Camiceria Olga Milano

[Meander]

12 godzin temu, Wuj napisał:

Panowie, dwa pytanka:

jeśli mam 118 w klatce i 83 w pasie, to jakie plecy zamówić u Pani Olgi? 

2) wspomniany kołnierzyk BD  - po wyborze kołnierzyka powinienem napisać, że chcę POLO GRANDE w komentarzach?

 

Co prawda pisałem o tym wyżej, ale w kontekście nieco innych sylwetek, więc odniosę się ponownie. Przy dużej różnicy między klatką a talią (ponad 20cm, u Ciebie jest 35!), trudno jest uzyskać efekt dopasowania w talii bez charakterystycznych fałd przebiegających skośnie od piersi do boków. Jeśli wybierzesz gładkie plecy, mniemam, że będzie jeszcze trudniej o odpowiednie dopasowanie, bo zapewne masz rozbudowaną klatkę i wystające piersi/mięśnie, więc front konsumuje więcej materiału niż plecy. Możesz w takim wypadku podać nieco większy wymiar w talii, np. 93cm poprosić o zaszewki na plecach np. 2x1,5cm (i zaznaczyć, że 93 ma być już z zaszewkami) i o zwiększenie proporcji frontu do pleców o np 1-2cm (front jest większy niż plecy o 2cm, np. ma 47,5cm do 45,5 na plecach - w sumie 93). Dzięki temu powinieneś mieć plecy i boki dopasowane, a na froncie nieco luzu i nie będzie się on tak bardzo napinał ze względu na klatkę.
To jednak tylko teoria i bez choćby zdjęcia Twojej sylwetki, wróżenie z fusów.

[swordfishtrombone]

Dzięki za radę, też miewam problemy z napiętym frontem przy RTW, przy MTM jakby mniej, ale dopiszę to w komentarzach do mojej sylwetki (że "przód konsumuje więcej niż tył").

Co ciekawe, Olga w standardowym formularzu pyta też o wzrost i wagę, więc może jakoś używają tych informacji przy tworzeniu wykroju.

[swordfishtrombone]

Pytanie ode mnie: na letnią smart casualową koszulę BD lepiej wybrać seersucker (po polsku chyba nazywa się to kora) czy mieszankę lnu z bawełną (40% lnu)? Oxford (wybrałem konkretny w paski) obsługa w Oldze mi odradziła, mówiąc, że jest za gruby.

Ta kora mnie intryguje, widziałem z niej chyba tylko pościele (na żywo) i garnitury (na zdjęciach), ale koszula...?

[Solecalupo]

58 minut temu, swordfishtrombone napisał:

Dzięki za radę, też miewam problemy z napiętym frontem przy RTW, przy MTM jakby mniej, ale dopiszę to w komentarzach do mojej sylwetki (że "przód konsumuje więcej niż tył"). Co ciekawe, Olga w standardowym formularzu pyta też o wzrost i wagę, więc może jakoś używają tych informacji przy tworzeniu wykroju.

Ja przy okazji składania zamówienia przemierzyłem i porównałem koszule które mam. I tak mam dwie koszule o bardzo zbliżonych wymiarach i obie leżą praktycznie identycznie (porównywałem poszczególne wymiary i mierzyłem jedną do drugiej). Natomiast jedna z nich ma dwie zaszewki na plecach a druga ma plecy gładkie. Nie zauważyłem specjalnie żadnych różnic w układaniu się tych koszul a mam dokładnie ten sam problem że brzuch konsumuje więcej koszuli z przodu co na logikę uzasadniało by te zaszewki z tyłu (mierząc je teraz byłem zdziwiony że nie poprawiają one układania się koszuli na plecach). Wydaje mi się że po prostu przesuwają się wtedy szwy boczne i zwyczajnie nie da się zauważyć różnic w ogólnym wyglądzie. Ciekaw jestem jak to wyjdzie w koszuli na miarę która będzie lepiej dopasowana dlatego póki co zamówiłem tylko jedną.

18 minut temu, swordfishtrombone napisał:

Pytanie ode mnie: na letnią smart casualową koszulę BD lepiej wybrać seersucker (po polsku chyba nazywa się to kora) czy mieszankę lnu z bawełną (40% lnu)? Oxford (wybrałem konkretny w paski) obsługa w Oldze mi odradziła, mówiąc, że jest za gruby.

Ta kora mnie intryguje, widziałem z niej chyba tylko pościele (na żywo) i garnitury (na zdjęciach), ale koszula...?

Jeśli masz na myśli TR-0802 to wg mnie też jest gruby na lato (200g/m). Ja bym wybrał ten len z bawełną raczej

[dziko]

Godzinę temu, FONos napisał:

Jeśli masz na myśli TR-0802 to wg mnie też jest gruby na lato (200g/m). Ja bym wybrał ten len z bawełną raczej

Pamiętajcie, że Olga podaje wagę tkanin jako gml czyli gramy na metr bieżący, a nie kwadratowy gsm. By uzyskać (standardowe) gsm trzeba te wartości pomnożyć przez 2/3 czyli ta tkanina jest tak naprawdę względnie lekka (133 gsm). Olga nie ma w ofercie ciężkich tkanin, ich oksfordy to standardowe 150 gsm (225 gml).

[Meander]

2 godziny temu, swordfishtrombone napisał:

Dzięki za radę, też miewam problemy z napiętym frontem przy RTW, przy MTM jakby mniej, ale dopiszę to w komentarzach do mojej sylwetki (że "przód konsumuje więcej niż tył").

Co ciekawe, Olga w standardowym formularzu pyta też o wzrost i wagę, więc może jakoś używają tych informacji przy tworzeniu wykroju.

Jak wspominałem za pierwszym razem, to tylko takie ogólne założenia, natomiast mi sprawdzają się na co dzień (a mierzę przeróżne sylwetki), więc postanowiłem o tym wspomnieć.

Wzrost jest przydatny przy ocenie długości koszuli (choć ma na to wpływ również krzywizna pleców oraz ew. wystający brzuch), zaś waga w połączeniu z wzrostem pozwala mniej więcej ocenić sylwetkę. Choć to drugie akurat może się okazać bardzo zwodnicze, bo mięśnie są cięższe niż tkanka tłuszczowa i przy tej samej wadze i wzroście można mieć zupełnie inna sylwetkę.

Na letnią koszulę z dwóch proponowanych materiałów wybrałbym mieszankę lnu z bawełną.

[swordfishtrombone]

Dzięki wszystkim za cenne rady - to forum wymiata!

Oksford, nad którym się zastanawiałem, to TR-0407, gramatura 225, czyli chyba faktycznie za ciężki na lato (co prawda w Mediolanie są przyzwyczajeni do wyższych temperatur niż w Polsce czy nawet u mnie w Paryżu, ale pewnie wiedzą, co mówią).

Mieszanka lnu z bawełną to będzie dobry wybór - nieczęsto się takie mieszanki widuje, a jeszcze w paski - warto zamówić MTM.

Edit: To znaczy, że jeśli ich biały twill "lux" ma takie parametry: weight: 160 gr/ml, gauge 140/2, to jest naprawdę bardzo lekki? Nadaje się na porządną półformalną koszulę? Mają też wersję "sup" za 140 EUR (!), która ma gauge 200/2, ale gramatury nie podali (może taka sama jak przy tym pierwszym?).

[Solecalupo]

Jako niedouczony zapytam co w tym wypadku określa parametr gauge?

[swordfishtrombone]

Coś jakby gęstość splotu, ale sam dokładnie nie wiem.

[Haz]

Jeśli się nie mylę, grubość włókna. Im wyższy numerek, tym cieńsze włókno. 2 po ukośniku to two-ply.

[lubo69]

Zgadza się, np. u Smedleya 30 gauge to cieniutki sweterek lub wełniana bielizna, 6 gauge to gruby zimowy.

[Friedman]

A nie przypadkiem im większy numerek, tym grubsze włókno? Z tego co wiem, to miarą grubości włókna jest waga w gramach na 1000 m nici (=tex).

Ewentualnie liczba ta może mówić o skrętności nici (liczba skrętów na metr).

[Meander]

Drogie, ekskluzywne koszule z delikatnych tkanin mają oznaczenia np.200/2, a nawet 200/4, więc raczej im wyższy numer tym delikatniejsza nitka. Skrętność ma na tę grubość bezpośredni wpływ, vide wełna czesankowa i jej grubości. Oczywiście nie sugeruję tu prostego przełożenia "większy numerek - lepsza tkanina", bo to nie do końca zawsze tak wygląda, no ale dla uproszczenia można tak przyjąć.

[swordfishtrombone]

Też mi się wydaje, że "gauge" nie ma z "weight" nic wspólnego.

[lubo69]

Powtórzę to co napisałem 4 posty temu. Może w przypadku koszul Olgi jest odwrotnie. Z tym że jest to zapewne liczba w przeliczeniu na miarę długości/powierzchni, więc logiczne że im mniejsza tym grubsza nić.

Pewnie najlepiej zapytać u źródła.

[swordfishtrombone]

Wg Olgi różnica między tymi dwiema drogimi bawełnami ("na papierze" różni je w zasadzie tylko ten gauge, oba to egipska bawełna, twill) to: "The Cotton [for] € 140 is thinner and [more] silky compared to [the one for] 110€"

[Meander]

2 minuty temu, swordfishtrombone napisał:

Wg Olgi różnica między tymi dwiema drogimi bawełnami ("na papierze" różni je w zasadzie tylko ten gauge, oba to egipska bawełna, twill) to: "The Cotton [for] € 140 is thinner and [more] silky compared to [the one for] 110€"

Co by doskonale pasowało do różnicy między 140/2 i 200/2. To tak jakbyśmy porównywali wełnę 110S i 160S, ta druga mimo przy tym samym wymiarze będzie najczęściej lżejsza i cieńsza.

[Pan Janusz]

Uff - udało się przejść cały proces:

• Sami z siebie się nie odezwali - więc po dniu warto do nich napisać, że się jest członkiem naszej wesołej kompanii 
• Miałem problem z płatnością - przy wejściu na wskazany dostawałem błąd - jak się okazuje - trzeba być wylogowanym... 
• Płatność tylko przez zdradzieckiego PayPal (kartę i tak trzeba dodać do PayPala) - tym razem cwaniaki nie zablokowali konta, by coś zweryfikować (wszyscy wiemy, że chodzi tylko o bicie procentów z zablokowanych środków... )
• Trzeba uważać na edycję koszul po zapisaniu - mi dodało nowe, co widziałem dopiero po zalogowaniu ponownym, usunąłem jedną - skończyłem z 2 tymi samymi, zarzekali się, że to poprawili, jednak dalej nie widzę zmiany. 
• Hidden button nie robią, nie będą, nawet jakbyśmy się większą grupą zdecydowali 

[albinos]

 Zamówienie zrobione, ale widzę, że nie jest tak łatwo.  Pomoże ktoś  w kontakcie z Olgą?  Poproszę o PW.

[Awopiotr]

Ja też raczej słabo oceniam ich stronę pod kątem jasności komunikatów zwrotnych. Dokonałem płatności, wypełniłem dane do umowy z PayPal (mimo, że płaciłem kartą kredytową), zaakceptowałem płatność i .... i nic. Przełączyło mnie na stronę z zamówieniem. W innych sklepach internetowych od razu dostawałem potwierdzenie płatności. A tu? Nie wiem czy płatność przeszła? Status zamówienia po zalogowaniu się na stronę Olgi jest ciągle "in progress". Mam więc znowu pisać email do Olgi o potwierdzenie? 

[Pan Janusz]

Ja do nich wysłałem numer transakcji "aby nie było" 

[swordfishtrombone]

Zasięgnąłem języka u specjalistki od tkanin i o ile dobrze zrozumiałem, wygląda na to, że "gauge" to w tym kontekście błąd w tłumaczeniu, gdyż ten termin odnosi się dzianin (i oznacza wielkość oczek w dzianinie). Prawdopodobnie "gauge" na stronach Olgi to parametr, który prawidłowo po angielsku określa się jako "thread count". A więc to, jak powiedział kolega Meander, parametr podobny do tego, który znamy z wełen; im wyższy, tym szlachetniejsza i delikatniejsza tkanina (a przy tym potencjalnie mniej trwała).

[Friedman]

W sumie ciekawi mnie jak to wszystko ma się do organoleptycznego odbioru koszuli - autor wątku twierdzi, że różnica między półką 55 a 75 euro jest mniej wyczuwalna niż między 75 a 110. Z opisu tkanin wynikałoby co innego: np. biały twill za 55 euro to gauge 50, w dodatku nie jest to two-ply, za 75 euro dostajemy gauge 100 two-ply, a za 110 euro gauge 140 two-ply.

Czy ktoś z zamawiających mógłby się podzielić tym w jakim rozmiarze nosi marynarki, a jaki podał rozmiar w ramionach do Camiceria Olga? Miałem niemałą zagwozdkę jaki rozmiar im podać i chciałbym się upewnić, czy chociaż rząd wielkości się zgadza .

[swordfishtrombone]

Też miałem z tym problem, bo można to bardzo różnie zmierzyć... Jak mierzyłem, to na początku wychodziły mi farmazony powyżej 50, w końcu podałem 48. Marynarki noszę 52.

Koszula wyszła w ramionach OK, chociaż może mogłaby mieć centymetr mniej, ale w tym zamówieniu nie poprawiam (poprawiam tylko talię i biodra, bo trochę schudłem, oraz odejmuję centymetr z rękawa, bo uważam, że wyszedł kapkę za długi, tj. za dużo ma zapasu).

Koszula ma w karczku, mierzonym w linii prostej, 46 cm, tyle co większość moich koszul.

[p_b]

Po pierwsze wątek ma już półtora roku  Tkaniny w ofercie i klasyfikacja  mogły się w tym czasie zmienić.

Po drugie, ja nie zamawiałem przez internet, a stacjonarnie i na miejscu 'macałem'. Po półtora roku mogę stwierdzić, że wszystkie tkaniny za 110 EUR trzymają się dobrze, niektóre za 75 EUR również, natomiast jedna za 75EUR wygląda gorzej niż ta za 55 EUR.