Skocz do zawartości

Muzyka dla naszych uszu


booe

Rekomendowane odpowiedzi

Utwór inspirowany Warszawą drugiej połowy lat 70' i polską muzyką ludową, Bowie był w stolicy tylko chwilę, ale powstał jeden z bardziej charakterystycznych utworów krążka "Low", oraz tak zwanej "Trylogii berlińskiej" (płyty Heroes, Low, Lodger).

ps: Jeszcze jeden utwór z trylogii, tym razem dużo bardziej piosenkowa i z "Heroes":

http://www.youtube.com/watch?v=RmqcMwD9NSo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam http://www.radiozet.pl/ , http://www.rmfon.pl/ oraz http://moje.polskieradio.pl/ . Świetne są te tematyczne kanały! Bardzo lubię muzykę Chopina, każda z tych stacji posiada specjalną podstację poświęconą właśnie jego muzyce. Ciekawy jest też podział na muzykę "rozrywkową-klasyczną", tzn. muzyka lat 50, 60, 70, 80. Tego jeszcze da się słuchać ; )

Może znacie jeszcze inne podobne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro zaczyna się mój udział w tegorocznym Festiwalu Mozartowskim Warszawskiej Opery Kameralnej. :) Z tej okazji być może pojawią się jakieś recenzje na Formal Style. Jutro Requiem, w poniedziałek Uprowadzenie z Seraju, a w środę dwie symfonie i Exultate, Jubilate. :D Ktoś może jeszcze się wybiera?

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się pochwalić, że w zeszły poniedziałek po raz pierwszy w życiu zagrałem na klawesynie. :D Miało to miejsce na korytarzu Teatru Warszawskiej Opery Kameralnej i zaraz zostałem pogoniony, ale parę akordów zdążyłem zagrać. ;) Jeśli ktoś orientuje się, gdzie (w województwie świętokrzyskim, ew. Warszawie) można pograć sobie na klawesynie bez uciekania przed bileterkami, to byłbym niezwykle wdzięczny za informacje. :D

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w niedziele na koncercie Herbiego Hancocka, fantastyczny, świetna akustyka sali kongresowej, świetni muzycy towarzyszący (Lionel Loueke- gitara, James Genus-bas, Trevor Lawrence- perkusja), świetna muzyka, wspaniałe popisy solowe gitarzysty, fortepianowe solo Hancocka też dla mnie na +, chociaż spotkałem się z opiniami że niby solo było nudne, ale trzeba było się wczuć i było dobre, ale rozumiem tych ludzi, bo poza tym fragmentem koncert był muzycznie czarniejszy od smoły, a w tym konkretnym momencie zabrakło afrykańskiej intensywności i rytmu rodem gdzieś z okolic funku i afrykańskiej muzyki etnicznej który w twórczości tegoż jazzmana jest wręcz permanentnie obecna. Nie zawiodłem się nawet na moment, pełne spektrum możliwości Hancocka od Mwandishi po okres elektroniczny, do tego Hancock w przerwach opowiadał zabawne rzeczy i fantastycznie prowadził show, nawet z testowania vocodera potrafił zrobić element przedstawienia i przejść z niego płynie do utworu. Jak ktoś będzie miał okazję kiedyś to serdecznie polecam występy, warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz w Kongresowej to jak rock w Hard Rock Cafe. W obu przypadkach wolę atmosferę pubu i piwa bez zadęcia, gdzie po koncercie można porozmawiać z muzykami. Kiedyś byłem na koncercie kwintetu Eryka Kulma, na którym publiczność przewyższała liczebnością zespół jedynie dwukrotnie - to dopiero zły marketing :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Hard Rock Cafe raczej rzadko porządne zespoły rockowe grają, to już dawno jest hard pop cafe, tak generalnie. Ale fakt że inny klimat ma zadymiony koncert w pubie, a inny duży gig w sali koncertowej, oba rodzaje koncertów lubię, chociaż na porządnych salach byłem tylko 2 razy, w zeszłym roku w Pradze na BB Kingu i w tym roku na Hancocku, o ile BB zawiódł (za stary jest) o tyle Hancock stanął na wysokości zadania, o czym już pisałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że najbardziej lubię te melodie, które już znam, przesłuchałem dziś po raz pierwszy suitę "Planety" Gustava Holsta. Oczywiście, jak przystało na utwór brytyjskiego kompozytora, bardzo mi się spodobał. :) Zapraszam więc wszystkich do posłuchania

, a warszawskich i innych zdolnych do podróży melomanów na koncert do warszawskiej Filharmonii Narodowej dziewiętnastego października. ;) Dla miłośników romantycznych koncertów fortepianowych pozostaje jeszcze Czwarty Koncert Fortepianowy Xawerego Scharwenki. :P

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy, np. Mars to nie jest muzyka sprzyjająca relaksacji. ;) Ja jednak nie słucham muzyki, aby się uspokoić, lecz dla wrażeń estetycznych lub nabycia umiejętności kompozycji, orkiestracji, itd. "Planet" akurat słucham obecnie śledząc partyturę, a więc dla wartości dydaktycznych (choć estetycznych, oczywiście, również :) ).

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.