Skocz do zawartości

[WARSZAWA], Tadeusz Januszkiewicz – artysta wśród szewców


cez

Rekomendowane odpowiedzi

Misza - po pierwsze, gratuluję decyzji. Jestem pewien, że będziesz zadowolony i to przez wiele lat. Co do różnicy, o którą pytasz, niech wypowiedzą się forumowi eksperci od formalności, ale radziłbym Ci buty ze sztuprem, czyli z tymi ząbkami, tak jak czarne wiedenki na zdjęciu. Sztuper w dyskretny sposób ożywia but, nadaje mu charakteru, a jednocześnie jest bardzo praktyczny: chroni but, zwłaszcza czubki, przed otarciami, rysami i skaleczeniami. Docenisz go przy pierwszym niezamierzonym kopnięciu w wystający krawężnik albo nierówno położoną kostkę bauma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam opinie kamila. Dla mnie but bez odpowiedniego (ale też nie jakoś zbytnio wysuniętego) sztupra jest prawie, że bezużyteczny do chodzenia. Może bardziej opływowo to wygląda (chociaż mi się kojarzy z dziadowskimi, włoskimi butami), ale po paru założeniach skóra na czubku wygląda, jakby w takim obuwiu właściciel przez zasieki przechodził.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Misza - powiem, że czuję się dość nieswojo. Byłem parę dni temu u Mistrza, zamówiłem trzy pary, ale Mistrz zadeklarował 2200 od cielaka i 2800, ale raczej 2900 za kunia. Wywarł na mnie bardzo korzystne wrażenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego metrykę, ale... różnicowanie ceny w zależności od zaszeregowania klienta jest dla mnie skrajnie nieprofesjonalne. Czy oprócz mnie są tu i inni klienci za 2200? Nie chodzi mi o to, żeby wykłócać się o jakieś parę stówek, ale o sam fakt, precedens. Cóż, Kielman chyba nie uprawia takich praktyk.

Na marginesie - wydaje się, że Mistrz ma naprawdę wiele do powiedzenia. Może zaproponować mu wywiad-rzekę, jakąś formę książkowej relacji z przygody jego życia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi się wydawało, że narzucone odgórnie ceny, bez względu na warunki ekonomiczne, to właśnie domena PRL :)

A rzemieślnik przecież kalkuluje cenę pod indywidualne zamówienie (z pewnymi elementami więcej się narobi i tym samym więcej roboczogodzin mu wyjdzie), prowadzi pewną politykę cenową utrzymania klienta. Dlatego raczej nie podawanie cen to w tym wypadku "obowiązek" klientów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@pirat : oczywiście masz rację, że kapitalizm dopuszcza negocjowanie ceny i zgadzam się z Tobą tutaj w pełnej rozciągłości; chciałbym położyć nacisk jednak na to, że w wolnorynkowej rzeczywistości na plan pierwszy wybija się satysfakcja klienta;

@caporegime: no cóż, wiążę mnie ustna umowa i zamierzam się z niej wywiązać; inna sprawa, czy wrócę ponownie do Pracowni i czy będę ją rekomendował; odnośnie podawania lub nie informacji o cenie - w ramach ustnej umowy nie zobowiązywałem się do milczenia na powyższy temat; oczywiście można uzasadniać milczenie kwestią dobrych manier ale równie dobrze kwestią dobrych manier można uzasadniać wartościowanie usługi w zależności od wglądu w profil klienta. Bywały czasy, że wartość usługi hydraulicznej zależała od ogólnego wrażenia, jakie hydraulik odniósł w miejscu świadczenia usługi. Nie wyobrażam sobie podobnej sytuacji po sąsiedzku, na Chmielnej pod szóstką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, dziękuję za wszystkie uwagi. Jestem już zdecydowany na produkt finalny z ząbkowanym sztuprem. :)

Co do ceny, nie została ona podana za konkretne zamówienie, lecz w luźnej rozmowie, której finałem było umówienie się na przyszły tydzień na szczegóły. Każde zlecenie jest inne i pewnie inaczej wyceniane.

Na początku tygodnia składam zamówienie i wtedy poznam cenę za konkretny produkt, którą z chęcią się podzielę, ale w prywatnej rozmowie. Pozwolicie, że uaktualnię swój wpis z poprzedniej strony o słowo "minimum" :).

Tych, których wprawiłem w konsternację, przepraszam :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erea: Może TJ jest po prostu zarzucony zamówieniami, i stąd wyższa cena? On ma dość małe moce przerobowe i jest już emerytem, który musi o siebie dbać. Albo Twoje zamówienia są trudne?

Mi czasem udawało się wynegocjować niższą cenę u TJ pod hasłem, że jestem stałym klientem (wiele par uszytych na przestrzeni ostatnich 10 lat, serwisowanie obuwia, itd). Nie sądzę jednak, żeby poza tym TJ wyznaczał cenę "od czapy", w oderwaniu od specyfikacji zamówienia, tylko powiedzmy na podstawie wyglądu klienta.

Na temat aktualnych cen nie mogę się wypowiedzieć, bo ostatno razem zamawiałem jakieś półtora rok temu. Na pewno było to mniej, niż 2200. Ogólnie ceny butów na miarę w Warszawie szybują coraz bardziej w kosmos (znacznie powyżej inflacji - nie tak dawno temu szyłem u Wielądka za 500, obecnie jest bodajże 3 razy drożej; u TJ kilka lat temu para butów kosztowała 1200) i pewnie za niedługi czas zrównają się z zachodnimi. Mimo rzekomego kryzysu ludzie zamawiają coraz więcej butów i garniturów na miarę (chociażby Twój przykład: 3 pary naraz), a jest raptem kilka osób, które się na tym znają. Mam wrażenie, że mogliby podnieść ceny o kolejne kilkadziesiąt procent, a i tak mieliby klientów. :(

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomek: dzięki za odpowiedź; jeszcze raz podkreślę - szanuję Mistrza, doceniam jego kunszt a z długiego z nim spotkania wyszedłem z szerokim uśmiechem na twarzy, ale jeśli tego samego dnia na standardowe zamówienia "wrzuca" klientom dwie różne ceny, to ja niekoniecznie muszę to aprobować i być z tego powodu usatysfakcjonowanym.

@misza - dzięki za uzupełniające informacje i życzę satysfakcji z realizacji zamówienia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomek: dzięki za odpowiedź; jeszcze raz podkreślę - szanuję Mistrza, doceniam jego kunszt a z długiego z nim spotkania wyszedłem z szerokim uśmiechem na twarzy, ale jeśli tego samego dnia na standardowe zamówienia "wrzuca" klientom dwie różne ceny, to ja niekoniecznie muszę to aprobować i być z tego powodu usatysfakcjonowanym.

@misza - dzięki za uzupełniające informacje i życzę satysfakcji z realizacji zamówienia :)

1. Nie masz pewności, na ile Twoje zamówienie (cielak) było standardowe. Nawet jeżeli zamówiłeś identyczny model, jak kolega, to może TJ ocenił, że kształt Twojej stopy będzie wymagał od niego znacznie większej pracochłonności w stworzeniu kopyta. TJ jest mistrzem anatomii stopy i znawcą praktycznych zagadnień ortopedycznych i jak mało kto potrafi wymodelować but pod Twoje potrzeby.

2. Może wybrałeś skórę, która była istotnie droższa niż skóry na buty Miszy.

3. Co do konia, to podana cena jest zupełnie normalna - shell cordovan (czyli skóra z końskiego zadu) jest o kilkaset procent droższy od skóry cielęcej: mówimy o cenach rzędu 700-800 zł za pojedynczy płat cordovanu, czyli materiał na jedną parę butów (choć znajdziesz na tym forum ignorantów, którzy będą wciskać kit, że zawsze potrzebne są dwa płaty tej skóry). Do tego ta skóra jest bardzo trudna i męcząca w obróbce (wymaga więcej czasu i wysiłku od rzemieślnika).

4. Ceny butów z "komplikacjami" (typu wielokrotne przeszycie) mają prawo być wyższe.

5. Być może, jak ktoś już zasugerował, zadziałały prawa ekonomii, tzn. wykonanie Twoich par w uzgodnionym terminie wymaga pracy w 'nadgodzinach', a te zawsze są droższe.

PS Dopłaca się też do podeszw Rendenbacha, jeśli ktoś ich sobie zażyczy zamiast standardowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(ciach) czyli materiał na jedną parę butów (choć znajdziesz na tym forum ignorantów, którzy będą wciskać kit, że zawsze potrzebne są dwa płaty tej skóry). (ciach)

czasami material (jedna muszelka) na jedną parę, a czasami na pół pary :) zależy od butów

Tak, tak, na pewno zdarzają się też przypadki, że na jedną czwartą, np. oficerki na drągala o stopie jak podolski złodziej. Welcome to Fantasyland.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuper w dyskretny sposób ożywia but, nadaje mu charakteru, a jednocześnie jest bardzo praktyczny: chroni but, zwłaszcza czubki, przed otarciami, rysami i skaleczeniami. Docenisz go przy pierwszym niezamierzonym kopnięciu w wystający krawężnik albo nierówno położoną kostkę bauma.

Dodałbym też do tego prowadzenie samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kamil : miałem nadzieję, że post Miszy tymczasowo podsumuje kwestię rozbieżności cenowych; pozwolisz, że odniosę się do podejmowanych przez Ciebie treści.

1.) Nic nie wskazuje, żeby moja stopa była szczególnie trudna. Mistrz używał słów takich, jak zdrowa, proporcjonalna. Nie powiedział w żadnej chwili, że może to stanowić powód modyfikacji cenowej.

2.) Użyłem, tak sądzę, tej samej skoczowskiej skóry, co Misza.

3.) Cenę za HGSC (tak, wiem, co to jest i "czym to się je") uważam za uczciwą; sam Mistrz opowiadał, że wyniosła go 750PLN za płat; podałem ją gwoli prawdzie, bo może się okazać, że tego samego dnia u kogoś innego była "inna".

4.) Ceny za dodatkowe klienckie życzenia mają prawo być wyższe, pod warunkiem, że klient zostanie poinformowany, co stanowi dla niego dodatkowy koszt. Cena butów z wielokrotnym przeszyciem i bez okazała się dla mnie u Mistrza na przykład taka sama. Nie dostrzegłem też, żeby Pracownia pod szóstką windowała ceny z powodu przeszyć.

5.) Odnośnie terminów spieszę z wyjaśnieniem, że nie zależało mi na czasie, dopytywałem jedynie, czy czas realizacji zamknie się w dwóch miesiącach na parę. Uzyskałem odpowiedź twierdzącą.

O podeszwach Rendenbacha słyszałem, zazwyczaj - o ile wiem - to dodatkowy koszt jakichś 70-100E.

Sam Mistrz zapytany o opcje wykończenia podeszwy nie wspominał mi jednak nic o Rendenbachach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kamil : miałem nadzieję, że post Miszy tymczasowo podsumuje kwestię rozbieżności cenowych; pozwolisz, że odniosę się do podejmowanych przez Ciebie treści.

1.) Nic nie wskazuje, żeby moja stopa była szczególnie trudna. Mistrz używał słów takich, jak zdrowa, proporcjonalna. Nie powiedział w żadnej chwili, że może to stanowić powód modyfikacji cenowej.

2.) Użyłem, tak sądzę, tej samej skoczowskiej skóry, co Misza.

3.) Cenę za HGSC (tak, wiem, co to jest i "czym to się je") uważam za uczciwą; sam Mistrz opowiadał, że wyniosła go 750PLN za płat; podałem ją gwoli prawdzie, bo może się okazać, że tego samego dnia u kogoś innego była "inna".

4.) Ceny za dodatkowe klienckie życzenia mają prawo być wyższe, pod warunkiem, że klient zostanie poinformowany, co stanowi dla niego dodatkowy koszt. Cena butów z wielokrotnym przeszyciem i bez okazała się dla mnie u Mistrza na przykład taka sama. Nie dostrzegłem też, żeby Pracownia pod szóstką windowała ceny z powodu przeszyć.

5.) Odnośnie terminów spieszę z wyjaśnieniem, że nie zależało mi na czasie, dopytywałem jedynie, czy czas realizacji zamknie się w dwóch miesiącach na parę. Uzyskałem odpowiedź twierdzącą.

O podeszwach Rendenbacha słyszałem, zazwyczaj - o ile wiem - to dodatkowy koszt jakichś 70-100E.

Sam Mistrz zapytany o opcje wykończenia podeszwy nie wspominał mi jednak nic o Rendenbachach.

Cóż, może najlepiej będzie, jeśli wprost go spytasz.

Co do 5.), to o ile mi wiadomo, pracownia będzie zamknięta od połowy lipca do połowy sierpnia, więc te 2 miesiące to prawdopodobnie 1,5 miesiąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuper w dyskretny sposób ożywia but, nadaje mu charakteru, a jednocześnie jest bardzo praktyczny: chroni but, zwłaszcza czubki, przed otarciami, rysami i skaleczeniami. Docenisz go przy pierwszym niezamierzonym kopnięciu w wystający krawężnik albo nierówno położoną kostkę bauma.

Dodałbym też do tego prowadzenie samochodu.

Oto słowa człowieka mądrego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Erea - jeżeli mogę coś doradzić ..

najlepsza praktyka - i to dotyczy też innych rzemieślników (garnitury, itd) - to zamawianie jednej pary butów u rzemieślnika którego nie znasz. I który nie zna Ciebie.

Jak złapiesz dobra relację to przy kolejnym zamówieniu nasz zdecydowanie lepszą pozycję negocjacyjną ...

pozdrawiam

D

p.s. - swoją drogą Mistrz za Rendenbacha dolicza najmniej na rynku i na Twoim miejscu rozważyłbym tę opcję, bo na "magazynie" Mistrz ma wolnych dosłownie kilka par ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Misza - powiem, że czuję się dość nieswojo. Byłem parę dni temu u Mistrza, zamówiłem trzy pary, ale Mistrz zadeklarował 2200 od cielaka i 2800, ale raczej 2900 za kunia. (...)

mam takie uwagi:

u wszystkich szewców ceny są umowne. obecnie na rynku obuwia miarowego jest hossa. nic dziwnego, że TJ podnosi ceny.

jeśli to Twoje pierwsze zamówienie to (moim zdaniem) niepotrzebnie od razu zamawiasz trzy pary. może się okazać, że buty nie spełnią Twoich oczekiwań. po zrobieniu pierwszej pary zauważysz szczegóły, o których nie pomyślałeś, żeby sprecyzować i wolałbyś mieć zrobione inaczej.

zamawiając kilka par nie spodziewaj się, że wszystkie dostaniesz jednoczesnie za kilka tygodni. takie zamówienie zajmie TJ'owi dużo więcej czasu.

zrobi jedne i weźmie się za następne.

na pocieszenie - jeśli zdecydujesz się zostać wieloletnim, stałym klientem to za parę lat będziesz płacił mniej niż ci, którzy przychodzą z pierwszym zamówieniem :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego warto zainwestować w Rendenbacha? :)

Lub: "czy warto za taką cenę?"
No właśnie. Nie zaszkodziłoby sprawdzić, za jaką mianowicie, bo podawane kilka postów powyżej kwoty w EUR nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Jako ciekawostkę mogę dodać, że najdroższy szewc w Polsce, czyli Kielman, dolicza za Rendenbacha 150 zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.