Skocz do zawartości

Pielęgnacja obuwia - zasady ogólne


saphir.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Mam takie pytanie odnośnie pielęgnacji skóry groszkowej (grain, chodzi mi dokładnie o skórę z której wykonane są te buty: https://www.sklep.klasycznebuty.pl/450,berwick-4170-tan.html

Rozumiem, że tego typu skórę pielęgnuje się tak samo jak skórę licową, tylko co w wypadku kiedy nie można dobrać idealnego odcienia kremu? Czy stosując jaśniejszy lub ciemniejszy odcień kremu lub krem bezbarwny, w zagłębieniach skóry nie pozostaną jakieś dziwne pozostałości po w/w kremach, odznaczające się w widoczny sposób na bucie? Może macie jakieś ciekawe "patenty " na pielęgnację takiej skóry?

Pozdrawiam,

Mariusz

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Geodeta84 napisał:

Witam,

Mam takie pytanie odnośnie pielęgnacji skóry groszkowej (grain, chodzi mi dokładnie o skórę z której wykonane są te buty: https://www.sklep.klasycznebuty.pl/450,berwick-4170-tan.html

Rozumiem, że tego typu skórę pielęgnuje się tak samo jak skórę licową, tylko co w wypadku kiedy nie można dobrać idealnego odcienia kremu? Czy stosując jaśniejszy lub ciemniejszy odcień kremu lub krem bezbarwny, w zagłębieniach skóry nie pozostaną jakieś dziwne pozostałości po w/w kremach, odznaczające się w widoczny sposób na bucie? Może macie jakieś ciekawe "patenty " na pielęgnację takiej skóry?

Pozdrawiam,

Mariusz

 

 

Minimalnie inny odcień nic nie zrobi, nie będzie pozostałości w zagłębieniach. Mam dwie pary z taką fakturą skóry i na obu zrobiłem nawet lustro ;)

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam tych samych środków, z wyjątkiem szczotki mosiężnej - welur jest tak delikatny i krótko cięty, że jej nie wymaga, wystarczy zwykła szczotka włosiana. 

PS. Zauważyłem, że welur gorzej wygląda na koniec dnia od zamszu, tworzą się poprzeczne pręgi w miejscu gdzie skóra pracuje, poza tym wystarczy zwyczajne dotknięcie skóry, żeby powstał ślad po wzburzonym welurze (;)). Poza tym zaobserwowałem, że nano protector szybciej traci swoje właściwości na tego typu skórze.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zamszowych butach, w kolorze jasny brąz zamiast nano protectorem, spryskałem renowatorem w kolorze czarnym. Zorientowałem się trochę za póżno i prawie pół buta mam ciemniejszego. Na szybko użyłem universal cleaner z wodą i renowator w kolorze jasny brąz. Jest trochę lepiej, ale nadal buty znacząco się różnią.

Można jeszcze jakiejś metody wypróbować czy muszę jednak się przyzwyczaić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam problem z butami, pewnie nie tylko ja, a mianowicie po ponad roku używania zaczęły mnie obcierać. Wcześniej było wszystko w porządku. Cały czas odpoczywają w prawidłach. Raz na jakiś czas natłuszczane i woskowane. Dzisiaj zastosowałem shoe-eze, ale prawie nic nie pomogło. Proszę o jakieś inne skuteczne metody na ww przypadłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, alabuz napisał:

Na zamszowych butach, w kolorze jasny brąz zamiast nano protectorem, spryskałem renowatorem w kolorze czarnym. Zorientowałem się trochę za póżno i prawie pół buta mam ciemniejszego. Na szybko użyłem universal cleaner z wodą i renowator w kolorze jasny brąz. Jest trochę lepiej, ale nadal buty znacząco się różnią.

Można jeszcze jakiejś metody wypróbować czy muszę jednak się przyzwyczaić?

Można próbować mocniejszym środkiem, np. Omnidaim Saphir, ale wyrównanie koloru w taki sposób będzie dość trudne. Jeżeli efekt po przyciemnieniu był dobry, to poszedłbym chyba w drugą stronę  i przyciemnił oba buty. 

 

21 minut temu, Axel1964 napisał:

Mam problem z butami, pewnie nie tylko ja, a mianowicie po ponad roku używania zaczęły mnie obcierać. Wcześniej było wszystko w porządku. Cały czas odpoczywają w prawidłach. Raz na jakiś czas natłuszczane i woskowane. Dzisiaj zastosowałem shoe-eze, ale prawie nic nie pomogło. Proszę o jakieś inne skuteczne metody na ww przypadłość.

W takiej sytuacji optymalna w mojej ocenie będzie jednak wizyta u dobrego szewca, który precyzyjnie problem zdiagnozuje i dobierze najlepsze rozwiązanie. 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Czy zakłada ktoś może zwykle do swoich butów metalowy podnosek (metal cap toe, nie znalazłem dobrego polskiego odpowiednika). Mam swoje Yanko już ponad rok, z czego regularnie zakładałem je może przez 3-4 miesiące i dość mocno zdarta jest już podeszwa pod noskiem. Obserwuje to również u innych od jakegoś czasu i moim zdaniem wygląda to fatalnia. Oczywiście rozwiązaniem jest podzelować buty po zakupie (nie każdemu odpowiada) albo wymienić podeszwę, ale znowu nie ma sensu tego robić po 3-4 miesiącach używania butów (nosek zdziera się szybciej niż zużywa się cała podeszewa). Ktoś może korzystał z metal cap toe? Jak takie rozwiązanie się sprawdza? Można w ogóle coś takiego zrobić u szewca? I dodam, że chodzi mi o takie zamontowanie blaszki:

img0882sa.jpg

Nie takie:

p1010581.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie odebrałem moje pierwsze buty ze skóry licowej.

Aby je utrzymać jak należy wystarczy mi cleaner, krem, pasta, tłuszcz i nano protector?

Po wyczyszczeniu buta powinienem nałożyć krem bawełnianą szmatką (odczekać jakiś czas?), nałożyć pastę bawełnianą szmatką i polerować but, a następnie ewentualnie zaimpregnować protectorem? Tłuszczu nie nakłada się przy każdej pielęgnacji prawda?

To takie moje pytania, aby ułożyć sobie wiedzę z pierwszego posta.

Jak długa powinna być przerwa pomiędzy nakładaniem kremu i pasty?

Czy zapomniałem o czymś jeszcze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłuszcz na Twoim miejscu bym sobie odpuścił, bo możesz zrobić sobie więcej szkody niż pożytku. Nie napisałeś jaki rodzaj obuwia masz, ale wnioskuję, że nie jest to obuwie zimowe, więc i protektor nie bardzo ma uzasadnienie w stosowaniu. Możesz go oczywiście mieć i na pewno znajdzie się dla niego zastosowanie, jak choćby zabezpieczanie zamszu. Wystarczy, że oczyścisz cholewki, rozprowadzisz krem, odczekasz z 10 minut, później wypolerujesz i możesz nakładać pastę na czubki, lub pięty. W granicach rozsądku możesz też nałożyć na całość cholewki, da Ci to wyższy połysk. Ważne byś nie zrobił skorupy Tłuszczu nie stosuje się przy każdej czynności pielęgnacyjnej. Moim zdaniem nie powinno się go stosować do półbutów, jedynie do obuwia narażonego na złe warunki atmosferyczne.

  • Oceniam pozytywnie 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piorto napisał:

Aby je utrzymać jak należy wystarczy mi cleaner, krem, pasta, tłuszcz i nano protector?

W wariantach do pielęgnacji porannej i wieczornej, oraz na sezon letni i zimowy (sól i śnieg!).

Żartowałem ;)

A tak na serio - wystarczy krem i pasta. Pasta na sztywną część czubka, ew. na pięty (mnie się nie chce), reszta krem. Bardzo cienka warstwa. Zostawić na jakiś czas, wypolerować. Powtórzyć dopiero po kilku wyjściach; dopóki buty wyglądają ładnie, wystarczy polerowanie.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, szewc24.pl napisał:

Tłuszcz na Twoim miejscu bym sobie odpuścił, bo możesz zrobić sobie więcej szkody niż pożytku. Nie napisałeś jaki rodzaj obuwia masz, ale wnioskuję, że nie jest to obuwie zimowe, więc i protektor nie bardzo ma uzasadnienie w stosowaniu.

W ciągu ostatniego miesiąca widziałem masę zdjęć (nawet dzisiaj w tym temacie na tej stronie), że na butach robią się dziwne wybrzuszenia po tym, jak spadnie na nie kropla deszczu, więc pomyślałem o tym. Poza tym protektor i tak mi się przyda tylko nie wiem, czy właśnie takie oxfordy nim pryskać, czy nie zrobię więcej złego niż dobrego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deszcz "szkodzi" na skórę końską (kordowan) - mogą się robić brzydkie ślady, purchle itp., które potem trzeba zwalczać. Skóra cielęca jest na deszcz całkowicie odporna.

Problemem jest jedynie śnieg i sól zimą - na forum są opisy procedury odsalania, ale ja w zimie, jeśli jest plucha/błoto pośniegowe, po prostu nie zakładam ładnych butów.

Protektor przyda się do zamszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skóra cielęca jest na deszcz całkowicie odporna.

Skóra wołowa (cowhide/steerhide) - może purystycznie rzecz biorąc nie cielęca, ale zdecydowanie nie końska - po 10 minutach deszczu o średniej intensywności. Ślady (mniej widoczne niż na zdjęciu) pozostały na zawsze.

00ffcf761d760f93ebaa52d866593651.jpg

Skóra pochodzi z jednej z najlepszych garbarni na świecie.

Never say never.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.