Skocz do zawartości

Zakupy przez Internet i Cło


kamil

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś robił może zakupy u Killspecera lub Lotuff?

Cło i vat wydają się ceny windować do niebotycznych wartości.

Ostatni zakup w USA  to wzrost kosztu bazowego  o dodatkowe 47%. Toć to szok.

Czy można przy zakupie już wiedzieć jak będą realnie skalkulowane te koszty? Niby są podane procenty;  ale to co zapłaciłem wyrwało mnie z butów, do których jestem mocno przywiaany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poproś ich, żeby Ci wyjaśnili skąd wzięła się kwota 107 zł.

Może doliczyli Ci opłatę za obsługę celną?

Ta opłata to w ogóle jest jakiś "dziwny" temat. 
Wg mnie ona powinna być naliczana tylko wtedy, gdy wyraziłeś zgodę na to, by firma kurierska reprezentowała Cię przy odprawie celnej.
W "internetach" kiedyś pisali, że to w praktyce zdarza się, gdy kupuje firma a nie powinno się zdarzać przy klientach indywidualnych.
 

 


 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Jedyny VAT i cło, które zapłaciłem w życiu, to były dwa zamówienia z Luxire. Powód jest prosty. DHL zarabia na zgłaszaniu naszych towarów do oclenia. Więc im zależy, aby to zrobić. Natomiast paczki np. z USA, które idą PolAmerem, nigdy nie były clone. Zamawiałem naprawdę sporo rzeczy z Massdropu, zanim upadł, i nigdy nic nie zapłaciłem. Tak samo badziewie z Chin z Ali, nawet jakaś elektronika - wszystko przechodziło przez granice bez uszczerbku dla portfela...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DHL zarabia na ocleniu wtedy, gdy pobiera za to opłatę. W przypadku osób fizycznych zdarza się to niezwykle rzadko (i jak już pisałem, nie wiem czemu w ogóle się zdarza).

Inna sprawa, że przesyłki z Ali to jawne oszustwo podatkowe... czasem przesyłane tam są towary warte tysiące zł z zadeklarowaną wartością 10$. Normą natomiast jest to, iż rzeczy warte 2-3$ są przesyłane "za darmo" - i jak tu konkurować z takim dumpingiem?

Na marginesie: miałem do opodatkowania/oclenia również paczki z Chin (Ali) jak i z USA wysyłane "zwykłą pocztą".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny VAT i cło, które zapłaciłem w życiu, to były dwa zamówienia z Luxire. Powód jest prosty. DHL zarabia na zgłaszaniu naszych towarów do oclenia. Więc im zależy, aby to zrobić. Natomiast paczki np. z USA, które idą PolAmerem, nigdy nie były clone. Zamawiałem naprawdę sporo rzeczy z Massdropu, zanim upadł, i nigdy nic nie zapłaciłem. Tak samo badziewie z Chin z Ali, nawet jakaś elektronika - wszystko przechodziło przez granice bez uszczerbku dla portfela...

Jak to padł? Przecież jest, tylko teraz nazywa się DROP:
https://drop.com/buy/drop-glycine-combat-sub-automatic-watch-m3?utm_source=linkshare&referer=BWDWTD
Zamawiałem tam jedną jedyną rzecz ze dwa lata temu i... zapłaciłem cło.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Aras napisał:

DHL zarabia na ocleniu wtedy, gdy pobiera za to opłatę. W przypadku osób fizycznych zdarza się to niezwykle rzadko (i jak już pisałem, nie wiem czemu w ogóle się zdarza).

Dwa razy na przestrzeni pół roku zamawiałem jako osoba fizyczna spoza UE za pośrednictwem DHL i 2 razy agencja celna DHL naliczyła mi swoje osławione opłaty za obsługę, przy czym jeden raz we wręcz perfidny sposób próbowali zawyżyć każdą możliwą składową opłat - vat i cło były źle obliczone mimo że dostarczyłem dokładną dokumentację wartości przedmiotów, zaś same stawki DHL za obsługę celną były zawyżone w stosunku do tych prezentowanych w tabelach opłat. Potem tłumaczyli się, że ceny w tabelach były podane netto, mimo że nigdzie nie było zaznaczonej takiej informacji, a oni używali tych tabel do komunikacji z osobą fizyczną (co, o ile dobrze się orientuję, wymaga podawania cen brutto).

Od sprawy oczywiście się odwołałem i wszystko zostało rozwiązane na moją korzyść, ale wymagało to jednak sporo czasu i zachodu (w tym już wysyłania w formie papierowej pełnomocnictw do odwołania w UC, co też wiązało się z dodatkowymi kosztami z mojej strony). Komunikacja z DHL w tym przypadku była zaś gorsza niż z jakimkolwiek urzędem.

Chciałbym jednak zwrócić uwagę na inną rzecz - koszty obsługi celnej DHL skalują się dopiero powyżej pewnej wartości, podstawowa prowizja wykładowa to 85 PLN plus 17 PLN opłaty za przesłanie dokumentów do UC. To ponad 100 PLN, które inkasuje samo DHL za obsługę celną (niezależnie jak niskie będzie cło i vat)! 

Dlatego też przestrzegam przed zamawianiem czegokolwiek spoza Unii poprzez DHL. Czasami nawet na niewiele wartej paczce można sporo popłynąć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minutes ago, Machiavelli said:

Dlatego też przestrzegam przed zamawianiem czegokolwiek spoza Unii poprzez DHL. 

Finalnie obniżyli Ci opłaty czy w ogóle z nich zrezygnowali?

Ja do dzisiaj nie rozumiem jakim cudem kurier bez mojej zgody może mnie reprezentować w urzędzie celnym... i niby jakim cudem taką zgodę mam wyrazić nie znając wcześniej kosztów tej reprezentacji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finalnie obniżyli swoje opłaty do tych, jakie widniały w tabeli (czyli potraktowali je jako ceny brutto). Cło i VAT zostały skorygowane do wartości, jakie wynikały z przedstawionych dokumentów (ale to już raczej działanie UC niż DHL). 

Ta reprezentacja DHL w UC z automatu też jest właśnie kłopotliwa, bo firma robi to bez żadnego pełnomocnictwa, a więc nie do końca legalnie. I oczywiście można podnieść tę uwagę i wtedy łaskawie DHL zwróci się pierw do nas z prośbą o przesłanie pełnomocnictwa. Można też oczywiście go nie udzielić i załatwiać wszystko na własną rękę. 

Tutaj jednak DHL też się sprytnie zabezpieczyło, bo w trakcie, jak my to wszystko załatwiamy (a na własną rękę takie postępowanie celne potrafi ciągnąć się nawet kilka tygodni) DHL trzyma u siebie naszą przesyłkę i nalicza opłaty za magazynowanie - 22 PLN/dzień!  Jak więc ktoś sobie przeliczy, łatwiej już przełknąć te ich opłaty za pośrednictwo niż za magazynowanie (licząc od 3 dnia, kiedy paczka trafiła do kraju importera).

Dla mnie prawdę mówiąc to sprawa, która wymagałaby uwagi UOKiK. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, pablocito napisał:


Jak to padł? Przecież jest, tylko teraz nazywa się DROP:
https://drop.com/buy/drop-glycine-combat-sub-automatic-watch-m3?utm_source=linkshare&referer=BWDWTD
Zamawiałem tam jedną jedyną rzecz ze dwa lata temu i... zapłaciłem cłoemoji22.png.

Padł bo zmienił się w karykaturę samego siebie. Obecnie Drop to puste miejsce bez społeczności, które próbuje sprzedać Ci ciągle i ciągle te same skarpetki i słuchawki. Nie ma tam absolutnie nic ciekawego. IMO jest martwy.

 

1 godzinę temu, Machiavelli napisał:

Dlatego też przestrzegam przed zamawianiem czegokolwiek spoza Unii poprzez DHL. Czasami nawet na niewiele wartej paczce można sporo popłynąć. 

 

Godzinę temu, Machiavelli napisał:

Finalnie obniżyli swoje opłaty do tych, jakie widniały w tabeli (czyli potraktowali je jako ceny brutto). Cło i VAT zostały skorygowane do wartości, jakie wynikały z przedstawionych dokumentów (ale to już raczej działanie UC niż DHL). 

Ta reprezentacja DHL w UC z automatu też jest właśnie kłopotliwa, bo firma robi to bez żadnego pełnomocnictwa, a więc nie do końca legalnie. I oczywiście można podnieść tę uwagę i wtedy łaskawie DHL zwróci się pierw do nas z prośbą o przesłanie pełnomocnictwa. Można też oczywiście go nie udzielić i załatwiać wszystko na własną rękę. 

Tutaj jednak DHL też się sprytnie zabezpieczyło, bo w trakcie, jak my to wszystko załatwiamy (a na własną rękę takie postępowanie celne potrafi ciągnąć się nawet kilka tygodni) DHL trzyma u siebie naszą przesyłkę i nalicza opłaty za magazynowanie - 22 PLN/dzień!  Jak więc ktoś sobie przeliczy, łatwiej już przełknąć te ich opłaty za pośrednictwo niż za magazynowanie (licząc od 3 dnia, kiedy paczka trafiła do kraju importera).

Dla mnie prawdę mówiąc to sprawa, która wymagałaby uwagi UOKiK. 

Własnie się zorientowałem, że mogłem być frajerem i zapłacić zawyżone koszty, bo nie pamiętam, ile płaciłem tych kosztów, ale w każdym razie dużo, jak na wartość spodni. Na tyle dużo, że, w połączeniu ze słabymi efektami i nietrzymaniu wymiarów, powiedziałem Hindusom bye bye.

Z tego samego powodu nie używam nigdy na ebayu Global Shipping Program - bo kurierowi bardzo zależy, aby cię oclić i naliczyć Ci za to różne dodatkowe koszty. A szkoda, bo ceny np. w USA za buty są bardzo atrakcyjne, da się wyłowić Red Wingi za 150-180 dolców, bo ale dochodzi 50 dolarów przesyłki i 70 cła, więc dziękuje, ale nie :).

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Velahrn napisał:

Własnie się zorientowałem, że mogłem być frajerem i zapłacić zawyżone koszty, bo nie pamiętam, ile płaciłem tych kosztów, ale w każdym razie dużo, jak na wartość spodni. Na tyle dużo, że, w połączeniu ze słabymi efektami i nietrzymaniu wymiarów, powiedziałem Hindusom bye bye.

Dobra praktyka, którą przepracowałem zamawiając z różnych zakątków świata - jak dostaje się wezwanie do zapłacenia opłat celnych, prosić zawsze o rozbicie kwoty na składowe (ile VATu, ile cła, ile za ewentualne koszty obsługi). Czasami można się zdziwić. I to rzadziej z racji opłat firm kurierskich (u mnie DHL akurat jest tym jaskrawym wyjątkiem), a częściej przez interpretacje celników, którzy zamiast taryfikatorem kierują się niekiedy ułańską fantazją (i nie powiem, zdarzało się że również na moją korzyść 😝 ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Zamówiłem przesyłkę ze Spier & Mackay i koszty transportu na fakturze zostały opisane jako 0CAD. UPS chce policzyć podstawę do oVATowania 150USD, tymczasem ja za przesyłkę zapłaciłem 30USD. Czy ktoś miał podobny problem? Sklep nie chce zmienić kosztów transportu na fakturze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.10.2020 o 22:21, Pako napisał:

Panowie, chciałbym zamówić buty z amerykańskiego Ebaya, ale opłaty importowe wynoszą prawię połowę wartości butów, czy ktoś może polecić jakąś firmę, która przesyła paczki do Europy ? 

Najlepiej mieć znajomego w Stanach, który wyśle Ci to jako gift. Taka prawda. Wiele razy tak zamawiałem, NIGDY nie płaciłem cła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Velahrn napisał:

Najlepiej mieć znajomego w Stanach, który wyśle Ci to jako gift. Taka prawda. Wiele razy tak zamawiałem, NIGDY nie płaciłem cła.

Nie płaciłeś głównie Vatu, bo cło to zwykle zero albo kilka-kilknascie pln. Swoją drogą ciekaw jestem kiedy ostanio tak zamawiałeś bo już dawno uszczelniono ten segment wpływów do budżetu i praktycznie nie ma opcji aby coś droższego zamówić bez opłat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, eye_lip napisał:

Nie płaciłeś głównie Vatu, bo cło to zwykle zero albo kilka-kilknascie pln. Swoją drogą ciekaw jestem kiedy ostanio tak zamawiałeś bo już dawno uszczelniono ten segment wpływów do budżetu i praktycznie nie ma opcji aby coś droższego zamówić bez opłat. 

W tamtym roku na wiosnę. Buty Wolverine ze skóry bizona + skarpetki Darn Tough, w jednej paczce. Wysłała je znajoma z Florydy jako gift.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.