Co mam dziś na sobie

[Sir Well Endowed]

@kamil.em

Nie wiem, jak dól, natomiast góra wygląda świetnie.

Bardzo podobają mi się błękitne elementy zarówno na poszetce jak i krawacie, dobrze się to komponuje z marynarką jak i koszulą.

[piti54]

Nie wiem dlaczego ale te okulary mi w ogóle nie pasują do tego rodzaju twarzy, ale ogólnie zestaw świetny

[kamil.em]

@Red

Marynarka jest z sh więc nic więcej o materiale, poza tym że to wełna, nie jestem w stanie powiedzieć. Dość gruba wełna a ja takie lubię i świetnie się nosi.

@Sir Well Endowed i piti54

dzięki

[MH_fan]

podbijam to co mowia koledzy forumowicze - swietna stylizacja. bardzo ladna faktura marynarki, a i krawat ma cos w sobie

[proceleusmatyk]

Kamilu, podiwaniłeś Makaronowi najnowszy obstalunek?

[proceleusmatyk]

Abrakadabra - wyobraźcie sobie, że koszula jest różowa, a marynarka w kratę PoW z czerwoną nitką

[constantin]

Wyobrażam sobie marynarka musi być bardzo ładna ..

[Mr.Consigliere]

Ale kołnierzyk w tym zestawie aż sam krzyczy o casulową muszkę. Nie mów, że tego nie widzisz

[Mr.Consigliere]

Mówisz do Proceleusmatyka?

Owszem. Coś w tym stylu bym widział w tym zestawie:

[mercer]

Wiem, że zdjęcie fatalne i żle skadrowane, ale prosiłbym Szanowych Panów o opinie. Często nie wiem co z czym dobierać.

Uploaded with ImageShack.us

[torunianin]

Nawiązując do dyskusji o SH - szansa na to, ze gotowe ciuchy czy to nowe czy używane jest minimalna, bo one pasują na jakieś kilka % ludzi. Tak są tworzone rozmiarowki. Większość z tych, którzy mówią, ze gotowe rzeczy leżą idealnie, ma po prostu niższe wymagania albo jeszcze nigdy nie miała na sobie użytek czegoś na miarę u dobrego krawca.

Wiem, bo sam kiedyś tak myślałem...

[Mr.Consigliere]

Wiem, że zdjęcie fatalne i żle skadrowane, ale prosiłbym Szanowych Panów o opinie. Często nie wiem co z czym dobierać.

Ja bym przede wszystkim wymienił t-shirt na koszulę. Białą albo w żywych kolorach, żeby rozjaśnić ten zestaw. Myślę, że delikatny gingham w takich żywych kolorach też by się nieźle sprawdził.

Do tego knit lub wełniak + poszetka i byłby całkiem fajny zestaw.

[mosze]

Większość z tych, którzy mówią, ze gotowe rzeczy leżą idealnie, ma po prostu niższe wymagania albo jeszcze nigdy nie miała na sobie użytek czegoś na miarę u dobrego krawca.

Trochę OT, ale to ciekawe stwierdzenie. Nie do końca jest tak, jak piszesz. Po pierwsze, sporo można poprawić, wykonując odpowiednie przeróbki. Z reguły jednak osoby, które kupują ubrania okazyjnie lub w SH ograniczają również wydatki na owe korekty. Po drugie - nawet w przypadku bespoke idealne dopasowanie występuje w momencie uszycia ubrania. Po kilku latach z reguły już nie będzie leżeć idealnie. Sylwetka się zmienia - na skutek różnych czynników (tycie, chudnięcie, modelowanie sylwetki poprzez sport, naturalny proces starzenia i zmiany metabolizmu itp.). Zmianie podlegają także upodobania (i stąd m.in. wynikają kolejne przeróbki rzeczy uszytych na miarę, które opisują koledzy-blogerzy).

[mercer]

Dziękuje za opinie. Pomysły dobre. Głupio zabrzmi, ale jakoś...wstydze się nosić poszetek, choć bardzo bym chciał. Nie lubie zbytnio się wyrózniać. Może gdyby więcej facetów ubierało sie w ten sposób w moich stronach

[Redfacet]

Witajcie,

Dziś miałem chwilę, żeby zrobić więcej fotek, więc zgodnie z prośbą kilku Forumowiczów, umieszczam całościowy wpis.

Na początek geneza zamówienia u Zaremby. To miało być moje czwarte zamówienie bespoke - miałem za sobą dwa garnitury i zestaw 'koordynowany'. Przy dwóch z nich pracowałem z Zarembą, przy pierwszym - jeszcze z Piotrem Kamińskim jako krojczym w duecie z Maciejem Zarembą jako stylistą (oj, dobry to był duet, dobry...). Trzeci zestaw to było zamówienie u Kamińskiego. Może kiedyś znajdę więcej czasu; wtedy spróbuję i je opisać. Reasumując - wiedziałem już dość dobrze, czego szukam, lepiej niż przy pierwszym/drugim zamówieniu. Do zestawu doszła koszula szyta przez Emanuel Berg, ale z miarą u Zaremby. Naprawdę polecam, cena zdaje się nie odbiega od ceny MTM, jaki EB oferuje w swoich salonach, ale tutaj miarę zdejmuje znany specjalista, do tego dochodzi porada stylistyczna. To była także kolejna próba.

Co do butów - to były moje drugie buty zamawiane u Kielmana - miałem już sprawdzone kopyto, wiedziałem, czego szukam.

Zacznijmy od widoku 'całościowego':

To miał być zestaw na cieplejsze dni - może nie na upalne lato, ale także na spore słońce. Spodnie są dość jasne i cienkie, marynarka także dość przewiewna. Zestaw 'codzienny', więc z możliwością noszenia np marynarki także do chinosów itd. - stąd detale takie jak naszywane kieszenie. Nie zdecydowalem się na marynarkę bez podszewki. Jakoś nie mam do takiego rozwiązania przekonania - a może po prostu nie potrzebuję - spędzając większość czasu w klimatyzowanych biurach, autach czy w samolocie. Podszewka jest w tym przypadku - przynajmniej według mnie - całkiem miła - takie dodatki sprawiają mi teraz sporo przyjemności (!). Krawat kupiony także u Zaremby - to był hurt Koszula ma zapięcie kołnierzyka na guziki, ukryte pod 'właściwym' kołnierzem (nie pamiętam fachowej nazwy) - taki model bardzo mi pasuje - jest dobry do krawata, jak i bez. Dlaczego lubię Zarembę? Wiem, można go lubić dopiero od pewnego poziomu majątkowego, ale u mnie to wybór, obok Kamińskiego, dość świadomy, mniemam, że dokonany bez snobizmu. Przede wszystkim bardzo cenię sobie porady stylistyczne pana Macieja, jego bezpośredniość i otwartość. Dlatego szczególnie polecałbym tę pracownię dla początkujących klientów bespoke.

Teraz buty - to miały być buty na okazje biznesowe, tak na cały dzień bez gali wieczornej typu black tie. Uwielbiam golfy i wszelkie dziurkowania, więc tutaj nie miałem skrupułów. Do tego czerwona lamówka wokół - znów fajny detal, który pewnie cieszy oko przeważnie tylko użytkownika. U Kielmana mogę liczyć naprawdę na dobrą poradę, jest dużo gotowych wzorów, na które można popatrzeć, a panie przyjmujące zamówienie będąc otwarte na pomysły klienta jednocześnie kontrolują sytuację, żeby klient był pewien, że chce rozwiązania np. 'bardziej kontrowersyjne'.

Uff, długi taki wpis. Podziwiam blogerów. Serio Szczególnie, jeśli mają na co dzień jeszcze inne zajęcie, z którego się utrzymują.

Dajcie proszę znać, jak Wam się zestaw podoba i jakie porady mielibyście dla mnie na przyszłość.

Pozdrawiam,

Red

PS. Zauważyłem, że nie opisałem pochodzenia poszetki - u mnie - tradycyjnie - od poszetka.com

[mosze]

Przymusu noszenia poszetki nie ma - to nie jest tak, że jak nie założysz, to się nie liczy. Jednakże, jeśli chcesz poeksperymentować, zacznij od dyskretnego TV fold-a, który tylko troszkę wystaje z kieszonki.

[Marek2011]

Mercer - zrób tak, jak radzi Mosze, a po jakimś czasie bez niej będziesz się czuł niekompletnie ubrany. Serio.

Ja mam za sobą okres bezposzetkowy, potem stwierdziłem, że to jednak dobrze wygląda i entuzjastycznie nosiłem dość wybujałe formy, teraz w zasadzie tylko TV fold, z nielicznymi momentami fantazji.

[Mr.Consigliere]

Jeśli chodzi o noszenie poszetki, to tak jak napiał mosze - przymusu nie ma. Myślę jednak, że każdy z podbnym dylematem powinien sobie odpowiedzieć na pytanie "czy mi się to podoba".

Jeśli podoba Ci się Twój "wyposzetkowany" zestawy lub zestawy innych osób które noszą poszetki, to ją noś. Jasne, że otoczenie będzie zwracać uwagę i zadawać pytania w stylu "po co Ci to?". Ale chyba w tej zabawie chodzi o to, żeby to nam się podobało jak wyglądamy.

Life is too short to wear boring clothes.

[mercer]

O właśnie TV fold ! To faktycznie może być udanym preludium do poszetek. Choć podejrzewam, że zatocze koło i skończe jak Marek2011 na TV foldzie Bardzo dziekuje za pomysł i sugestie. Mam nadzieje być tu czestym gościem, żeby między innymi dzięki Wam nabrać pewności siebie, bo jestem strasznym tchórzem modowym

[Mr.Consigliere]

Moim zdaniem bardzo udany zestaw. Biorąc jednak pod uwagę renomę i ceny wybranych przez Ciebie pracowni, to należałoby też właśnie takiego wysokiego poziomu oczekiwać.

Bardzo, ale to bardzo podobają mi się buty. Tego rodzaju smaczki jak Twoja czerwona lamówka są jak dla mnie tą wartością dodana, która przemawia za obstalowywaniem butów na miarę. Oczywiście jeśli ktoś może sobie na takie wydatki pozwolić. "Fidrygałki" niedostępne w nawet najlepszym RTW, które cieszą właściciela i pozwalają się wyróżnić to te elementy, przy których tradycyjne wskaźniki cena-wartość mogą przestać się liczyć

Jedynie kołnierzyk w koszuli nie do końca mnie przekonuje, chociaż to kwestia osobistych preferencji. Ja bym chybał wybrał krótszy kołnierzyk.

[Merlin]

Walcz dzielnie. Warto. Ze swojego doświadczenia dodam tylko, że w moich stronach dyskretny TV fold narobił więcej zamieszania niż wzorzysty puff.

[kamil]

Redfacet: gratuluję debiutu w CMDNS, to istne wejście smoka

Szczególnie podoba mi się marynarka (jaki to materiał? hopsack?) i jej ekstremalnie wysoka kozerka.

Jak długo nosisz te buty?

[Styleman]

Redface: stylistyka zestawu bardzo fajna,buty super,zdecydowanie slaby punkt to wielkość kołnierzyka koszuli,zdecydowanie za duży .Spodnie mogły by być trochę krotsze ,stoją na butach i nogawka się marszczy. Materiał marynarki perfekt, co do jej wykonania zdanie zachowam dla siebie,aby nie leciały na mnie gromy.

Pozdrawiam

[The-Bigwig]

To ja dzisiaj. Casual.

[Mr.Consigliere]

@static87 - jak zwykle bardzo fajny zestaw.