Skocz do zawartości

Sklepy w Polsce - czego brakuje, jakość, Wasze opinie


macaroni

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też dzisiaj byłem się przyjrzeć (w ZT) i potwierdzam powyższe słowa- bardzo fajne materiały (np. zegna), szycie - design niektórych zbyt odjechany, ale sporo jest naprawdę fajnych modeli - no i kompetentna obsługa, pan z którym rozmawiałem, wiedział sporo o materiałach i nie tylko, także naprawdę miło mi się rozmawiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 228
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Panowie napisze tak, większość z was mieszka w Warszawie i okolicach, mimo tego nie jesteście w pełni zadowoleni z asortymentu w sklepach. Co ma powiedzieć mężczyzna, który mieszka w dwudziestotysięcznym miasteczku? Czego mi brakuje? Odpowiedz brzmi że brakuje wszystkiego. Mam dwie opcje z których korzystam, zakupy przez internet i zakupy w Pradze, tam też "szyję" garnitury. Mam też całkiem znośną odległość do Wrocławia ale tam jest przysłowiowa bieda z nędzą, takie duże miasto a wybór znikomy, nie na mój gust, szaro i brudno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo koncert życzeń można podsumować następująco...

Jeszcze długo opisywany stan rzeczy będzie miał miejsce ponieważ Polska leży na peryferiach światowej mody, a przede wszystkim nie jest krajem zamożnym. Nie ma przez to siły przyciągania. Póki co ludzie pozadłużali się na kupno mieszkań itp, wiec na luksusy wolnych środków pozostaje niewiele.

A my jako grupa entuzjastów nie będziemy w stanie tego zmienić...

pozdrawim

Damiance

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi brakuje praktycznie wszystkiego a to co jest jest zazwyczaj drogie w stosunku do wyglądu i jakości. Osobiścię większość ubrań codziennych kupuję na Savile Row albo przy okazji wizyt w USA. Ceny zbliżone do polskich a jakość conajmniej półkę wyżej.

Fason trzyma jeszcze Twins, tyle że za zbliżone pieniądze na Savile Row kupię coś ciekawszego z podobnej/wyższej półki jakościowej. Buty J.Kielmana są jeszcze w miare OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...

Ja stawiam L&W na równi z Vistulą jeżeli chodzi o polski rynek. Na pewno znaczącym plusem są ich dostawcy i bardzo dobry dostęp do tkanin włoskich z najwyższej półki. L&W szyje swoje garnitury z linii Premium z tkanin takich jak Loro Piana, Zegna, Guabello, Cerruti czy Delfino. Przez większą część roku zdecydowanie najłatwiej znaleźć garnitur o wysokiej skrętności wełny (przynajmniej 140's) właśnie u nich.

Pewnie dla większości to nic nie znaczy, ale L&W otrzymał n.p. wyróżnienie od Instituto Nazionale per il Commercio Estero w związku z zachowaniem wysokiej jakości oferowanych produktów odzieży męskiej. Spróbuje znaleźć tekst, który kiedyś czytałem o jednym z założycieli firmy - podobno spędził ponad 1,5 roku, podróżując po północnych Włoszech i oglądając codzienną rutynę i procesy produkcyjne w najbardziej znanych włoskich manufakturach. Stąd podobno tak nowoczesny i dobrze funkcjonujący zakład produkcyjny w Myślenicach. Strona producenta podaje jakoby do produkcji odzieży używano najnowocześniejszych maszyn szwalniczych w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ja stawiam L&W na równi z Vistulą jeżeli chodzi o polski rynek. [...] Przez większą część roku zdecydowanie najłatwiej znaleźć garnitur o wysokiej skrętności wełny (przynajmniej 140's) właśnie u nich [...] L&W otrzymał n.p. wyróżnienie od Instituto Nazionale per il Commercio Estero w związku z zachowaniem wysokiej jakości oferowanych produktów odzieży męskiej".

Ja byłem skłonny stawiać je powyżej Vistuli. KIlka lat temu szukałem pilnie zdecydowanie formalnego garnituru (na co dzień wystarcza mi marynarka i sztruksy czy nawet jeansy, rzadziej spodnie z szarej wełny w zestawie z "marynarką uniwersytecką" - a tu trzeba było nagle spotkac się z VIPem i to jeszcze na jego gruncie...) i kupiłem u nich rzeczywiście coś solidnego (jak na przedział cenowy do 2000 - ale wtedy vistula poza promocją nie przekraczała 1000), ze 180 jeśli się nie mylę. Ale po kilku latach mało intensywnej eksplotacji ku mojemu zaskoczeniu marynarka praktycznie straciła swoją formę. Prana była przez ten czas wszystkiego ze 4 razy. Może powinienem zmienić pralnię, nie wiem.

Poza tym nie polecam salonu L&W w Klifie w Wawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Doświadczeń nie mam i nie planuję, bo strona www firmy robi na mnie fatalne wrażenie. Tym bardziej, iż widać wyraźnie, iż pomyślana jest jako wizytówka firmy, główny kanał sprzedaży itd. (taki krawiec Wiśniewski też ma fatalną stronę - lecz w jego przypadku to tak nie zniechęca, budzić może jedynie zdziwienie, że "taki znany krawiec, a strona taka do niczego"). Strona zalana jest marketingowym bełkotem (zwraca uwagę fatalna polszczyzna!) i trudno znaleźć jakiekolwiek konkretne informacje na temat firmy i usług. Oczywiście nie dziwi nas ("wszyscy" tak robia), że firma jako "szycie na miarę" oferuje szycie pasowane (chyba, że sie mylę - ale w zalewie bełkotu o "filozofii firmy" trudno o konkret). Zgodze się w pełni z odkrywczym stwierdzeniem zamieszczonym na stronie corsinelli, iż "wielu mężczyzn nie zdaje sobie sprawy, jak duży wpływ na sukces w życiu osobistym i zawodowym odgrywa nienaganny wygląd". W tej grupie klientów wróżę firmie sukces. Innych zniechęcić może nie tyle fatalnie leżąca "marynara" na stronie głównej (jak Wam się podoba?), co niepoważne traktowanie. Szczytem wszystkiego są bowiem anonimowe referencje. Nie wiem, czy autorzy strony znają znaczenie słowa "referencje" i szczerze mowiąc nie jest to moje zmartwienie, ale dział tak zatytułowany wypełniony jest czymś takim:

"Polecam markę Corsinelli bez najmniejszego wahania. Firma zapewnia wspaniały design, najlepsze tkaniny, przystępne ceny, doskonały serwis stylistyczny i przyjemną atmosferę. Jeśli okaże się to niezbędne, doświadczony krawiec bez problemu przybędzie w inne, bardziej wygodne dla Ciebie miejsce. Marka Corsinelli doskonale wie jak zatrzymać klientów proponując rozmaite rabaty, prezenty oraz ciekawe spotkania promocyjne. Corsinelli potrzebuje jedynie nauczyć się większej dbałości o detale i respektowanie czasu klientów, jednak wady te sprawiają, że firma jest prawdziwa, a nie oparta na bajkach …

Damian K. , Doktor Medycyny, Warszawa"

Jacy sprytni. "Doktor Medycyny". Pozdrawiam wesoło,

Montalbano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam Panowie,dopiero teraz postanowiłem utworzyć konto mimo tego, że blog macaroniego śledzę od szóstego chyba wpisu, więc już trochę tego będzie.

A teraz do meritum sprawy: mam dopiero 20 lat i mam duży problem. Od jakiegoś czasu próbuję kupić sobie klasyczny granatowy garnitur, jednak nie jestem w stanie znaleźć zupełnie nic w sklepach. Mam już czarny garnitur kupowany (a jakże) na studniówkę w Zarze, najmniejszy możliwy rozmiar i wtedy wszystko było okej. Teraz bardzo potrzebuję jakiegoś dziennego zwykłego garnituru, jednak w sklepach nie ma dosłownie NIC co by na mnie pasowało (mam 174cm wzrostu, ale dosyć drobną budowę ciała), a wynika to po części z tego, że zajmuję sie stylizacją i nie pozwolę sobie na wydanie kasy na coś co będzie na mnie za duże. Nawet nie chodzi o to, że mam jakieś niesłychane wymagania względem wysokości punktu środkowego, kozerki czy materiału. Chodzi mi o to, żeby to był garnitur dobrze dopasowany, troszkę krótszy niż zazwyczaj, dosyć mocno taliowany (macaroni jak zmienił trochę styl to sobie "strzelił" taką letnią marynarkę w kratkę u Sebastiana Żukowskiego (swoją drogą świetna robota) - taki styl mi odpowiada, takie pasowanie mi się podoba, może być nawet odrobinkę większe ;) ) i żeby ramiona były tak gdzie być powinny. I teraz tak: mam na ten garnitur do wydania tak, powiedzmy, 1500zł, więc z szyciem może być problem, a starszych krawców się boję, bo nie są raczej przyzwyczajeni do robienia mocno wytaliowanych garniturów. Gdzie szukać, co robić?

Baaaardzo Was proszę o pomoc, może na coś wpadniecie - ja już na serio nie mam pomysłu. Od razu mówię, że w sklepach typu P&C, Royal Collection, Vistula nic nie ma - wszystko jest za duże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli jesteś z Warszawy to wybierz się do Outletu Satisfashion na Kopernika. Miewają tam garnitury bardzo dobrych firm, a w outletach zdarzają się nietypowe rozmiary.

Jakieś dwa sezony temu widziałem całkiem niezłe, klasyczne granatowe garnitury w HM.

A szycia na miarę może boisz się pochopnie? Za 1500 możesz uszyć garnitur u Pana Kruszewskiego (fakt, cena nie zawiera materiału, ale ten można by znaleźć w cenie koło 100 zl/m). Jesteś stylistą, masz pojęcie o sprawie i 2-3 przymiarki w procesie bespoke, które dadzą Ci szansę zweryfikowania efektu. Przy zamówiniu warto pokazć krawcowi zdjęcie aby wytłumaczyć jaki efekt (dopasowanie, proporcje) chcesz uzyskać. Jeśli dobrze się przygotujesz, może się udać za pierwszym razem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem podobny problem. Kiedy szukałem garnituru ślubnego, jeden ze sprzedawców zaproponował mi.... rozmiary dziecięce. Może spróbuj :) Ja nie skorzystałem, wybrałem szycie (heh, a teraz poprawki po 3 latach od ślubu, bo mi się i schudło i jakoś odwidział klasyczny krój). Ale w Lublinie ceny nie są tak "zabójcze" jak w Warszawie i za bespoke z materiałem można się zamknąć w 1 tys. zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, ciężko jest tak oceniać nie widząc Cię ;) Zresztą sam jesteś stylistą, więc wiesz jak to jest. Ale zwróć uwagę, że wszystkie te seryjne produkcje są robione jak najmniejszym (czyli najtańszym) nakładem pracy. Np. taka Zara - każde ich spodnie są na 185cm i w pasie odstaje mi tyle, że po ściśnięciu spodni paskiem nosi się je niewygodnie. Także zawsze do ceny ich spodni, które lubię i uważam, że są dobrej jakości i bardzo fajne rzeczy można tam spotkać, muszę doliczyć jeszcze koszt przeróbek, żeby móc się w pełni cieszyć ze spodni.

Być może w Twoim przypadku, a mówię tutaj już o całym garniturze, także wystarczy kupić coś o rozmiar za dużego i wydać trochę pieniędzy na poprawki. Jeśli wszystko jest na Ciebie faktycznie o dwa rozmiary za duże, to chyba Pan Kruszewski będzie dla Ciebie najlepszym wyjściem. Tylko musisz mieć na niego oko według mnie ;) i dbać na każdym etapie realizowania zamówienia, żeby wyszło takie, jak Ty chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kiedyś Sunset Suits robiło pod wymiar zdjęty z klienta w cenie takiej samej jak z wieszaka, tak zamówiłem wdzianko na ślub. Wiem, że brand bez szału (cóż, u mnie to było 10 lat temu zaraz po studiach, były ważniejsze wydatki), ale z drugiej strony jeszcze ujdzie. Sprawdzić nie zawadzi, tylko zweryfikuj materiał, dawno u nich nie byłem, ale pamiętam, że w tych najtańszych było sporo sztuczności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja doradzam jednak krawca - więcej pieniędzy można stracić na eksperymenty, a solidny krawiec uszyje garnitur, który przy odpowiednim wyborze materiału może służyć wiele lat i być odpowiedni na każdą okazję. Zawsze można odczekać miesiąc, dwa i odłożyć większą kwotę.

Garnitur krawiec szyje na wiele lat, a przy okazji sprawia, że wszystkie denerwujące mankamenty w odniesieniu do ubrania z wieszaka, a nawet pasowanego, nagle znikają, jak za dotknięciem magicznej różdżki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj widziałem w H&M granatowy garnitur, slim-fit. Cena 699 zł. Jest dostępny rozmiar 46. Może akurat? Co ważne, zastosowane materiały to wełna i wiskoza. W pozostałych marynarkach jakie obejrzałem, nawet lnianych, wszystkie podszewki były z poliestru :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dziś byłem w kilku sklepach w warszawskiej Arkadii, przymierzyłem kilka garniturów i wróciłem mocno zdeprymowany. Żaden nie leżał wg mnie dobrze. Jedne były za luźne, inne za ciasne, wszystkie miały za krótkie rękawy. Jest to jakieś przekleństwo, bo ręce mam nienaturalnie długie. :lol: Nie dysponuję środkami na szycie na miarę u krawców. Jakie mam wyjścia w tej sytuacji? Czy pozostaje jedynie kupno takiego z krótkimi rękawami i próba przeróbki? Może meskiwymiar?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.