotę. W przypadku whisky chodzi raczej o otwarcie aromatu przez ogrzanie i lekkie rozcieńczenie wodą. Kostki lodu chłodzą, ale przynajmniej rozcieńczają, natomiast te stalowe chłodzą i jeszcze bardziej zamykają skoncentrowany aromat. Nikomu nie chcę mówić jak ma pić swój ulubiony drink, ale ja jestem raczej na nie.

imo ciekawy patent na nieinwazyjne schłodzenie alko w ciepłe dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.