Skocz do zawartości

Krótkie pytania - krótkie odpowiedzi


Gość Nereusz

Rekomendowane odpowiedzi

Zależy od częstości użytkowania. Mi jeden sztyft Old Spice starcza średnio na pół roku.

Mi też mniej więcej tak. Niestety kiedy skończył mi się czteropak z USA i kupiłem ten sam sztyft w Polsce okazało się, że jest tak samo jak z chemią gospodarczą z Niemiec i Polski. Szukam następcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krótka piłka. kupić boat shoes Storma (http://mokasynyzeglarskie.na.allegro.pl ... 08575.html) czy Timberlandy w root brown? które trwalsze, które ładniejsze?

Polecam stormy. Ktoś narzekał, że szybko ściera się podeszwa, ale ja tego jeszcze nie zaobserwowałem.

Ktoś wie jak wygląda rozmiarówka Stormów? Normalnie noszę 7,5/41 w Polsce (stopa 26,5 cm), a na Allegro same 42. Nie będą aby trochę za duże?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale zapachu tych sztyftów "na zewnątrz" w zasadzie nie czuć (chyba że sobie ktoś pachę namiętnie wącha ;-))

Nie trzeba wąchać pachy namiętnie aby czuć różnice ,napisałem ze właśnie dezodoranty w sztyfcie są kleiste nie w kulkach .Jeżeli chcesz używać dobrej wody toaletowej ,a firmy które takie robią nie produkują dezodorantów, dlatego gorąco polecam bezzapachowe.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, ja polecam każdemu Bloker od Ziaji. Kosztuje parę złotych, dosłownie. Pomimo mojej nadpotliwości (hiperhydroza) całego ciała to pod pachami, choćbym nie wiem jaki upał był - mam sucho. Momentami aż zadziwiające uczucie. Używam oczywiście go tylko w lecie i pomimo upływu czasu stale działa i nie słabnie. Oczywiście używam też antyperspirantu, ale raczej dla samego faktu a nie potrzeby ;) wystarczy na minimum sezon (u mnie dwa). A nie działa tak ostro i podrażniająco jak Etiaxil czy Antidral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od częstości użytkowania. Mi jeden sztyft Old Spice starcza średnio na pół roku.

Mi też mniej więcej tak. Niestety kiedy skończył mi się czteropak z USA i kupiłem ten sam sztyft w Polsce okazało się, że jest tak samo jak z chemią gospodarczą z Niemiec i Polski. Szukam następcy.

Mam dokładnie tak samo! Te ze Stanów były super, właśnie kończy mi się ostatni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inne krótkie pytanie...

przeglądając strony poświęcone modzie męskiej natknąłem się na artykuł dr Krajskiego http://krajski.wordpress.com/o-autorze/. Wyliczał w nim czego gentleman nie powinien robić, jak się nie zachowywać. W jednym z punktów autor wymienił, iż nigdy (poza pozycja siedzącą) nie należy chodzić w marynarce rozpiętej. Czy zawsze, na korytarzach Uniwersytetów, w holach biur i na mej ukochanej Pietrynie w Łodzi, chodzić należy w marynarce zapiętej (na odpowiedni guzik oczywiście)? Pomijam oczywiście sytuacje typowo formalne jak przedstawianie się, wykłady, czy zdjęcia do rodzinnego albumu. Jak to Panowie widzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W miarę możliwości tak, chodzenie w zapiętej marynarce to coś, co odróżnia ludzi lubiących w niej chodzić, od tych, którzy muszą lub nie mieli czasu pójść z problemem przytycia ostatnimi czasy do krawca. Ale też nie należy maniakalnie jej zapinać po oderwaniu siedziska od krzesła ;) Zresztą też, często marynarki szyte na niektóre sylwetki lub z powpychanymi rzeczami w kieszenie, wyglądają paskudnie gdy są rozpięte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

inne krótkie pytanie...

przeglądając strony poświęcone modzie męskiej natknąłem się na artykuł dr Krajskiego http://krajski.wordpress.com/o-autorze/. Wyliczał w nim czego gentleman nie powinien robić, jak się nie zachowywać. W jednym z punktów autor wymienił, iż nigdy (poza pozycja siedzącą) nie należy chodzić w marynarce rozpiętej. Czy zawsze, na korytarzach Uniwersytetów, w holach biur i na mej ukochanej Pietrynie w Łodzi, chodzić należy w marynarce zapiętej (na odpowiedni guzik oczywiście)? Pomijam oczywiście sytuacje typowo formalne jak przedstawianie się, wykłady, czy zdjęcia do rodzinnego albumu. Jak to Panowie widzicie?

Pan Krajski przyjmuje tę zasadę, jak mi się wydaje, a priori. Dla niego marynarkę należy zawsze zapinać stojąc, bo tak napisano w podręcznikach savoir-vivre. Dla użytkowników tego forum powód jest bardziej prozaiczny - nie ma sensu posiadać dobrze leżącej marynarki, jeśli nie zapina się jej, przez co nie widać jej dobrego dopasowania. I już. To czy sytuacja jest formalna czy nie, czy marynarka jest sportowa czy nie, etc., nie ma znaczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W teorii zdaje się, że tak jest iż marynarka zawsze w pozycji stojącej, czy gdy się przemieszczamy, powinna być zapięta. Oczywiście poza marynarką frakową, której się zapiąć nie da :). Zresztą, jak zauważono, jeśli marynarka bezbłędnie leży to nie ma powodów by jej nie zapinać - otoczenie nie zauważy dobrego dopasowania :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam poważny problem z moim garniturem. Pół roku temu uszyłem swój pierwszy garnitur na miarę. Najgorsze jest jednak to, że wszystko sie do niego przykleja tzn. głównie takie małe białe kłaczki. W żadnym z garniturów z wieszaka nie miałem takiego problemu. Myślę że to wina materiału. Jaki materiał mam wybrać następnym razem aby uniknąć takiego problemu???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie mam poważny problem z moim garniturem. Pół roku temu uszyłem swój pierwszy garnitur na miarę. Najgorsze jest jednak to, że wszystko sie do niego przykleja tzn. głównie takie małe białe kłaczki. W żadnym z garniturów z wieszaka nie miałem takiego problemu. Myślę że to wina materiału. Jaki materiał mam wybrać następnym razem aby uniknąć takiego problemu???

Mechaci sie czy lapie "klaczki" czy inne paprochy z zewnatrz?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mechaci się pod pachami i w spodniach w kroku. Oprócz tego łapie mnóstwo tych białych kłaczków albo nitek (nie wiem nawet skąd to się bierze i co to dokładnie jest :) Trudno to usunąć szczotkując garnitur. Pozostaje tylko wyciąganie ręką, co jest bardzo żmudne niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.