Karamazov Posted March 5, 2011 Report Share Posted March 5, 2011 Nie wiem dlaczego nie zauważyłem wątku o kąpielach parowych. A korzystając z "szukaj" wypluwało, że słowo kluczowe "czyszczenie" na forum nie występowało.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ę-żine Posted March 6, 2011 Report Share Posted March 6, 2011 Marynarka była na flizelinie, prałem ją w okolicach 35 stopni w jakimś delikatnym płynie. Przed przystąpeniem do prania "podwiązałem podszewke i flizeni rzadki sciegiem, co by się nie zdeformowała i sprawdziło się to dobrze. Marynarka nie straciła kształtu. A z resztą jak radzono sobie jak nie było pralni chemicznych =) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krakus ;) Posted March 8, 2011 Report Share Posted March 8, 2011 Marynarka była na flizelinie, prałem ją w okolicach 35 stopni w jakimś delikatnym płynie. Przed przystąpeniem do prania "podwiązałem podszewke i flizeni rzadki sciegiem, co by się nie zdeformowała i sprawdziło się to dobrze. Marynarka nie straciła kształtu. A z resztą jak radzono sobie jak nie było pralni chemicznych =) ? Wtedy garnitury były na włosiance Nic się nie rozklejało, nic nie deformowało, nie było obawy, że materiał wierzchni i wkład inaczej zareagują na wodę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 20, 2011 Report Share Posted March 20, 2011 Czy wełniane, spodnie garniturowe można uprać ręcznie ( jedynie metodą wyciskania ), czy też spowoduje to ich zdefasonowanie ( chociażby przez podszewkę w środku )? Oraz jak je potem uprasować, by przywrócić pierwotne kształty, a jednocześnie ich nie "przeświecić" Czy ktoś, kto się za taki zabieg zabrał, mógłby podzielić się wrażeniami i poradami ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bczyn Posted March 20, 2011 Report Share Posted March 20, 2011 Czy wełniane, spodnie garniturowe można uprać ręcznie ( jedynie metodą wyciskania ), czy też spowoduje to ich zdefasonowanie ( chociażby przez podszewkę w środku )? Oraz jak je potem uprasować, by przywrócić pierwotne kształty, a jednocześnie ich nie "przeświecić" Czy ktoś, kto się za taki zabieg zabrał, mógłby podzielić się wrażeniami i poradami ? Ja swego czasu kupiłem w SH trochę spodni i robiłem eksperymenty z różnymi metodami prania. Wszystko zależy jakie spodnie są to i jaka wełna. Przede wszystkim, wełna może puścić kolor jeśli są farbowane, zniknąć też mogą kant, ale te akurat można zaprasować od nowa choć to męczące. Najlepiej jest powiesić spodnie, marynarkę, na wieszaku i spłukać letnią wodą, w misce przygotować płyn z wodą do prania. Szczotką i płynem wyszczotkować a następnie spłukać letnią wodą. Nie wolno ciepłą bo może puścić kolor. Czasem nawet w zimnej wodzie z płynem puszcz kolor. suszyć pionowo po czym prasować. Prasować można albo w temperaturze dla jedwabiu, albo w temperaturze dla bawełny tylko w tym przypadku przez bawełnianą szmatkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nereusz Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Nie znalazłem odpowiedniego tematu więc zakładam nowy Chciałbym się poradzić szanownych kolegów w kontekście prasowania jeansów. Mam czarne Levi`s 501 i po prasowaniu powstają białe podłużne pręgi, jakby wyblaknięty materiał, po paru dniach chodzenia jednak wszystko wraca do normy. Mam więc pytanie, czy prasować je wywrócone na lewą stroną, albo przez bawełnianą szmatę, żeby uniknąć tego typu niedogodności, czy może jakiś inny sposób? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arkadyjczyk Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Dziękuje za ten watek, więc ja dodam drugi problem prasowalniczo-pralniczy. Czy koledzy krochmalą kołnierzyki i mankiety koszul? ewentualnie całe koszule? Problem powstał przed chwilą. mam na sobie casualowa koszulę, z miękkim, i trochę źle przez to układającym się kołnierzykiem, koleżanka w pracy podrzuciła mi właśnie taką radę, żebym go krochmalił i przez to nieco usztywnił. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Simon Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Co do pierwszego, myślę, że przeprasowanie na lewej stronie da pozytywne efekty. Możesz też w miejscach gdzie powstają takie pręgi użyć pary, jeśli Twoje żelazko posiada taką funkcję. To także powinno pomóc. Możesz powiedzieć w jakich miejscach powstają te białe pręgi? Podejrzewam, że chodzi o zgięcie nogi? Co do krochmalenia, ja nie korzystam, ale mam jedną koszulę, której to by się przydało. Kiedyś koleżanka powiedziała mi, że są specjalne takie środki w sprayu, którymi podczas prasowania psikasz na kołnierzyk i mankiety i dzięki temu je usztywniasz. Ale prawdę mówiąc nie rozglądałem się za nimi i nie spotkałem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celefinnel Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Co do krochmalenia, ja nie korzystam, ale mam jedną koszulę, której to by się przydało. Kiedyś koleżanka powiedziała mi, że są specjalne takie środki w sprayu, którymi podczas prasowania psikasz na kołnierzyk i mankiety i dzięki temu je usztywniasz. Ale prawdę mówiąc nie rozglądałem się za nimi i nie spotkałem. Ostatnio w Lidlu była oferta na taki właśnie wynalazek, który chciałem wyprobować. Niestety, chyba wszystko wykupili osiedlowi eleganci, bo nie znalazłem. Preparat był jakiejśc lidlowej marki W 5 czy coś w tym stylu, była to właśnie krochmal w spray'u. Może komuś uda się nabyć i podzieli się efektami? Ja również będę polował Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Simon Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Jeśli gdzieś zobaczę to także kupię i podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Może gdzieś w internecie znajdziemy szybciej niż w stacjonarnym sklepie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kamil Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Na allegro powinien być tego duży wybór, z reguły spraye sprowadzane z Niemiec. Stosuję do niektórych, co bardziej mnących się koszul i polecam, choć nie dam głowy, czy to jest krochmal czy raczej jakiś płyn zmiękczający. Jeśli gdzieś zobaczę to także kupię i podzielę się swoimi spostrzeżeniami. Może gdzieś w internecie znajdziemy szybciej niż w stacjonarnym sklepie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pszemau Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 To są po prostu krochmale w spray'u. Rada jest taka, że krochmal to po angielsku starch, co powinno pomóc rozwiać wątpliwości. Choć przy zakupie w Lidlu warto by najpierw sprawdzić, jak to jest po niemiecku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mbs Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Białe pręgi można usunąć szybko poprzez prasowanie w tym miejscu przez wilgotną, bawełnianą szmatkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nereusz Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Białe pręgi można usunąć szybko poprzez prasowanie w tym miejscu przez wilgotną, bawełnianą szmatkę Dzięki wielkie, pomogło . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dr Kilroy Posted March 22, 2011 Report Share Posted March 22, 2011 Na The London Lounge jest instrukcja prasowania odczepianych kołnierzyków; nie sądzę co prawda, żeby ktoś z was ich używał, ale uwagi mogą się przydać i do zwyczajnych kołnierzy: Laundry starch is really just rice starch so if you can't find boxed starch, go to the Asian food section of your local grocer and pick up a box there. (I use tapioca starch, to be honest. Gives a nice finish.) You need 1 tablespoon of starch and 1 cup of water. [Others suggest up to 4 tablespoons of starch based on the size of the collar and desired stiffness.] Mix the starch with just a little of the water in a shallow bowl until it's smooth; then add the rest of the water. Take the collar (dry) and dip it into the starch mixture two or three times, rubbing to get the starch grains into the collar. Press out the water between dippings. Stretch it out evenly on a clean towel and roll it up tightly in the towel. Let it sit (half hour minimum). The drier the collar is when you iron it, the less time it will take. Unroll everything and stretch the collar a bit (gently) then start ironing. The iron needs to be really hot because you're actually cooking the starch! Start ironing from the inside first. If you have extra fullness of fabric, iron it towards the centre. Iron the front and back alternately, carefully pressing down the wing tips on the front. You're technically supposed to keep ironing until it's dry. I usually don't have enough time to let it sit for a long time before ironing so I iron it while it's still wet and let it dry completely over night. Oh, for the impressive finishing touch! You have to curl it. This is just like curling ribbon on Christmas presents: hold one end of the collar; put the iron down as close to your fingers as you can; press down on the iron and pull the collar through. Do this a couple of times and your collar will be beautifully round! Pozdrawiam, Dr 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
proceleusmatyk Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Jestem ciekaw Waszego podejścia do prasowania. Prasujecie sami, oddajecie do pralni czy może zostawiacie ten przywilej swojej drugiej połówce? A może macie godne polecenia techniki prasowania, zwyczaje, specyfiki, żelazka? Osobiście wszystko prasuję sam, szczególnie lubię prasować koszule. Jest to dla mnie rytuał, który stawiam na równi z pastowaniem butów. Najlepiej się mi prasuje, gdy koszula jest jeszcze wilgotna po praniu. Zaczynam od pleców, potem rękawy (odpinam wszystkie guziki przy mankietach), kołnierz, a na końcu przód (jest najbardziej widoczny, więc chcę, aby był jak najmniej narażony na zmarszczenia podczas przekładania koszuli). Wyprasowaną koszulę wieszam na wieszaku, zapinam na najwyższy guzik i daję godzinę na to, aby "odpoczęła" przed włożeniem do szafy. Nigdy nie chodzę w prasowanej koszuli więcej niż raz. Nie prasuję noszonej koszuli. Mam natomiast problem z prasowaniem koszul ze stretchem. Z natury są rozciągliwe i przez to podatne na zgięcia. Jakieś pomysły, jak temu zaradzić? Kołnierz podobno najlepiej prasować od wewnętrznej strony. Jakieś doświadczenia? Ja i tak krótko przeprasowuję z wierzchu. Z ciekawostek - najtrudniejszą częścią do prasowania w mojej garderobie jest hakama (trenuję aikido, jest to mój obowiązkowy strój treningowy zakładany na białe kimono). http://1.bp.blogspot.com/_6mZyFeNw3oc/T ... hakama.png http://www.cdroninftv.com/images/hakama.gif http://www.absolutjapon.com/wp-content/ ... 06/cc3.jpg Pięć plisów z przodu, dwa z tyłu. Samo jej składanie to prawdziwy rytuał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Nereusz Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Mr. Vintage na swoim blogu napisał i NAGRAŁ (!) całkiem sporo wiadomości na ten temat : http://mr-vintage.blogspot.com/search?q=prasowanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pan Janusz Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Polecam żelazko z generatorem pary, bardzo wiele ułatwia Co do hakamy to nie jest trudna w prasowaniu, ale potrzeba wypytać kobiety o techniki prasowania spódnic Ostatnio odkryłem ciekawy patent przy prasowaniu marynarek. Szukając i nie znajdując do kupienia poduszek krawieckich do prasowania ( takich ekstremalnie twardych ), użyłem do prasowania dwóch, dużych, zwiniętych ciasno ręczników i efekt prasowania marynarki był o wiele lepszy ( jak wiadomo prasowanie na płaskiej powierzchni zdefasonuje marynarkę ). Dodatkowo dzięki włożeniu ręcznika w rękaw można w prosty sposób uprasować rękawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brzydalllo Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Panowie, potrzebuje rady i pomocy odnośnie usunięcia krwi z bawełnianych chinosów i koszuli. Plamy mają dwa dni, może da się coś z tym zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Velahrn Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Panowie, potrzebuje rady i pomocy odnośnie usunięcia krwi z bawełnianych chinosów i koszuli. Plamy mają dwa dni, może da się coś z tym zrobić? Woda utleniona bardzo dobrze usuwa plamy z krwi. Nie wiem jednak jak bawełna zareaguje - ja zawsze usuwałem z mojego fartucha lekarskiego, a on jest zrobiony z pseudo-sztucznego czegoś . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest gccg Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Prasuje sam. Obok czyszczenia butow jest to czynnosc sprawiajaca mi (nie ogromna) ale (pomimo wszystko) przyjemnosc. Koszule po wyprasowaniu rowniez wieszam na wieszaku i troche czasu uplywa zanim ja do szafy wkladam. Prasuje czesto a i tak usklada mi sie czasem "gora" koszul do prasowania przez ktora przedzieram sie dwa dni. To juz jest mniej przyjemne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Krakus ;) Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Ja również sam prasuję, choć w innej kolejności: kołnierzyk, karczek, mankiety, rękawy, jedna strona przodu, plecy, druga strona (przekładając koszule po kawałku). Natomiast zawsze miałem problem z przechowywaniem wyprasowanej odzieży, jednak koszula potrzebuje z 10cm przestrzeni minium w szafie na wieszaku, żeby po wyjęciu nadal być wyprasowaną a to przy rozmiarach mojej szafy jest już problematyczne :/ Z kolej prasowanie codziennie nie wchodzi w grę - nie mam garderoby więc całe stanowisko rozkładam na środku pokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest gccg Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Ja również sam prasuję, choć w innej kolejności: kołnierzyk, karczek, mankiety, rękawy, jedna strona przodu, plecy, druga strona (przekładając koszule po kawałku). Natomiast zawsze miałem problem z przechowywaniem wyprasowanej odzieży, jednak koszula potrzebuje z 10cm przestrzeni minium w szafie na wieszaku, żeby po wyjęciu nadal być wyprasowaną a to przy rozmiarach mojej szafy jest już problematyczne :/ Z kolej prasowanie codziennie nie wchodzi w grę - nie mam garderoby więc całe stanowisko rozkładam na środku pokoju. Robie to samo co Ty ... moje koszule wisza wszedzie na wieszakach i wlasnie postanowilem, ze z jednego pokoju zrobie garderobe. Nie bede sie bawil w zadne przebudowy. Najzwyczajniej cos z niego usune i wstawie "wieszadla" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jan Posted May 2, 2011 Report Share Posted May 2, 2011 Panowie, potrzebuje rady i pomocy odnośnie usunięcia krwi z bawełnianych chinosów i koszuli. Plamy mają dwa dni, może da się coś z tym zrobić? Niejednokrotnie wrzucałem takie ubrania do normalnego prania i po krwi nie zostawał slad. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.