Stylistyczne koszmary - aktorzy, piosenkarze, politycy

[mbs]

A ja znam jeden uniwerek w UK, ale nigdy nie wiem czy czyta się oksford, a pisze cambridge, czy odwrotnie...

[kset]

nie macie wrażenia, że trochę offtop się zrobił? zasugerowałem się tym, że księżna Cambridge (czyt. Oxford ) nosi tytuł Jej Królewskiej Wysokości Księżnej Cambrige.

eot.

[Remy]

[Łukasz_]

Szczerze powiem, że jak dla mnie ok, za wyjątkiem czarnych butów:)

[Dr Kilroy]

Wydaje mi się, że te buty są brązowe.

Pozdrawiam, Dr

[p_b]

Wg mnie ta koszula powinna trafić na ranczo w Texasie.

[proceleusmatyk]

Pytanie czy on na tę koszulę założy marynarkę, którą trzyma w ręce? Wtedy to będzie wyglądało beznadziejnie. Bo nie sądzę, żeby to była marynarka pani obok.

[eye_lip]

Dla mnie ok, żaden to koszmar. Ostatnio te koszule są modne, stąd pewnie wybór.

[andershep]

starsi panowie dwaj...

[esperal]

starsi panowie dwaj...

nie wydaje mi się, ze ubiór w ich przypadku to koszmar. Obaj panowie nie aspirują do bycia wzorcami elegancji, ale za to wg mnie są wzorowym przykładem ludzi posiadających swój własny styl i konsekwentnego trzymania się go. Na pewno jest to o wiele lepsze niż od wielkiego dzwona próbować wyglądać elegancko i klasycznie, gdzie na próbowaniu się kończy.

Poza tym życie jakie prowadzili/ prowadzą powyżsi panowie w pełni ich usprawiedliwia do takiego stroju.

Może spójrzmy na ich dorobek artystyczny, bo oni akurat mają się czym pochwalić, w porównaniu do celebrytek i celebrytków, którzy po pierwszym pokazaniu twarzy w tv, strugają gwiazdy.

[Jan]

starsi panowie dwaj...

nie wydaje mi się, ze ubiór w ich przypadku to koszmar. Obaj panowie nie aspirują do bycia wzorcami elegancji, ale za to wg mnie są wzorowym przykładem ludzi posiadających swój własny styl i konsekwentnego trzymania się go. Na pewno jest to o wiele lepsze niż od wielkiego dzwona próbować wyglądać elegancko i klasycznie, gdzie na próbowaniu się kończy.

Poza tym życie jakie prowadzili/ prowadzą powyżsi panowie w pełni ich usprawiedliwia do takiego stroju.

Może spójrzmy na ich dorobek artystyczny, bo oni akurat mają się czym pochwalić, w porównaniu do celebrytek i celebrytków, którzy po pierwszym pokazaniu twarzy w tv, strugają gwiazdy.

Ten dzial nie ma chyba nic wspolnego z ocenianiem dorobku artystycznego, byciem dobra matka lub praworzadnym obywatelem.

Ps. Panowie maja swój styl i jest on spojny oraz odpowiada ich profesji.

[esperal]

Ten dzial nie ma chyba nic wspolnego z ocenianiem dorobku artystycznego, byciem dobra matka lub praworzadnym obywatelem.

Ale trzymają się własnego stylu, dlatego różnią się od gwiazdek, które raz w roku założą za duży, plastikowy garnitur i na bankiecie pysznią się swoją elegancją. W ich przypadku fakt o dorobku artystycznym jest o tyle ważny, że nie udają kogoś, kim nie są.

Ps. Panowie maja swój styl i jest on spojny oraz odpowiada ich profesji.

Dokładnie to miałem na myśli, jeśli każdy wiem, że mają taki styl, że na co dzień tak się ubierają, to po co się czepiać. Świat bez takich niebieskich ptaków byłby raczej nudny.

[Petrikauer]

Strój Richardsa jest adekwatny do jego osobowości i do roli, którą zagrał. Gdyby pojawił się w smokingu, to byłby dopiero zgrzyt. Jak dla mnie super.

Natomiast to, co założył na siebie Johnny Depp, nie pasuje do niczego. Ani to klasyczne, ani modne, ani pasujące do sytuacji, ani nie pasujące do niego, ani nawet nie leżące dobrze (rękawy!). Szkoda, bo ma wysoką pozycję w moim rankingu ludzi mających swój styl. Każdy ma swój gorszy dzień.

[andershep]

keith nigdy elegantem nie był, a johnny'emu się zdarzało. dziwię się, że jesteście gotowi pochwalić czyjś wygląd tylko dlatego że jest uznanym artystą.

jeszcze bardziej dziwię się, że ktoś chce ubierać się w coś w czym wygląda po prostu źle.

chociaż na takim poziomie gwiazdorstwa pewnie nie ma czegoś takiego jak zły wygląd. aureola sławy przyćmi każde ubranie.

[mbs]

No ale Depp miał zawsze taki styl "na ekskluzywnego kloszarda" i to ubranie do tego stylu pasuje.

[proceleusmatyk]

Może niekoniecznie "stylistyczny koszmar", ale ciekawa anegdota ze świata polityki (dobrze wiedzieć, że takie zasady jeszcze w Polsce obowiązują): http://dziendobrytvn.plejada.pl/28,4799 ... detal.html (cała rozmowa dość powierzchowna, anegdota Palikota pod koniec)

[+Immune+]

Moim zdaniem Pan Palikot jest jednym z najlepiej ubranych Polaków. Tak jak napisałeś - niekoniecznie stylistyczny koszmar, raczej jego totalne zaprzeczenie. 3:45, buty z cordovanu.

Dla mnie Prokop jest osobą, która totalnie nie rozumie czym jest szyk, klasa i elegancja nawet w casualowym wydaniu. Bez znaczenia jest tutaj czy wybierze marynarkę lub sweter samemu czy zrobi to za niego Zaremba - efekt prawie zawsze jest tragiczny.

[Petrikauer]

I pomyśleć, że ze dwa lata temu "Newsweek" uznał go za jednego z najlepiej ubranych Polaków (obok Palikota)... Nie oglądam programów, w których występuje Prokop, więc nie mogę go oceniać, choć nieźle prezentował się w smokingu na zdjęciu, które ilustrowało tę nominację.

[qb_1]

Odczepmy się od Prokopa - facet lubi nosić damskie sweterki i buty z noskami - przeciętni oglądacze jego programów i słuchacze jego niezwykle błyskotliwych (chyba tylko Tomasz Tomczykiewicz jest tutaj lepszy ) ripost muszą za tym przepadać...

[proceleusmatyk]

Chodziło mi o jego anegdotę z "no brown after six" A co do Prokopa to:

tu

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... 048&type=1

i

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... 048&type=1

wygląda nieźle

ale tu

http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... 5071993048

już nie

[+Immune+]

Pierwsze zdjęcie:

Zobacz jaki założył krawat. On zawsze wyglądał jakby był przebrany za elegancką osobę. Sam wielokrotnie w wywiadach powtarza, że nie potrafi się poruszać w takim ubraniu, a poszetkę układają mu w brustaszy styliści.

Drugie zdjęcie:

Smoking jak smoking - dobrze leży, ale nic więcej. Dobry przykład na to, że sam świetny materiał i dobry krawiec nie wystarczą, żeby zmienić dowolnie wybraną na ulicy osobę w eleganta. Na to potrzeba czasu i praktyki. Równie dobrze można zaprowadzić małpę do pracowni Zaremby i obstalować dla niej garnitur. Trochę mocne słowa, ale moim zdaniem tak właśnie to wygląda.

Trzecie zdjecie:

Moim zdaniem Pan Prokop zdecydowanie najlepiej czuje się w takich stylizacjach co od razu widać. Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, że w tym stroju wygląda "lżej" i lepiej pod względem świadomości tego co ma na sobie. Nie komentuję tego jak wygląda w kwestii elegancji lub poprawności, ale komplementarności stylu z komfortem noszenia danego ubrania. Na trzecim zdjęciu Prokop wygląda pod tym względem zdecydowanie najlepiej moim zdaniem.

Nie wiem, być może jego problemem jest wzrost.

[proceleusmatyk]

To jak w czymś wygląda, a jak się w tym czuje to dwie różne sprawy. Zgodzę się, że lepiej mu w nieformalnym stroju, ale marynarka z trzeciego zdjęcia jest zupełnie nietrafiona - wygląda jak pożyczona od młodszego brata, a przecież bespoke, więc musiał to być celowy zabieg.

Jak pisałeś - marynarka "dobrze leży, ale nic więcej", wygląda na nim nieźle, a jak na polskie standardy to już sporo Natomiast krawat z pierwszego zdjęcia jest właśnie w jego stylu - z chudym węzłem i błyszczący, a ukośne kieszonki w pobodny sposób obniżają formalność stroju.

Wzrost nie jest problemem, problemem jest to, że się źle czuje pod krawatem.

[montalbano]

Moim zdaniem Pan Palikot jest jednym z najlepiej ubranych Polaków.

Polaków? Miało być chyba "polityków&celebrytów"? Jak na środki, które ma do dyspozycji ubiera się moim zdaniem przeciętnie. Na pewno wybija się ponad smutny standard, ale tego powszechnego robienia z niego polskiego księcia Walii zupełnie nie rozumiem. Do niedawna miał też fatalną fryzurę.

pzdr

montalb

PS. (edit) Na zdjęciu wklejonym przez Immune wszyscy panowie mają za długie spodnie.

[marcelo]

Z kolei mi się podoba jego "przeciętność" tak jak i podobała się "fatalna" fryzura

[tomek]

Moim zdaniem Pan Palikot jest jednym z najlepiej ubranych Polaków.

Polaków? Miało być chyba "polityków&celebrytów"? Jak na środki, które ma do dyspozycji ubiera się moim zdaniem przeciętnie.

Nie jestem przekonany, czy środki wiele zmieniają - gdybym dziś otrzymał kupon na milion do wydania na bespoke, to wcale nie zacząłbym ubierać się lepiej. Silniej miałbym przycisnąć swojego szewca albo krawca? Ja i tak ich tak mocno cisnę, jak mogę Mógłbym też ich zmienić na droższych i lepszych, ale... gdybym uznawał obecnych za nienajlepszych, to już bym ich dawno zmienił