Skocz do zawartości

Co mam dziś na sobie


Korneliuss

Rekomendowane odpowiedzi

@Haz 

ad ocena dopasowania na podstawie zdjęć: oczywiście, ale jakoś nie chce mi się wierzyć że do opublikowania na blogu wybiera akurat te gorsze zdjęcia (bo jak już wspomniał @blueloafers - współpraca z pracowniami)

ad ceny: tak, wiem ile kosztuje garnitur Attolini, czy buty od Lobb St James czy Fukudy... i mimo wszystko śmieszy mnie jednak ta maniera autora pisania o niskich cenach, entry lvl itp. Szczególnie, że po pierwsze część z tych ubrań autor po prostu dostaje (ponownie - patrz co pisze @blueloafers powyżej), po drugie te ceny są bardzo wysokie dla zdecydowanej większości czytelników bloga, nie tylko dla Polaków. Nie jestem zazdrosny, nie chcę się wdawać w bezcelową dyskusję czy te rzeczy są tyle warte czy nie - ot, taka moja refleksja. Po prostu nie można przyjmować za prawdę objawioną wszystkiego co piszą „influencerzy” i czasem warto na coś spojrzeć trochę bardziej krytycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Zajac Poziomka - zgoda, oczywiście; nie polemizuję z tymi spostrzeżeniami. Natomiast nazywanie Simona influencerem i wrzucanie do jednego worka z masą instagramowych celebrytów, którzy powiedzą wszystko, czego tylko marka sobie zażyczy wydaje mi się krzywdzące. Zwłaszcza, że w recenzjach przez niego napisanych regularnie pojawiają się uwagi krytyczne, jeśli coś mu się nie podoba. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Haz Nazywając go influencerem nie miałem akurat nic złego na myśli, jego strona zawiera dużo ciekawych informacji, stworzył świetnie działający biznes, a z jego opinią liczą się chyba wszyscy w branży i faktyczne wywiera na nią jakiś wpływ. Stąd określenie influencer nie było w żadnym wypadku prześmiewcze ani ironiczne (jak w przypadku wielu pseudogwiazdek z IG). Natomiast nie ma co też być naiwnym idealistą, ciuchy premium to wielki biznes i olbrzymie pieniądze. Dlatego mnie ciekawi nie tylko to ile uwag krytycznych pojawia się w recenzjach, ale też to ile z nich się tam nie pojawia... To że się nie uprawia prostackiej reklamy, nie znaczy że się jej w ogóle nie uprawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można oceniać dopasowania na podstawie zdjęć? To na podstawie czego można? Trzymajmy się ziemi - zdjęcie może coś przekłamać, ale kilka zdjęć daje bardzo dobre podstawy do oceny.

Mnie te spodnie się podobają, jednak jestem ciekaw, czy ładna, prosta nogawka jest zasługą sprawności krawca, czy prostych, szczupłych i "łatwych w obróbce" nóg modela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.