Kewin Napisano 28 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 28 Styczeń 2016 Zmusiliście mnie do mierzenia krawata Mam 191/192 cm wzrostu, 40cm obwód szyi. Jestem chudy. Krawat zawiązany tak, że cieńszy koniec jest dłuższy od szerszego o około centymetr. Krawat ma długość 148 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Whitesnake Napisano 29 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2016 Zmusiliście mnie do mierzenia krawata Mam 191/192 cm wzrostu, 40cm obwód szyi. Jestem chudy. Krawat zawiązany tak, że cieńszy koniec jest dłuższy od szerszego o około centymetr. Krawat ma długość 148 cm. Wklej zdjęcie proszę, bo trudno mi w to uwierzyć. Przy podobnych miarach noszę krawaty 160 cm i przy 4inHand węższa końcówka nie przekracza właściwego końca krawata. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 29 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2016 Mam 178 cm, obwód szyi 38 cm i przy krawacie 148 cm po zawiązaniu 4 in hand cieńszy koniec krawata wystaje mi około 2-3 centymetry . Cięzko mi uwierzyć, że osoba o szyi szerszej o 2cm i wyższa o 14 cm wiąże taki sam krawat tak, że węższa końcówka wystaje na 1cm... też chętnie zobaczę zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
johnie Napisano 29 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2016 Nie widzę nic dziwnego w tym co napisał kolega wyżej. Sam mam 193cm wzrostu oraz obwód szyi 39cm i wiążąc np. grenadynę z poszetka.com o standardowej długości obie końcówki są na tej samej wysokości (czasem wręcz cieńsza końcówka wyjdzie mi dłuższa i muszę wiązać jeszcze raz). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kewin Napisano 29 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2016 Jutro postaram się zrobić zdjęcie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Servetch Napisano 29 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 29 Styczeń 2016 185 cm wzrostu, kołnierzyk 39. Węższa końcówka prawie zawsze wystaje. Co najmniej kilka cm, czasami nawet 13. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miro Napisano 30 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 30 Styczeń 2016 Mogą tu sporą rolę grać takie czynniki jak stosunek długości tułowia do nóg oraz wysokość stanu spodni. Ale wspomniane w postach kolegów różnice są zdumiewające... Ja ma szyję 38, wzrost 176, wiążę węzłem prostym i przy krawacie 150 cm - węższa końcówka zawsze mi wyraźnie wystaje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
irys Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Mam zamiar zakupić krawat z grenadyny i zastanawiam się nad splotem, a mianowicie fakturą jaką daje fina czy gross. Ktory jest bardziej uniwersalny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maximus81 Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Witam serdecznie. Dzisiejszy artykul BwB na FB swietnie to objasnia. LP Mam zamiar zakupić krawat z grenadyny i zastanawiam się nad splotem, a mianowicie fakturą jaką daje fina czy gross. Ktory jest bardziej uniwersalny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swordfishtrombone Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 A ja odkąd kupiłem pierwszy krawat z szantungu, zakochałem się w tej tkaninie. Jest piękna. Krótki research w Internecine uświadomił mi jednak, że shantung budzi kontrowersja podobne do tych, które budzi wełna casentino. O ile raczej nie lubię casentino, wydaje mi się trochę pretensjonalna i po prostu nie pasuje do mojego stylu i osobowości, o tyle shantung wydaje mi się wręcz bardziej stonowany i dyskretny od zwykłego jedwabiu. Co myślicie o szantungu? Jakie w was budzi odczucia? Nosicie, nosilibyście, kiedy byście założyli, a kiedy nie? 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pan Janusz Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Mi bardzo podoba się w zestawieniu z zimowymi materiałami w połączeniu z kamizelką lub bezrękawnikiem (kiedy widać praktycznie tylko część przy kołnierzu - stanowi przeciwwagę do reszty, ale subtelną ) oraz całościowo w typowo letnich stylizacjach. Raczej w jasnych kolorach i rzadziej spotykanych kolorach. Też mi się z początku nie podobał i moim zdaniem nie nadaje się na wieczór / formalne okazje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Maximus81 Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Witam. Wracam ze swoim watkiem. Bardzo spodobala mi sie jedna z opcji - mianowicie krawat w wyrazna krate. Dzis w przechodzac kolo salonu Bytom, nie moglem sie oprzec zakupowi krawata ze zdjecia. Czy garnitur navy blue, biala koszul + ten krawat to bedzie dobry pomysl? Prosze o wsparcie. Pozdrawiam Najlepiej poszukać inspiracji samodzielnie. Uruchamiasz serwis pinterest, zadajesz frazę np. "navy suit" i drugie wyrzucone zdjęcie wygląda tak: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swordfishtrombone Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Na pewno nie jest to typowo formalna tkanina, ale też moim zdaniem nie aż tak nieformalna, jak się o niej pisze . Osobiście widzę ją na równi z grenadyną grossa pod tym względem, a wyżej od większości wełen. Niepokoją mnie tylko komentarze w stylu: "ilekroć widzę kogoś w krawacie z szantungu, mam wrażenie, że nosi jakiś stary, wygnieciony i pozaciągany krawat"... Rozumiem, że wełna casentino może takie skojarzenia przywoływać, a ja jednak nie lubię, gdy mój wygląd sprawia wrażenie niechlujnego... @Maximus: ten krawat jest wąski i wyglada, jakby był z wełny, albo jakiegoś matowego jedwabiu. Pomijając to, że na mój gust jest zbyt wąski, nosiłbym go tylko w zupełnie nieformalnych zestawieniach (np. do swetra, albo do bawełnianej marynarki). W ogóle krawaty w kratkę są dość nieformalne, a przy matowej tkaninie i tak dużym kontraście w szczególności. Ten krawat nie jest jakiś bardzo brzydki, da się go sensownie wkomponować w jakiś zestaw, ale nie z garniturem na formalną okazję. Na Twoim miejscu poszedłbym raczej w mikrowzór (o ile nie zamierzasz tego dnia występować przed kamerą), tj. np. bardzo drobne polka dots albo pepitkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_L Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Odkad sprobowalem, uwielbiam garza fina. Ale mam jeden szantung z EoE i tez lubie go, za jakies takie wrazenie luzu. Przyjemny material. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 31 Styczeń 2016 Zgłoszenie Share Napisano 31 Styczeń 2016 Ja też uwielbiam garza fina. Bardzo uniwersalny materiał. świetnie pasuje zarówno do casualowego zestawu jak i do eleganckiego garnituru. Krawatu z szantungu nie mam i kiedy widzę takie krawaty na zdjęciach nie za bardzo mi się podobają. Budzą we mnie takie skojarzenia jak w cytacie swordfishtrombone - z pozaciąganym krawatem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hargin Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Oddam głos za garza grossa - lepiej zarysowana faktura na tkaninie czyni krawat łatwym w połączeniu przy szerokim spektrum formalności. Gdybym miał stwierdzić, która grenadyna jest bardziej formalna. to wskazałbym na werjsę garza fina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shenkt Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Ja uwielbiam shantung za jego casualowy charakter, postawiłbym go na równi z knitem, jeśli chodzi o formalność. Te od EoE dodatkowo naprawdę ciężko brzydko zawiązać. Według mnie jeśli odpowiednio się prezentujemy w reszcie naszego zestawu, to nikt nie uzna naszego krawata za stary, powyciagany etc. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lubo69 Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 @swordfishtrombone: jeśli ktoś zna nazwę shantung, to wie co to takiego i czemu krawat jest "pozaciągany"; jeśli natomiast postrzega krawat jako pozaciągany i wygnieciony, to dla niego ten krawat nie jest z shantungu, tylko -no, ten, z czego się robi krawaty, z poliestru! -z jedwabiu chyba? -ta, z jedwabiu to się robi takie drogie, włoskie, a nie takie jak ten pozaciągany. Ja się do shantungu nie przekonałem i poza stylizacjami formalnymi istnieją dla mnie teraz tylko trzy opcje: zimą wełna, latem len, w okresach przejściowych grenadyna. Knitów też jakoś nie polubiłem, dla mnie za wąskie. Co do kratki, nie zgodziłbym się na uogólnienie; pokazany krawat jest oczywiście nieformalny, ale są krawaty w kratkę, które uważane są za ultra formalne, np. ślubne (shepherd's check, też POW). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swordfishtrombone Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Hm, obawiam się, że jednak bardzo niewielka część populacji wie, co to szantung, więc jeśli kierować się tą interpretacją, to jest ryzyko, że przez 99% ludzi, z którymi stykam się np. w pracy, będę postrzegany jako ten gość w postrzępionym krawacie... Co do kratki, nie zgodziłbym się na uogólnienie; pokazany krawat jest oczywiście nieformalny, ale są krawaty w kratkę, które uważane są za ultra formalne, np. ślubne (shepherd's check, też POW). Oczywiście, masz całkowitą rację, sam miałem taki krawat na własnym ślubie. Rzecz w tym, że takie bardzo drobne wzory (bo żeby mowa była o krawacie formalnym, wzór musi być drobniutki) przyporządkowuję do kategorii "mikrowzór", która na mojej osobistej skali jest "równie formalna, co gładki kolor, ale dużo ładniejsza". Właśnie POW (w większości przypadków, ze względu na duży poziom detalu) czy różne pepitki, albo bardzo drobne paseczki, to w moim rozumieniu mikrowzory. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marcin_L Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Hm, obawiam się, że jednak bardzo niewielka część populacji wie, co to szantung, więc jeśli kierować się tą interpretacją, to jest ryzyko, że przez 99% ludzi, z którymi stykam się np. w pracy, będę postrzegany jako ten gość w postrzępionym krawacie... Tak pewnie jest. Pociesza mnie, ze znajomi wiedza, ze przypadkow w moich krawatach nie ma i ze je szanuje. Wiec raczej sa sklonni przyjac, ze ten postrzepiony krawat to jakis moj "odpal" - jak np. bordowe skarpetki (przeciez kazdy wie, ze normalne, uczciwe skarpetki do garnituru musza byc czarne). 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
swordfishtrombone Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 (przeciez kazdy wie, ze normalne, uczciwe skarpetki do garnituru musza byc czarne). ...albo białe! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kewin Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Przy wypastowanych butach, ładnym zestawie i spójnej całości tylko ignorant pomyślałby, że krawat jest bardzo zniszczony i nadaje się tylko do śmieci. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Aron Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Ja też uwielbiam garza fina. Bardzo uniwersalny materiał. świetnie pasuje zarówno do casualowego zestawu jak i do eleganckiego garnituru. Krawatu z szantungu nie mam i kiedy widzę takie krawaty na zdjęciach nie za bardzo mi się podobają. Budzą we mnie takie skojarzenia jak w cytacie swordfishtrombone - z pozaciąganym krawatem. Aż sprawdziłem z ciekawości swoje zdjęcia wrzucone na forum. Na wszystkich, na których jest szantung jest też plusik od Ciebie, więc może spróbuj. Mam 3 krawaty z szantungu, zakładam je oczywiście do bardziej nieformalnych zestawów, głównie jesienią i zimą. Lubię je przede wszystkim ze względu na kolorystykę. Nie dostrzegam w tej tkaninie ekstrawagancji. Wydaje mi się też, że tych "zaciągnięć" nie widać z pewnej odległości. Jeszcze nikt nic nie powiedział do mnie na temat tych krawatów. Szantung od Embassy of Elegance jest bardziej delikatny niż ten od Poszetka.com, mniej widać te zaciągnięcia. Z krawatów z szantungu z obydwu tych firm jestem bardzo zadowolony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Aron: Twoje zestawy tworzą spójną całość, która mi się bardzo podoba i daję "plusiki" za cały zestaw Ale nie jestem fanem krawatów z szantungu. Tak samo np. casentino, czy buty split-toe nie wzbudzają u mnie zachwytu. Co nie znaczy, że świetnie wykonanym butom split-toe, czy świetnie skrojonemu płaszczowi z casentino nie dam "plusika". Nie mój klimat, nie mój styl - ale docenić potrafię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
FilipP Napisano 1 Luty 2016 Zgłoszenie Share Napisano 1 Luty 2016 Przy 191cm wzrostu, spodniach często z troszke wyższym stanem, i 4inhand przy 150, rzadko kiedy wezsza końcówka jest faktycznie o wiele krótsza. (Moze tez kwestia tego, ze jestem szczupły) Co do szantungu, mam swój rolowany od poszetki, który jest bardzo uniwersalny, swietnie pasuje do stylizacji mniej formalnych i rownież jestem jego fanem, mimo iż dla większości społeczeństwa jest dość nietypowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.