Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

Ryan Gossling:

0lWYy.png

Nadal jestem na nie.

W tym bardziej casualowym zestawie wygląda to lepiej, ale nie jestem pewien, czy spodnie są czarne:

d02cc39053d5efa8b128221dc9d16494.jpg

Ja kiedyś sobie umyśliłem, że marynarkę w czarno-białą pepitę, którę pokazuję stronę czy dwie wyżej, nosiłbym z czarnymi spodniami i burgundowymi butami, ale nigdy tego pomysłu nie zrealizowałem - nie mam czarnych spodni... Mogłoby chyba wyglądać OK na wieczór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gechran napisał:

Chciałbym ogólnie poznać Wasze opinie, odnośnie łączenia czarnych spodni z butami niekoniecznie czarnymi.

Myślę, że z butami, które w świetle sztucznym wyglądaja praktycznie jak czarne dałoby radę (oxblood, navy, navy museum calf). Czarna koszula przy odpowiedniej karnacji może być OK, raczej nie do garnituru i nie jest to na pewno klasyczna elegancja. Parę razy w życiu zdarzyło mi się założyć do dżinsów i wydaje mi się, że było OK, ale ja mam azjatycki typ urody - ciemną skórę, oczy i włosy. Wtedy, jak już zauważył @swordfishtrombone może to wyglądać dobrze.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle u nas ta niechęć do czarnego nie jest "bo tak", tylko akurat dlatego, że spora część (większość?) z nas ma "ramę" (cerę/oczy/włosy) taką jak ja lub np. kolega Majler (przytaczam go tutaj jako przykład, bo sam kiedyś na YT wspominał, że ze względu na cerę nie może nosić zbyt ciemnych kolorów), a to praktycznie wyklucza czarne marynarki, więc i czarne spodnie.

Akurat typowy "elegancki" dress code wywodzi się głównie z Anglii, tam również typ podobny naszemu dominuje. Ludzie o innym pochodzeniu etnicznym, np. czarnoskórzy, mogą bardzo estetycznie wyglądać w garniturach czarnych, fioletowych, pomarańczowych, czerwonych itd., tylko niewielu z nich je nosi, bo może nie chcą wyrózniać się z tłumu, lub chcą wpasować się w "europejski" (angielski) dress code. Jest w klasycznej męskiej elegancji jakiś imperializm, by nie powiedzieć "rasizm". Takie są moje na ten temat przemyślenia.

Tytułem ciekawostki: nie wiem, czy wiecie, ale prekursorem garnituru (ciemnego stroju bez ozdób) był niejaki Beau Brummel (1778-1840), francuski dyplomata, który właśnie w Anglii wylansował tę modę. A wylansował dlatego, że nie był dość zamożny (był mieszczańskiego pochodzenia), żeby dorównywać strojem angielskim artystokratom (któży ubierali się podówczas na bogato i z przepychem, a także dość jaskrawo), postawił więc na minimalistyczny styl. Brummel skończył marnie, miał długi i musiał zwiewać z Anglii, ale moda została.

Oto Brummel (L) w porównaniu do arystokraty z epoki pre-brummelowskiej (P)

beuarecline.jpg vs. 7am20.jpg

  • Oceniam pozytywnie 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety czarne spodnie do grafitowej marynarki bardzo łatwo wpada w efekt "nie mam garnituru, połączę prawie identyczne kolory, może nikt nie zauważy...". Niestety - widać i wygląda to słabo. Zauważ też, że czarny na zdjęciach często nie wygląda tak jak w rzeczywistości, że względu na różne efekty optyczne. 

Jak już to można poeksperymentować z grafitowymi spodniami do konikowych butów, chociaż dla mnie to jest coś nie tak z tym połączeniem. Czarne spodnie do zamszowych butów i to jeszcze brązowych - odpuść, nie idź tą drogą. 

 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.01.2017 o 22:38, xkoziol napisał:

Ja uważam, że pasuje tylko dziesięciolatkowi do latania po podwórku. Góra, dwunastolatkowi.

 

Dnia 26.01.2017 o 07:53, lubo69 napisał:

Jak kiedyś na tym forum napisał ktoś mądry przy okazji bodaj dyskusji o czapkach, bywają takie okoliczności przyrody, że wszystkie prawdy objawione o dopasowaniu i KME można sobie w ucho wsadzić. Ta kurtka nie wygląda na taką która wytrzymałaby minus 25, więc zapas na wełniany cardigan warto mieć; te wystające sznurki też się czasem przydają. Co do estetyki, kupiłbym coś z mniejszą ilością szwów i mniej świecące, ale dziwnym trafem takie modele lubią mieć ceny czterocyfrowe zaczynające się od dwójki lub trójki. No a jeśli - czego nie podejrzewam - na plecach kurtki rzeczywiście widnieją bałwanek i renifer z filmu Frozen, wtedy przychylam się do opinii xkozla.


Jeśli założysz tę kurtkę, nikt Cię na ulicy nie zawstydzi, wręczając dwa złote, bo widać nosisz ciuchy po starszym bracie. Jeśli Ci za luźno i nie wierzysz w layering, kup rozmiar mniejszy. A jeśli wchodzisz do forumowej poradni stylistycznej, caveat emptor! Tu znawców wielu, każdy ma inne zdanie, a ponoć i monitor przekłamuje;-)

Dzięki Panowie za odpowiedzi. 

Nie odzywałem się, ponieważ  dzień po napisaniu postu wyjechałem na urlop - od internetu też - przerwany grypą :)

Posłuchałem swojego rozumu, odrzucając głos serca " ale ładna kurtka na wieszaku" , kurtkę zwróciłem. Zdecydowanie  utwierdziliście mnie w przekonaniu, że ni wyglądam w niej korzystnie. Może gdyby panowało -25 stopni, to bym kierował sie potrzebą chwili. A tym samym nie dopuściłem do sytuacji opisywanej przez @lubo69 - nie ma co ryzykować. 

A tak poważnie, udało się kupić tez w Bytomiu, kurtkę typu parka, tylko  w moim rozmiarze, taliowaną i nie tak "popmpowaną".  A przy okazji wyszedłem z brązową dyplomatką.  Jak by ktoś szukał  płaszcza tego typu, to kupiłem go w sklepie stacjonarnym, za śmieszną cenę - 225 zł. ( 80% wełna/ 20 poliamid). Tak więc warto zajrzeć do sklepów. 

Pierwszy raz napisałem w tym dziale, i mam same pozytywne wrażenia, oraz uśmiech na twarzy po przeczytaniu niektórych wpisów. Mam nadzieje, że z czasem i ja zacznę  się udzielać .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może warto spróbować nieco odczarować czarny kolor ... pewnie nie łatwo go użyć ale nie znaczy że się nie da  Nie wszyscy muszą chodzić tylko na granatowo bo też będzie nudno  . Może zamiast krytykować wciąż czarne spodnie, czarne koszule ktoś podejmie wyzwanie i spróbuje pokazać stylizacje tego rodzaju? Ktoś odważny do takiego wyzwania

Tylko po co?

Żeby było inaczej? Typ może jeszcze te jeansy z dziurami i białymi najeczkami?

IMO takie próby to silenie się na oryginalność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odczarować czarny kolor można np. nosząc ładne czarne buty. Ze spodniami chyba nie da rady, jeśli to nie element smokingu albo garnituru na pogrzeb. To trudny kolor, tym bardziej, że koszule/spodnie (czyli elementy niemal "pierwszego kontaktu" z ciałem) zużywają się szybciej niż okrycia wierzchnie, buty i dodatki, nie mówiąc już o tym, że wymagają częstego prania, co w przypadku koloru czarnego oznacza płowienie i wzmaga wrażenie niechlujności noszącego.

Moim zdaniem nie należy demonizować koloru czarnego, ale są pewne elementy garderoby (tj. koszula czy nieformalne spodnie właśnie), w przypadku których czerń nie obroni się nigdy.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co sądzicie o tej marynarce, jak leży? Zastanawiam się nad długością, marynarki i rękawów, niestety 188 to największy rozmIar z tego modelu. Rękawy mogę wydłużyć, pytanie jak z długością marynarki.

U krawcowej planuję wytaliować i usunąć fałdę poznańską :)

IMG_20170213_104939.jpg

IMG_20170213_104944.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wpadła mi w ręce taka oto kamizelka, lecieć do krawca w celu zrobienia coś z tymi klapami czy nie są aż tak absurdalne? 

Przymierz, pochodź, wrzuć fotki jak jesteś w nią ubrany. Jak nie będzie na forum za dużej szydery to znaczy że da radę ;-)
Trudno mi się ocenia wdzianka na wieszaku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czarny kolor z zasady nosimy wieczorem. Jeśli nie bedziemy się tym sugerować to i tak nie da się ukryć, ze czarny material dobrej jakości czyli na prawdę głęboka czerń przy naturalnym oświetleniu wygląda gorzej niż inne kolory. Coco Chanel łączyła czerń z brązem i oczywiście my tez możemy założyć czarne spodnie i czekoladowe lotniki czy nawet brogsy ale to na pewno nie będzie wyglądało lepiej niż czarne z czarnym a brązowe brogsy beda wyglądały ładniej nawet przy zwyczajnych jeansach. Do czarnych spodni jesli nie czarne buty to ja widzę w zasadzie tylko białe ale myślę o casualu i czarnych chinosach z białymi trampkami... Moze kosc sloniowa albo inne odcienie bieli.. Nie wiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy burgundowe bądź bordowe buty nie stworzą z czarnymi spodniami ładnego zestawienia? Czy marynarka w kolorach bardzo ciemnej czerwieni, burgundowa, nie zagra w tym zestawie? Może znowu proponuję banalne zestawienia, ale nie staram się osiągnąć oryginalności na siłę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tyle problemem jest dopasowanie zestawu do tej kamizelki, co krój i szerokość klap. Tylko one mi sprawiają zagwozdkę, bo leży bardzo wygodnie. I myślałem nad wymianą guzików na głęboki brąz, z podszewką raczej nic się nie da zrobić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy burgundowe bądź bordowe buty nie stworzą z czarnymi spodniami ładnego zestawienia? Czy marynarka w kolorach bardzo ciemnej czerwieni, burgundowa, nie zagra w tym zestawie? Może znowu proponuję banalne zestawienia, ale nie staram się osiągnąć oryginalności na siłę.

Już chyba wielokrotnie pisano, że czarne spodnie to zło ;-) i podawano argumenty dlaczego.
Kwestia łączenia z butami w kolorze burgundu czy innymi to tylko próba zmniejszania zła.
O ileż prościej zmienić spodnie na te w innym kolorze?! :-)
  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 11.02.2017 o 19:14, Karol G. napisał:

Odczarować czarny kolor można np. nosząc ładne czarne buty. Ze spodniami chyba nie da rady, jeśli to nie element smokingu albo garnituru na pogrzeb. To trudny kolor, tym bardziej, że koszule/spodnie (czyli elementy niemal "pierwszego kontaktu" z ciałem) zużywają się szybciej niż okrycia wierzchnie, buty i dodatki, nie mówiąc już o tym, że wymagają częstego prania, co w przypadku koloru czarnego oznacza płowienie i wzmaga wrażenie niechlujności noszącego.

Moim zdaniem nie należy demonizować koloru czarnego, ale są pewne elementy garderoby (tj. koszula czy nieformalne spodnie właśnie), w przypadku których czerń nie obroni się nigdy.

 

Ja bym dodał, że podstawowym problemem koloru czarnego jest to, iż tak naprawdę, nie ma takiego koloru. W tym też tkwi źródło problemów. To w praktyce jest zawsze bardzo ciemne-coś, przeważnie ciemnoszare. Czysta czerń absorbuje światło, wygląda jak czarna dziura, naprawdę przyciąga wzrok, ale tego rodzaju materiałów raczej się (jeszcze) w modzie nie używa. Dlatego czerń świetnie wygląda właśnie ciemności, a nie w świetle dziennym, kiedy wychodzi ten nie-czarny kolor.

Hobbistycznie zajmuję się malowaniem modeli i wierzcie mi, że czarny kolor jest jednym z najtrudniejszym do pomalowania. Dziesiątki koncepcji, schematów, mniej lub bardziej skomplikowane czy idące na kompromis w kwestii wykonania owej czerni. Zawsze jest ktoś z czegoś niezadowolony, bo efekt zbyt mało czarny ;)

A z łączeniem czarnego to ostatnio się trochę napatrzyłem na dość specyficzne kombinacje w akademickim, polskim oraz niemieckim środowisku. Czarna marynarka, koszula, spodnie i jasny czerwony/zielony krawat + ciemnobrązowe buty. To nie gra :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, eye_lip napisał:

Musisz mieć do niego dłuższo brode ;)

Pracujem nad tym :) Ostatni raz goliłem się ósmego stycznia, więc na ósmy marca powinna być broda że hoho.

30 minut temu, Zajac Poziomka napisał:

Trochę krótki.

No właśnie nie bardzo wiem, jaka powinna być długość kardiganu. Swetra to tak trochę za pasek, marynarki - mniej-więcej wiadomo. Kardigan chyba dłuższy od swetra, ale jednak krótszy znacznie od marynarki. Taki mniej-więcej jest. (Moje zdjęcia są robione z kamerki, którą stawiam na taborecie na wysokości ok. połowy mojego wzrostu i długość ubrań wygląda na nich zupełnie inaczej, niż ja ją widzę w lustrze. Ciekawe).

30 minut temu, michau napisał:

Bo to gruby sweter jest ;-)
Sam nie jestem fanem takiego koloru ale rozmiarowo sweter ok. Rozpiął bym tylko górny guzik i trochę skrócił rękawy (żeby mankiet koszuli wystawał).

Kolor dla mnie OK, pasuje mi do brody i włosów, trzeba go połączyć z niebieską koszulą i krawatem.

Rękawów w dzianinie się nie skróci, ale jak pod spód włożę koszulę (a tak planuję oczywiście), to ściągacz siądzie na mankiecie i będzie go można ładnie ułożyć. Zwykle moje kardigany i swetry mają dłuższe rękawy (prawie zawsze podwijam ściągacz na pół, tutaj powinno się obejść bez podwijania).

Co do guzika - też na tym zdjęciu tak to widzę, ale z wysokości moich oczu (i oczu rozmówców) to "otwarcie" wydaje się jednak znacznie większe (kwestia perspektywy poruszana wyżej). Poeksperymentuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.