Skocz do zawartości

Dobrze ubrany mężczyzna


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

no i na zdjęciu z żółtym garniturem coś niedobrego dzieje się z kołnierzem.

W ogóle prezentowanie garniturów na pokazach mija się z celem. Zazwyczaj jedyne wymiary modela jakie zna krawiec to wzrost z dokładnością do 2 cm i "reszta wymiarów standardowa dla modeli".

Mierzenie na modelu odbywa się max. 2h przed pokazem. Byłem na kilku pokazach (Ossoliński / Przybylski) i na tej podstawie uważam, że ocenianie ich warsztatu a podstawie pokazu nie ma sensu.

Mylisz się. Może tak ty wygląda na pokazach w Polsce, gdzie modelowi płaci się za pokaz kilkaset zł i wynajmuje na jak najkrócej. Za granicą już się na tym nie oszczędza i szyje się na konkretnego modela.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i na zdjęciu z żółtym garniturem coś niedobrego dzieje się z kołnierzem.

W ogóle prezentowanie garniturów na pokazach mija się z celem. Zazwyczaj jedyne wymiary modela jakie zna krawiec to wzrost z dokładnością do 2 cm i "reszta wymiarów standardowa dla modeli".

Mierzenie na modelu odbywa się max. 2h przed pokazem. Byłem na kilku pokazach (Ossoliński / Przybylski) i na tej podstawie uważam, że ocenianie ich warsztatu a podstawie pokazu nie ma sensu.

Mylisz się. Może tak ty wygląda na pokazach w Polsce, gdzie modelowi płaci się za pokaz kilkaset zł i wynajmuje na jak najkrócej. Za granicą już się na tym nie oszczędza i szyje się na konkretnego modela.

Co nie zmienia faktu, że kołnierz żółtej marynarki nie leży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od pokazu i od krawca. Garnitur autorstwa Sebastiana Żukowskiego, prezentowany na Warsaw Fashion Street (viewtopic.php?f=2&t=1000&start=0), został uszyty na miarę dla modela, który go prezentował.

no i na zdjęciu z żółtym garniturem coś niedobrego dzieje się z kołnierzem.

W ogóle prezentowanie garniturów na pokazach mija się z celem. Zazwyczaj jedyne wymiary modela jakie zna krawiec to wzrost z dokładnością do 2 cm i "reszta wymiarów standardowa dla modeli".

Mierzenie na modelu odbywa się max. 2h przed pokazem. Byłem na kilku pokazach (Ossoliński / Przybylski) i na tej podstawie uważam, że ocenianie ich warsztatu a podstawie pokazu nie ma sensu.

Mylisz się. Może tak ty wygląda na pokazach w Polsce, gdzie modelowi płaci się za pokaz kilkaset zł i wynajmuje na jak najkrócej. Za granicą już się na tym nie oszczędza i szyje się na konkretnego modela.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od pokazu i od krawca. Garnitur autorstwa Sebastiana Żukowskiego, prezentowany na Warsaw Fashion Street (viewtopic.php?f=2&t=1000&start=0), został uszyty na miarę dla modela, który go prezentował.

No to przy następnej okazji zwrócę uwagę na kolekcję SŻ. Przy projektantach, których wymieniłem widok był raczej jak przed przymierzalnią w sklepie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Killer jak dla mnie. Z kołnierzykiem i węzłem krawata można dyskutować, ale zestawienie wzorów i kolorów niesamowite. Zwłaszcza współgranie z rysami twarzy i tłem. Zdjęcie z najnowszej Polityki...

http://static.polityka.pl/_resource/res/path/26/ad/26ad096e-fcc8-4dc6-9716-5d665d8071d6_665x665

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie niestety wyglada to jak straszny poliestrowy zestaw slubny, ale człowiek z tak ekspresyjna twarza bedzie interesujaco wygladał we wszystkim.

+

plastik bije po oczach z każdego elementu garderoby

abstrahując od plastiku to twarz + tło robią to zdjęcie, a i prążki w tym układzie nie są złe.

PS w PKO BP by mu po premii pojechali ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Killer jak dla mnie. Z kołnierzykiem i węzłem krawata można dyskutować, ale zestawienie wzorów i kolorów niesamowite. Zwłaszcza współgranie z rysami twarzy i tłem. Zdjęcie z najnowszej Polityki...

http://static.polityka.pl/_resource/res/path/26/ad/26ad096e-fcc8-4dc6-9716-5d665d8071d6_665x665

Miałem taki sam garnitur - mój pierwszy poważny zakup odzieżowy. To Lantier z roku 2004 i nie jest to poliester a wełna 130 s + 7% jedwabiu. Nogawki na dole miały 26 cm :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego,ze w Polsce jest bardzo mało mężczyzn ,którzy zdecydowaliby się na ubranie tak kolorystycznie odjechanych zestawow. A szkoda:)

Polacy robią mądrze :) Na zdjęciu w żółtej marynarce jest Murzyn, który za sprawą swojej karnacji wygląda w takim mocnym kolorze świetnie, podczas gdy bladoskóry Polak wyglądałby tragicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego,ze w Polsce jest bardzo mało mężczyzn ,którzy zdecydowaliby się na ubranie tak kolorystycznie odjechanych zestawow. A szkoda:)

Polacy robią mądrze :) Na zdjęciu w żółtej marynarce jest Murzyn, który za sprawą swojej karnacji wygląda w takim mocnym kolorze świetnie, podczas gdy bladoskóry Polak wyglądałby tragicznie.

Plus+

Polak tak łatwo z siebie pajaca nie zrobi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego,ze w Polsce jest bardzo mało mężczyzn ,którzy zdecydowaliby się na ubranie tak kolorystycznie odjechanych zestawow. A szkoda:)

Polacy robią mądrze :) Na zdjęciu w żółtej marynarce jest Murzyn, który za sprawą swojej karnacji wygląda w takim mocnym kolorze świetnie, podczas gdy bladoskóry Polak wyglądałby tragicznie.

Plus+

Polak tak łatwo z siebie pajaca nie zrobi

Nie zgodzę się. Ostatnio weselnym hitem są czarne koszule i jasnozielone krawaty :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodzę się. Ostatnio weselnym hitem są czarne koszule i jasnozielone krawaty :o

W połączeniu z czarnym garniturem, to dość często widywany na ulicy "gangsta" styl, czyli ulubiony strój wszystkich młodych pracowników salonów komórkowych i call center. Ja na to mówię "chodzące krawaty", ponieważ tylko je tak naprawdę widać na tle samej czerni ;) Co dziwniejsze zaobserwowałem ich duże skupisko we wschodniej części centrum, koło Chmielnej, niż po zachodniej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad. Zaki, ale też inni.

Panowie, czy wy rzeczywiście bywacie na weselach/przyjeciach ślubnych, na których goście ubrani są w sposób opisany powyżej? Jeśli tak, to współczuję.

A może powielacie nie do końca prawdziwy stereotyp (a może już paradygmat) "polskiej mody ślubnej"?

Ja byłem w życiu na może niewielu weselach, ale szczerze mówiąc jakkolwiek zdarzały się wpadki to raczej w stylu: zestaw biznesowy w roli wizytowego.

Oczywiscie, nie zauważyłem chyba nikogo ubranego formalnie w rozumieniu klasycznym, nie spotkałem również przypadków stylizacji będących nieumyślną trawestacją takiego stroju :) (współczesne żakiety z fularami).

Zestawy takie, jak opisany przez Zakiego są natomiast uważane chyba, jako modne wieczorowe zestawienia wśród osób związanych z mediami. Mieszkając jeszcze w stolicy, na kilku proszonych imprezach zauważyłem tendencję do prezentowania takiego stylu. Nasi "celebryci" sądzą pewnie, że to udane połączenie "elegancji" i "mody". A można przecież być, jak Lapo Elkann, który choć często przegina, to jednak ma takie wyczucie, że zawsze można mu wybaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.