Skocz do zawartości

Królewski Herb, własne doświadczenia


Blondas

Rekomendowane odpowiedzi

W sumie to wszystko jest smutne. Mogą pisać, że efekty przerosły ich najśmielsze oczekiwania, ale ktokolwiek zajmujący się produkcją i tak zrobi wielkie oczy na widok takiego tekstu. Wszystko może się zdażyć, ale podawanie terminów, których się nie dotrzymuje to już amatorszczyzna, a nie przytłoczenie nawałem zamówień. To tylko świadczy o nieznajomości tematu lub bardzo zachowawczym podejściu. A to drugie to przede wszystkim gwarancja niezadowolenia ze strony potencjalnycj klientów takich jak my. Ja chciałem kupić do człapania po nierównych chodnikach Krakowa ich zamszowe monki. Oprócz tego parę czarnych oxfordów dla kumpla. To aż tak wiele? Oczywiście ani jedno, ani drugie nie zostało zrealizowane. O żadnej liście oczekujących też nikt nie dał znać. Po prostu nie ma i tyle. Lipa.

Dokładnie tak, ja też czekałem na koniakowe

monki i nie wiedziałem że trzeba się gdzieś zapisywać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Czy KH nie zluzował przypadkiem z ceną z butami z najdroższej linii?
 

http://www.krolewskiherb.pl/Krol-Oxford_Wiedenki


Robi się z nich ciekawa propozycja, tym bardziej że moje pierwsze buty GYW będą musiały być czarnymi oksfordami. W podobnym przedziale cenowym mamy Berwicki, Patine, Meerminy itd. (w tym przedziale cenowym najbardziej podobają mi się Berwicki i KH, serio. Wolę takie lekko "ciężkie" kształty ;D). Tym bardziej że jest 10% upust na cały asortyment dla wypełniających ankiete (więcej info na ich fanpejdżu na FB). Zamiast cały czas najeżdżać na inicjatywę jaką jest Królewski Herb, może warto by było poświęcić im 10 minut i wypełnić ankiete? ;)
 

http://www.ankietka.pl/ankieta/197412/krolewski-herb-klasyczne-obuwie.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zluzował z ceną - nie zmieniła się - tylko doszedł rabat za ankietę.

Ja tę ankietę wypełniłem, wypełniłem też wcześniej inną krótką - wysłaną mailem - i korzystając z podwójnego rabatu kupiłem trzy dni temu brązowe oxfordy Książęce.

Będą butami "roboczymi" do pracy.

Wkrótce dam zdjęcia nowych i je opisze, a potem to samo zrobię po paru miesiącach - żeby było info dla innych potencjalnych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15%. Pierwszą ankietę, taką b. krótką i otwartą, mi przysłano po zakupie lotników, Rabat nie miał terminu ważności. Ale teraz już chyba tych ankiet nie ma, były na samym początku działalności sklepu, ja byłem jednym z pierwszych klientów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dobrze, że coś robią z tą pomyloną ceną i może coś z tego będzie.

 

Nie obraź się, ale używanie zwrotu "pomylona cena", w przypadku takich butów jest wg mnie nie do zaakceptowania. "Pomylona cena", to buty wyprodukowane za parę euro i sprzedawane z kosmicznymi marżami w galeriach - przebitka liczona w setkach, lub tysiącach procent. Na takich butach, przy takiej cenie zarabia się naprawdę relatywnie niewiele, stąd też mój post.

  • Oceniam pozytywnie 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie obraź się, ale używanie zwrotu "pomylona cena", w przypadku takich butów jest wg mnie nie do zaakceptowania. "Pomylona cena", to buty wyprodukowane za parę euro i sprzedawane z kosmicznymi marżami w galeriach - przebitka liczona w setkach, lub tysiącach procent. Na takich butach, przy takiej cenie zarabia się naprawdę relatywnie niewiele, stąd też mój post.

 

Nie wiem czy zostałem prawidłowo zrozumiany. Bynajmniej nie jest dla mnie pomyloną ceną kwota 700 zł za warty tego produkt. Również 1000 i więcej złotych jest całkowicie normalne, jeśli jest to suma odzwierciedlająca wartość. Jednak dyskusje na temat jakości linii Królewskiej oraz jej poziomu cenowego w stosunku do bezpośredniej konkurencji (np. Berwick) już się tu wiele razy toczyła. Nie chcę też odgrzebywać tego tematu, bo wydaje się, że wszystko zostało już powiedziane. Po prostu wprowadzając linię Książęcą zrobili pozytywny szum niską ceną i perspektywą uzyskania w miarę akceptowalnych butów przy odrobinę mniejszym portfelu. Zapowiedzi o linii Królewskiej wprawiły nas w marzenia o butach na np. poziome Meermin czy Crownhill, ale z ceną 500 - 550 zł, lub o poziomie Yanko za 800 zł. I niestety obeszliśmy się smakiem. Wiem, że marże przy produktach z wyższej półki są mniejsze niż w sieciówkach. To nie jakaś tajemna wiedza. Tylko jakoś nie rozumiem tej firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile tańszą linię pozwolę sobie mieszać z błotem bez konieczności przymierzania (są po prostu brzydkie), to o tych nie mogę powiedzieć złego słowa. Całkiem ładne buty.

Klasyczne wiedenki, trochę toporne, ale pewnie wygodne na szeroką stopę. 

 

Opinie o cenie nie powinny nikogo dziwić. Jak ktoś rozpoczął działalność od pozycjonowania na poziomie dwa razy niższym, to trudno będzie mu się odbić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak wyglądają kupione przeze mnie Herby brązowe osfordy.

Dałem 313.64 zł. Po uważnym zbadaniu stwierdzam, że jakość troszkę lepsza niż kupionych kilka miesięcy temu lotników.

Kształt średni, na nodze wyglądają ciut nieco lepiej - akceptowalnie.

Jak na razie w miarę wygodne, ja lubię buty dość obszerne po bokach z przodu, z racji kształtu stopy. To był argument za kupnem.

Szycie, wykończenie jak na tę cenę - OK.

Kolor OK.

 

Trzy wady w moim odczuciu bardzo widoczne:

1. Za szerokie z tyłu (przy poprawnym dopasowaniu z przodu, (stopę mam proporcjonalną w miarę - takie nieco szersze w palcach G) - na razie na granicy akceptowalności, mam nadzieję, że po kilkunastu wyjściach pięta nie zacznie mi latać albo kant buta nie obcierać...

2. Trochę za wysokie w miejscu sznurowania i w palcach - choć stopy nie mam niskiej w podbiciu, przyszwa po pierwszym założeniu buta łatwo się zeszła, zostawiając mały luz - to średnia wróżba na przyszłość... A długość w środku mniejsza nie mogłaby być.

3. Największa wada - skóra znośna, gruba, trochę twardawa - ale baaardzo źle przyjmuje kosmetyki (Tarrago, Saphir), przy tym farba jest bardzo podatna na obtarcia :( w zasadzie jak się potrze, niezbyt mocno, but o but - to już jest jaśniejszy ślad. Mam nikłą nadzieję, że kolejne przybywające warstwy kosmetyków coś z tym zrobią.

 

Jeden but nakremowałem i wypastowałem - bardzo długo to trwało, operacja była powtarzana dwa razy, dokładnie (umiem to dobrze robić), a i tak napasotwany malo różni sie od surowego. Poznacie, który jest który? ;)

Po napastowaniu Herb jest najbardziej ze wszystkich moich butów podatny na palcowanie...

O uzyskaniu jakiegokolwiek lustra można zapomnieć, nie ma żadnych szans :(

 

Jak porównam wieloaspektowo te buty z moimi loafersami Massimo Dutti (cena regularna 370 w tym roku) - to Dutti wygrywa.

 

Tak więc uczucia mam mieszane, ale nie tracę nadziei, że w eksploatacji nie ulegną dyskwalifikacji. ;) Zdam relację, co się z butami będzie dziać w najbliższych miesiącach. Będą codziennymi butami do pracy.

post-6480-0-41593700-1439378696_thumb.jp

post-6480-0-05264100-1439378698_thumb.jp

post-6480-0-94397300-1439378699_thumb.jp

post-6480-0-38367300-1439378701_thumb.jp

post-6480-0-07134900-1439378703_thumb.jp

post-6480-0-66045400-1439378704_thumb.jp

post-6480-0-14486500-1439378706_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Cały czas przeglądałem wątek Królewskiego Herbu licząc, że coś z tych butów będzie, ale coraz bardziej przekonuje się że jednak nie. Poza kanciastymi noskami co było widać od razu, wychodzą inne kwiatki. Patrzcie jak rozeszły się na boki buty IKK http://forum.butwbutonierce.pl/uploads/monthly_05_2015/post-6208-0-15390000-1431976758.jpg Myślę, że oxfordy czeka to samo, w pięcie też pisał, że się rozeszły. A z tym porównaniem do Massimo Dutti to już całkiem te buty pojechałeś. MD lepiej kupować tylko na dużych wyprzedażach i to też licząc się z faktem, że nie użyto tam skór dobrej jakości. Nie chce tu obrażać MD, bo mają ładną stylistykę, i na przecenie są OK, sam mam piękne loafersy MD.

 

Miro dziękuje za zdjęcia i opis. Wszyscy czekaliśmy w tym wątku na takie posty. Pytanie tylko czy warto kiepsko wydać 300-400zł czy lepiej dobrze wydać 700zł i mieć np Crownhill The Reims. Myślę, że spokojnie posłużą dwa razy tyle, są ładniejsze i ile czasu zaoszczędzisz pastując Crownhille zamiast KH, a jak będą użytkowane w trudniejszych warunkach to też się nie zetrze farba tak jak KH.

 

Jak na razie jedyny wkład w przemysł obuwniczy KH to opóźnienie moich (i innych osób ) zakupu innych dobrych butów czekając aż się pojawią ich obiecane modele i rozmiary. Mówię to z żalem, nie ze złośliwości. Sam byłem bardzo ich ciekawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Mssimo Dutti nie pojechałem. Używałem/używam dwóch par ich butów oraz kilku marynarek sportowych i jednego sportowego garnituru. Ubrania kupione w outletach za 100-200 zł, buty w cenach regularnych (wybrane przeze mnie modele w moim rozmiarze nie doczekały do przeceny, co przewidywałem, bo były ładne i szyte).

I fakty są takie, że i marynarki, i buty MD to solidna maszynowa robota i dobre designy oraz kroje. Nie ma z nimi niespodzianek, niedoróbek, są trwałe, ładne, wygodne i nietandetne.

W porównaniu z nimi K. Herb i Nord Elite (też użytkuję parę derby) mają różne kwiatki - a to dziwny fason (Herb), a to podeszwa kolebka (Nord), a to mocno i "drobno" się skóra (Nord), to znowu alergia na kosmetyki (Herb) itd.

Co do marynarek i garniturów - mam kilka Bytomia i Vistuli (z 2-3 ostatnich lat) - i podobna sytuacja - w ubraniach tych polskich marek też a to nitki wyłażą, a to coś nie tak z fasonem barków, wszyciem rękawów, marszczącą się tkaniną, zaciągnięciem itd.

 

To taki mały OT dla zarysowania kontekstu.

Oczywiście z niektórymi markami mogłem mieć szczęście/pecha.

 

Żeby nie było, mam użytkowe odniesienie do trochę wyższej półki - Lantier, Barker, Loake, Gordon Bros (choć to  raczej niska półka i też miewa kwiatki), Lambert, E. Berg i podobne. Te marki są przewidywalne i na ogół OK.

Żeby skończyć na butach polskiej marki - moje najulubieńsze z posiadanych buty to derby szyte, podzelowane fabrycznie brogsy Wittchena. Kupiona ostatnia para za 200 zł z 700 :) Pod względem wygody, fasonu, ogólnej jakości, skóry i wygody ze dwie półki wyżej niż K. Herb.

Ja zawsze podchodzę do rzeczy obiektywnie, na ile mogę, i nie kierując się etykietkami.

 

Dublekil - z Crownhillami masz rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miro dziękuje za zdjęcia i opis. Wszyscy czekaliśmy w tym wątku na takie posty. Pytanie tylko czy warto kiepsko wydać 300-400zł czy lepiej dobrze wydać 700zł i mieć np Crownhill The Reims. Myślę, że spokojnie posłużą dwa razy tyle, są ładniejsze i ile czasu zaoszczędzisz pastując Crownhille zamiast KH, a jak będą użytkowane w trudniejszych warunkach to też się nie zetrze farba tak jak KH.

 

Pisałem już wiele razy - nie ma sensu kupować tanich butów, w których każda złotówka ceny została "wyciśnięta", co powoduje konieczność stosowania zbyt daleko idących kompromisów. Wg mnie warto kupować droższe i lepsze buty, jak drogie - to zależy od punktu widzenia ("praktyk" czy "butofil") i zamożności. Ja w każdym razie najbardziej jestem zadowolony z moich najdroższych butów, choć nie jest to obuwie luksusowe, którego cena nie podlega już prawu ciążenia.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.