Velahrn Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 W ogóle myślę, że teraz warto będzie kupować i będzie wiele okazji. Rozkręcająca się inflacja sprawia, że nasza waluta traci na wartości, wiec nie ma sensu trzymać jej na koncie, natomiast kryzys gospodarczy spowoduje nieuchronny upadek i wyprzedaże wielu marek odzieżowych / obuwniczych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lubo69 Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 W ogóle myślę, że teraz warto będzie kupować i będzie wiele okazji. Na kombinezony medyczne przeceny takie raczej umiarkowane... 3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pablocito Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Na kombinezony medyczne przeceny takie raczej umiarkowane... Eeee, i tak marynarka za krótka.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aras Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 A może to spodnie "po rapersku" za bardzo opuszczone? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Velahrn Posted March 20, 2020 Author Report Share Posted March 20, 2020 37 minut temu, xkoziol napisał: Tak, w potencjalnie ciężkich czasach najlepiej wydać pieniądze na ciuszki, nie ma sensu trzymać pieniędzy Oczywiście, że nie ma sensu ich trzymać! Zresztą "trzymanie" pieniędzy nigdy nie ma sensu, bo należy je inwestować. Mamy stopy procentowe najniższe w historii, rozkręcającą się inflację, pewny kryzys gospodarczy i podatek od oszczędności bankowych. Trzymając pieniądze na koncie dosłownie będą one wyparowywać. Jasne, zależy, w jakiej robisz branży. Jak jesteś dyrektorem kina albo restauratorem, to rzeczywiście, masz niewesoła perspektywę i musisz zacisnąć pasa. Ale jeśli nie, to może być najlepszy czas na konsumpcję. Zobacz: 1. Na pewno czeka nas bankructwo wielu sklepów, które będą wyprzedawały towar. 2. Za rok wszystko będzie droższe. Za uszycie marynarki zapłacisz np. nie 3 tys. PLN, tylko 4 tys. Podtrzymuje swoje zdanie, że to doskonały okres na kupowanie. Oczywiście, porządnych trwałych ubrań które zaspokoją nasze odzieżowe potrzeby na lata. 1 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andells Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Wchodzisz na grzaski grunt, cos czuje ze ten temat przegoni caly dzial Bespoke ;))) 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Velahrn Posted March 20, 2020 Author Report Share Posted March 20, 2020 6 minut temu, Andells napisał: Wchodzisz na grzaski grunt, cos czuje ze ten temat przegoni caly dzial Bespoke ;))) Dlatego wydzieliłem nowy. Zapraszam do kulturalnej dyskusji. Ja np. kupiłem właśnie 3,5 metra donegal tweedu z brytyjskiego ebaya i szykuje się pod nowe zamówienie. Jedyne, czego żałuje, to że nie brałem funta, jak spadł do 4,72. Zakupy w strefie EURO oraz ze Stanów oczywiście wykluczam, z wiadomych względów (dolar 4,24, serio?!). Natomiast dziś mam zamiar przejrzeć internetowe sklepy norweskie, w związku z dramatycznym spadkiem wartości korony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jarek Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Promocje lepsze niż w czarny piątek, rozglądam się w naszych sklepach za marynarkami i płaszczami, butów mi wystarczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żorż Ponimirski Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 14 minut temu, Velahrn napisał: 1. Na pewno czeka nas bankructwo wielu sklepów, które będą wyprzedawały towar. Niekoniecznie, akurat zakupy online osiągają teraz szczyty. 14 minut temu, Velahrn napisał: 2. Za rok wszystko będzie droższe. Za uszycie marynarki zapłacisz np. nie 3 tys. PLN, tylko 4 tys. Inflacja jest nieodłączną cechą gospodarki opartej na papierowym pieniądzu. (ciekawostka: za 5 carskich rubli zwanych świnką można było kiedyś kupić świniaka, po 150 latach jest on warty...jednego świniaka. Tak samo pierwszy Ford T był do nabycia za ówczesne 20 uncji złota - 400$, teraz też spokojnie kupisz podstawowy model Forda za 20 uncji złota, tylko w dolarach to już ponad 30 tys.). Tym niemniej wybierając tylko jedno albo drugie wolę mieć przy inflacji 5% po roku 95 zł z każdej stówy, a nie garnitur bespoke, z którym nic już nie zrobię, nawet jeśli robocizna pójdzie o 25% rocznie w górę (wątpliwe). 3 minuty temu, Velahrn napisał: Zakupy w strefie EURO oraz ze Stanów oczywiście wykluczam, z wiadomych względów (dolar 4,24, serio?!). Byłem po wyborze Trumpa w Stanach na stypendium wypłacanym w złotówkach kiedy kurs skoczył z 3.50 na 4.21. Przeżyłem (po roku był 3.33) 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawcio Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Może ktos poszukuje nowego obuwia na wiosnę https://www.skoaktiebolaget.com -25%. Z tego co się orientuję, rzadko robią przeceny, chyba na BF tylko. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Velahrn Posted March 20, 2020 Author Report Share Posted March 20, 2020 34 minuty temu, Żorż Ponimirski napisał: Niekoniecznie, akurat zakupy online osiągają teraz szczyty. Inflacja jest nieodłączną cechą gospodarki opartej na papierowym pieniądzu. (ciekawostka: za 5 carskich rubli zwanych świnką można było kiedyś kupić świniaka, po 150 latach jest on warty...jednego świniaka. Tak samo pierwszy Ford T był do nabycia za ówczesne 20 uncji złota - 400$, teraz też spokojnie kupisz podstawowy model Forda za 20 uncji złota, tylko w dolarach to już ponad 30 tys.). Tym niemniej wybierając tylko jedno albo drugie wolę mieć przy inflacji 5% po roku 95 zł z każdej stówy, a nie garnitur bespoke, z którym nic już nie zrobię, nawet jeśli robocizna pójdzie o 25% rocznie w górę (wątpliwe). Byłem po wyborze Trumpa w Stanach na stypendium wypłacanym w złotówkach kiedy kurs skoczył z 3.50 na 4.21. Przeżyłem (po roku był 3.33) To zależy jakim procentem danego sklepu są zakupy online. Przykładem firmy zagrożonej bankructwem jest np. Lancerto, gdzie na sprzedaż online przypada 10 %, a w galeriach handlowych - 90 % utargu. Jest dużo sklepów, butików, które jednocześnie prowadzą sklep stacjonarny (często w centrum dużego, drogiego miasta) i sprzedaż online. Myśle, że kryzys dotknie je najmocniej. Ciekawy wywiad jest tutaj. http://300gospodarka.pl/wywiady/2020/03/18/tak-koronawirus-uderzyl-w-polskie-firmy-wlasciciel-lancerto-w-jednej-chwili-zostala-zahibernowana-cala-firma-sytuacja-bez-precedensu/ Dodatkowo zamawianie teraz ubrań jest formą pomocy i wsparcia dla zaprzyjaźnionych firm. Ja np. zamówiłem w Macaroni Tomato wczoraj dwie koszule MTM z wysyłką kurierem. Co do Forda, to akurat wiedziałem, natomiast świnki - nie. Dzięki za kolejną ciekawostkę! Oczywiście się zgadzam, złoto jest bardzo dobrą formą lokaty kapitału, jeśli myślimy w perspektywie długoterminowej (lata). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żorż Ponimirski Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 @Velahrn chcę, żebyśmy się dobrze zrozumieli, ja również staram się wspierać lokalnych rzemieślników jak tylko mogę (o czym za jakiś czas w odpowiednich wątkach), ale nie robię tego, bo boję się, że za rok podniosą mi ceny o 25%. I nie uważam, że w ten sposób w jakikolwiek chronię swoje pieniądze - wydaję je i one nigdy do mnie nie wrócą 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Ciekawy wywiad. Ogólnie to zamknięcie galerii to wg mnie jest cięcie siekierą na oślep. Przecież te galerie są duże. Można ograniczyć liczbę osób (kupujących), np. zliczając ich i wpuszczając stałą liczbę, rozdać ludziom przy wejściu rękawiczki jednorazowe, maski (niech właściciele galerii załatwią) i tyle. Nakazać trzymanie dystansu, ograniczyć liczbę osób w każdym sklepie, dezynfekować toalety. Na pewno nie będzie mniej bezpiecznie niż w Biedronce czy Żabce. Przecież całkowite zatrzymanie firm to jest nonsens, na jak długo? 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adamW Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 1 minutę temu, mosze napisał: Ciekawy wywiad. Ogólnie to zamknięcie galerii to wg mnie jest cięcie siekierą na oślep. Przecież te galerie są duże. Można ograniczyć liczbę osób (kupujących), np. zliczając ich i wpuszczając stałą liczbę, rozdać ludziom przy wejściu rękawiczki jednorazowe, maski (niech właściciele galerii załatwią) i tyle. Nakazać trzymanie dystansu, ograniczyć liczbę osób w każdym sklepie, dezynfekować toalety. Na pewno nie będzie mniej bezpiecznie niż w Biedronce czy Żabce. Przecież całkowite zatrzymanie firm to jest nonsens, na jak długo? Chodzi o to żeby ludzie nie chodzili po galeriach per se- żeby po prostu tam nie chodzili. Jak wiadomo wiele osób spędza tam czas traktując chodzenie po sklepach jako substytut spaceru. O ile bez zakupów spożywczych długo nie wytrzymamy o tyle bez mierzenia ciuszków już jak najbardziej. Co ciekawe- dziś w moim mieście Kaufland wpuszczał ludzi 'na raty'- nowe osoby wchodziły dopiero po zakończeniu zakupów przez wcześniejszych klientów. 3 6 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
p_b Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 1 hour ago, Andells said: Wchodzisz na grzaski grunt, cos czuje ze ten temat przegoni caly dzial Bespoke ;))) Akurat o to nie trudno 😎 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 24 minuty temu, adamW napisał: Chodzi o to żeby ludzie nie chodzili po galeriach per se- żeby po prostu tam nie chodzili. Jak wiadomo wiele osób spędza tam czas traktując chodzenie po sklepach jako substytut spaceru. Mogą pobierać opłatę za wstęp, zwracaną, jeśli ktoś coś kupi (ew. kupi powyżej opłaty). Chcą zarabiać, niech kombinują. Mnie chodzi o sformułowanie warunków w miarę bezpiecznego kupowania i pozostawienie właścicielom sklepów/galerii wolnej ręki. Wraz z konsekwencjami za nieprzestrzeganie, np. karne zamknięcie sklepu na dłuższy czas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żorż Ponimirski Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 23 minuty temu, mosze napisał: Mnie chodzi o sformułowanie warunków w miarę bezpiecznego kupowania i pozostawienie właścicielom sklepów/galerii wolnej ręki. Wraz z konsekwencjami za nieprzestrzeganie, np. karne zamknięcie sklepu na dłuższy czas. Niestety, w miarę bezpieczny ruch drogowy wymaga od czasu do czasu zatrzymania się na czerwonym świetle, nawet jeśli ogranicza to Twoją swobodę przemieszczania się. Pomiędzy zagrożeniem epidemiologicznym a chęcią zysku właścicieli sklepów jest po prostu konflikt interesów. Spokojnie - jak nie online to po całej kwarantannie ludzie ochoczo wydadzą swoję tracące na wartości papierki na to co i tak mieli w planach albo w ramach odreagowania 2 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żorż Ponimirski Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Kiedy @xkoziol daje trzy strzałki zamiast trzech ironicznych serduszek... 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Tu już nie chodzi o chęć zysku, tylko o przetrwanie. Czytałeś ten wywiad z właścicielem Lancerto? Wirus nie zniknie za tydzień czy dwa. Ludzie ochoczo wydadzą, o ile bedą mieli co. Trzeba opracować odpowiednie procedury i przystosować tryb życia do nowych warunków. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krzysiek_W Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 To w końcu kupować czy nie? Bo znalazłem fajny zegarek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Xune Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 1 minutę temu, Krzysiek_W napisał: To w końcu kupować czy nie? Kupować nie wolno czekać. Każdy zadowolony 😀 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Żorż Ponimirski Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 2 minuty temu, mosze napisał: Tu już nie chodzi o chęć zysku, tylko o przetrwanie. Czytałeś ten wywiad z właścicielem Lancerto? Czytałem. Niestety czasem dochodzi do trudnych sytuacji. W przypadku epidemii kupno marynarki jest na siedemdziesiątym miejscu w kolejności spraw ważnych. A jeśli Pan Ciapała jednak chce coś na kryzysie ugrać to warto pójść w internety i przez kilka tygodni upłynniać stany magazynowe. Wciąż nie wiem jak to jest i forumowi przedsiębiorcy częściowo wzbraniali się przed odpowiedzią, że jak GUS ogłasza wzrost sprzedaży detalicznej rok do roku o 10% to jest mega sukces, a jak przez tydzień spada sprzedaż niemal do zera to firma ma przed sobą widmo bankructwa i zwolnień. Czy na serio firma zatrudniająca 230 osób ma zerową odporność na sytuacje kryzysowe i cały łańcuch dostaw się momentalnie rwie? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mosze Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 Ale to nie będzie tydzień, to raz. A dwa, że część ludzi już straciła pracę, część będzie miała obniżone dochody (i nie wyrówna tej straty), ludzie będą ściskać kasę i wydawać tylko na to, na co muszą. Aż znów poczują się pewnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ciasteczkowy Posted March 20, 2020 Report Share Posted March 20, 2020 4 hours ago, Żorż Ponimirski said: Niekoniecznie, akurat zakupy online osiągają teraz szczyty. Wspomniany wywiad: Quote Czy szybko rosnąca sprzedaż internetowa może odbudować część straconej sprzedaży w klasycznych sklepach? Oczywiście, kanał internetowy został otwarty kilka lat temu i bardzo szybko się rozwijał, ale w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia sprzedaż internetowa momentalnie spadła – ludzie myślą o dzieciach, lekach, pensji, ale nie myślą o kupnie odzieży. Nawet gdy ten kryzys minie e-handel nie zdoła odrobić strat. Nie możemy polegać na tym, że internet nas uratuje i będziemy w stanie zapłacić wszystkie zobowiązania. Nie w naszej branży. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mr.vintage Posted March 21, 2020 Report Share Posted March 21, 2020 Godzinę temu, Żorż Ponimirski napisał: Czy na serio firma zatrudniająca 230 osób ma zerową odporność na sytuacje kryzysowe i cały łańcuch dostaw się momentalnie rwie? Załóżmy, że masz 230 pracowników i każdy ma umowę o pracę. Miesięcznie kosztuje cię to 805 000 zł (230x3500 zł). Do tego dolicz 40 sklepów w galeriach handlowych, gdzie średni czynsz to 30 000 zł, więc miesięcznie kosztuje cię to 1 200 000 zł. Czyli tylko te dwie pozycje kosztowe dają 2 miliony złotych miesięcznie, a przecież jest jeszcze sporo innych kosztów stałych. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.