Skocz do zawartości

Zapachy


Arkadyjczyk

Rekomendowane odpowiedzi

Co do Guerlain Heritage - jeśli lubisz klasyczne męskie zapachy w stylu lat 70 to jest świetny.


Trzeba spróbować Bentley to mój jesienny signature scent. Dla mnie w każdym razie najlepiej jest, gdy perfum będzie długotrwały, drzewny / przyprawowy / orientalny / fougère, i w swoich nutach ma drzewo sandałowe lub jakiś bursztyn. Niestety, przy wyborze dochodzą problemy typu nieszczęsnych reformulacji z uwzględnieniem narzucanych, ugrzecznionych trendów lat 90. w perfumiarstwie

Pozostaję z uszanowaniem,
B.Ż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bartosz Żołnierkiewicz

Z tego co chcesz popróbować uważaj na D&G pour Homme made in UK - tragiczne są. Jeśli trafisz made in Germany to jest znacznie lepiej, choć to dość świeże perfumy.

JPG Le Małe ja bym odpuścił, zbyt oklepane są, a Aqva Amara to największy syntetyk jaki kiedykolwiek miałem. 

Jeśli chcesz długotrwały, drzewny, orientalny i przyprawowy (może nie w jednej butelce) to popatrz:

Mugler Pure Malt, Dior Fahrenheit Le Parfum, Acqua Di Parma Leather lub Oud. Mega mocne są też Dior Homme Parfum, ale to już inna liga (monster). Z odrobinę jaśniejszych jesiennych zapachów lubię też Chanel Allure (oryginalny z 1999) lub Terre d'Hermes Pure Parfum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Żorż Ponimirski napisał:

@Bartosz Żołnierkiewicz

Jeśli chcesz długotrwały, drzewny, orientalny i przyprawowy (może nie w jednej butelce) to popatrz:

Mugler Pure Malt, Dior Fahrenheit Le Parfum, Acqua Di Parma Leather lub Oud.

Dzięki. Co do Fahrenheit'a to naczytałem się na Fragrantice o wyczuwalnej benzynie, spalonym asfalcie i warsztacie mechanicznym, także mam wątpliwości 🤐

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Bartosz Żołnierkiewicz napisał:

Dzięki. Co do Fahrenheit'a to naczytałem się na Fragrantice o wyczuwalnej benzynie, spalonym asfalcie i warsztacie mechanicznym, także mam wątpliwości 🤐

To oryginalny Fafik (arcydzieło z resztą). Ja Ci proponuję wersję Le Parfum czyli z większą zawartością wanilii, rumu i skóry. Jeśli b. lubisz tego Bentleya to powinien Ci podejść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rumcajs43 napisał:

Chodzą słuchy, że produkcja Dior Homme Parfum została wstrzymana. Ma zostać przeprowadzona zmiana flakonów i prawdopodobnie będzie też refolmulacja zapachu. Myślę, że jest dobry czas na zrobienie zapasów.

Temat znany od ok. 2017 r. :
http://www.basenotes.net/threads/446850-Dior-Homme-Parfum-Discontinued

Dla mnie jest to po prostu akcja marketingowa Diora, który specjalnie wypuścił tego typu plotkę ;) Na oficjalnej stronie internetowej jak i w perfumeriach internetowych, perfum dostępny bez problemu w wersji zwykłej lub Intense.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2019 o 15:58, lubo69 napisał:

oud to jakiś Benjamin Button. Z zapachu siedemdziesięcioletniego notariusza ze złotymi oprawkami zrobił się zapach dziesięcioletniej dziewczynki z gumą balonową, a później zniknął...

Ciąg dalszy testów: oud wczoraj nie zniknął zupełnie, tylko został blisko przy skórze, zapach jakby pakowacza cukierków pod koniec zmiany w fabryce.

Oud Cashmere Mood ma nieco krótszą żywotność niż Oud, jest podobnie syntetyczny. Początkowo pachnie pracownią krawiecką, żelazkiem i flanelą; później zostaje coś nieokreślonego.
Jak do tej pory Oud 4/6, Cashmere Mood 3/6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie 3 miesiące temu poczta w Niemczech zagubiła jedną paczkę do mnie. Próbowałem ją namierzyć, ale nadawca nie wykupił opcji śledzenia. Spisałem ją na straty, wystawiłem negatywny komentarz, bo prosiłem o inną opcję wysyłki. A teraz mam wyrzuty sumienia, bo jakimś cudem przyszła:

IMG_20191029_172902560.thumb.jpg.15b5d8202d667465c98846e71c25916a.jpg

A to mój gang starszaków:

DHS z 2008, DH z 2010, DHI z 2016 i DHP z 2016:

IMG_20191029_173413874.thumb.jpg.3864a3050fb9676b3d23579f87f66d85.jpg

Jako dodatkowy komentarz napiszę, że Dior Homme Intense jest mniej więcej w połowie (zapachem i intensywnością) pomiędzy Dior Homme i Dior Homme Parfum. Być może z tego względu się go pozbędę.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2019 o 17:57, Bartosz Żołnierkiewicz napisał:

Dzięki. Co do Fahrenheit'a to naczytałem się na Fragrantice o wyczuwalnej benzynie, spalonym asfalcie i warsztacie mechanicznym, także mam wątpliwości 🤐

Czy Fahrenheit Diora był przeformułowywany przez ostatnie 20 lat? W końcu lat 90. był to zapach, w którym w Europie  Środkowo-Wschodniej lubowało się towarzystwo podejrzanej konduity i do takiego też aspirujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, alabuz napisał:

@Żorż Ponimirski

Mógłbyś porównać Dior Homme i Dior Homme Parfum? Obecnie używam Dior Homme i są moimi ulubionymi perfumami na porę jesień/zima i zastanawiałem się nad wersją Parfum.

Jeśli lubisz DH i chcesz mieć podobny zestaw nut na jesień to polecam Dior Homme Intense lub chwalone Valentino Uomo Intense. Tutaj możesz bezpiecznie brać w ciemno jeśli lubisz DH.

Dior Homme Parfum to Dior Homme na sterydach. Zapach trwały na kilkanaście godzin, jest w tle lekki puder, ale cały jest zdecydowanie bardziej męski, skórzany, balsamiczny. Zdecydowanie do przetestowania przed zakupem, bo znam ludzi których mdli przez to że zapach jest tak mocny i utrzymuje się tak długo. Ja na przykład aplikuję go tylko w zgięcia łokci, a czuć go przez wełniany płaszcz :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Pyskaty Dandys napisał:

Czy Fahrenheit Diora był przeformułowywany przez ostatnie 20 lat? W końcu lat 90. był to zapach, w którym w Europie  Środkowo-Wschodniej lubowało się towarzystwo podejrzanej konduity i do takiego też aspirujące.

I to nie raz (z tego, co kojarzę).

 

@alabuz DHP są znacznie cięższe. Są znacznie bardziej gęste i tak jak @Żorż Ponimirski napisał - skórzane i balsamiczne. Z tym, że jeśli chciałbyś przetestować DHP przed zakupem, to może być problem, bo aktualnie (chwilowo lub na stałe) nie są dostępne stacjonarnie w Sephorze czy Douglasie.

A i również polecam Dior Homme Intense oraz Valentino Uomo Intense (coraz ciężej dostępne). W mojej opinii - oba słodsze od Dior Homme. 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Żorż Ponimirski napisał:

@adamW, nie chcę Ci psuć zabawy, ale Oud najlepszy ;)

Przetestowałem ten Oud. Zapach bardzo przyjemny, w moich klimatach. Jednak parametry tragiczne na mojej skórze. Nie tego oczekiwałem po zapachu za około 450zł. W sumie nie dziwię się że zdaje się @Tanatos70 całkiem niedawno sprzedał flakon 180ml z uwagi na kiepskie parametry.

Nie wiem czy znasz Oudy (a w zasadzie Aoudy) Montale? Jest ich bardzo dużo i ciężko znać wszystkie ale np taki Honey Aoud czy Dark Aoud to są zapachy mocarne. AdP nie ma startu pod względem parametrów do Montale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@adamW, fakt, nie znam montale i nie chcę im niczego odejmować, ale jeśli chodzi o trwałość AdP Oud to jest ona u mnie na szczycie razem z Dior Homme Parfum i potem długo, długo nic z kilkudziesięciu perfum jakie miałem okazję spróbować. Miałem go na sobie wczoraj i spokojnie trwa 10-12 godzin przy bardzo oszczędnej aplikacji. Pamiętaj, że te testerki mają mikro dawkowanie. Jeśli będziesz miał okazję spróbować AdP w perfumerii to porównaj ile płynu ubywa przy pojedynczej aplikacji. Jest to zwodnicze, bo te perfumy dość szybko się kończą jeśli porównam ubytek płynu z innymi podobnie używanymi - można to odebrać jako wadę.

Jak odbierasz inne zapachy? Lepsze, gorsze? Dla mnie najsłabsza jest mirra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, gajdowskip napisał:

Ciekawe, co myślisz o Ebano. Kupiłem go w ciemno od kolegi z forum parę miesięcy temu i wciąż nie umiem się przekonać, trudny zapach. Częściej wącham korek, niż go używam :) Zawsze myślę: "jednak nie" i odkładam.

Bo zapachy z serii ingredients tak mają. Jeden składnik wybija się tak mocno, że trzeba bardzo dobrze go lubić aby stał się codziennym zapachem. 

Z brązowych naprawdę dziełem sztuki jest dla mnie Oud i nie noszę go codziennie tylko dlatego, że nadaje się na typową zimę, a i wtedy muszę bardzo uważać, żeby nie zadusić ludzi w biurze. Dostałem też za niego dużo komplementów. Drugim zapachem "kompletnym" jest wg mnie Leather - nawiązanie do Tuscan Leather od Toma Forda jest dość wyraźne, choć nie jest to tak dziki zapach. Jak mam na sobie kurtkę skórzaną to sam niemal wpada mi do ręki. Z tego co pamiętam Ambra też miała zadatki na dobry zapach na co dzień, ale dość zaskakująco jest podobna do Oud, więc u mnie odpadła.

Zapachy Ebano, Mirra i Quercia są ładne z korka, ale na ciele mi nie podeszły - zbyt charakterystyczny główny składnik. Nie mam dużego doświadczenia z Sandalo i Vaniglia, ale słyszałem opinie, że są bardzo przyjemne i mniej kontrowersyjne - te muszę sobie przypomnieć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Ouda sam się przymierzałem, nawet prawie kupiłem od Tanatosa ;-) Niestety u mnie również zapach dość szybko znika, widać nie z każdą skórą się lubi. Więc w sumie z perspektywy dłuższych testów dobrze, że go nie kupiłem. Za to jak zacząłem testować, to podeszła mi Quercia, i jak tylko skończę obecnie użytkowany flakon czegoś innego, to napoczynam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.