Skocz do zawartości

Muzyka dla naszych uszu


booe

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o Jolene, to o wiele bardziej lubię wykonanie The White Stripes, Jack White jakoś lepiej oddał rozpacz tej śpiewającej panny niż plastikowa lalka Dolly.

Natomiast country jest świetne. Szczególnie bardzo lubię zespoły The Highwaymen:

. Skład idealny, Willie Nelson, Johnny Cash, Waylon Jennings i Kris Kristofferson. Z faworytów jeszcze Charlie Daniels Band:

Hanka Williamsa sr. chyba wspominać nie trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem fanem muzyki...

Elvisa Presleya:

http://www.youtube.com/watch?v=OgCAteSu ... plpp_video

Franka Sinatry:

Dziękuję za zainteresowanie mnie tymi dwoma wykonawcami. Szukałem czegoś klasycznego.

Ze swojej strony polecam http://www.radio3net.ro/dbalbums/albume1001/ , 1001 albumów które warto przesłuchać przed śmiercią. Są tam też pełne albumy wspomnianych wcześniej piosenkarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkim gorąco polecam płytę "Cudowny świat". To kolekcja starych przebojów (m.in., Osieckiej) w nowych, mistrzowskich, wykonaniach (m.in. Sojka, Walewska, Celińska, Radek). Płyta poświęcona pamięci prof. Religi. serdecznie rekomenduję. ja słucham jej od dwóch tygodni codziennie. szczególnie doskonałe wykonanie "byłaś serca biciem" Zauchy - tutaj Zagrobelny. Warto!

http://www.frk.pl/index.php?IdLang=0&Id ... 1317205784

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Między innymi. ;) Debussy, Ravel to moi ulubieni, ale lubię też Erika Satie'go, Alberica Magnarda, Oliviera Messiaena, Jehana Alaina oraz Henriego Dutilleux, a z wcześniejszych kompozytorów romantycznego eklektyka Saint-Saensa oraz barokowego Jeana-Francois Dandrieu. Oprócz francuskiej lubię też muzykę angielską (Ralph Vaughan Williams, Frederick Delius, Gustav Holst, Arnold Bax) i skandynawską (głównie Grieg oraz Sibelius). To tyle, jeśli chodzi o kierunki narodowe, które lubię w całości. :)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem romanistą :D , Pagny'ego i Hallyday'a znam słabo ale podstawie tego co słyszałem to nie jestem ich fanem.

Doktorze,

Ravel do mnie nie przemawia, ale może zabrałem się do niego od niewłaściwej strony. Bolera nie lubię, dziwne ale jak go słucham to odczuwam mdłości (nie wiem dlaczego, tak mam), byłem w filharmonii na jakimś koncercie (nie pamiętam już na którym, gdzieś zachowałem książeczkę informacyjną) pod dyrekcją Pana Wita. Jakoś mnie nie zachwycił. Debussiego mam jedynie płytę z kolekcji Gazety Wyborczej, którą żona wniosła w posagu, ale nie słuchałem. Satiego mam jedną płytę (ale nie wiem co bo przegrałem od kolegi na zasadzie ciekawe co to, ustalę i dam znać), bardzo ciekawa i drugą z tej samej serii GW, której nie słuchałem, więc w zasadzie też nie znam. Saint-Saensa mam "Karnawał zwierząt" i "Symfonię organową", hm, też nie słuchałem :oops: Sibeliusa mam Symfonie 2,3,6,7 bardzo lubię, super. Griga mam niestety tylko jakąś składankę, ale to co słyszałem bardzo mi się podoba. No i Williams: Symfonie 1,4,7,8,9, z których najbardziej podoba mi się 1 (Morska). Pozostałych kompozytorów nie znam. A co sądzisz o John'ie Tavenerze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bolero to, jak pisałem na Formal Style, najmniej charakterystyczny i zarazem najbardziej znany utwór Ravela, co nie jest zbyt korzystne. ;) Proponuję przesłuchać utwory fortepianowe, np. moje ulubione neobarokowe Le Tombeau de Couperin lub suitę Miroirs.

Debussy'ego polecam z wcześniejszego okresu suitę Children's Corner, a z późniejszego Preludia.

Satie ma lekki styl komponowania, jeśli odpowiada Ci coś takiego, to polecam przesłuchać. :) Pisał sporo humorystycznych utworów, proponuję sprawdzić efekty kolorystyczne w balecie "Parades". :D

Saint-Saensa bardzo podoba mi się fantazja na fortepian i orkiestrę "Afryka".

Sibeliusa najbardziej podoba mi się druga symfonia, choć muszę też dokładniej przesłuchać pozostałe.

Symfonie Vaughana Williamsa to temat jeszcze przeze mnie nieodkryty. :) Proponuję zapoznać się z romansem na skrzypce i orkiestrę "Lark ascending", Fantazją na temat Thomasa Tallisa i koncertem obojowym.

Pozostali kompozytorzy są raczej mało znani, nie znaczy to jednak, że są niewarci uwagi. ;)

Tavenera nigdy nie słuchałem, ale chyba za późno tworzył, żeby jego utwory bardzo mi się podobały. :)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.