Skocz do zawartości

Forumowa poradnia stylistyczna


Gość sancho

Rekomendowane odpowiedzi

wg mnie nie jest to szczęśliwe rozwiązanie, bo taki zabieg w mocniej taliowanych marynarkach najczęściej powoduje rozkloszowanie dołu

 

 

Dlatego napisałem CZASEM :)

Ile się w ten sposób da uzyskać ? Z 1 cm? Moja marynarka garniturowa ostatnio jakoś się opornie zapina i zastanawiam się czy jest sens się w to bawić. Przy czym jakoś szczególnie mocno taliowana to ona nie jest.

 

Tak jak Hargin pisze, 0,5-1cm. Najpierw zepnij marynarkę szpilką czy agrafką w miejscu planowanego przeszycia guzika i zobacz czy to wystarczy i czy marynarka nie rozjeżdża się poniżej guzika. W jednej marynarce udało mi się zniwelować niewielki X dzięki temu. Na pewno lepszym rozwiązaniem będzie odwrotność taliowania, które wykona krawiec. Tu w przypadku studniówkowicza można spróbować zaoszczędzić kilkadziesiąt zł, guzik może przeszyć sam lub jego Mama:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy raz więc jeszcze nie wiem z czym to się liczy- to duży problem? Marynarka na pewno jest dłuższa niż większość dzisiaj ale rzeczywiście może do tego przywyknę. 

 

Wszystko da się zrobić, jak masz forsę i czas. Tylko efekt jest niewiadomą.

Ale mówiąc poważnie to dobrze, że marynarka jest normalnej długości. W sportowych jest teraz moda na przykrótkie (która zresztą mam nadzieje, że już dobiega końca). W garniturze powinna być - w mojej opinii - dłuższa, ja przynajmniej lepiej się czuję z zasłoniętym tyłkiem.

Zdjęcie jest z ukośnej perspektywy, ale wydaje się że garnitur całkiem nieźle leży. Linia ramion nie zachwyca, ale też bez dramatu. Tylko rękawy do skrócenia. Jaki kolor?

 

I zdaje się spodnie do przycięcia.

Edytowane przez Lorentz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten drugi garnitur na studniówkę się po prostu nie nadaję, bo jest nudny i biurowy. A już na pewno nie z takim doborem dodatków (moim zdaniem lepiej ciut mieć za ciasną marynarkę i idealnie pasujące, w dodatku ciekawe dodatki, niż idealnie dopasowaną marynarkę i beznadziejne dodatki). Pewnie da się go ciekawie zaaranżować, ale wątpię, żebyś miał do tego potrzebne umiejętności, środki i czas.

 

No i - czy kupiłeś już koszulę, czy jest to "taka, która była w domu"? Jeśli nie, to zastanów się nad modelem, w którym wyłogi kołnierzyka wchodzą pod klapy marynarki. Jesteś dość szczupły, więc pozwoliłbym sobie nawet na kołnierzyk włoski (mocno rozchodzące się wyłogi) z mankietami na spinki (francuskimi). Powinno to wyglądać efektownie i wyróżnić Cię na tle kolegów. Oczywiście w sensie pozytywnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mój pierwszy raz więc jeszcze nie wiem z czym to się liczy- to duży problem? Marynarka na pewno jest dłuższa niż większość dzisiaj ale rzeczywiście może do tego przywyknę. 

 

Skrócenie marynarki nie jest w twoim wypadku ani problematyczne, ani szczególnie kosztowne. Przy czym nie jest też moim zdaniem potrzebne. Koniec marynarki powinien dzielić sylwetkę na pół. 

 

Tym, jak wygląda większość dzisiejszych marynarek się absolutnie nie sugeruj! W większości są to po prostu koszmarki i tzw. "nowomoda", która podoba się "bo jest inna", a zaburza naturalne proporcje, nie podkreśla zalet sylwetki itp. 

 

Zauważ też, że tzw odd jacket, czyli marynarki "luźne", kupowane osobno, a nie w zestawie z garniturem, które często możesz zauważyć w sklepach (oraz pewnie na innych) są po prostu krótsze ze względu na swój casualowy charakter.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten drugi garnitur na studniówkę się po prostu nie nadaję, bo jest nudny i biurowy. A już na pewno nie z takim doborem dodatków (moim zdaniem lepiej ciut mieć za ciasną marynarkę i idealnie pasujące, w dodatku ciekawe dodatki, niż idealnie dopasowaną marynarkę i beznadziejne dodatki). Pewnie da się go ciekawie zaaranżować, ale wątpię, żebyś miał do tego potrzebne umiejętności, środki i czas.

 

 

No i - czy kupiłeś już koszulę, czy jest to "taka, która była w domu"? Jeśli nie, to zastanów się nad modelem, w którym wyłogi kołnierzyka wchodzą pod klapy marynarki. Jesteś dość szczupły, więc pozwoliłbym sobie nawet na kołnierzyk włoski (mocno rozchodzące się wyłogi) z mankietami na spinki (francuskimi). Powinno to wyglądać efektownie i wyróżnić Cię na tle kolegów. Oczywiście w sensie pozytywnym.

 

 
Bez przesady, studniówka studniówce nierówna no i każdy ma swoją definicję nudy. Może kolega chce profesjonalnie odtańczyć poloneza, a później śledzić wydarzenia zza stołu? Z tymi dodatkami zamiast dobrze dopasowanej marynarki to jakieś herezje prawisz. Co do koszuli - tu zgoda.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biała poszetka - dlaczego nie?

 

No pewnie, że tak. Ale obecna konfiguracja krawat-garnitur-poszetka jest po prostu nudna i typowo biurowe. Ja go tak z forum nie wypuszczę :P

 

Biała poszetka po prezydencku to najoczywistszy wybór na taką okazję.

 

 

Już wiemy, że to przypadkowy zestaw, więc zwracam honor.

 

EDIT: Przemyślałem sprawę. Nie tyle nudne, co mdłe. Granatowy garnitur + gładki czerwony krawat i biała poszetka po prezydencku to nudne połączenie, ale trudno się czepiać. To było mdłe.

 

EDIT2: Co do dodatków i dopasowania - oczywiście mówię o minimalnym dopasowaniu. Leciutko przyciasnej marynarce, lekko za krótkich lub za długich spodniach. Coś takiego nie każdy zauważy. Ciekawe, uzupełniające się i przykuwające uwagę dodatki zauważy każda jedna osoba. Oczywiście najlepszy byłby ideał, a idealne dopasowanie i dobór akcesoriów w żaden sposób się nie wyklucza, więc jest to sformułowanie czysto teoretyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, że tak. Ale obecna konfiguracja krawat-garnitur-poszetka jest po prostu nudne i typowo biurowe. Ja go tak z forum nie wypuszczę :P

 

Biała poszetka po prezydencku to najoczywistszy wybór na taką okazję.

 

Ja uważam, że jeżeli ten grafitowy garnitur (bo to chyba grafit) leży na koledze w miarę dobrze, to nie ma co na siłę szukać ekstrawagancji. Zwłaszcza, że sto dni później będzie w nim pisał maturę, a jak mu dobrze pójdzie to może i na pierwszym roku studiów będzie miał w czym pójść na egzamin.

A tak kupi jakiś kobalt, w którym pewnie będzie 99% procent kolegów.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli plan już jest. Skrócenie rękawów, dobranie koszuli (na oku mam na razie bytom, tylko tam pozostał kołnierzyk włoski w moim rozmiarze) i krawata.  Dzięki wszystkim za pomoc!

 

Zwróć uwagę na nogawki, też bym trochę skrócił.

 

P.S. Koszula w Bytomiu to raczej jednorazówka, pamiętaj o tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biała poszetka zostaje, Do niej myślałem o kolorowym paisley. Mam nadzieję że oświetli ten ciemno-ciemny granat bo rzeczywiście do najciekawszych nie należy :)

 

attachicon.gifimg-thing.jpg

 

Aż tak to bym się nie rozpędzał, chociaż sam się zdecydowałem na paisley. No ale ganić też nie będę, bo nie ma za co. Do odważnych świat należy.

 

A taki?

http://eleganckipan.com.pl/krawaty/2251-elegancki-czerwony-krawat-jedwabny-hemley-we-wzor-paisley.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróć uwagę na nogawki, też bym trochę skrócił.

 

P.S. Koszula w Bytomiu to raczej jednorazówka, pamiętaj o tym.

Aż tak to bym nie przesadzał, bo "jednorazówka" to spore nadużycie. Ale przyklejają się do nich wszystkie ciućki z płaszczy i szalików. Materiał może nie powala, ale bez przesady, to nie H&M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Część faktyczne jest już na poziomie najtańszych linii H&M, ale nadal można znaleźć niezłe modele jeśli chodzi o jakość. Jeszcze w zeszłym roku mieli nawet dwa modele z tkaniny Thomas Mason (niestety okropne).

 

Generalnie w Bytomiu jest obecnie duży rozstrzał jakościowy nie tylko w koszulach, ale także w pozostałym asortymencie. Obok ładnych wełnianych płaszczy wiszą fatalnej jakości kurtki z Chin. Obok dobrych garniturów z tkanin  VBC wiszą garnitury z poliestru za 399 zł. Klient, który nie czyta metek i nie potrafi ocenić jakości dotykiem czy wizualnie może się nieźle naciąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Michale, czy pisząc o kurtkach z Chin, ma Pan na myśli też ten model?  http://www.bytom.com.pl/kurtki-jesienne,kurtka-bergen-262-k-3877-20119-p? Ostatnio przypasowały mi marynarki z Bytomia, kupiłem jedną 100% wełna, a drugą 60% wełna i 40% bawełna, na metce jest nawet informacja: "wyprodukowano w Polsce". Miałem nadzieję, że ta podana w linku też będzie wyprodukowana u nas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.