pióro

[swordfishtrombone]

Kaweco Sport Brass to faktycznie bardzo fajne pióro, tylko małe (a z założoną skuwką robi się moim zdaniem źle wyważone -- mosiądz jest za ciężki, przy wersjach plastikowych pewnie działa to lepiej). Ale co kto lubi.

Ja po kilku tygodniach testowania Jinhao 159 mogę z całą stanowczością powiedzieć, że to chińskie pióro za 3 EUR to jedno z moich ulubionych piór, przyjemnością pisania ustępujące tylko Visconti Rembrandt i pióru od penmakera.

Tymczasem wpadła mi w oko marka MarteModena. Mają ładne pióra w stylu vintage, których zaletą jest ciekawy system napełniania (konwerter, ale ze zmyślną nakładką, która udaje piston filler). Minusem mogą być stalowe stalówki noname (Iridium Point) przy dość wygórowanych cenach.

Które z tych piór byście brali?:

Dolce Vita Purple (145 EUR):

Chronicle Autumn (75 EUR) -- na zdjęciu tego nie widać, ale to chyba ma być taki czarny z rdzawymi refleksami.

A może Chronicle Space (też 75 EUR)?

[Pepo]

@swordfishtrombone jaki atrament być polecił do tego Jinhao? Czy lać według własnych upodobań, których właściwie nie mam bo ostatni raz piórem pisałem w podstawówce. Z tego też powodu jakiś link z tekstem który by pomógł przy wyborze atramentu też byłby mile widziany

[swordfishtrombone]

Nie znam się szczególnie na atramentach, używałem w nim póki co niebieskiego atramentu Parkera (Quink blue), który, wydaje mi się, jest dość rzadki w porównaniu z innym i dość jasny. Moja stalówka w Jinhao (podejrzewam, że nie ma tam szczególnej kontroli jakości, więc pewnie stalówki różnią się między sobą -- ale nawet jak trafisz złą, to nie ma co się martwić, bo tanio można je kupić) jest bardzo mokra, co w połączeniu z tym stosunkowo rzadkim atramentem daje efekt megamokrości, który mi się osobiście podoba (ale w większości notesów może np. przebijać). Lubię się po prostu bawić tym piórem np. zamalowując kratki w notesie -- atrament tak z niego śmiga, że kratkę zamalowuje w kilka ruchów, co sprawia mi rodzaj przyjemności. Gdybyś chciał nim pisać na co dzień i masz drobne pismo, stalówka może być dla ciebie za gruba (to grube M) i za mokra. Do podpisów za to bardzo fajna -- jak masz duże pismo, to też. Większość osób przyzwyczajonych do długopisów lepiej się jednak czuje pisząc F, i to chyba nawet taką cienką F.

Jak wypiszę tego Parkera niebieskiego (drugi załadunek mam), to wypróbuję inne, ale nie wydaje mi się, żeby to jakoś diametralnie wpływało na wrażenie mokrości. Generalnie możesz chyba założyć spokojnie, że "markowe" atramenty wszystkie nadają się dobrze do pisania i wybór między nimi to kwestia osobistych preferencji (kolor + konsystencja). Niebieski atrament ma to do siebie, że tam, gdzie stalówka podała więcej atramentu (przy końcówkach linii) odcień jest ciemniejszy, co mi się podoba -- efekt nie występuje przy czarnym. Generalnie chyba im jaśniejszy kolor, tym bardziej to widać.

Małe porównanie (Jinhao to najgrubsza i najbardziej mokra ze stalówek, jakie mam, a mam tylko F i M):

[Kropek]

Jeśli ktoś jest zainteresowany testowaniem tak jak @swordfishtrombone to polecam pióra aliexpressu. Koszt jest śmieszny, a niektórymi modelami pisze się wybornie tak jak np. przywoływany Jinhao 159. Co zresztą potwierdzają miłośnicy piór wiecznych

[swordfishtrombone]

Tak jest, ja co prawda kupiłem na amazonie, bo z aliexpressu troch się bałem (nigdy nic nie kupowałem), ale znalazłem w porównywalnej cenie Jinhao 159. Panuje opinia, że 159 to najlepszy model Jinhao, ale na uwagę zasługuje ponoć też model z klipsem w kształcie głowy smoka i (nieco droższy) model z ceramicznym korpusem zdobionym chińskimi malowidłami (kobaltowymi?). 159 jest jednym z niewielu z zakręcaną skuwką, co jest moim zdaniem dużym plusem. Naprawdę super pióro w cenie kawy...

[bodzixon]

Pierwsze "poważniejsze" pióro kupione przeze mnie. Oczywiście kupione nie dla siebie (prezent dla współpracownicy) - bardzo ładna rzecz i myślę, że to będzie udany prezent.

O ile już byłem zdecydowany kupić dla sobie Pelikana to zaczynam się zastanawiać nad modelami Visconti. 

[swordfishtrombone]

Bardzo fajnie się pisze tym piórem, to prawda. Ja bym jednak, biorąc pod uwagę Twoje zajęcie, wybrał na "zawodowe" pióro coś w stylu właśnie Pelikana (najlepiej od razu M800) albo Parkera Duofolda.

[bodzixon]

3 godziny temu, swordfishtrombone napisał:

Bardzo fajnie się pisze tym piórem, to prawda. Ja bym jednak, biorąc pod uwagę Twoje zajęcie, wybrał na "zawodowe" pióro coś w stylu właśnie Pelikana (najlepiej od razu M800) albo Parkera Duofolda.

Koncepcje jak narazie mam taką: Pelikan M200 lub M400 do teczki, a Visconti Divina na biurko, więcej piór nie chcę - to nie buty  

M800 ma jeden szef, a MB Meisterstuck ma drugi - wolałbym uniknąć powtórzeń, więc tych modeli nie biorę pod uwagę  

[swordfishtrombone]

To dobry plan jest (z Pelikanem M400, nie M200). Oba pióra bardzo ładne, ale może jeśli nie możesz mieć M800, to rozważ Parkera Duofolda -- wtedy byś się szefom nie kłaniał

[Monkiusz]

Wziąłem to Jinhao 159 i chyba przepadłem w odmętach nowego hobby. Póki co bardzo ostrożnie (w planach Lamy Safari i Pelikan M200 na początek), później zobaczymy. 

[Monkiusz]

To samo tu, narzeczona ma jedno i pióro mocno "drapie". Można niby samemu coś próbować poprawić, ale nie warte zachodu przy tylu dobrze piszących piórach. 

Tu gość omawia inny częsty problem, przerywania:

 

[Servetch]

Co może być powodem tego, że pióro brudzi atramentem? Serwis wymienił dolną część i nic nie pomogło.

[Monkiusz]

A w jaki sposób brudzi? Robi kleksy podczas pisania? Powyżej wkleiłem film faceta na którego kanale można znaleźć prócz recenzji wielu piór - także porasdiki na temat tego jak pozbyć się niektórych problemów z piórem. Polecam jego kanał.

[Servetch]

Brudzi dłonie - czyli skądś wydobywa się atrament.

[Monkiusz]

No to pewnie jest pęknięte w którymś miejscu lub nieszczelne w miejscu w którym w piórach są często te zakręcane metalowe obręcze. Jakie to pióro? Jaki rodzaj napełniania? 

[Ekscelencja]

Ewentualnie brudzić może niedoczyszczona po napełnieniu sekcja. 

[adamon]

@Servetch

A co to za brudzące pióro? Może jakieś zdjęcie?

[Servetch]

Pióro to waterman hemisphere, akurat nie moje, dziewczyny.

Serwis wymienił, według opisu "częśc przednią" - zakładam, że mają na myśli sekcję razem ze stalówką.

Pióro brudzi ręce przy zwykłym pisaniu, mimo starannego wytarcia po otwarciu, napełniane jest do konwertera. To by wskazywało na winę sekcji, ale skoro była wymieniona...

[Monkiusz]

Możecie chyba reklamować dalej po prostu? Powinni je sprawdzić.

[Servetch]

Możemy, ale poprzednio ta reklamacja trwała dwa miesiące i nic nie dała. Po prostu zastanawiam się, czy jest coś co można zrobić poza wymianą pióra na nowe, nawet jeśli kosztowałoby to tych kilkanaście-kilkadziesiąt złotych.

[Ekscelencja]

Ja ze swoim Hemisphere miałem to samo. Stalówka M, na początku przerywało a potem lało za dużo atramentu. Pióro pisało moim zdaniem zbyt mokro. Na szczęście pozbyłem się go

[Monkiusz]

Do mojej małej skromnej kolekcji (już 6 piórek) doszło dziś nowe pióro - Pelikan M205 marble blue. Testy w tygodniu, jak już dojdzie pocztą.

 

[Dapi]

Gratuluje. Ostatnio nie mogę wyjąć z ręki M200 - niby małe niby typowo biurowe a jakoś "ciągnie"

[Monkiusz]

Motyla noga, jakie to lekkie! Spodziewałem się po recenzjach, że nie będzie miało startu w kwestii wagowej do chińskich metalowych kobył, ale nie, że aż tak. No nic, trzeba się będzie przyzwyczaić bo pióro ma swój urok i pisze się nim dobrze.

Tak czy inaczej - póki co jeśli chodzi o wygodę wygrywa u mnie Lamy Safari.

 

[Koval]

Ktoś mi z biurka 'zajumał' moje stare, wysłużone pióro Parkera (chyba Vector to był), które miało właściwie tylko wartość sentymentalną,

ale uwielbiałem nim pisać   

I tu prośba o radę - polećcie proszę jakieś w miarę charakterystyczne, cięższe pióro w budżecie do 200 (max 300 PLN)

Myślę m.in. nad Kaweco Sport, choć nie jestem pewny, czy nie jest zbyt krótkie...