Skocz do zawartości

Dobrze ubrany mężczyzna


Gość gccg

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pozwolę sobie zamieścić kolejną doskonałą stylizacje Fashin Mana.

Osobiście zauważam u Feszyn Mena spadek formy. "Stylizacja" jest niewątpliwie śmieszna, ale ma się nijak do tytułu postu - taka sztuka dla sztuki. Prawdziwym celem karykatury jest zachowac podobieństwo, jednocześnie przerysowując/ośmieszając wybrane elementy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za długie rękawy. A schudł, bo od koryta go odstawili :)

Widząc to zdjęcie Palikota spodziewałem się, że ktoś przyczepi się do rękawów, bo cała reszta jest idealna. Jednocześnie w wątku "Warszawa 1959" wszyscy przechodnie mają za długie rękawy i nikt się do tego nie przyczepił; wręcz przeciwnie - dyskutanci chwalą, jak świetnie przechodnie są tam w owych czasach ubrani.

Co do "koryta", to z tego, co mi wiadomo, to Palikot nie dorobił się na ostatniej kadencji w PO, ale już wcześniej był zasobny (można oczywiście dyskutować, w jaki sposób się dorobił, i czy jest poważnym politykiem, ale to już temat na inne forum).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. własnego oświadczenia majątkowego jest człowiekiem bardzo ubogim, żeby nie powiedzieć bankrutem.

Widzisz, inna jest też skala oceny zdjęć z 1959, a inna zdjęcia współczesne, dość zamożnego polityka. Inny dostęp do ubrań, krawców itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, inna jest też skala oceny zdjęć z 1959, a inna zdjęcia współczesne, dość zamożnego polityka. Inny dostęp do ubrań, krawców itd.

Czy to nie jest zbytnia relatywizacja? Poza tym do krawców to chyba był wtedy łatwiejszy dostęp :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie się ta długość podoba, jakby były 1,5-2 cm krótsze też by mi się podobały ;) A marynarka sama w sobie bardzo ładna.

Nie rozumiem ciągłych sporów o długość rękawów i długość marynarek jaka jest na forum. Myślę, że można nimi swobodnie operować tak jak długością nogawek- w pewnych dopuszczalnych granicach. W przypadku tego zdjęcia bardziej przyczepiłbym się właśnie do długości nogawki przy tak wąskim dole.

Mam oczywiście na myśli zdjęcia przedstawiające osoby świadome swojego stylu, a nie ludzi noszących marynarki z rękawami do połowy kciuka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znów rękawy...

Może nie dało się ich bardziej uciąć, jeżeli ktoś ma np. krótkie ręce.

Zresztą u nas chyba się przyjęło, że rękawy marynarki mają być długie.

Wychodzi że długości przyjętej dla płaszcza.

Palikot przeszedł na chińską dietę 5 przemian żeby zredukować cholesterol, bo miał bardzo wysoki.

Dlatego też schudł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eleganccy krawcy cieszą się moim zaufaniem. Na pierwszym zdjęciu Nicola Blasi, neapolitański krawiec czynny w zawodzie od lat 30. do 70. XX w. Jego spadkobiercy są obecnie właścicielami Sartoria Partenopea, której garnitury MTM oferuje w Polsce firma Balthazar. Pod względem stylu nie ma jednak ta manufaktura nic wspólnego ze słynnym krawcem. Na drugiej fotografii Dennis Hallbery'ego, do początku tego stulecia główny krojczy w renomowanej firmie Anderson & Sheppard. Jedną z prac Pana Hallbery był garnitur żakietowy dla księcia Karola do obejrzenia na trzecim zdjęciu. Dodam jeszcze, że firma A&S jest prawdopodonie ostatnią na Savile Row, która zatrudnia osobnych krojczych do marynarek i spodni.

post-387-13658920219693_thumb.jpg

post-387-13658920219935_thumb.jpg

post-387-13658920220376_thumb.jpg

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co oni mają z tym wkładaniem końcówki krawata za pas? :|

Rozumiem, że jako "ludzie pracy", muszą uważać na krawat przy pochylaniu (np. żeby ich nie obciąć), ale nie lepiej użyć spinki? Przecież można znaleźć ładniejsze i odpowiedniejsze niż takie jakie noszą floor managers McDonalda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że jako "ludzie pracy", muszą uważać na krawat przy pochylaniu (np. żeby ich nie obciąć), ale nie lepiej użyć spinki? Przecież można znaleźć ładniejsze i odpowiedniejsze niż takie jakie noszą floor managers McDonalda...

spinka w naszym (europejskim) kręgu kulturowym jest "passé" ... i nigdy nie była

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to jest idiotyzm. Kiedyś na jednym forum (nie modowym) przeczytałem, że noszenie spinki to wiocha i pomyślałem "wtf?!", przecież w każdym amerykańskim filmie, w którym są ludzie w garniturach, są też spinki do krawatów. I jak się potem u nas założy takie akcesorium, to się będzie uznanym za osobę nie orientującą się w trendach, nie będzie się przecież mówić każdemu przechodniowi, że to mit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co oni mają z tym wkładaniem końcówki krawata za pas? :|

Rozumiem, że jako "ludzie pracy", muszą uważać na krawat przy pochylaniu (np. żeby ich nie obciąć), ale nie lepiej użyć spinki? Przecież można znaleźć ładniejsze i odpowiedniejsze niż takie jakie noszą floor managers McDonalda...

Wkładanie końcówki krawata za pas, to stary, dobry zwyczaj. W przypadku garnituru trzyczęściowego taki zabieg nie jest konieczny, bo krawat po części jest schowany pod kamizelką. W garniturach dwuczęściowych tudzież letnich krawat umieszcza się za pasem, aby nie fruwał nam w trakcie spaceru, albo wystawał nieelegancko spod zapiętej marynarki jak np. na zdjęciu Gianni Marigliano na poprzedniej stronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przemawia do mnie, jest niechlujne - pomyśleć czego dotyka końcówka krawata... Albo skrócić krawat innym węzłem albo założyć kamizelkę. Ewentualnie spinka - jeśli jest dobrze dobrana i niekiczowata, nie mam nic przeciwko.

(Do moderatorów: może utorzyć z tego offtopu wątek o spinkach?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przemawia do mnie, jest niechlujne - pomyśleć czego dotyka końcówka krawata... Albo skrócić krawat innym węzłem albo założyć kamizelkę. Ewentualnie spinka - jeśli jest dobrze dobrana i niekiczowata, nie mam nic przeciwko.

(Do moderatorów: może utorzyć z tego offtopu wątek o spinkach?)

Wydaje mi się, że jest to kwestia estetyki - sam nie wkładam końcówki za pasek, ale nie przeszkadza mi to. Zauważ, że końcówka krawata jest włożona dość płytko, dotyka wyłącznie końcówki koszuli w spodniach. Skrócenie krawata innym węzłem to nie jest rozwiązanie problemu jego ewentualnego "dyndania" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lepiej dać krawat do skrócenia? Ja daję, w tej chwili krawiec od krawatów (MM Krawaty) skraca moje 2 krawaty o 5 cm każdy, żeby przy wiązaniu 4inhand cieńszy koniec miał odpowiednią długość. Wkładanie w spodnie rzeczywiście jest starym zwyczajem, jednak do mnie kompletnie nie przemawia. Równie dobrze można podwijać zbyt długie nogawki spodni, zbyt dugie rękawy itp, jest to oczywiście podejście sprezzaturowe, w niektórych sytuacjach fajne, ale nie zawsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak gość kroi marynarkę, pochyla się, rysuje wykrój, na dużej powierzchni, musi daleko sięgnąć, to mu zwyczajnie ten krawat przeszkadza. zapewne wpada mu na stół i na właśnie krojony materiał... więc sobie wtyka za pasek. a spinka mu przecież nie zapobiegnie temu. czemu musicie z takich rzeczy robić problemy? to tak, jakby wam przeszkadzało, że ktoś przy przechodzeniu przez błoto podwinie nogawki, żeby ich nie uwalić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.