Skocz do zawartości

lubo69

Rekomendowane odpowiedzi

"Koszt produkcji" jest dość niejasnym określeniem. Co w niego wchodzi - materiały (to raczej pewne), koszty użycia i amortyzacji maszyn, koszt robocizny? Czy to jest koszt uśredniony? W jaki sposób?

Natomiast cena hurtowa jest weryfikowalna.

Skóra jest tania, bez przesady.

Owszem, bez przesady.... zależy jaka skóra, z jakiej garbarni w jakiej ilości kupowana. Sam prestiż garbarni to już może być spora wartość dodana.

Mam potwierdzone info, że Green swoje najlepsze skóry kupuje od pośrednika który specjalnie dla niego je selekcjonuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o koszcie produkcji mam na myśli materiały, maszyny i pracę w samej fabryce. Oczywiście z liczeniem tego bywa trudno, bo nie wiadomo, czy mówimy o podmiocie sprzedającym tylko produkt, czy jeszcze coś robiącym (projektującym itd.).

 

Generalnie pisząc "koszt produkcji" mam na na myśli to, że Tyrwhitt mógłby zlecić po takiej cenie produkcję np. 1000 par butów. Czy za 60 tysięcy funtów naprawdę można zamówić 1000 par butów w jakości CJ? A jeśli nie, to co tam trzeba doliczyć? Wyjdzie 70 tysięcy? Jeśli CJ są faktycznie tak tanie w produkcji w stosunku do ceny finalnej, to gdzie konkurencja? Dlaczego Herring, Lewin, Tyrwhitt nie sprzedają online takich butów? Ile wynosi ich narzut w przypadku koszul? Obstawiam, że około 100% (galerie handlowe pewnie mają narzuty między 200 a 300%). Zrobili to z koszulami, czemu nie robią tego samego z butami?

Ja zgaduję, że z butami już to zrobili! Np. Meermin to zrobił, dzięki czemu jest tańszy niż kiedyś, a Tyrwhitt przy promocjach ma bardzo niskie narzuty. Z tych cen, które dają wynika, że przy niskich kosztach nie są w stanie dostarczyć jakości CJ. Jeśli naprawdę da się za 60 funtów zrobić CJ, to powinniśmy widzieć tego typu buty (innych firm) sprzedawane po 700-800 złotych w Internecie. Ale może czegoś nie widzę.

 

Od lat na tym forum powtarzany jest ten sam temat o konieczności wysokiej ceny za dobrej jakości buty. Patrząc na wszystkich producentów i na wszystkie półki cenowe, yanko, meermin, a potem tych, którzy są niżej, podstawowy loake, dalej bexley, królewski herb...

Tyle mądrości i powtarzania, że nie da się wyprodukować tanio dobrej jakości butów. A tu nagle rewolucja w paradygmacie, bo TK Maxx rzucił na półki pieniądze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się skłaniał ku tezie, że faktycznie mogli kupić jakąś partię butów od syndyka (?) pochodzącą np. z "lepszego"  sklepu w Niemczech (raczej na pewno nowe buty E.Green "bez kartonów" były oferowane w niemieckich tikejch (widziałem tego efekt na niemieckim e-bayu). To chyba nie tak, że nie znali ich wartości, W końcu informacja o początkowej cenie detalicznej podana jest na butach. Raczej zadziałał tutaj wspomniany przez kogoś wcześniej mechanizm: "stary" towar przeceniamy na maxa i cud jak ktoś kupi, To w końcu nie kamasze od Lagerfelda ;) . Pewnie mają jakiś algorytm. Rok produkcji/procent zniżki/najwyższa akceptowalna cena dla przeciętnego klienta tikeja.  No kurcze, musi w tym być jakaś logika !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi mismatch miedzy tym co TK sprzedaje. Ich target to zazwyczaj ludzie nie rozróżniający wełny od blendu z poliestrem patrzący tylko na brand jako oznakę statusu. Ale jako że ich nie stać na ten brand w cenie wyjściowej kupują go w TK Maxie z duża przecena. Dla ich statystycznego klienta jakość to sprawa drugorzędna liczy sie brand. Dlatego zaskoczyły mnie JLy i EGy znalezione w tym przybytku. W polskim TK kupiłem tylko raz pasek który sprawuje się świetnie ale przeszedłem go wzdłuż i wszerz i nic ciekawego nie znalazłem. Skóra i robocizna to główne koszty poniesione przy produkcji buta. Potem dochodzi 50-75% opłaty za brand name i w tym przypadku setki lat robienia świetnych butów (EG & JL)

Myśle ze gdyby przedstawiciele dowiedzieli sie o tym procederze to wykupiliby wszystkie swoje "tanie" z TK żeby nie rozmywać wartości brandu. Zapytam EG czy wiedzą o tym ze ich buty można za pół darmo dostać nowe w TK w Polsce i ciekaw jestem ich reakcji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)Originally I had wanted to make my shoes in England. I talked to a few factories and believe it or not one owner of an English factory that I was interested in (none of you would guess who it is so please dont make presumptions written online - and FYI it was not Tony Gaziano) gave me invaluable advice and told me to forget about looking at English factories for two reasons; 1. they are too expensive and 2. they are too stubborn and rigid.(...)Lets just say that C&J makes shoes for £60 (true cost price) and then retails them for £350. Because they own the factory they have price control and take the entire profit margin. Now lets say that i wanted to private label from them. They would sell me the shoes at a wholesale price of around £150 and to then factor my wholesale markup in the price i would have to sell at +£400.(...)

 

Cytat pochodzi z 2014 roku, więc ceny powinny być w miarę aktualne. Cały post tutaj:

http://www.styleforum.net/t/344162/j-fitzpatrick-appreciation-thread/30#post_7033542

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie jest znacznie tańsze. Wnioskuję to na podstawie dwóch fragmentów: "forget about looking at English factories for two reasons; 1. they are too expensive" oraz "Lets just say that C&J makes shoes for £60 ". Shoesnob zdecydował się na produkcję w Hiszpanii, bo jest tam znacznie taniej niż w Anglii, a Meermin zdecydował się na produkcję w Chinach, bo jest tam znacznie taniej niż w Hiszpanii. Zatem wyprodukowanie Meerminów prawdopodobnie kosztuje zdecydowanie mniej niż 60 funtów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Was do imentu powyginało?! Do czego Wy dorabiacie jakieś, co najmniej wagi europejskiej ideologie i spiski? Jaki syndyk, jakie kombinacje, jakie strategie? Nie wiem ile na godzinę ma obrotu jeden TKMaxx ale podejrzewam, że x razy więcej niż wszystkie kilkanaście par, o których mowa. Dostali przypadkiem wraz z designerskimi młynkami do pieprzu w jednym kartonie to trzeba było sprzedać. Wylądowały na półce z butami, a nie z kluczami oczkowymi bo ciężko było nie odróżnić.

 

O czym my tu debatujemy? O kilkunastu tysiącach złotych? Kilkudziesięciu? Bożeż ty mój :?

Popieram w 100%. A dyskusje o kosmicznych kosztach produkcji... nie wydaje mi się ;) zazwyczaj cena między tym jaka jest cena sprzedaży z fabryki a tym za ile kupuje klient detaliczny to 5-10 razy... w przypadku marek premium pewnie i 20.

Poza tym - normalny człowiek i tak nie wiem co to John Lobb i Edward Green. Marka nic na tym nie traci. Prędzej popuka się ostro w czoło zazastanawiając się kto go próbuje w wała zrobić że niby buty z 6k przecenione na 1,5 sobie leżą obok G&B czy Melvin&Hamilton za 150zł. A swoją drogą, szczególnie ładne te Lobby z Czeladzi nie były, umówmy się. Dla 95% (jak nie więcej społeczeństwa) tysiąc za buty to absurdalna cena. No i kupowanie rzeczy tylko na promocji "bo są z drogiej marki i o połowe taniej" jest z definicji bez sensu, o ile nie jest to 100% to, co chcemy, bo potem w tym nie chodzimy a i tak kupimy jeszcze raz, tyle że w normalnej cenie.

Co do wartości księgowych, HArgin ma rację. Nie pamiętam teraz dokładnie jak mówi nasza Ustawa o Rachunkowośći, oraz jakie są różnice i jak to wygląda w IFRS, w każdym bądź razie dla towarów nie rotujących dłużej niż rok robi się odpisy w wysokości 50-100% ich wartości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Was do imentu powyginało?! Do czego Wy dorabiacie jakieś, co najmniej wagi europejskiej ideologie i spiski? Jaki syndyk, jakie kombinacje, jakie strategie? Nie wiem ile na godzinę ma obrotu jeden TKMaxx ale podejrzewam, że x razy więcej niż kosztowało wszystkie kilkanaście par, o których mowa. Dostali przypadkiem wraz z designerskimi młynkami do pieprzu w jednym kartonie to trzeba było sprzedać. Wylądowały na półce z butami, a nie z kluczami oczkowymi bo ciężko było nie odróżnić.

 

O czym my tu debatujemy? O kilkunastu tysiącach złotych? Kilkudziesięciu? Bożeż ty mój :?

Hehehehe

 

No własnie chciałem napisać o jeszcze jednej wersji spisku - to TK sprzedaje taniej buty, niż je kupił od EG lub JL. Żeby przyciągnąć nowych klientów - tym razem z półki: klient prestiżowy. 

TK kupuje parę butów np. od EG za 1800 PLN/sztuka. 

Wystawiają je w sklepie za 1000 PLN.

Idzie plotka na forum BwB, żę w TK są EG taniej o 50% niż najtańsze secondsy.

30 zamożnych/świadomych potencjalnych klientów, potrafiących wydać kilka tys jednorazowo lub miesięcznie na ubiór itp wpada do TK, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie ma innej pary.

Przy okazji kupują - dżinsy Tommy Hilfiger (tandeta, ale ładny odcień), walizkę (dość tania, będzie można rzucać), ręczniki (bo żona prosiła), koszulę CK (takiej nie mam!), lupę z rogu bawołu i skrzyneczkę z czaszką na stoisku hinduskim (hmmm, całkiem ładny badziew, dam komuś w prezencie), czekoladki (urodziny), zabawki dla dzieci (córki chciały z krainą lodu), pufę (będzie do przedpokoju).

 

Za klika par sprzedanych poniżej ceny zakupu, TK zapewnił sobie szum informacyjny wśród grupy najbardziej prestiżowych klientów w PL (mówię o BwB:)).

 

Powyższe zakupy, które opisałem są moje - z przedwczoraj z Blue City:) Dałem się omotać jak młoda modelka arabskiemu księciu.

  • Oceniam pozytywnie 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • lubo69 changed the title to TK Maxx

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.