blekit Napisano 15 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 15 Maj 2020 @kamilp to proste - kwestia komfortu. Garnitury SuSu może i wyglądają na mnie dobrze, kiedy stoję bez ruchu w pozie robota, ale mają swoje mankamenty w codziennym użytkowaniu (za ciasne spodnie, za bardzo taliowane marynarki, etc.), których nie mają rzeczy szyte na miarę. A ja już jestem w wieku, w którym poczucie komfortu wygrywa z pogonią za super dopasowaniem Poza tym pewne stylistyczne cechy powszechne w SuSu moim zdaniem są nieoptymalne dla mojej sylwetki (naturalne ramiona bez żadnego wypełnienia, długość marynarek w rozmiarówce regularnej) - w zamówieniach bespoke mam możliwość ich korekty. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 W dniu 15.05.2020 o 11:55, kamilp napisał: Śledzę cię od dosyć dawna i czasami zastanawiałem się dlaczego ktoś kto bardzo dobrze wygląda w marynarkach i garniturach z wieszaka bierze się za krawiectwo miarowe. Wg mnie patrzenie na szynie miarowe wyłącznie pod kątem dopasowania jest błędem. Tzn. ma sens w przypadku osób o niestandardowych wymiarach, ale mężczyźni o standardowej sylwetce wcześniej czy później znajdą RTW leżące jak szyte na miarę. Może z jakimiś "ale", jednak w szyciu miarowym też trzeba kiedyś podjąć decyzje i na koniec może się okazać, że jednak guzik mógłby być o pół centymetra niżej. Szycie miarowe to po prostu własny projekt. Ubrania, którego kupno z wieszaka jest mało prawdopodobne. A jeśli nawet jest prawdopodobne, to decydują inne czynniki. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dyjamentowski Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 21 minutes ago, mosze said: Wg mnie patrzenie na szynie miarowe wyłącznie pod kątem dopasowania jest błędem. Tzn. ma sens w przypadku osób o niestandardowych wymiarach Dopasowanie to jest dla mnie selling point. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, kto widział siłownię od wewnątrz [lekko zaszklone z tęsknoty oczy], nie skorzystał na szyciu miarowym przynajmniej koszul. Coś co leży idealnie wygląda 12x lepiej, a jest 2-3x droższe, więc wybór jest łatwy nawet przy kompletnie standardowej białej koszuli. I tę różnicę docenią laicy. Oryginalność czy nawet dobranie konkretnej kombinacji detali jest IMHO miłym dodatkiem dla pasjonatów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
De Lasalle Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 2 minutes ago, Dyjamentowski said: Dopasowanie to jest dla mnie selling point. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, kto widział siłownię od wewnątrz [lekko zaszklone z tęsknoty oczy], nie skorzystał na szyciu miarowym przynajmniej koszul. Coś co leży idealnie wygląda 12x lepiej, a jest 2-3x droższe, więc wybór jest łatwy nawet przy kompletnie standardowej białej koszuli. I tę różnicę docenią laicy. Oryginalność czy nawet dobranie konkretnej kombinacji detali jest IMHO miłym dodatkiem dla pasjonatów. Zapewne piszesz o tych 20%, za które trzeba dopłacić 80% ceny. To już kwestia wyboru i smaku nabytego, ale przy dobrze przerobionej u krawcowej koszuli choćby pewnej firmy z Holandii, wątpię, czy laik dostrzeże różnicę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mosze Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 6 minut temu, Dyjamentowski napisał: Dopasowanie to jest dla mnie selling point. Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, kto widział siłownię od wewnątrz [lekko zaszklone z tęsknoty oczy], nie skorzystał na szyciu miarowym przynajmniej koszul. Coś co leży idealnie Napisałem o sylwetce standardowej - tutaj można znaleźć dobrze pasujące RTW i je "dociąć", aby było lepsze. Dla "poważnych" kulturystów pozostaje szycie na miarę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dyjamentowski Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 10 minutes ago, mosze said: Napisałem o sylwetce standardowej - tutaj można znaleźć dobrze pasujące RTW i je "dociąć", aby było lepsze. Dla "poważnych" kulturystów pozostaje szycie na miarę. Być może mam niestandardową sylwetkę, ale 180 cm i ledwo 74 kg po dużym śniadaniu to nie jest poważna kulturystyka, a z każdą koszulą z wieszaka jest coś nie tak: ciągnie się na guziku na klatce albo jest za szeroka w kołnierzu, kończy nad nadgarstkiem, wpija pod pachami, nie mogę ręki z moim bicepsem w rozmiarze komicznym (36 cm) zgiąć bez trzeszczenia szwami, etc, etc. Modne teraz dopasowanie slim, nawet nie super slim, nie wybacza tyle co regularne, gdzie dobry kołnierzyk i szybka wizyta u krawcowej załatwiały sprawę. Zresztą, choćby dodanie centrymetra albo dwóch w rękawie, żeby nie uciekały pod marynarkę, całkowicie zmienia komfort noszenia takich koszul. 15 minutes ago, De Lasalle said: Zapewne piszesz o tych 20%, za które trzeba dopłacić 80% ceny. To już kwestia wyboru i smaku nabytego, ale przy dobrze przerobionej u krawcowej koszuli choćby pewnej firmy z Holandii, wątpię, czy laik dostrzeże różnicę. Laicy zauważą o wiele więcej niż się wydaje, chociaż mogą nie być w stanie konkretnie wskazać problemu. Szczególnie kobiety. Za duży kołnierzyk czy rozwarcie na listwie psują efekt swobodnej elegancji. Wiem, że fit is king to redditowy mem, ale dopasowanie rzeczywiście jest o wiele ważniejsze niż materiał, detale, nawet koordynacja. Warto szyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zajac Poziomka Napisano 16 Maj 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 @Dyjamentowski pozwolę sobie nie zgodzić się, w szczególności co do koszul. Osoba która regularnie ćwiczy na siłowni powinna unikać dużego dopasowania, w szczególności koszul. Koszule na osobie o sportowej sylwetce powinny mieć krój regular fit. Dopasowane koszule sprawiają na osobie umięśnionej wrażenie, że na siłę stara się podkreślać swoje mięśnie, a to nie wyglada dobrze. Takie osoby powinny zdecydowanie mieć trochę luźniejszy krój koszul i garniturów, tak żeby sylwetka sprawiała harmonijne wrażenie. Również zdarza mi się coś tam poćwiczyć, przy 178 cm ważę około 80 kg i mam trochę więcej niż 36cm w bicepsie i zdecydowanie preferuję koszule w kroju regular fit (np Turnbull&Asser) niż dopasowane MTM. Bardzo lubię moje ubrania bespoke, ale w nich też unikamy z krawcem nadmiernego dopasowania. Mam też trochę ubrań RTW które dobrze na mnie leżą i zgadzam się z @mosze że o ile nie jesteś ekstremalnym kulturystą lub kimś o równie nietypowej sylwetce to na pewno da się znaleźć ubrania z wieszaka które będą na Tobie leżeć (prawie) idealnie, a największe zalety bespoke to Twój własny projekt, wybór tkaniny i kroju. 5 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 1 godzinę temu, Zajac Poziomka napisał: @Dyjamentowski pozwolę sobie nie zgodzić się, w szczególności co do koszul. Osoba która regularnie ćwiczy na siłowni powinna unikać dużego dopasowania, w szczególności koszul. Koszule na osobie o sportowej sylwetce powinny mieć krój regular fit. Dopasowane koszule sprawiają na osobie umięśnionej wrażenie, że na siłę stara się podkreślać swoje mięśnie, a to nie wyglada dobrze. Takie osoby powinny zdecydowanie mieć trochę luźniejszy krój koszul i garniturów, tak żeby sylwetka sprawiała harmonijne wrażenie. Podpisuję się pod tym tak bardzo, że bardziej nie można. Co do dalszej części wypowiedzi, to już niestety nie jestem takim optymistą. Jeszcze na studiach i tuż po sporo ćwiczyłem, chociaż kulturystyki (a tym bardziej ekstremalnej) nie uprawiałem i znalezienie czegokolwiek rtw było męką. W przypadku spodni i marynarek było to wręcz niemożliwe. Teraz nie nazwałbym tego, co robię nawet "cośtam ćwiczę" i też jest ciężko. Ubrania slim są na mnie za ciasne, ubrania regular za luźne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Zajac Poziomka Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 @Stormont też tak myslalem, dopóki szukałem ubrań wśród popularnych na forum marek (Suit Supply, czy polskie marki typu Poszetka, Miler itp). Te marki szyją na osoby szczupłe i niezbyt umięśnione. Ja np. przy kołnierzyku 38cm potrzebuję koszule które mają około 110-112 cm w klatce, podobnie z marynarkami. Wśród modnych na forum marek nie sposób znaleźć koszule które by na mnie pasowały, SS tez mogę nosić raczej tylko bez zapinania marynarki, bo rozmiar 38 jest dobry w ramionach i talii ale za wąski w klatce. Ale nie oznacza to że takie ubrania nie istnieją... Trzeba szukać wśród firm które szyją w krojach bardziej klasycznych i tradycyjnych. Mnie udało się znaleźć ubrania innych, mniej popularnych na forum marek które pasują na mnie tak, że nawet mój krawiec (forumowy kolega @Ernestson ) przyznał ze leżą jak szyte na miarę... Ze spodniami jest jeszcze prościej, trzeba brać szersze w pasie i po prostu je zwężać. O półtora - dwa rozmiary w pasie na ogol można spodnie bez problemu zwęzić w pasie u osiedlowej krawcowej za 30-40 pln. O ile nie masz bardzo rozbudowanych ud, powinno wystarczyć. Taliowanie marynarki to tez prosta przeróbka, wiec nawet jeżeli w kroju regular jest trochę za luźna to tez nie powinien być duży problem. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Żorż Ponimirski Napisano 16 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 16 Maj 2020 Jedyna rzecz jaką chciałbym robić bespoke to marynarka/garnitur. Jest tam po prostu tak duża kombinacja wymiarów, materiałów, detali wykończenia, że bez pójścia na jakikolwiek kompromis da się to pewnie zrobić tylko na miarę. Spodnie: dobrej jakości RTW da się dopasować u krawca co do milimetra Koszule: j.w. lub kupujesz "worek" RTW z dopasowaną szyją i ramionami i rzeźbicie z krawcem talię, rękawy itp. Nie uwzględniam oczywiście konieczności anatomicznych typu poważne wady postawy lub potężnie rozbudowane konkretne partie mięśniowe przez sport ("żeby nie mieć tłustych mord"). 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 Moje doświadczenia z korektą ubrań rtw to wieczna męka. Raz lepiej, raz gorzej, nigdy idealnie. Dlatego wolę mtm, ale tym bardziej mnie irytuje, jeśli płacę za mtm, a muszę trzy razy bardziej pilnować zlecenia niż jego wykonawca albo gdy wmawia mi się, że zły efekt na końcu to ten zamierzony. 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Midlife-Crisis Napisano 17 Maj 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 Zgadzam się z wszystkimi przedmówcami po trochu. @Żorż Ponimirski akurat ta koszula od Milera leży mi bez przeróbek lepiej niż moje średnio udane próby MTM. Tak się nie mogę jej pozbyć, że patyna jaszczura już powoli przechodzi na mankiety. Na forum zachodnich sąsiadów w kwestii przetartych mankietów utworzyły się dwie frakcje. Jedna absolutnie na „nie”, a druga akceptację takowych (ponoć spotykaną u rojalsów) uzależnia od jakości materiału i wartości zagarka. Przykład: Seiko nie, a Rolex tak. Głosy wsparcia miłe widziane. 🙂 Reszta w miarę bez specjalnych śladów zużycia... ..., choć krawat pamięta jeszcze czasy początków listy przebojów z PMN. Z resztą zegarek chyba też. Najkrótszego żywota są tutaj byty, w których c&j rantom nadaje śladów zużycia już przed zużyciem. 12 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zajac Poziomka Napisano 17 Maj 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 I jeszcze dwa bonusowe zdjęcia: jedno na którym lepiej widać marynarkę (zdecydowanie na to zasługuje) a drugie specjalnie dla @Midlife-Crisis (po powrocie do domu zmieniłem marynarkę na sweter). 9 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Koval Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 @Midlife-Crisis, Do IWC pasuje; dp Omegi tak 'na styk' 😋 A tak poważnie - właśnie z Zającem mieliśmy prywatną wymianę zdań na ten temat. IMO - jeśli ktoś zna kontekst noszenia takiej koszuli, to Ok; dla osoby postronnej może to być rażące. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Stormont Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 Z przetartymi mankietami jest chyba trochę jak z samospełniającą się przepowiednią. Przecieramy mankiety tylko w tych koszulach, które są ładne i dobrze na nas leżą, bo inne zalegają w szafie albo po pewnym czasie idą do kontenerów czy na szmaty. Więc i tolerancja na ten przetarty mankiet jest duża ;) 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Midlife-Crisis Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 Godzinę temu, Koval napisał: IMO - jeśli ktoś zna kontekst noszenia takiej koszuli, to Ok; dla osoby postronnej może to być rażące. Zgadzam się! Nie zakładam takich koszul wchodząc między osoby postronne. Kolegów na CMDNS nie mam za osoby postronne. 🙂 1 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. kamizelka Napisano 17 Maj 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 Z wczoraj P.S. koszula ze zdjęcia ma na karku jakieś 4 lata i spokojnie ponad 150 prań, a poza przetartym lewym mankietem trzyma się dobrze 😜 Szkoda by mi było ją wyrzucać... 13 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
blekit Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 [mention]Midlife-Crisis [/mention], [mention]Zajac Poziomka [/mention]- jaki przebieg mają Wasze koszule? Ja parę koszul musiałem zutylizować z uwagi na stan kołnierzyka, kilka z uwagi na trwałe przebarwienia materiału pod pachami, a jeszcze kilka innych, najbardziej dopasowanych, zaliczyło rozdarcie tkaniny przy guziku (na szczęście w klatce a nie w talii ), ale jeszcze nie zdarzyło mi się zaobserwować przetarć mankietów. U mnie w rotacji jest regularnie koło 30-40 egzemplarzy, najstarsze mają pewnie ponad 8 lat. I raczej nie są to w większości szczególnie wysokiej jakości produkty (przewazają CT, Osovski, kilka SuSu i MTM od Olgi i Macaroniego). Zastanawia mnie, co może powodować takie różnice? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Wodzu Napisano 17 Maj 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 36 minut temu, blekit napisał: Zastanawia mnie, co może powodować takie różnice? Obsesyjny zespół wystających mankietów: 9 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Midlife-Crisis Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 48 minut temu, blekit napisał: Zastanawia mnie, co może powodować takie różnice? Nie wiem, zauważam, że tylko moje lepsze koszule przecierają się na mankietach i kołnierzyku, ale zostają w formie. Dzieje się tak w koszulach od Milera, Eton i stało się tak przy jednej świetnej koszuli z Bytomia.z dawno minionej kolekcji. Inne się prędzej deformują (SuSu, Rosenbusch). A jeszcze jedna od poszetki.com się przetarła podobnie ale dużo szybciej przy jednoczesnym skurczeniu. Natomiast niezależnie od ilości prań i już chyba też od ośmiu lat niezniszczalna jest koszula Mango. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablocito Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 Obsesyjny zespół wystających mankietów:Cierpię na niego do tego stopnia, że zawsze, prawie w każdej koszuli przesuwam guzik w lewym mankiecie tak, aby zegarek mieścił się pod nim. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Midlife-Crisis Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 7 minut temu, pablocito napisał: Cierpię na niego do tego stopnia, że zawsze, prawie w każdej koszuli przesuwam guzik w lewym mankiecie tak, aby zegarek mieścił się pod nim. To też mój ból 😂 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kamizelka Napisano 17 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 17 Maj 2020 3 godziny temu, blekit napisał: Zastanawia mnie, co może powodować takie różnice? Z moich obserwacji wynika, że wpływ na to może mieć jeszcze noszenie zegarka (szczególnie jeżeli nie zawsze chowa się pod mankietem). 1 godzinę temu, pablocito napisał: Cierpię na niego do tego stopnia, że zawsze, prawie w każdej koszuli przesuwam guzik w lewym mankiecie tak, aby zegarek mieścił się pod nim. Polecam mankiet na dwa guziki (w układzie poziomym). W lewym mankiecie rozpinasz pierwszy guzik i nie powinno być problemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pablocito Napisano 18 Maj 2020 Zgłoszenie Share Napisano 18 Maj 2020 Polecam mankiet na dwa guziki (w układzie poziomym). W lewym mankiecie rozpinasz pierwszy guzik i nie powinno być problemu O nie nie, nie! Nie wiesz, jak straszna to choroba! Przy rozpiętym jednym guziku mankiet i tak wystaje spod marynarki inaczej niż prawy, zegarek nie chowa się swobodnie i mankiet nie pracuje tak, jak trzeba. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. adamW Napisano 18 Maj 2020 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoszenie Share Napisano 18 Maj 2020 Marynarka/garnitur: SuSu Krawat: EoE Poszetka: poszetka.com Koszula: Osovski 15 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.