Jump to content

pióro


macaroni
 Share

Recommended Posts

  • 7 months later...

Odświeżę może troszeczkę, starając się przekierować tok dyskusji. O samych piórach i technicznych aspektach możemy dyskutować np na wspomnianym wcześniej forum. Mnie natomiast interesuje, czy posiadacie jedno ulubione pióro typu "working horse" czy może jedno do pracy a inne "wyjściowe" czy może kilka piór pasujących do różnego rodzaju okazji i ubiorów.

Ja osoboście używam w zasadzie jednego pióra, ot po prostu jako narzędzia do pisania, natomiast zaczynam przekonywać się do ostatniej opcji a więc posiadania 2-3 piór które tak jak zegarek mogę dobierać w zależności od ubioru.

Ciekawi mnie natomiast wasze zdanie na ten temat. Być może ktoś ma podobne podejście do długopisów - też tak można, choć moim zdaniem to jednak nie to samo ;) (chyba, że jest pilotem lub dużo podróżuje samolotami i pióro po prostu się nie sprawdza w jego pracy)

P.S. Tak jakby w temacie:

post-207-13658919361076_thumb.gif

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Większość leworęcznych po prostu używa średniej grubości stalówek M (unikając najcieńszych) i niezbyt mokrych + trzeba wybierać atramenty które wysychają znacznie szybciej, ale tak jak napisałem są też pióra przeznaczone dla leworęcznych. Z głowy nie podam, ale pierwsze co wyrzucił mi google: http://www.anythingleft-handed.co.uk/ac ... idges.html jest kilka przykładów.

Spinki to oczywiście nie jest prawdziwa stalówka. Zdjęcie to raczej ciekawostka niż wyraz mojego zachwytu nad pomysłem. Niemniej jestem pewien, że można zamówić z prawdziwą ;)

Link to comment
Share on other sites

Proszę o poradę.

Chciałbym wrócić do pisania piórem.

Nie jestem w kwestii piór zorientowany. Wybrałem sobie 3 modele, od jak rozumiem dość popularnych producentów: Pelikan, Waterman i Parker.

Czy istnieją jakieś szczególne różnice dotyczące tych marek, a w szczególności poniższych modeli? Jakieś za i przeciw .. ?

Pelikan Epoch P364 orzech

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Uploaded with ImageShack.us

Dołączona grafika

Uploaded with ImageShack.us

Link to comment
Share on other sites

Guest BartoszMajewski

Kilka wskazówek ,które mogą ci się przydać:

1. Pióro to rzecz ,którą kupujesz na lata lub dziesięciolecia. Zupełnie jak zegarek, spinki do mankietów lub krawata. Dlatego też zastanów się czy za 10 lub 20 lat to pióro będzie do ciebie pasować.

2. Kup najbardziej klasyczne rozwiązanie, tak aby było ponadczasowe z powodów o których piszę w pkt 1. oraz dlatego ,że takie rzeczy jak pióro, zegarek czy spinki po dziadku to jeden z najlepszych prezentów ,które może dostać młody mężczyzna.

3. Z tych właśnie powodów kup coś co przedstawia wartość. Dlatego też nie wydawaj na pióro mało. Nie mówię ,że musisz wydać 2000 PLN, ale 100 czy 200 złotych to zbyt mało.

Link to comment
Share on other sites

@ BartoszMajewski

dzięki za cenne uwagi.

Myślę, że pkt. 3 jest najistotniejszy dla mnie bo nie wybiegam tak daleko w przyszłość :) (pkt. 1 i 2).

Pkt. 1 i 2 nie stosuję przykładowo w stosunku do zegarków. Poza tym nie jestem w stanie stwierdzić co będzie uważane za klasykę za 30 lat jak zostanę dziadkiem :)

Do wartości bym dodał jakość - cecha powiązana. Natomiast jak myślę o wartości to mam w myśli definicję subiektywną wartości, ale to chyba zboczenie zawodowe ...

Zastanawia mnie natomiast jeszcze jedna kwestia - czy dajmy na to Pelikan, o ile się nie mylę niemieckiego pochodzenia, też chodzi na skróty w kwestii produkcji (np. Chiny) jak producenci zegarków (obecnie swiss made oznacza niekiedy jedynie 50% swiss)? Czy ktoś na forum ma taką wiedzę?

Link to comment
Share on other sites

Witam kolegów!

Od kilku lat używam Pelikana M200 link: http://www.highclass.pl/pismienne/piora ... 1663750639 (link całkowicie przykładowy, nie reklamowy!)

Jest to lekkie robocze pióro na co dzień, z którym nie miałem żadnych problemów. Mam w nim stalówkę grubości F, wolałbym EF.

Spodobało mi się w nim to, że zatyczka jest odkręcana, a nie nakładana, co dodaje trochę "eleganckości" :)

Pióro nalezy do rodzaju bardzo lekkich i pozbawionych ozdobników - ciężkie pióra i do tego z jakimiś maszkaronami, czy wzorkami na zakrętce to nie moja bajka. Kolorystyka jest uniwersalna, w XXII wieku również taka będzie.

Pióro naciąga się poprzez kręcenie jego końcówką - nie poprzez ściskanie tłoczka, czy też wkładanie naboju.

Swego czasu miałem Watermana (nie pamiętam modelu), ale bardzo szybko zniszczyła mi sie w nim stalówka, więc zrezygnowałem z wyrobów tej firmy.

Polecam każdemu z kolegów pisanie piórem, ponieważ wymaga ono pewnej staranności, a więc skutkuje wyrobieniem charakteru pisma i jego wyrazistością, a do tego w dzisiejszych "szybkich" czasach wyróżnia swego użytkownika spośród tłumu "długopiszących" :) Na pióro od razu zwraca się uwagę (przynajmniej ja!), stanowi świetny dodatek eleganckiego do ubioru i ekwipunku eleganckiego mężczyzny.

Link to comment
Share on other sites

@ Łukasz_ - dzięki za wskazówki.

Właśnie zastanawiałem się dzisiaj nad jeszcze jednym modelem - M625 - i teraz wiem że nasadka jest zakręcana. Zastanawiałem się nad tym czy to gwint, co nie było dla mnie oczywiste, a opisy z internetu są dość lakoniczne i mało precyzyjne.

Prawdopodobnie postawię na M625, bo dotychczasowy faworyt - Parker Sonnet Cisele - został wykupiony ze sklepu, gdzie był oferowany po bardzo atrakcyjnej cenie.

Dołączona grafika

pozdrawiam

D

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 3 weeks later...

To fajny sprzęt, ale do kaligrafii, a mniej do podpisywania pokwitowań płatności kartą w spożywczaku :)

Dokłądnie tak. Do użycia raz w roku do wypisywnia kart świątecznych. No chyba, że ktoś pasjonuje się kaligrafią. Inaczej to: ot kolejny nietypowy przedmiot na biurku - ozdobnik.

A hemisphere to porządne pióro - do pisania, choć i pooglądać miło, szczególnie w takiej klasycznej kolorystyce :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Chcialbym miec Mont Blanc'a (nie tyle z czystego snobizmu ile dlatego, ze mi sie ogromnie podoba wizualnie), ale nie chce wydac pieniedzy na cos, co niechybnie zgubie.

Dołączona grafika

W pracy mam jedno pioro, ktore znalazlem u znajomych w pudelku z zazwyczaj niepiszacymi dlugopisami (z wygladu przypomina troche Mont Blanc'a). Moglem sobie je zabrac ... inaczej wyladowaloby najprawdopodobnie w koszu na smieci. Nie wiem co to za marka ale pisze sie nim wysmienicie! Stalo sie mym ulubionym piorem.

W domu mam dwa: Parker (srebrny) i Styb (czarny)

Dołączona grafika

Parkera dostalem na urodziny. Pisze sie nim bardzo zle: ciezko, skrobiac papier, przyciskajac aby wydusic z niego atrament niczym zeznania z przestepcy (przestepce obciazajace). Mialem kiedys takiego samego Parkera i pisac nim mozna bylo z prawdziwa przyjemnoscia. Pewnego razu byle w uniwersytecie na konferencji odnosnie zagadnien etycznych w medycynie (sluzbie zdrowia). Podczas pauzy wyszedlem z sali zostawiajac pioro i papier na lawce. Gdy wrocilem piora juz nie zastalem. A konferencja (powtorze) dotyczyla zagadnien etycznych :D

Pioro czarne to hiszpanski (chyba) Styb. Dostalem je od ojca. Pisze sie nim odlotowo. Jak dobre pioro pisze ono pod naciskiem wlasnego ciezaru (a do ciezkich nie nalezy).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

 Share

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.