Skocz do zawartości

Zapachy


Arkadyjczyk

Rekomendowane odpowiedzi

@B737 - historia jest trochę skomplikowana i ma więcej wspólnego z marketingiem i re-brandingiem niż rzeczywistymi zmianami. Pierwsza AdP nazywała się Colonia, a jej pierwszym flankerem była Colonia Intensa. Pierwszym z linii Ingredients był Oud - najpierw nazwany Colonia Intensa Oud (flanker flankera, głupio, nie? ;) ). Później zmieniono nazwę na Acqua Di Parma Oud (ciągle masz obie wersje osobno na fragrantice, ale to to samo). To co zostało po staremu to stężenie EDCC - czyli niby nazywa się EDC, bo przecież Acqua Di Parma produkuje wody kolońskie, ale każdy wie, że czegoś tam jest więcej - czy to odpowiada EDT czy EDP nie powiem, bo nie wiem. Wiem tyle, że jeśli Oud trwa na mnie kilkanaście godzin to wodą kolońską raczej nie jest. EDCC było używane jeszcze przez Chanel (np. Allure Edition Blanche, ale też od tego odeszli na rzecz EDT i EDP).

Obecne wersje Acqua Di Parma EDP to chyba ostateczne przyznanie się do rzeczywistej koncentracji. 

Co do Twoich produktów ze strony internetowej - pierwsze dwa to to samo - może liczą na naiwnych klientów płci meskiej? Ta po prawej to oryginalna wersja i tę bym osobiście brał gdybym miał zamiar kupić jedną.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ja popełniłem największego blind-buy'a w życiu i kupiłem Beach Hut Man. Jest świetny, ale nie róbcie tego jeśli styl Amouage nie jest Wam znany. Przez pierwsze dwa użycia myślałem, że to jednak nie to, ale w wyższych temperaturach bardzo ładnie się rozwija.

Trwałość atomowa - kilkanaście godzin z atomizera, który ma krótszy skok niż typowy Dior czy Chanel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Beach Hut mam zgryz - bardzo fajnie leży na kimś. Na mnie bardziej wychodzi ten bluszcz niż mięta. Mam jeszcze trochę odlewki z perfuforum i nie wyrobiłem sobie zdania. 

Potwierdzam trwałość - spokojnie 12h. 

W kwestii powyższych - montale rev vetyver miałem. Kupiłem, poużywałem i sprzedałem. Jednak Terre bardziej mi się podoba. Montale wydał mi się za chemiczny.

La yuqawam - Ford Turscan Leather, tylko bardziej malinowy. Jak ktoś lubi takie klimaty to zapach genialny i bardzo trwały. Pełna flaszka starczy na pół życia :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@eduardo no właśnie jestem ciekawy tego Red Vetiver - parę flakonów Terre na przestrzeni lat u mnie poszło.

Podobna sprawa La Yuqawam - TF znam, ciekawe jak ten.

Odnośnikiem od jakiegoś czasu przy testach, nie w kwestii nut zapachowych, ale "pierwszego wrażenia" jest dla mnie Nasomatto Black Afgano. U mnie to była miłość od pierwszego zapachnięcia;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Jarek napisał:

W jakim klimacie i do czego? 

Powiem tak:

Mam i lubię Beach Hut Man, ale to będzie dusiciel na gorące lato.

Mam i bardzo lubię Creed Aventus, ale przy tej cenie raczej codziennym psikaczem nie będzie.

Bardzo lubię Dior Homme Sport, ale trwałość nie była całodniowa. To samo Chanel Allure Edition Blanche.

Amara i Nautica próbowałem, mega syntetyki.

Z perfum letnich słyszałem o bardzo dobrej trwałości Mancera Cedrat Boise, ale nie znam żadnej recenzji od osoby, której gust bym znał (i dość trudno je dostać w Niemczech) oraz Acqua Di Parma Colonia Essenza, ale sam zapach jest dość dziadkowy i chyba nie dla mnie.

Ogólnie: trwałe jak Amouage, pachnące jak Aventus, w cenie Dior Homme Sport - znajdzie się coś ? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na lato dobry też jest Lalique White, tylko trwałość nie najlepsza, ale zapach, wg mnie, bardzo ładny. Tobie @Żorż Ponimirski chyba by pasował, bo o ile się nie mylę Twoim uniformem jest biały fartuch, a w wielu recenzjach tego zapachu pojawia się właśnie skojarzenie z czystością białego (aptecznego) fartucha ;) .  Budżetowo warty polecenia jest też Lanvin
L´Homme Sport, też fajny zapach a biorąc pod uwagę cenę, warto się nim zainteresować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Żorż Ponimirski z zapachami typowo letnimi jest już tak, że są zazwyczaj mniej trwałe. To już specyfika użytych składników. Z letnią porą kojarzą się przede wszystkim zapachy cytrusowe, zielone ew. niektóre kwiaty (np. neroli, geranium), które ze względu na swoją chemiczną specyfikę, szybciej się ulatniają. Są oczywiście chlubne wyjątki, ale też ich "letniość" jest dyskusyjna (np. wspomniane przez Ciebie Beach Hut, mimo doskonałych parametrów, większość osób, które znam uważa za zbyt duszne i ciężkie na lato). Tym bardziej jeśli dodatkowo zależy Ci, by to był zapach budżetowy.

Jeśli Aventus spełnia Twoje oczekiwania, a jednocześnie jest za drogi do codziennego użytku, to możesz sięgnąć po jedną z wielu budżetowych inspiracji tym zapachem np. Al Haramain L'Aventure (które według niektórych ma jeszcze lepsze parametry od Aventusa) albo wspomniana już przez Ciebie Mancera (chociaż ta jest bardziej w typie Aventusa niż podobna do niego). 

 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to niełatwe zadanie dlatego pytam naokoło, a jeśli jest w ogóle takie zwierze jak "trwałe, letnie, dobrze pachnące i nie tak drogie" to będzie podejrzewam użyteczna informacja. Postaram się zdobyć próbkę Mancery, bo przewija się wielokrotnie w wątkach o mocnych zapachach letnich.

Klonów jako takich na razie nie rozważałem, ale może wiecie coś o Montblanc Explorer?? Słyszałem, że klon Aventusa, ale od marki, która jako takie uznanie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2020 o 22:19, Żorż Ponimirski napisał:

Jakie polecacie perfumy na lato z dużą (naprawdę dużą) trwałością?

Dopiero zauważyłem ten fragment dyskusji -  na lato, kiedy mam ochotę na dużą trwałość, używam Abercrombie Fierce (narażając się małżonce, która jest jedyną znaną mi kobieta nieakceptującą tego zapachu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.04.2020 o 14:38, Machiavelli napisał:

@Żorż Ponimirski z zapachami typowo letnimi jest już tak, że są zazwyczaj mniej trwałe.

 

Dobrze powiedziane, ciężko o trwały zapach  letni w zwykłej półce cenowej. Mam parę typów, ale zahaczają one  o wiosnę i charakter bardziej formalny.

 Creed Original Vetiver- jeśli lubisz klimat wetywerii, bardzo mocny, najbardziej formalny i może być duszący
Amouage Honour - Tu już bardzo letnio i mniej dystyngowanie, mój ostatni wakacyjny signature scent, zapach pieprzno cytrusowy
Z czegoś tańszego:
Hermes Un Jardin Sur Le Nil- nie pamiętam jak z trwałością, ale woda bardzo uniwersalna, unisex, typowo letni i naturalnie odświeżający (możesz wypróbować inne zapomniane zapachy tej marki- Rocabar, Bel Ami, ale również pozostałe serie wakacyjne to różnoraki przekrój roślin i ziół letnich. O trwałościach się nie wypowiem, zawsze testuje w perfumeriach, lecz są to zapachy wyraziste i mocne w otwarciu, niestety w większości z przechyłem w damską stronę.
Tom Ford Grey Vetiver- w wersji EDP powinien dać radę
Red Vetiver Montale- klon Terre Hermesa, tu można pobuszować w sieci i poszukać w niezliczonej gamie zapachów, czegoś na lato, mają opinię raczej trwałych, cena powinna być również przystępna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Terre d'Hermes. Czy używa ktoś ich jeszcze 14 lat od premiery? Pamiętam jak w latach 2006-2007 poszedłem do perfumerii, spróbowałem i powiedziałem na głos, że lubię, ale zacznę nosić po trzydziestce. Trzydziestka dawno za mną, a czytam o reformulacjach, klonach, flankerach. Czy Terre d'Hermes EDT dostępne w tym momencie w perfumeriach to wciąż atrakcyjne i dobrze zrobione perfumy? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Żorż Ponimirski napisał:

Terre d'Hermes. Czy używa ktoś ich jeszcze 14 lat od premiery? Pamiętam jak w latach 2006-2007 poszedłem do perfumerii, spróbowałem i powiedziałem na głos, że lubię, ale zacznę nosić po trzydziestce. Trzydziestka dawno za mną, a czytam o reformulacjach, klonach, flankerach. Czy Terre d'Hermes EDT dostępne w tym momencie w perfumeriach to wciąż atrakcyjne i dobrze zrobione perfumy? 

Temat rzeka. W skrócie: nie. Sam zapach podobny, tzn. nie wyczujesz różnicy. Ale zarówno edt jak i edp są mało trwałe (2-3 h) i słabo wyczuwalne (jak wiadomo, edt będzie projektować lepiej). Wielka strata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Stormont - nigdy nie miałem EDT i oprócz perfumerii nie próbowałem, ale pamiętam jak dziś tę mineralną i jednocześnie gorzko-zieloną nutę w latach premiery - wydaje mi się, że teraz jest bardziej mainstreamowy. Co do trwałości, uspokoiły mnie wpisy z ostatnich kilku stron perfuforum, że jednak nie jest tak źle. Mała historia z zeszłego roku, byliśmy na koncercie Sidneya Polaka, później rozmawialiśmy z nim przez około godzinę, a biło od niego Terre na kilka metrów - wątpię, że ma jakiś stary bacz ;)

Miałem za to Pure Parfum kilka lat temu w takim podróżnym flakonie i dostawałem za niego komplementy czasem po kilkunastu godzinach od aplikacji gdy sam go nie czułem.

Przy tym co jest obecnie na półkach wolisz EDT czy Parfum?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.