Skocz do zawartości

Pielęgnacja obuwia - zasady ogólne


saphir.pl

Rekomendowane odpowiedzi

Nikt Ci do końca nie odpowie jaki odcień będzie najwłaściwszy, bo nie ma takiej odpowiedzi. Możesz użyć różnych kolorów, wybierz najbardziej wg Ciebie pasujący i będzie ok. Żaden krem do butów nie zafarbuje Ci ich na inny kolor, jedynie może lekkie transparentne przydymienie oryginalnego koloru.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś spotkał się z takim rozwarstwieniem jak na załączonych zdjęciach? Ze sklepu otrzymałem odpowiedź:

Cytuj

[...] 

możemy stwierdzić, że czubki obu butów są najbardziej wyeksploatowanym elementem każdej półpary i ewidentnie widać, że ich zużycie nie było proporcjonalne w porównaniu z pozostałymi elementami butów . Mimo niemalże doskonałej kondycji skóry cholewki czy glanków czubki obu butów noszą ślady licznych uszkodzeń mechanicznych. Powodem takiego nadmiernego zużycia jest najczęściej obijanie czubków o twarde powierzchnie.  Za każdym razem przy uderzeniu dochodzi do kompresji materiału podeszwy i zelówki, co powoduje osłabienie kleju i w konsekwencji rozwarstwienie. Często do takich uszkodzeń dochodzi w sytuacji oczyszczania podeszwy buta poprzez uderzanie czubkami o podstopnicę schodów. Prosimy o zwrócenie uwagi podczas użytkowania butów czy nie dochodzi do takich sytuacji, w których czubki butów mają kontakt z twardymi powierzchniami. Z doświadczenia wiemy, że często prowadzenie pojazdów może prowadzić do uszkodzenia czubków butów o pedały, ale oczywiście możliwości jest więcej i są uzależnione od warunków w jakich użytkowane są buty.

Z uwagi na powyższe uszkodzenie butów nie może zostać zakwalifikowane jako wada materiałowo-technologiczna. W takiej sytuacji kupujący nie może wnosić o wymianę towaru na nowy.

 

Możemy podjąć się naprawy uszkodzeń obuwia, na koszt klienta.

 

Buty mam od około 1.5 roku, były kupione z gumową podeszwą (opisane jako rubbersole). Nie katowałem ich - noszone wiosna/jesień w warunkach miejsko-biurowych, zazwyczaj zakładane raz w tygodniu albo wcale (sporadycznie dwa razy na tydzień, zawsze z przerwą), parę razy złapał mnie deszcz, ale w ulewie/błocie raczej nie chodziłem. Żadnego pojazdu nie prowadziłem, w nic (ani w nikogo) nie kopałem, nie oczyszczałem podeszwy w opisany sposób. Zdarza mi się potykać lub w coś uderzyć, ale raczej (na szczęście) niezbyt często.

Zastanawiam się czy nie umiem chodzić i powinienem kupić tenisówki, czy może jednak z butami jest coś nie tak...

IMG_20161119_184218.jpg

IMG_20161119_184228.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwołuj się od decyzji.

Ze swojego doświadczenia wiem że sprzedawca może nie chcieć zmienić swojego zdania pomimo logicznego odwołania.

W takim przypadku kieruj swoje kroki do rzecznika praw konsumenta lub od razu do inspekcji handlowej. Mi inspekcja handlowa zaproponowała bezpłatna mediacje ze sprzedawcą i pomimo że trochę to trwało to udało się otrzymać zwrot gotówki za buty. U mnie trwało to tyle bo podmiot miał siedzibę w Berlinie.

Wysłane z mojego E2105 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, roelegant napisał:

 

Ze swojego doświadczenia wiem że sprzedawca może nie chcieć zmienić swojego zdania pomimo logicznego odwołania.

Z tego co pamiętam Twój przypadek dotyczył butów, które miałeś na sobie 4-5 razy. Tutaj są buty z trochę dłuższym stażem.

Na pierwszym zdjęciu widać, że podeszwa nie trzyma linii, jest napuchnięta. Może przemoczyłeś buty i z uwagi na gumową zelówkę wilgoć nie mogła odparować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, dunlop napisał:

Z tego co pamiętam Twój przypadek dotyczył butów, które miałeś na sobie 4-5 razy. Tutaj są buty z trochę dłuższym stażem.

Na pierwszym zdjęciu widać, że podeszwa nie trzyma linii, jest napuchnięta. Może przemoczyłeś buty i z uwagi na gumową zelówkę wilgoć nie mogła odparować?

Zdarzyło mi się, że złapał mnie deszcz, ale buty nie przemokły mi na tyle żeby np. mieć wilgoć w środku. Po kałużach też staram się nie chodzić, więc raczej jeśli podeszwa zamokła to nie jakoś tragicznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@AdamM

Oprócz tego, że podeszwa nie trzyma linii i jest zdeformowana (co moim zdaniem sugeruje, że kontakt z jakąś cieczą był) to jeszcze widzę, że ta gumowa zelówka jest popękana. Czy tylko na czubkach? Drugie pytanie: kiedy zauważyłeś te rozwarstwienia? Wyglądają na dość duże i chyba raczej nie powstały jednorazowo tzn. zdjąłeś buty, odstawiłeś na półkę i przy następnym wyjściu, po x dniach zauważyłeś, że podeszwa się rozeszła na dość sporym odcinku? Z tego co się orientuję, jeśli chodziłeś w butach mimo pojawienia się pierwszych oznak tej wady to sprzedawca ma podstawy do odmówienia uznania reklamacji.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dunlop napisał:

@AdamM

Oprócz tego, że podeszwa nie trzyma linii i jest zdeformowana (co moim zdaniem sugeruje, że kontakt z jakąś cieczą był) to jeszcze widzę, że ta gumowa zelówka jest popękana. Czy tylko na czubkach? Drugie pytanie: kiedy zauważyłeś te rozwarstwienia? Wyglądają na dość duże i chyba raczej nie powstały jednorazowo tzn. zdjąłeś buty, odstawiłeś na półkę i przy następnym wyjściu, po x dniach zauważyłeś, że podeszwa się rozeszła na dość sporym odcinku? Z tego co się orientuję, jeśli chodziłeś w butach mimo pojawienia się pierwszych oznak tej wady to sprzedawca ma podstawy do odmówienia uznania reklamacji.

 

Rozwarstwienia zauważyłem przy czyszczeniu, bardzo możliwe, że powstały wcześniej, ale nie zwróciłem uwagi. Z tego co pamiętam (buty są w tym momencie w sklepie) to pęknięcia zelówki są jedynie na czubku.

Tak czy inaczej, widzę, że problem raczej nie jest szeroko znany i pojawia się więcej wątpliwości co do mojego użytkowania butów niż co do ich jakości. W związku z tym pozostaje mi zgodzić się na odpłatną naprawę. Wszystkim dziękuję za odpowiedzi.

Swoją drogą nauczka dla mnie na przyszłość, że "wyższa półka" nie zawsze oznacza lepsze buty - mniej więcej w tym samym czasie kupiłem buty w Massimo Dutti, które "katuję" dużo bardziej, a żadnych problemów z nimi nie mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, 

Po zastosowaniu Renowatora i pommadiera postanowiłem użyć jeszcze nanoprotectora bo pogoda deszczowa, ale niestety na bucie pokazały się takie jakby pajączki. Nie są to pęknięcia ale takie cieniutkie strużki w delikatnie jaśniejszym kolorze. Wyczyściłem buty jeszcze raz, tym razem użyłem renowatora i dubbinu i na razie tyle, ale te pajączki dalej są delikatnie widoczne. Gdybym użył nanoprotectora (chociaż przy tłuszczu to chyba zbędne) to pewnie wyszłyby jeszcze bardziej. Nie wiem jak się tego pozbyć. Pommadier to już chyba zbyteczna warstwa. Wstawiłbym zdjęcie ale nie widać na nim tego efektu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pierwszej pary Berwicków, jeśli idzie o podeszwę byłem zadowolony, mimo parokrotnego użycia, ot przód się lekko starł, ale bez tragedii.

Dzisiaj na pierwszy raz założyłem nową parę. Wcześniej natłuszczona, etc. Może z 1,5 km w najlepszym razie przeszedłem, lekka wilgoć (jak wracałem chwilkę śnieżek poprószył), w jednym bucie już dość mocno szew na czubku się przetarł. Póki co się suszą od godziny, ale to chyba wiele nie potrwa, skoro już obcas wysechł.  Najwyraźniej definitywnie do podżelowania, bo raczej sceptyczny jestem co do dalszej trwałości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, szewc24.pl napisał:

1. Natłuszczanie podeszew nie ma sensu.

2. Przetarcie się szwu o niczym nie świadczy.

3. Zelowanie, a nie żelowanie.

4. Zelowanie po wcześniejszym natłuszczeniu podeszwy = możliwe kłopoty.

1. W sensie, że to nic nie daje albo gorzej?

2. I tak pewnie trochę w nich pochodzę jeszcze to zobaczę jak się będzie to układać, ale może to przesadne obawy początkującego.

A ew. żabki może dodać na czubkach?

3. Cały czas mi się to myli. ;)

4. Można prosić o rozjaśnienie?

 

O, wygląda to jak na zdjęciach. Drażni mnie szczególnie to zdzierania na czubkach. Te pierwsze byly tylko raz założone. Te drugie, 3 razy.

20161218_160724.jpg

20161218_160658.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie zakładać nowego tematu piszę tutaj, gdyż temat chyba najbardziej pokrewny. mam problem, z którym spotyka się zapewne większośc osób korzystających z foteli na kółkach.
 Otóż w ciągu dnia kółka od fotela wielokrotnie ocierają sie o cholewę moich butów ( węwnętrzna cżęść pięty) Tworząc z czasem trudne do usunięcia otarcia. Niestety w ciągu dnia nie jestem w  stanie w 100% zapanować nad stopami- aby trzymać je jak najdalej od fotela. Nie przestawię się na fotel bez kółek, gdyż  tak jest po prostu wygodniej.

Jakieś tipy, porady? Miał ktoś podobny problem?

 

Dodam, że miałem podobny problem w samochodzie przy bedale gazu, bardzo brudziła mi się cholewka na wysokości małych palców- podkleiłem w feralnym miejscu kawałek skóry i na razie problem zniknął. Kółek niestety skórą nie okleję:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BrotherM

Temat skórzanych podeszew i stosowanie wszelkiego rodzaju tłuszczów, itp. wielokrotnie był wałkowany na forum. Musisz poczytać odpowiednie wątki i samemu wyrobić własne zdanie na bazie opinii innych Użytkowników, lub własnych doświadczeń.

Podeszwy, które mają być zelowane, nie mogą być natłuszczane, bo klej i olej, jakby to powiedzieć, nie za bardzo się ze sobą lubią ;)

@adaś1234

Należałoby doprecyzować pewne pojęcie. A mianowicie, czy masz problem z czarnymi smugami na cholewkach - wtedy pozostaje używanie odpowiednich środków do ich usuwania, czy też powstają uszkodzenia mechaniczne skóry w postaci rys, zadrapań, itp. - z tym nic nie zrobisz, poza uważaniem, by nie dochodziło do otarć mechanicznych cholewek butów o kółka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, szewc24.pl napisał:

@BrotherM

Temat skórzanych podeszew i stosowanie wszelkiego rodzaju tłuszczów, itp. wielokrotnie był wałkowany na forum. Musisz poczytać odpowiednie wątki i samemu wyrobić własne zdanie na bazie opinii innych Użytkowników, lub własnych doświadczeń.
 

 

 

Z opiniami to jest ten problem, że cóż, za wiele zmiennych, co trochę utrudnia ich ocenę. A przebrnąłem przez wiele wątków. ;)

Póki co uznałem, że spróbujemy trzymać się skórzanych spodów, chociaż pojawiają się, jak widać, wątpliwości co do obranego kierunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, adaś1234 napisał:

Żeby nie zakładać nowego tematu piszę tutaj, gdyż temat chyba najbardziej pokrewny. mam problem, z którym spotyka się zapewne większośc osób korzystających z foteli na kółkach.

Mam podobny problem - buty w pracy zdejmuję. Mogę sobie na to pozwolić - nie obsługuję klientów.

Inny wariant mógłby polegać na stosowaniu kapci, czyli np. zamszowych loafersów, które byłyby bardziej odporne na zarysowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, szewc24.pl napisał:

 

@adaś1234

Należałoby doprecyzować pewne pojęcie. A mianowicie, czy masz problem z czarnymi smugami na cholewkach - wtedy pozostaje używanie odpowiednich środków do ich usuwania, czy też powstają uszkodzenia mechaniczne skóry w postaci rys, zadrapań, itp. - z tym nic nie zrobisz, poza uważaniem, by nie dochodziło do otarć mechanicznych cholewek butów o kółka.

Dokładnie, kółka robią czarne smugi.  Na ciemno brązowych butach, są bardzo słabo widoczne, ale na brogsach w kolorze tan, po prostu jakaś masakra. Kilka razy czyściłem to miejsce mydłem do skór, ale ostatnio wyczytałem, że częste stosowanie mydła nie najlepiej wpływa na skórę. A tak naprawdę założę takie buty 2-3 razy  i już widać smugi.Myślałem że ktoś ma podobny problem i znalazł sposób na te nieszczęsne kółka:)

 

19 godzin temu, mosze napisał:

Mam podobny problem - buty w pracy zdejmuję. Mogę sobie na to pozwolić - nie obsługuję klientów.

Inny wariant mógłby polegać na stosowaniu kapci, czyli np. zamszowych loafersów, które byłyby bardziej odporne na zarysowania.

Co prawda jestem sam sobie szefem, ale w kapciach nie przyjmę klienta.  Ale pomysł przedni:)

Myślę, że z zamszu takie smugi były by jeszcze trudniejsze do usunięcia niż w przypadku skóry licowej. Tym bardziej ze zamsz jest chyba bardziej podatny na wycieranie się materiału ( zakładając że często będzie szorował o jakąś powierzchnie )?

Poza tym zamszu po prostu nie lubię, nie podoba mi się,  jest trudny w utrzymaniu. Nawet mokasyny mam ze skóry licowej ;)

 

 

Proszę jeszcze o poradę. Ostatnio natknąłem się na artykuł dotyczący nakładania warstwy tłuszczu (dubbinu) na but, w celu impregnacji i ochrony przed solą. Pisałem w tej sprawie do sklepu klasyczne buty i mimo, że posiadają w sprzedaży te tłuszcz odradzili mi jego stosowanie na cholewce buta.

Czy ktoś z Was stosował taką metodę impregnacji na butach ze skóry tłoczonej ( groszkowej )? Ja dysponuję dubbinem Tarrago https://sklep.klasycznebuty.pl/462,dubbin-tarrago-50ml-odzywczy-tluszcz-do-skor.html

 

Przyznam, że już od wielu lat, w okresie jesienno zimowym impregnuje w ten sposób buty trekkingowe ze skóry licowej i nie straszne im błoto, śnieg czy mokra trawa. Ale z uwagi, że są one czarne nie występują na nich żadne widoczne przebarwienia. A  nawet gdyby coś na nich wyszo specjalnie bym się nie przejął, bo te buty nie mają łądnie wyglądać, tyko spełniać swoją funkcję:)

Natomiast boję się trochę potraktować tłuszczem Berwicki, bo na zdrowy rozsądek tłuszcz, zawsze pozostawia plamy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, wszędzie piszą co innego:) Czyli tłuszcz+krem+pasta daje tylko lepszą impregnacje? To czy w takim razie posmarować buty żeby sól nie robiła wżerów? Wiem że są delasery, ale one służą chyba do czyszczenia, a nie zapobiegania?

Oczywiście znana mi jest praktyka, żeby po każdym powrocie do domu przetrzeć buty szmatką ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.