Skocz do zawartości

Humor


Pan Janusz

Rekomendowane odpowiedzi

Widziałem tę stronę jakiś czas temu i byłem zażenowany. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Można by się z tego pośmiać ale nie z modeli bo to nie ich prywatne zdjęcia z fb ale z całej tej sytuacji, właściciela sklepu. Bo ja rozumiem, że nie każdy musi dobrze wiedzieć jak się ubrać to ktoś prowadzący taki biznes powinien znać choć jakieś podstawy. A po tych zdjęciach widać ich całkowity brak. I mimo, iż sprzedaje odzież na każdego i nikogo to zdjęcia reklamowe powinni zrobić tak aby założyć na tych chłopaków jakieś bardziej dopasowane ubrania wyprasowane koszule itd aby mogło to stanowić jakąkolwiek reklamę a jest zupełnie odwrotnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, piszecie jakbyście żyli w innej rzeczywistości. Od razu widać, że to jest mały sklep nastawiony na niezamożnych i "nieuświadomionych" klientów, dla których głównym kryterium wyboru garnituru jest cena i jego właściciel nie musi znać podstaw klasycznej męskiej elegancji, żeby tanie garnitury sprzedawać, nie potrzebuje też profesjonalnej strony internetowej. Takich sklepów, jak i kiepsko ubranych osób chodzących po ulicach jest cała masa. Podśmiewanie się z tego w wątku "humor" na tym forum nic nie zmieni, poza tym że możecie się dowartościować, że potraficie się lepiej ubrać.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, piszecie jakbyście żyli w innej rzeczywistości. Od razu widać, że to jest mały sklep nastawiony na niezamożnych i "nieuświadomionych" klientów, dla których głównym kryterium wyboru garnituru jest cena i jego właściciel nie musi znać podstaw klasycznej męskiej elegancji, żeby tanie garnitury sprzedawać, nie potrzebuje też profesjonalnej strony internetowej. Takich sklepów, jak i kiepsko ubranych osób chodzących po ulicach jest cała masa. Podśmiewanie się z tego w wątku "humor" na tym forum nic nie zmieni, poza tym że możecie się dowartościować, że potraficie się lepiej ubrać.

No a Ty możesz się z kolei dowartościować jako obrońca biednych i uciśnionych. Od tego jest wolność słowa, że każdy może sobie żartować z czego tylko chce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie, nie piję do Tomiw01. Zupełnie nie rozumiem tego ciśnięcia na wiek i formę starzenia się Ibisza. Gość dobrze wygląda, zadbał o siebie (w szczególności o ciało, chłystki poniżej 30-tki w większości mogą mu buty czyścić) i mimo iż w jego twarz ingerował nóż to mimo wszystko zasługuje na pochwałę. Nie zbliża się do Donatelli Versace, nie zrobił się nadmiernie, a że się dobrze starzeje i lepiej ze sobą czuje po zabiegu to tym lepiej dla niego. No i dla nas, wolę osobiście widzieć w TV wygląd Ibisza niż Kalisza. Mam wrażenie, że ludzie, którzy wyśmiewają jego wiek, a raczej tę karuzelę rozpoczęli, to piwowarscy kanapowcy.

Czy się dobrze starzeje ? A co to znaczy wg Ciebie? Naciągnięcie skóry na twarzy starczy na parę lat, a co potem ? Kolejna operacja ? I kolejna ? To jest według Ciebie "dbanie o siebie mężczyzny"? Aż się nie da i psychika się wypali? Ciekawe podejście.

BTW, w historii świata była pewna grupa mężczyzn, która starzała się wolniej i żyła dłużej niż pozostali.

Byli to kastraci.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy się dobrze starzeje ? A co to znaczy wg Ciebie? Naciągnięcie skóry na twarzy starczy na parę lat, a co potem ? Kolejna operacja ? I kolejna ? To jest według Ciebie "dbanie o siebie mężczyzny"? Aż się nie da i psychika się wypali? Ciekawe podejście.

BTW, w historii świata była pewna grupa mężczyzn, która starzała się wolniej i żyła dłużej niż pozostali.

Byli to kastraci.

 

Jest wielu mężczyzn, którzy wyglądają świetnie i adekwatnie do swojego wieku, starzejąc się z godnością. Myślę, że głównie o godność chodzi, bo jak pokazuje przykład Krzsztofa I. to piękne pojęcie, niebezpiecznie blisko sąsiaduje ze śmiesznością. 

 

84ece47fbb72139f7cef4d05a98854cf.jpge0396c693465de7f8d82b11ede26b7ed.jpg

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a Ty możesz się z kolei dowartościować jako obrońca biednych i uciśnionych. Od tego jest wolność słowa, że każdy może sobie żartować z czego tylko chce.

 

Możliwość zrobienia czegoś, nie powinna nam przesłaniać faktu, że możemy się od zrobienia tego czegoś także powstrzymać. Dla mnie wyrażenie "klasyczna męska elegancja" nie zaczyna się i nie kończy jedynie na odzieniu.

A jeśli już jesteśmy przy "wolności słowa" (cokolwiek to znaczy) to jest to chyba nie tylko przywilej ale i idąca za nim odpowiedzialność.

 

Pozdrawiam.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę, choć humor raczej czarny.

 

Z racji wizyt na siłowni mam styczność ze środowiskiem kulturystów/dietetyków ekstremalnych. Jedna z ostatnich rozmów:

"(...)

ja: jak przygotowania do zawodów?

on: końcówka, zaraz wchodzę na odwodnienie.

ja: na długo?

on: na jeden dzień. Znajomy próbował ostatnio na 2 dni. Po jednym dniu zmarł...ale to się zdarza.

ja: :blink:  " 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając na chwilę - jako miłośnik języków i wykształcony językoznawca nie mogę się oprzeć przed wygłoszeniem poglądu, że spośród wszystkich czterech języków, którymi posługuję się na co dzień (polski, angielski, niemiecki, francuski) angielski jest najpiękniejszy i najbogatszy.

Post @swordfishtrombone w innym wątku przypomniał mi dowcip o porównaniu języków na podstawie jednego ekwiwalentu.

W kuluarach konferencji językoznawczej Brytyjczyk, Polak, Francuz, Hiszpan i Niemiec toczą po angielsku spór, który język jest najpiękniejszy. Było to latem, do foyer wleciał motylek. Brytyjczyk mówi: patrzcie, jak w naszym języku zwiewnie określamy to stworzonko: butterfly - i gra słowna: flutter by... Czyż to nie piękne? Polak mówi: u nas motylek, też ładnie, nic nie "chrzęści". Po hiszpańsku "mariposa"; po francusku "papillon" - pięknie.

Na to milczący dotąd Niemiec podnosi wzrok znad kufla piwa i z ciężkim akcentem zapytuje: "Und vat is vrong mit "Schmetterling"?":-)

  • Oceniam pozytywnie 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wtedy babcia mieszkała u mnie. Moja siostra mieszka z mężem Grekiem na Rodos i kiedy przylecieli do Polski, zaprosiłem ich do siebie. Byliśmy w czwórkę: małżeństwo, moja babcia i ja. Oczywiście pełno jedzenia na stole. Rozmowy długie, bo Grek zna angielski, ale ni w ząb polskiego; babcia z kolei polski znakomity, natomiast angielski zupełnie obcy. I tak tłumaczymy z siostrą wkoło macieju z polskiego na angielski, z angielskiego na polski, gdy babcia, jak to babcia zmusza mnie do jedzenia. Antonis pyta więc moją siostrę o co chodzi. Gdy już mu wytłumaczyła, zwrócił się do mnie i powiedział:

- She loves you!

Odpowiedziałem: - Too much.

A wtedy moja rezolutna babcia skonstatowała:

- No tumacze to teraz zarabiają!

Oczywiście ja z siostrą pokładamy się ze śmiechu, a oni (szwagier i babcia) patrzą na nas ze zdziwieniem...

Ot cała historyja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • mosze locked this temat
  • mosze unlocked this temat

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.