Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Kostek Napisano 4 Kwiecień 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 4 Kwiecień 2016 Plecy zbyt dużej już lnianej koszuli przerobione na poszetkę. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Pepo Napisano 14 Kwiecień 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2016 Nowy portfel, kolejny wykonany dla kogoś innego niż znajomy czy rodzina No i do tego nowy ścisk kaletniczy w akcji 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eye_lip Napisano 14 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2016 Teraz profi rymarz 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hargin Napisano 14 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2016 postęp w rozwoju umiejętności godny najwyższego uznania rewelacja 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skalpel Napisano 14 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2016 Pepo, bardzo ładna praca. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepo Napisano 14 Kwiecień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 14 Kwiecień 2016 Dziękuję panowie Zbliżają się urodziny siostry, może pokaże wtedy coś innego niż te portfele ^^ No i do tego portfela zamówiono również pokrowiec na długopisy, nim też się na pewno pochwalę już niedługo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Pepo Napisano 2 Maj 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 2 Maj 2016 Tak jak mówiłem, tym razem coś innego. Sporo rzeczy do poprawy (znowu...), ale najważniejsze, że je widzę i będę mógł je wyeliminować (jeśli umiejętności wystarczy) przy następnych projektach W każdym razie myślę, że siostra się ucieszy 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepo Napisano 12 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 12 Maj 2016 Powstał pierwszy portfel z kieszonką na bilon, chętnie poznam wasze opinie Od siebie jedynie powiem, że szew na zewnętrznej stronie wyszedł okropnie porównując z ostatnimi pracami. Może po prostu dekoncentracja czy denerwowanie sąsiadów młotkiem po 22 miało na to jakiś wpływ ^^ 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koval Napisano 12 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 12 Maj 2016 W środku bardzo przyzwoicie; co do szwów zewnętrznych- napisałeś już wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepo Napisano 12 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 12 Maj 2016 Do wyczyszczenia stolika po farbowaniu 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pepo Napisano 28 Maj 2016 Zgłoszenie Share Napisano 28 Maj 2016 Zainspirowany instagramem postanowiłem zrobić coś podobnego 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. CherryMorello Napisano 31 Październik 2016 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 31 Październik 2016 srebro + masa perłowa 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swordfishtrombone Napisano 1 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Listopad 2016 Jak zrobić samemu takie spinki? Masz jakieś zdjęcia z procesu tworzenia? Chętnie bym obejrzał z ciekawości (np. masa perłowa - ją się wycina z jakichś większych kawałków? bo chyba nie jest płynna ani półpłynna...?) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BartoszU Napisano 2 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2016 Przygarnąłbym chętnie takie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CherryMorello Napisano 2 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2016 8 godzin temu, swordfishtrombone napisał: Jak zrobić samemu takie spinki? Masz jakieś zdjęcia z procesu tworzenia? Chętnie bym obejrzał z ciekawości (np. masa perłowa - ją się wycina z jakichś większych kawałków? bo chyba nie jest płynna ani półpłynna...?) Potrzeba troszkę sprzętu, czasu i wytrwałości. Masę perłową się wycina z muszli i szlifuje. Ja w tym przypadku nie musiałem tego robić bo dostałem gotowe półprodukty - okrągłe płaskie koraliki. Jeden z nich (niewidoczny na zdjęciu) ma tylko małą grawerkę zrobioną w ramach rocznicowej personalizacji. Cała reszta to lutowanie i kształtowanie srebra w skład którego wchodzi szereg różnych procesów. Zdjęć za wiele nie robiłem. Poniżej jedno z lutowania cargi. edit: carga czyli ten "koszyczek" na masę perłową. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swordfishtrombone Napisano 2 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2016 To Ci dopiero. Wiem, że to pytanie, na które odpowiedzieć trudno, ale czy - pod warunkiem posiadania odpowiednich narzędzi - takie spinki może zrobić ktoś o przeciętnych zdolnościach manualnych, czy też potrzeba lat doświadczenia w obróbce metali i dogłębnej wiedzy? Masz w tym kierunku jakieś wykształcenie, czy to tylko hobby? Po durgie: mógłbyś tak na szybko wyliczyć narzędzia potrzebne do wykonania takiej pracy? Czy są one ogólnodostępne w sklepach, czy wysoko wyspecjalizowane? Nie będę Ci robił konkurencji, po prostu bardzo mnie ciekawi, jak można "w domu" zrobić biżuterię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CherryMorello Napisano 2 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 2 Listopad 2016 Póki co to tylko moje hobby i moje pierwsze spinki (nie będę zdradzał szczegółów ale uważam je za nieudane i wymagające modyfikacji). Ja sam nawet nie mam swojego sprzętu tylko korzystam z pracowni tego człowieka: http://milim.pro/ który mnie uczył i doradzał w procesie tworzenia. Prowadzi kursy złotnicze gdyby ktoś był zainteresowany. Ponadprzeciętnych umiejętności manualnych to nie wymaga ale trzeba temu poświęcić czas i wykazać się wytrwałością. Narzędzia podstawowe: palnik, walcarka, piłka, pilnik, prostnica, imadło, rygle, młoteczek, kombinerki, szlifierka stołowa etc. Spokojnie można zagospodarować sobie kąt w piwnicy i oczywiście wszystko można kupić. Jak to wygląda na zaawansowanym poziomie: https://www.youtube.com/watch?v=XOOW-1wrd30 A to w odpowiedzi na pierwsze pytanie jak się pozyskuje kawałki masy perłowej z muszli. Sam tego nigdy nie robiłem. https://www.youtube.com/watch?v=HBlkyu27JGc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koriolan Napisano 7 Listopad 2016 Zgłoszenie Share Napisano 7 Listopad 2016 Panowie, proszę specjalistów o poradę. Otóż mam skórzaną teczkę do której chciałbym dorobić pasek. Teczka jest wykonana z woskowanej skóry, kolor zbliżony do "maroon", Myślałem, żeby kupić pasek ze skóry nie poddanej barwieniu i samodzielnie ją zabawrić tak aby w miarę możliwości uzyskać identyczny kolor i wykończenie. Czy ktoś z Was orientuje się czym należy ją barwić? Gdzie można w Warszawie lub w sieci kupić części metalowe potrzebne do założenia paska? Samodzielnie chciałem tylko wykończyć skórę, montaż powierzę kaletnikowi. Dziękuję i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Najmniejszy Napisano 28 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2016 Tak zbiorczo mojej roboty fulary i muchy, a przynjamniej te, których jestem właścicielem. A pod choinką się zmiescila maszyna do szycia, to pewnie tempo produkcji domowych ,,wiązadeł podszyjnych" różnego typu drastycznie wzrośnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MWojtylak Napisano 28 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2016 Czerwony fular przegenialny, chętnie sam bym taki przytulił. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Najmniejszy Napisano 28 Grudzień 2016 Zgłoszenie Share Napisano 28 Grudzień 2016 Dzięki wielki, ale to raczej zasługa zdjęcia, to bodajże mój pierwszy i kiedy nie jest zawiązany na szyi, to widać wszystkie niedociągnięcia, a uważniejsza osoba i wtedy dostrzeże. https://www.tkaniny.net/05-118364-0804_szkocka-kratka-karo-glenside-4.html https://www.tkaniny.net/05-118364-0805_szkocka-kratka-karo-glenside-5.html To któraś z tych, wystarczy 0,3 metra bieżącego materiału, znajomość konstrukcji fularu i maszyna do szycia/dużo cierpliwości. Kosztuje grosze, warto spróbować Zwłaszcza, że materiał testowany na ludziach, bo noszę już jakiś czas ten fular - bawełna mięciutka, przyjemnie leży, wolę pod tym względem ten fular nawet od jedwabnych. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. LONG STORY SHORT Napisano 2 Styczeń 2017 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 2 Styczeń 2017 Kupno przyzwoitego kapelusza to spory wydatek. Na naszym rodzimym rynku wybór jest niewielki, więc jeśli chcemy zamówić nakrycie głowy od zagranicznego producenta, dodatkowo dochodzą koszty przesyłki i ryzyko nietrafienia rozmiaru. Czy istnieje więc sposób, aby stać się posiadaczem przyzwoitego kapelusza, nie wydając "małej fortuny"? Odpowiedzią są kapelusze z drugiego obiegu - przybrudzone, zdefasonowane wyglądają nieatrakcyjnie, więc często kosztują grosze, a w przeciwieństwie do pozostałych części garderoby, jak garnitury czy płaszcze, nie można ich po prostu oddać do pralni chemicznej. Istnieje jednak sposób, dzięki któremu można taki stary kapelusz doprowadzić do porządku - kąpiel naftowa - tradycyjna metoda czyszczenia kapeluszy. Przez ostatnie 2 lata eksperymentowałem z różnymi substancjami, aby opracować bezpieczny i skuteczny sposób z wykorzystaniem współcześnie dostępnych środków. Po ostatnich udanych próbach z radością oznajmiam, że mi się udało. Zanim jednak przejdę do opisu procesu, kilka rad i zasad: STAN Kapelusze na rynku wtórnym bardzo często są w różnym stanie i tutaj bardzo ważna informacja - jedyną wadą, której nie da się zlikwidować/naprawić są ubytki w filcu - ślady po molach, dziury na wylot. Wszystkie pozostałe elementy takie jak potnik, upięcie, wypodszewkowanie można wymienić na nowe (w zależności od umiejętności), większość plam można wywabić kąpielą naftową, ale na mechaniczne uszkodzenia kapliny nie ma rady. MIERZENIE Przypuśćmy, że udało się trafić na trochę brudny, ale ładnie zachowany kapelusz. Jeśli pochodzi on z niewiadomego źródła (nie jest np. pamiątką rodzinną) POD ŻADNYM POZOREM NIE PRZYMIERZAĆ! Podobnie jak w przypadku używanych butów, istnieje ryzyko zarażenia się przypadłościami poprzedniego właściciela. Jak pozbyć się niebezpieczeństwa w dalszej części. ROZMIAR Jak więc ocenić rozmiar? W generalnej większości przypadków zabytkowe stare kapelusze mają pod potnikiem "tabliczkę znamionową" z informacją temat rozmiaru (nie spotkałem się jeszcze ze starym kapeluszem, który by jej nie miał) Ponadto nierzadko poprzedni właściciele zostawiali metki z rozmiarem. Rozmiar rozmiarowi nierówny, więc pomóc może wzrokowe porównanie wielkości wnętrza z kapeluszem już posiadanym. ŚRODKI BEZPIECZEŃSTWA Czyszczenie kapeluszy wymaga użycia chemikaliów, dlatego bardzo ważne jest, aby zadbać o odpowiednie środki ochrony - opary mogą podrażnić drogi oddechowe i oczy, dlatego doradzam użycie maski malarskiej z filtrem oraz rękawiczek nitrylowych dla ochrony skóry dłoni. Ponieważ podczas procesu wykorzystywane są substancje łatwopalne, ważne jest, aby nie czyścić kapeluszy w pobliżu otwartych źródeł ognia. ZABEZPIECZENIE SKÓRZANEGO POTNIKA Elementem kapelusza najbardziej wrażliwym* na kąpiel w chemikaliach jest skórzany potnik. Aby uniknąć jego przesuszenia, przed kąpielą należy go odpowiednio nawilżyć preparatem do pielęgnacji skóry (od wewnętrznej strony). *gwoli ścisłości, jeszcze wrażliwsza od samego potnika jest tzw. taśma reedingowa wykonana z ceraty. Jej zadaniem jest zapobieganie przenikaniu potu z potnika do kapliny - to rozwiązanie zaczęto stosować na początku XX wieku i dziś jest to standard. Zdarza się, że pod wpływem nafty/rozpuszczalnika ta taśma deformuje się i utwardza, co wpływa na ostateczny rozmiar kapelusza, a nieraz kompletnie niszczy potnik. Niestety jest to jedyne ryzyko, którego nie udało mi się w 100% wyeliminować. I etap - dezynfekcja W przypadku kapeluszy o nieznanym pochodzeniu i historii bardzo ważne jest, aby nakrycie głowy zdezynfekować. Kluczowe jest wyeliminowanie grzybów, dlatego podejrzany kapelusz należy umieścić w szczelnym pojemniku/worku z wacikiem nasączonym 10% roztworem formaliny, przynajmniej na 24 godziny. Nie jestem pewien, jaki wpływ może mieć formalina na filc przy bezpośrednim kontakcie, dlatego warto upewnić się, że wacik i kapelusz nie stykają się ze sobą - same opary załatwią sprawę. Po wszystkim pozostawiać kapelusz do wywietrzenia. II etap - czyszczenie Największy problem z opracowaniem skutecznej i bezpiecznej metody stanowiło znalezienie odpowiedniej substancji - mitycznej nafty. Po wielu próbach z rozpuszczalnikami wszelkiej maści, ostatecznie mogę polecić paliwo do lamp naftowych "Coleman Fuel", z substancji dostępnych na polskim rynku odpowiednikiem będzie "nafta oświetleniowa". Oprócz właściwości piorących, nafta zabija także larwy wszy i inną niepożądaną faunę Kapelusz wstępnie wyszczotkowany z kurzu i paprochów wkładamy do wiadra i zalewamy naftą (2-3L wystarczą). Następnie manipulujemy kapeluszem tak, aby całkowicie nasiąknął naftą. Po kilku minutach prania wyciągamy kapelusz z wiadra i zawieszamy do wyschnięcia z wywiniętym potnikiem w dobrze wentylowanym, suchym pomieszczeniu (UWAGA! Mokry filc jest podatny na odkształcenia - nie należy wieszać kapelusza na ostro zakończonych przedmiotach, bo mokra kaplina, pod wpływem własnego ciężaru, może się nienaturalnie wybrzuszyć w miejscu obciążenia). Po kilku godzinach opary powinny się ulotnić. Wtedy pozostaje już tylko wymodelowanie kapelusza nad parą, powtórne nawilżenie potnika od wewnętrznej strony i Voilà! Czyszczenie kapeluszy jest ryzykowne i czasochłonne, ale nakłady pracy i środków rekompensują zalety posiadania jedynego w swoim rodzaju nakrycia głowy w bardzo dobrym gatunku. Początkowe nakłady szybko się zwrócą - po przefiltrowaniu nieczystości naftę można wykorzystać ponownie, pamiętając o tym, że kapelusze pierzemy w kolejności od jasnych do ciemnych, aby uniknąć ryzyka zafarbowania. Zdjęcia obrazujące metamorfozę starych kapeluszy znajdziecie na moim blogu: http://longstoryshort.pl/perly-z-lamusa/ Wszystkim zachęconym do ratowania starych kapeluszy życzę owocnych poszukiwań! 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Servetch Napisano 2 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Styczeń 2017 Z tego co wiem, formalina nie jest jakoś szczególnie łatwo dostępna. Gdzie ją kupiłeś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LONG STORY SHORT Napisano 2 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 2 Styczeń 2017 37 minut temu, Servetch napisał: Z tego co wiem, formalina nie jest jakoś szczególnie łatwo dostępna. Gdzie ją kupiłeś? Faktycznie, w sklepie chemicznym nie chcieli mi sprzedać, ale doradzili allegro - tam kupiłem bez żadnych problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Arkadyjczyk Napisano 13 Styczeń 2017 Zgłoszenie Share Napisano 13 Styczeń 2017 Ostatnio uszkodził mi się pędzel do golenia. Kot go stracił i przeppadł uchwyt, natomiast pędzel z włosia osadzony w tulejce został nienaruszony. Wykorzystałem korek od zużytej butelki encr noir - nigdy nie wyrzucam takich rzeczy- wykonany z drzewa wenga. Osądziłam go w tym korku jako rękojeści. jest wygodna mimo, że jest sześcienną kostką, ale dobrze w dłoni leży. Spodobał mi się kontrast miękkiego owalnego włosia i sześcienne twardej kostki 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.