Skocz do zawartości

Temat ostry jak Brzytwa


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 weeks later...

Panowie, a ja mam do was takie pytanie praktyczne... Ile czasu zajmuje wam poranne golenie? :) Też się zastanawiałem nad "powrotem do korzeni", ale jak czytam o olejkach na twarz przed, olejkach na twarz po, rozrabianiu piany itd, to mnie to trochę zniechęca, bo tak sobie myślę, że notorycznie będę spóźniony do pracy :D A nie uśmiecha mi się wstawać o 5 rano żeby się porządnie ogolić ;)

Doskonale Ciebie rozumiem i po dekadzie golenia się wyłącznie Safety Razor zakupiłem golarkę elektryczną. Po prostu rano nie mam czasu na ceregiele przed lustrem. Maszynkę na żyletki odstawiłem na sobotę i niedzielę - w te dni mam (nie zawsze) więcej czasu dla siebie.

Zaczynałem, chyba jak wszyscy z mojego rocznika od jednorazowych maszynek Gillette i BIC, po czym przeszedłem na elektryczną golarkę Brauna, a na studiach zacząłem się golić na nowo na mokro. Najpierw Mach3, potem już klasycznie, jak mój dziadek (i nikt inny w rodzinie), po którym jeszcze mam maszynkę. Jest to podstawowy 3-częściowy Polsilver, ale daje radę.

Niestety presja czasu przed pracą wymusiła na mnie okrojenie całego rytuału do absolutnego minimum:

1. nagrzanie twarzy gorącą wodą;

2. przygotowanie i nałożenie kremu pędzlem (ostatnio używam kremu Nivea, jest ok, ale dobre mydło jest nieocenione, szczególnie pod względem woni);

3. ogolenie się raz z włosem;

4. zmycie kremu i wychłodzenie twarzy lodowatą wodą...

... i biegiem do garażu bo minuta dłużej i byłbym spóźniony.

Moja skóra jeszcze takie spartańskie traktowanie wytrzymuje, ale jedno co powinno się unikać to nerwów. Golenie tego typu, powinno być spokojnym rytuałem! Od poniedziałku, do piątku nie mam na to czasu, więc zakupiłem 4-ostrzową golarkę elektryczną Panasonica. Jakość golenia trochę niższa, ale czasu udało się trochę zaoszczędzić.

Więc Lugh, jeżeli masz tak mało czasu o poranku jak ja, to ciężko by mi było z czystym sumieniem polecać tradycyjne formy golenia, ale na weekend, jak najbardziej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czasem to pewnie zależy do jakich korzeni powracamy . U mnie wygląda to tak : Smarowanie olejkiem potem

mycie zębów , wyrobienie piany z mydła, namydlenie twarzy. W czasie gdy piana jest na twarzy podostrzam brzytwę na pasie ,

golę twarz , spłukuję i wcieram wodę po goleniu . Trwa to pewnie o kilka minut dłużej od maszynki którą również czasami używam.

Różnica w czasie minimalna , jedynie przy maszynce jak ktoś jest bardzo zmęczony z rana , można golić się z zamkniętymi oczami

i czołem opartym na lustrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Oto i mój sprzęt do golenia. Z początku używałem jednorazówek, lecz po kilku latach gdy mój zarost stał się twardszy zacząłem szukać bardziej efektywnych rozwiązań. Próbowałem maszynki elektrycznej, ale jakoś nie przypadła mi do gustu i mimo początkowego strachu przerzuciłem się na brzytwę, którą dostałem od dziadka. Z początku nie było łatwo musiałem się nauczyć golić, ale po kilku miesiącach uzyskałem taką wprawę, że już nie czuję większej równicy czasu.

Moje golenie obecnie wygląda tak: nakładam pianę, ostrzę brzytwę na pasku (około 30 pociągnięć w obie strony), golę się z włosem i w zależności od chęci czasu i sytuacji nakładam pianę drugi raz i golę pod włos. Po drugim goleniu uzyskuję idealną gładź. Całość zajmuję mi około 10-12min.

Według mnie golenie brzytwą ma pewne wady i zalety.

Zalety:

- Niezwykła trwałość tego rozwiązania. Jeśli szanuję się brzytwę oraz ostrzy się ją przed goleniem na pasku to swoją ostrość zachowuje naprawdę bardzo długo. Ja swoją brzytwę staram się ostrzyć raz do roku, choć myślę że mógłbym rzadziej.

- Sprzęt do golenia mam zawsze gotowy do użytku (nie muszę biegać ciągle do sklepu po jednorazówki.

- Jeśli ktoś lubi czasem zapuścić dłuższy zarost jest to świetne rozwiązanie, bo nawet dwu miesięczną brodę goli jednym pociągnięciem.

Wady:

- Golenie trwa trochę dłużej, golenie brzytwą zajmuję mi około 5 min dłużej.

- Dość wysoka cena początkowa. Zakup brzytwy paska i kamienia do golenia to w zależności od jakości wydatek około kilkuset złotych. Choć uważam że cena po latach się zwraca, gdyż to rozwiązanie nie generuje kosztów.

- Można się zaciąć dość głęboko, chociaż szczerze powiedziawszy to jest naprawdę trudne.

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pare miesięcy temu zakupiłem zestaw do golenia, który ciągle powiększam. Golę się brzytwa thiers issard - http://sklep.tradycyjnegolenie.pl/pl/br ... awola.html

Do tego dwa mydła, oliwka, pędzel z sierści borsuka, czterostronne wiosełka plus pasty oraz ałun. Muszę przyznać, iż uwielbiam klimat takiego golenia, cały rytuał i zapachy mydeł oraz oliwki. A co do samej czynności, mężczyzna uczy się tego i doskonali przez całe życie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Moja przygoda zaczęła się blisko rok temu. Zakupiłem maszynkę na żyletki Mühle z otwartym grzebieniem (w zestawie żyletka Derby), do tego mydło oraz pędzel, również marki Mühle. Dodam że dotychczas goliłem się Gilette Mach3 oraz jakimś odpowiednikiem Wilkinson. 

 

Po zakupie i niemal wbięgnięciu do mieszkania w przypływie, jak to dziś oceniam optymizmu, zacząłem się golić. 

Wydawało mi się że wszystko jest ok a ja jestem w siódmym niebie, lustro dosyć szybko zweryfikowało mój entuzjazm :)

Moja twarz wyglądała jakbym wsadził głowę do gniazda szerszeni. Masa podrażnień, drobnym skaleczeń itp.

Z opuszczoną głową odstawiłem maszynkę do szafki a wróciłem do Wilkonson...

Jednak nie zrezygnowałem z pędzla oraz mydła do wytwarzania piany, już wtedy wiedziałem że do chemii w piankach nie wrócę.

Trwało tydzień aż owoc zakazany zaczął mnie ponownie kusić. Zacząłem czytać, oglądać filmy na Youtube. Dowiedziałem się jak przygotować odpowiednio zarost, jak operować maszynką (przede wszystkim nie dociskać jak plastikami!). Zrezygnowałem z porannego golenia a przestawiłem się na wieczorne żeby w pracy nie pytali kto mnie tak zmasakrował. Goliłem się tak z 2 miesiące, poznałem swój układ zarostu (o którym wcześniej nawet nie myślałem), wypracowałem mniej więcej własną technikę, oraz co ważne, skóra przyzwyczaiła się do ostrza. 

Teraz po roku golę się codziennie rano. Dalej ta sama maszynka Mühle z otwartym grzebieniem która jest dosyć inwazyjna ale ja się do niej przyzwyczaiłem pomimo że wydawało mi się że mam bardzo delikatną cerę. Pędzel został również ten sam ale zmieniłem mydło. Obecnie naprzemiennie używam mydła w tyglu marki Taylor Of Old Bond Street oraz Truefitt & Hill. Żyletki przeważnie Merkury a od jakiś 2 miesięcy bardzo sobie chwalę Japońskie Feather. Teraz za to apetyt rośnie wraz z jedzeniem i już wypatruję za brzytwą :)

Mój zestaw do golenia w obiektywie.

 

muhle.jpg

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobnie - po pierwotnym entuzjazmie zostałem przy maszynce fusiona. Póki co dwa krwawe podejścia do ojcowskiego juniorka mi wystarczą ;) Natomiast przestawiłem się z pianek na kremy i pędzel (kupiłem borsuka z czerwonym jesionem od Muhle - świetny budżetowy pędzel). Z kremów polecam nasze rodzime produkty: Warsa i Lidera. Dobre, wydajne i do tego tanie jak barszcz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem podobnie - po pierwotnym entuzjazmie zostałem przy maszynce fusiona. Póki co dwa krwawe podejścia do ojcowskiego juniorka mi wystarczą ;) Natomiast przestawiłem się z pianek na kremy i pędzel (kupiłem borsuka z czerwonym jesionem od Muhle - świetny budżetowy pędzel). Z kremów polecam nasze rodzime produkty: Warsa i Lidera. Dobre, wydajne i do tego tanie jak barszcz.

 

Polecam jednak się przełamać i zacząć golić się tradycyjnie, raz na jakiś czas, bez pośpiechu :)

Gwarantuję że nabierze się wprawy a skóra się przyzwyczai. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

A ja się golę tradycyjną maszynką. Wybrałem angielską Edwin Jagger. Bardzo dobrze goli, pędzel do kompletu z włosia borsuczego. Goli dobrze i dokładnie. Maszynką na żyletki trudno się zaciąć no chyba, że ktoś ma jakieś nierówności na skórze ale wtedy to kwestia wpary. Wg mnie dużo zależy od żyletki. Dobre są derby i wilkinsony. Polsilvery - nie. Dobry krem i nie będzie żadnych zacięć. Golenie zajmuje tyle samo co golenie nowoczesną maszynką. Trochę dużej trwa wyrobienie piany pędzlem ale za to lepiej ona chroni i lepiej nawilża skórę (tak jest przynajmniej w moim odczuciu). Największym problemem jest mały wybór żyletek w drogeriach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Moim zdaniem jeden z ciekawszych blogów o brzytwach vintage i współczesnych z mnóstwem historycznych informacji:

 

http://strazors.com/

 

Kompletny wykaz (historycznych) producentów brzytew w Solingen:

 

http://www.archivingindustry.com/cutlers&toolmakers/razormakers.htm

 

Obecnie ostatnim, niezależnym producentem brzytew w Solingen jest tylko Heribert Wacker:

 

http://www.wacker-rasiermesser.de/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

The ultimate luxury.

 

Zdjęcie nr 1: Thiers Issard, brzytwa 7/8, nawiązuje do dawnych tradycji produkowania przedmiotów z prawdziwej kości słoniowej. Brzytwa posiada najlepszej jakości, ornamentowane ostrze typu Grelot. Prostota lśniącego ostrza jest przełamana pięknym ornamentem kwiatowym.

 

Zdjęcie nr 2: najdroższy i jednocześnie najbardziej prestiżowy pędzel do golenia Plissona (rozmiar 20). Posiada rączkę z prawdziwej kości słoniowej oraz najlepszej jakości włosie borsuka europejskiego wysokogórskiego. Został wykonany ręcznie w najsławniejszej na świecie manufakturze założonej w 1808 roku przez Georgesa Plissona.

 

post-202-0-67950400-1378799354_thumb.jpg

 

post-202-0-98582800-1378799359_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pirat

 

sam chciałbym wiedzieć. Na rączce masz napis: "Pur blaireau haute montagne", co w angielskojęzycznym opisie na stronie manufaktury Plissona jest tłumaczone: "pure high mountain white" badger hair.

 

http://www.rasageplisson.com/Horn-Handle-with-Pure-white-high-mountain-badger-hair

 

Z brzytwą nie ma żartów. A sprzedaż po "Skyfall" skoczyła o 400% na samych Wyspach. :lol:

 

post-202-0-24439900-1378807999_thumb.jpg

 

post-202-0-83362000-1378808185_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goląc się wg. ostatniego obrazka nigdy nie jestem dobrze wygolony. To co widzimy to moje golenie "na raz", potem  robię dokładnie to samo tylko, że w przeciwne strony. Golę się tradycyjną maszynką na żyletki i raczej moja twarz po takim zabiegu nie zamienia się w jesień średniowiecza. No.... może teraz  ;) Goląc sie po porstu dwa razy, raz "z włosem", raz "pod włos"uzyskujemy efekt pupci niemowlęcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, może to niezbyt odpowiedni temat mimo, że o goleniu, ale znalazłem w szpargałach oryginalną i nową folię do maszynki Braun 1000/2000, folia jest niemieckiej produkcji. Opakowanie jest mocno sfatygowane, bo ma około 20 lat ale sama folia nie była wyjmowana. Odstąpię za koszt przesyłki

 

To dokładnie ta folia, pod linkiem dostępna lista kompatybilnych modeli http://www.ebay.de/itm/Original-BRAUN-Scherfolie-Scherblatt-micron-plus-Foil-420-428-8008-NEU-OVP-/111151406071?pt=DE_Elektronik_Computer_Haushaltsger%C3%A4te_Kleinger%C3%A4teWellness_PM&hash=item19e123dbf7&nma=true&si=v1LOANVF3Vz8dFjUx3VZr4bci8Y%253D&orig_cvip=true&rt=nc&_trksid=p2047675.l2557

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Goląc się wg. ostatniego obrazka nigdy nie jestem dobrze wygolony. To co widzimy to moje golenie "na raz", potem  robię dokładnie to samo tylko, że w przeciwne strony. Golę się tradycyjną maszynką na żyletki i raczej moja twarz po takim zabiegu nie zamienia się w jesień średniowiecza. No.... może teraz  ;) Goląc sie po porstu dwa razy, raz "z włosem", raz "pod włos"uzyskujemy efekt pupci niemowlęcia :)

 

Ciężko się ogolić według tego obrazka bo każdy ma inaczej rosnący zarost. Swoją mapę twarzy wyczuwałem długie miesiące ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatni obrazek pochodzi ze starego podręcznika dla balwierzy i opisuje w jakiej pozycji należy trzymać brzytwę (back hand, free hand) goląc klienta w określonych miejscach. Tym bardziej ciężko się według niego samodzielnie ogolić ;) Goląc się samodzielnie polecam nauczyć się używania obu rąk.

Od siebie w tym temacie mogę dodać, że golę się brzytwą już od dwóch lat i jestem bardzo zadowolony z efektów. Na początku golenie z włosem i pod włos zajmowało mi bardzo dużo czasu (ponad 40 minut), ale teraz jestem w stanie dokładnie ogolić się w czasie poniżej 20 minut. Nie jest to ani trudne ani niebezpieczne - przynajmniej dla samego golącego, jednak ciekawscy goście mogą czuć potrzebę organoleptycznego sprawdzenia ostrości brzytwy, co zwykle kończy się koniecznością ich opatrywania. Dlatego też nie polecam zostawiania brzytwy na widoku w łazience.

Ostatnio postanowiłem również spróbować golenia brzytewką na połówki żyletek i muszę stwierdzić, że jest to akceptowalna alternatywa dla tradycyjnej brzytwy, szczególnie w podróży - dzięki temu nie musimy zabierać ze sobą pasa do polerowania. Minusem jest prawie dwa razy krótsze ostrze, przez co golenie wymaga większej ilości ruchów. Dla bardziej zaawansowanych użytkowników, zarówno do maszynek jak i brzytewek, polecam żyletki Feather. Są dość drogie (ok. 20 zł za 10 sztuk), ale ich ostrość naprawdę budzi respekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.