Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

Serio? W dzianinie można skrócić rękawy? Pierwsze słyszę. Od góry, wszywa się je na nowo? No w sumie...

Nie no... jest to robione dość brutalnie. :-)
Odcinają ściągacz. Wycinają żądaną długość rękawa. Przyszywają ściągacz.
Fakt, robiłem to tylko w cienkich kardiganach. Nie takim dzierganym.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież kawałek dzianiny to jest tak jakby jedna długaśna nitka (tzn. domyślam się, że rękawy, przód i plecy robione są oddzielnie i potem zszywane, więc w sumie są 4 nitki w swetrze), jeśli się ją przetnie, to całość się rozleci... Do takich wniosków doszedłem, jak kiedyś postanowiłem (bez sukcesu) nauczyć się, jak się dzierga (wiesz przecież, że np. szalik  dziergany to jedna nitka wełny - jak się skończy, albo chce się zmienić kolor, to się na supełek dowiązuje inną).

Są rzeczy w niebie i na ziemi, o których się nie śniło waszym filozofom.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przecież kawałek dzianiny to jest tak jakby jedna długaśna nitka (tzn. domyślam się, że rękawy, przód i plecy robione są oddzielnie i potem zszywane, więc w sumie są 4 nitki w swetrze), jeśli się ją przetnie, to całość się rozleci... Do takich wniosków doszedłem, jak kiedyś postanowiłem (bez sukcesu) nauczyć się, jak się dzierga.

Logiczne rzecz biorąc tak właśnie jest. Po czym zadajesz niby głupie pytanie pani w poprawkach krawieckich a ona odpowiada 'oczywiście że się da'. I cały pogląd na sprawę rozpada się w mgnieniu oka ;-)

Tylko podkreślam. Robione to było w cienkich kardiganach. One chyba są tkane, a nie dziergane. Ale ja się na tym nie znam :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dnia 15.02.2017 o 16:46, swordfishtrombone napisał:

Ten kardigan to on dobry jest? "Grubo w nim wyglądam"? :D

kardigan.png.b1002bbcabb9546d823cfbedd50a2242.png

Ten cardigan jest dość poważnie causalowy także nie musisz przejmować się tym czy mankiet wystaje.... Dobra długość każdego swetra jest zależna od wielu czynników.... za krótki cardigan zawsze wygląda źle ale tak samo jest z przydługim a ten wydaje się być ok... jeśli cardigan nie zakrywa paska to często wygląda to słabo.... a żeby wyglądać jak Belmondo musisz go jeszcze długo ponosić żeby nabrał... charakteru ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Krzysiek_W napisał:

Wizyta w czeladzi po kurtkę na wiosnę Schott zasługiwało wyjściem że skórą, ale TH ;)

Zostawić czy nie? Rozmiar 46, kodu w sieci nie znalazłem.

Fotki z rozpiętą, zapiętą, tył oraz dodatkowe bez modela.

 

Bardzo dobra długość, rękawy też, ładny kolor. Zastanawiam się tylko, czyw ramionach, klatce i brzuchu nie ma trochę za dużo luzu, bo jednak się trochę marszczy. Według mojego doświadczenia (nauczyłem się na błędzie) kurtkę skórzaną powinno się kupować w korpusie tak ciasną, że ledwo się zapniesz na wdechu, zwłaszcza jeśli to skóra np. jagnięca. Taka naciągnięta na sylwetką skóra bardzo szybko się rozciąga i formuje na sylwetce właściciela. Niestety, przyduża skóra też się rozciąga i zaczyna się robić za duża. A nie ma nic gorszego niż przyduża skóra.

Estetycznie dla mnie ważny jest odcinek lędźwiowy pleców widziany z profilu - kurtka musi tam przylegać do wgłębienia, jak opada prosto, tworzy się bardzo nieładny wór. Nie ma zdjęcia z profilu, ale na zdjęciu pleców jest jakby trochę luzu.

U Ciebie rękawy są dobre, ale gdybyś chciał zmienić na model lepiej dopasowany w korpusie, i by się okazało, że ma dłuższe rękawy, to się nie przejmuj - skórzane rękawy potrafią się dość znacznie skrócić w użytkowaniu (nawet 2-3 cm?) w miarę powstawania fałd (tzw. stacking, jak mówią wielbiciele dżinsów).

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@swordfishtrombone dzięki za analizę - kurtka ogólnie dobrze leży, więc skłaniam się nad jej zostawieniem, choć wolałbym ciemniejszą trochę (być może za jakiś czas ściemnieje). Analizując jednak to co napisałeś, że przy nowej z dłuższymi rękawami odpowiednio się skrócą. Jeśli w aktualnej nowej rękawy są dobre, to czy za jakiś czas nie będą za krótkie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że w noszeniu trochę się skróci (jak jest dłuższy i nachodzi na nadgarstek, jak w mojej kurtce, to powstaje więcej zmarszczek więc i skraca się bardziej; u mnie skrócił się dość znacznie). Internetowa fora pełne są historii, w których bohater skraca rękaw nowej kurtki (jeśli jest taki jak Twój, z mankietem i rozporkiem, to skrócić łatwo), a potem się żali, że się zrobił za krótki. Wyobraź go sobie o ten centymetr krótszy i odpowiedz sobie na pytanie, czy będzie Ci się nadal podobał.

Weź też pod uwagę, że "stacking" dotyczy wąskich nogawek i rękawów, a te tutaj nie wyglądają na bardzo wąskie.

Generalnie to dam Ci taką jeszcze radę: lepiej nie mieć wcale kurtki skórzanej, niż mieć "taką sobie średnią" - a to dlatego, że te kurtki służą przez długie lata, na mojej szerokości geograficznej 300 dni w roku (na Twojej potencjalnie niewiele mniej), i jak coś Ci będzie w kurtce przeszkadzało, to potem przez te tysiąc założeń będzie Ci to chodzić po głowie. Jak kupisz coś super, dokładnie jak chciałeś, to przez tysiąc dni będziesz się w kurtce czuł jak gwiazda rocka (albo co tam chcesz).

Kolor faktycznie jest jasny, chociaż myślę, że stosunkowo łatwo go przyciemnić (albo przyciemnić tłuszczem, np. kokosowym, nieregularnie, efekt może być bardzo fajny), a przy tym jest oryginalny. Moja kurtka jest bordowa, też oryginalna, ale uwielbiam jej kolor i innego bym nie chciał.

Bottom line, bo się rozpisałem: jeśli coś Ci w tej kurtce przeszkadza (np. kolor), oddaj ją i dalej cierpliwie szukaj, aż znajdziesz. Nie ma się co spieszyć z zakupem kurtki na lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, swordfishtrombone napisał:

Nie ma się co spieszyć z zakupem kurtki na lata.

... ale nie można też lata chodzić bez kurtki:-)

Piąty rok decyduję się na porządną, puchową parkę "na lata" (a ściślej na zimy) z półki 2K - 3K i nie mogę się zdecydować; zawsze mi się włącza skąpstwo, że na te 20 dni w roku w których zimowy płaszcz Suit Supply nie da rady, nie warto tyle inwestować.

Kilka miesięcy myślałem nad skórzaną kurtką od Simmons Bilt, ew. Noble House czy Aero. Stanęło na Schocie za 500 zł. Przeszkadza mi w tej kurtce poliester w środku (wyłazi jakaś wata) i szerokie bicepsy, ale pogodziłem się z tym. Kurtka na lata to fajna idea, ale jestem w stanie się założyć, że za 20 lat znudzi się nam nawet teczka od Skalpela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znudzi się, jasna sprawa. Ja w tej chwili noszę drugą, pierwszą uszyłem na miarę na 18 urodziny i nosiłem 3 albo 4 lata (często wbrew pogodzie, chyba bariera 300 dni w roku padła), a potem mi się po prostu znudziła i teraz nawet nie wiem, gdzie jest. Ta obecna, która bardzo mi się podoba (a kupiłem w zasadzie trochę przypadkiem) nie ma nawet pół roku, ale nie wróżę jej więcej niż 3-4 lata.

Oczywiście, jak Ci zimno, to potrzebujesz cieplejszej kurtki. Kurtka skórzana jednak to coś, co w zasadzie nie jest obowiązkowe, można ją zastąpić jakiś znacznie tańszym i trochę tylko mniej stylowym ekwiwalentem lub dwoma (np. kurtką dżinsową, pikowaną). Dla mnie kurtka skórzana to trochę jak krawat - w większości przypadków lepiej nie zakładać wcale, niż założyć nieładny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj nabyłem kamizelkę, która bardzo wpadła mi w oko. Problem w tym, że nigdy nie byłem przekonany do tego typu odzienia i  postanowiłem się przełamać w tym kierunku, lecz szczerze nie mam doświadczenia i nie wiem z czym najlepiej zestawić aby wyglądać w niej dobrze. Czy mógłbym prosić o poradę do czego ją założyć i  nie koniecznie musi być formalna wersja. Kolor jest ciutkę ciemniejszy niż na zdjęciu.

 

23525599_large.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właściwie do wszystkiego. Chinosy bezowe, oliwkowe, granatowe.. Jeansy nawet takie porządnie zużyte... Biala koszula albo różowa (raczej jasne, ewentualnie granat).... Buty tez właściwie każde ☺ a jakieś gotowce to proponuje na casualowo: Chinody khaki albo oliwkow, buty albo jasne tenisowki albo brązowe loafersy albo sztyblety, koszula różowy ocbd bez krawata a lekki bardziej smartcasual: białe spodnie i błękitna koszula z ciemnogranatowym krawatem dziergantym

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym odnieść się tak in abstracto do tematu kurtek skórzanych, który poruszyliśmy wyżej. Chodzi mianowicie o długość rękawów w takich kurtkach.

Na wstępie zaznaczam, że wiem doskonale, jaka w teorii powinna być długość rękawów koszul, marynarek, swetrów i płaszczy. Generalnie nie mam nic przeciwko stosowaniu zasad dotyczących długości rękawów odzieży wierzchniej do kurtek skórzanych. Niemniej jednak zauważam tendencję do noszenia kurtek z rękawami dłuższymi.

Nie mówię tu tylko o gwiazdach showbiznesu, w oczach których taki długi rękaw nadaje może pewnej nonszalancji:

12-Jude-Law.png

Mick+Jagger+Outerwear+Leather+Jacket+kI6

Za długie według klasycznych standardów rękawy kurtek skórzanych mają też bohaterowie kultowych produkcji, których kurtki są na tyle charakterystyczne, że z prawdopodobnie zostały uszyte na miarę (lub przynajmniej dobrane co do milimetra tak, jak to sobie ktoś odpowiedzialny za kostiumy wyobraził):

jack-reacher-never-go-back-on-set-035_zp

(to nowy Jack Reacher, stary też miał przydługie rękawy, chociaż krótsze od tych);

X-Men-Day-Of-Future-Past-Leather-Jacket-

(Wolverine miał wiele kurtek, ale wszystkie mają za długi rękaw);

Indiana-Jones-Jackets.jpg

 

Spotkałem się z teorią, że ze względu na w pewnym sensie ochronny charakter kurtki skórzanej, jej rękawy powinny dochodzić do linii nadgarstka, lecz nie przy rękach opuszczonych wzdłuż ciała, lecz wyciągniętych jak w pozycji do jazdy na motorze. Motocykliści z tego forum zakwestionowali ten pogląd jako niesłuszny (przy jeździe nadgarstek chroni nie kurtka, a rękawica), ale najwyraźniej holywoodzcy styliści też o nim słyszeli.

Piszę to, ponieważ - zważywszy, że mam szerokie barki i stosunkowo krótkie ramiona - nie widziałem jeszcze kurtki skórzanej z wieszaka, która nie miałaby na mnie choć odrobinę za długich rękawów. Po długich przemyśleniach postanowiłem jednak zastosować holywwodzką strategię i w sumie nie narzekam na rezultaty.

Pod rozwagę wszystkich planujących zakup kurtki skórzanej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach marynarka, którą dziś kupiłem w Tkmax. Bawełna z jedwabiem (54/46) podszewka (tylko rękawy) bawełna + cupro (50/50). 

Kolory najlepiej oddaje zdjęcie ze zbliżeniem - ładna brązowa krata księcia Walii i nałożona na to krata w seledynowy prążek.

Wydaje mi się, że długość dobra, rękawy do lekkiego skrócenia, ramiona do zwężenia i konieczne poszerzenie w talii - po zapięciu (niełatwym) robi się piękna gwiazda. Czy Waszym zdaniem dobrze mi się wydaje? Co w ogóle sądzicie o tej marynarce? Z czym ją łączyć? Jedyny kolor jaki przychodzi mi do głowy to niebieski (ciemne spodnie, jasna koszula). Jakie krawaty?

1.jpg

2.jpg

tkanina.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.