Skocz do zawartości

Temat ostry jak Brzytwa


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni obrazek pochodzi ze starego podręcznika dla balwierzy i opisuje w jakiej pozycji należy trzymać brzytwę (back hand, free hand) goląc klienta w określonych miejscach. Tym bardziej ciężko się według niego samodzielnie ogolić ;) Goląc się samodzielnie polecam nauczyć się używania obu rąk.

Od siebie w tym temacie mogę dodać, że golę się brzytwą już od dwóch lat i jestem bardzo zadowolony z efektów. Na początku golenie z włosem i pod włos zajmowało mi bardzo dużo czasu (ponad 40 minut), ale teraz jestem w stanie dokładnie ogolić się w czasie poniżej 20 minut. Nie jest to ani trudne ani niebezpieczne - przynajmniej dla samego golącego, jednak ciekawscy goście mogą czuć potrzebę organoleptycznego sprawdzenia ostrości brzytwy, co zwykle kończy się koniecznością ich opatrywania. Dlatego też nie polecam zostawiania brzytwy na widoku w łazience.

Ostatnio postanowiłem również spróbować golenia brzytewką na połówki żyletek i muszę stwierdzić, że jest to akceptowalna alternatywa dla tradycyjnej brzytwy, szczególnie w podróży - dzięki temu nie musimy zabierać ze sobą pasa do polerowania. Minusem jest prawie dwa razy krótsze ostrze, przez co golenie wymaga większej ilości ruchów. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników, zarówno do maszynek jak i brzytewek, polecam żyletki Feather. Są dość drogie (ok. 20 zł za 10 sztuk), ale ich ostrość naprawdę budzi respekt.

 

Nie zrozumieliśmy się, nie mam nic do opisów trzymania brzytwy, bardziej do kierunków jak prowadzić ostrze, każdy człowiek posiada inaczej rosnący zarost w poszczególnych partiach twarzy ;)

Moją brzytwę pewnego dnia w ręce dopadła moja kobieta, pierwszy chwyt i za ostrze, włosów na głowie dużo nie posiadam ale stanęły dęba ;). Trzeba uważać, bo ludzie a zwłaszcza kobiety nie są w ogóle świadome co to jest ostrość w dobie tępych noży kuchennych (chociaż moim nożem można się i ogolić, trzymam go głęboko w szufladzie i tylko ja nim się posługuje bo w niewprawnych rękach grozi kalectwem ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To była uwaga do postu Uxkulla. Twoja uwaga jest jak najbardziej słuszna :)
W moim przypadku to właśnie dwie kobiety zostały poszkodowane.

Widzę, że zamiłowanie do brzytew idzie w parze z zamiłowaniem do noży - swoje również trzymam w nienagannej ostrości i każdym można by się golić. No, może poza sztyletem SOG Pentagon, ale to raczej kwestia ergonomii a nie ostrości ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LudwigVan

 

Napisałeś, że golenie brzytwą zajmowało Tobie na początku 40 minut (!), a po dwóch latach zszedłeś do 20. Coś tu nie gra, skoro golenie brzytwą jak napisałeś "nie jest ani trudne, ani niebezpieczne". Natomiast masz rację, że obrazek jest mało użyteczny, więc tutorial video będzie lepszym rozwiązaniem:

 

 

Na szybkie golenie najporęczniejsza jest maszynka. Nie bez kozery maszynka do golenia po angielsku to "safety razor". :)  Sam używam aktualnie Merkur 23c i żyletek tejże firmy. Temat golenia przerabiam codziennie od prawie 20 lat i miałem już w rękach wiele ostrych i mniej ostrych zabawek.  ;)

 

Na koniec przykład zacięcia brzytwą, trudny do uzyskania przy posługiwaniu się maszynką. ;)

 

post-202-0-38425700-1379172502_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj nawet zmierzyłem czas - nie 20, a 12 minut :) Poza tym 40 minut trwało pierwsze golenie gdy jeszcze nie wiedziałem na co sobie można pozwolić trzymając kilkucalową żyletkę przy twarzy :) Wtedy okazało się też, że brzytwa nie była "shave ready" wbrew temu, co sugerował sprzedawca. Dopiero gdy nauczyłem się ją odpowiednio ostrzyć mogłem się za to odpowiednio zabrać i robić to sprawniej.

Mi akurat nigdy nie zdarzyło się zaciąć brzytwą, ale to może dlatego, że właśnie na początku bardzo uważałem w zasadzie pamiętając tylko o tym, aby nie wykonywać żadnych poprzecznych ruchów. Albo po prostu miałem szczęście. Na pewno miałem ku temu wiele determinacji. Pamiętam, że nie mogłem się doczekać, aż odrośnie mi przynajmniej dwudniowy zarost żeby znowu móc się ogolić brzytwą. Aha... To jest dość ważne - na jakimś forum przeczytałem, że lepiej nie uczyć się golenia brzytwą na jednodniowym zaroście i tego też się trzymałem. Na szczęście w moim zawodzie niechlujny wygląd nie dość, że jest akceptowalny to nawet pożądany ;)

677.strip.sunday.gif

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@LudwigVan

 

Jakiej brzytwy używasz? Jaki rozmiar? Ja jestem jedynie weekendowym użytkownikiem swojej brzytwy dla powiedzmy relaksu i utrzymywania jako takiej wprawy.

 

_______________________________________

 

Dla innych zainteresowanych bliżej tematem golenia link do osobnego forum:

 

http://www.brzytwa.org/forum/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Poniżej mój zestaw do golenia.

 

Brzytwa Solingen Dovo 5/8'' w oprawie hebanowej.

Mój sposób golenia to:

1. Oliwka na suchą twarz 

2. Wyrabianie piany (po wielu eksperymentach z różnymi mydłami wybrałem Osma daje świetną pianę w bardzo krótkim czasie)

3. Ostrzenie brzytwy na pasie (raz na 2 tygodnie na kamieniu)

4. Nakładanie piany

5. Golenie (trzykrotne ze względu na dość gęsty zarost)

6. Płukanie twarzy zimną wodą

7. Ałun

 

Golę się regularnie co dwa dni od 5 lat.

 

post-1264-0-63349300-1380709521_thumb.jp

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mydło Osmy .... Ciach... jest najwspanialsza rzecz na świecie. ....wychodzi super ekonomicznie. ...ciach.

Stormont

Mam te same doświadczenia, przy swoim trybie golenia (co dwa dni) wystarczy mi na 12 do 15 miesięcy.

Wcześniej używałem Muhle i Kent ale daleko im do Osmy pod względem wytwarzania piany i czasu użytkowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Mam pamiątkę po dziadku w postaci maszynki do golenia, z którą wiąże się ciekawa historia. Mój dziadek w wieku 17 lat został wywieziony z kraju do Berlina do przymusowej pracy. W 1945 roku udało mu się wrócić do Polski. Przywiózł ze sobą maszynkę do golenia, z opuszczonego niemieckiego mieszkania, Jest to model Rotbart Mond Extra, właśnie szukam informacji o tej maszyce w internecie. Ten model produkowano w latach 1936-1944, zatem jest bardzo stara. Mój dziadek używał jej do samej śmierci. Mam zamiar nieco ją oczyścić z kamienia i zacząć używać. 

2n0f.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pamiątkę po dziadku w postaci maszynki do golenia, z którą wiąże się ciekawa historia. Mój dziadek w wieku 17 lat został wywieziony z kraju do Berlina do przymusowej pracy. W 1945 roku udało mu się wrócić do Polski. Przywiózł ze sobą maszynkę do golenia, z opuszczonego niemieckiego mieszkania, Jest to model Rotbart Mond Extra, właśnie szukam informacji o tej maszyce w internecie. Ten model produkowano w latach 1936-1944, zatem jest bardzo stara. Mój dziadek używał jej do samej śmierci. Mam zamiar nieco ją oczyścić z kamienia i zacząć używać. 

2n0f.jpg

w odczyszczeniu może pomóc vcore - jego ściereczki cape cod działają cuda:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdajesz sobie sprawę że to mosiądz chromowany a w bardzo starych gillettach pokryty cieniutką warstwą srebra ? odrestaurować tego w zasadzie nie można , chyba że  zamjerzasz zedrzeć resztę chromu i zostawić goły mosiądz.Tam gdzie wyczyścisz zieloną śniedż wyjrzą najprawdopodobniej wżery.Jedyne co możesz to dokładnie wyczyścić odkazić i spróbować się ogolić .Po kształcie głowicy wnioskuję że to przedwojenny gillette , fajna sprawa ja odnawiałem egzemplarz z taką samą głowicą w wersji przydziałowej US ARMY 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witajcie,

mam pytanie co do mydeł - używałem ostatnio Muhle o zapachu drzewa sandałowego. Zastanawiam się czy E. Jegger ma podobny skład, bo wielkość i wymiary mają identyczne i nie wiem czy to nie ta sama linia zapachowa.

Kusi mnie zakup Taylor of Bond Street o tym samym zapachu lub T&H (tutaj już nie wiem na jakie się zdecydować). Wiem, że zapachy są czymś mocno subiektywnym, ale liczę na Wasze opinie i doświadczenie.

Co więcej - myślę, że skorzystam z jakiegoś mydła o zapachu mentolu - tutaj kolejne pytanie - czy polecacie zielone Proraso i czy ktoś z Was używał EJ o zapachu mentolu?

Pozdrawiam

V.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.