Skocz do zawartości

Płaszcz, kurtka, itd. - dyskusje i porady


jachobs

Rekomendowane odpowiedzi

Kroje ci się nie podobają, ale czy mierzyłeś je na sobie? Powiem szczerze, że aktualna kolekcja płaszczy od Bytom jest bardzo ciekawa.

https://www.bytom.com.pl/p-bi2-50-43a-plaszcz-bi2-50-43a dłuższa dwurzedóka

Reszta do sprawdzenia osobiście w sklepie. 

@Tam co chwilę są promocje, więc za jakiś czas liczyłbym na -40%.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, Cineos napisał:

Kroje ci się nie podobają, ale czy mierzyłeś je na sobie? Powiem szczerze, że aktualna kolekcja płaszczy od Bytom jest bardzo ciekawa.

https://www.bytom.com.pl/p-bi2-50-43a-plaszcz-bi2-50-43a dłuższa dwurzedóka

Reszta do sprawdzenia osobiście w sklepie. 

@Tam co chwilę są promocje, więc za jakiś czas liczyłbym na -40%.

 

kilka mierzyłem, o ile marynarki z Bytomia lubię i posiadam kilka, o tyle płaszcze mi nie podeszły. Albo za mało wełny w składzie, albo - ten który pokazujesz - za bardzo elegancki, szukam czegoś gdzie przy -20 stopni postawię kołnierz i wyjdę na miasto bez obawy o hipotermię ;)

2 godziny temu, Krzysiek_W napisał:

W tym budżecie polecałbym zajrzeć do Royal Collection, na promocjach możesz trafić dobre marki w fajnej cenie

Dzięki tego nie znałem, co prawda online nie mają żadnych płaszczy ale widzę że maja salon w Gdańsku to zajrzę. W Gdańsku jest też zawsze Outlet na Szadółkach więc chyba zostaje wycieczka tam w rezerwie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam niestety dobrych wiadomości dla osób szukających dłuższych płaszczy. Po obskoczeniu ok. 10 sklepów odzieżowych w tym Bytom Lavard, Lancerto i innych znalazłem parę świetnych płaszczy 70,80% wełny w okolicach 600-700 zł (outlety), ale wszystkie krótkie, max do połowy uda 😕 Sprzedawcy twierdzili że albo trzeba poczekać na sezon albo mówili wprost że moda na takie niepraktyczne płaszcze przeminęła ("Panie, teraz to płaszcze do samochodu się robi"). Jeden wprost stwierdził że to co szukam to znajdę co najwyżej w lumpeksie 😅

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz spróbować z wojskowymi z demobilu. Potrafią mieć fajny skład za względnie niewielkie pieniądze i są długie. Tylko do tego dość ciężkie i obszerne, jeśli jesteś z tych szczuplejszych, to mogą wymagać daleko idących poprawek w celu dopasowania do sylwetki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie mam niestety dobrych wiadomości dla osób szukających dłuższych płaszczy. Po obskoczeniu ok. 10 sklepów odzieżowych w tym Bytom Lavard, Lancerto i innych znalazłem parę świetnych płaszczy 70,80% wełny w okolicach 600-700 zł (outlety), ale wszystkie krótkie, max do połowy uda  Sprzedawcy twierdzili że albo trzeba poczekać na sezon albo mówili wprost że moda na takie niepraktyczne płaszcze przeminęła ("Panie, teraz to płaszcze do samochodu się robi"). Jeden wprost stwierdził że to co szukam to znajdę co najwyżej w lumpeksie 

Proponuję Ci poszukiwanie płaszcza w second hand'ach, Allegro i OLX, tak, jak usłyszałeś od sprzedawców. Jest tam wiele płaszczy z lat 80., 90., kiedy długość do kolan albo do połowy łydki były jeszcze w masowej produkcji. Osobiście sądzę, że szukanie czegoś dłuższego niż do kolan, byłoby dość ekscentryczne w dzisiejszych czasach i rodziłoby skojarzenia księżowskiej sutanny (przy całym szacunku) - poza tym, jesienie i zimy są coraz cieplejsze.

To prawda, że producenci szyją dziś tandetę na jedno kopyto a ich ubrania zbytnio nie odbiegają krojem od tych, które można kupić na osiedlowym bazarku, z bagażnika rozsypującego się dostawczaka.

Jeżeli możesz sobie pozwolić finansowo, to polecam uszyć sobie płaszcz u dobrego krawca (nie mylić z Panią Krysią od poprawek krawieckich w osiedlowym punkcie), wg własnej wizji. Swoją drogą, co powiesz na budrysówkę?

W nawiązaniu do mojego posta wyżej, muszę przyznać, że znalazłem swój wymarzony, dwurzędowy Chesterfield (wełna + kaszmir) właśnie z drugiej ręki, w kroju dość workowatym, ale od czego jest krawiec

 

Wysłane z mojego FRD-L09 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Bartosz Żołnierkiewicz napisał:

Jeżeli możesz sobie pozwolić finansowo, to polecam uszyć sobie płaszcz u dobrego krawca (nie mylić z Panią Krysią od poprawek krawieckich w osiedlowym punkcie), wg własnej wizji. Swoją drogą, co powiesz na budrysówkę?

W nawiązaniu do mojego posta wyżej, muszę przyznać, że znalazłem swój wymarzony, dwurzędowy Chesterfield (wełna + kaszmir) właśnie z drugiej ręki, w kroju dość workowatym, ale od czego jest krawiec emoji6.png

Budrysówka nieco zbyt ekscentryczna jak dla mnie, nie czułbym się w niej pewnie. A skąd jeśli można wiedzieć wziąłeś płaszczyk? Myślałem też o uszyciu, ale nie znam dobrego krawca i koszt pewnie o niebo większy niż w sklepie, łatwiej właśnie kupić z allegro czy ebaya i  pozwolić krawcowi pracować na gotowym

18 minut temu, Cineos napisał:

też piękny, ale gdzieś trzeba powiedzieć stop jeśli chodzi o wydatki :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, pi_senny napisał:

W poprzednim sezonie parę długich płaszczy miała w ofercie Vistula. W tym mogą się jeszcze pojawić.

dzisiaj akurat oglądałem, dłuższe są mocno eleganckie, tzw. dyplomatki, tak pod garnitur, ale niepraktycznie na co dzień

 

Jeszcze myślę z tym krawce, jaki może być szacowany koszt uszycia płaszcza z wełny i czy faktycznie warto w to inwestować czy postawić na zakup i przeróbki późniejsze? Polecicie ewentualnie w Gdańsku dobrego krawca do którego warto uderzyć z takim tematem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd jeśli można wiedzieć wziąłeś płaszczyk?

Kupiłem na Allegro od sprzedawcy, który importował odzież z Wielkiej Brytanii. Miałem chyba spore szczęście, bo trafiłem na płaszcz nieistniejącej już niestety firmy Horne Brothers, który miał jeszcze pozaszywane kieszenie i dołączony oryginalny kartonik z zapasowymi guzikami, co pozwala sądzić, że był on nieużywany i trafił z likwidacji sklepu / outletu.

 

 

Polecicie ewentualnie w Gdańsku dobrego krawca do którego warto uderzyć z takim tematem?

 

Kojarzę Państwa Wiśniewskich w Gdynii, która jest o rzut beretem od Gdańska.

https://www.krawiecwisniewski.pl/oferta/plaszcze-meskie

Nigdy nie korzystałem z ich usług, jednak wypowiedzi na YouTube + zdjęcia portfolio pozwalają stwierdzić znajomość rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Bartosz Żołnierkiewicz napisał:

Kojarzę Państwa Wiśniewskich w Gdynii, która jest o rzut beretem od Gdańska.

https://www.krawiecwisniewski.pl/oferta/plaszcze-meskie

Nigdy nie korzystałem z ich usług, jednak wypowiedzi na YouTube + zdjęcia portfolio pozwalają stwierdzić znajomość rzeczy.

fajne mają płaszcze, jeden z galerii mocno mi podszedł i na pewno się odezwę do nich. Tylko portfel coś zaczyna jęczeć ale go uciszam :) dzięki za info

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/8/2019 at 10:16 PM, Jaskier said:

dzisiaj akurat oglądałem, dłuższe są mocno eleganckie, tzw. dyplomatki, tak pod garnitur, ale niepraktycznie na co dzień

Takie płaszcze się bardzo dobrze stylują. Jednorzędowe bez atłasowych wyłogów czy tego typu bajerów możesz założyć niemal do wszystkiego.

Ja w każdym razie noszę w zimę ciemnogranatową dyplomatkę na co dzień, niekoniecznie od garnituru. Ich problemem praktycznym jest brak skośnych kieszeni, czyli nie ma jak rąk wygodnie schować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie jednak praktyka zwycięża - możliwość włożenia rąk do kieszeni czy stojący kołnierz> elegancja dyplomatki

Zdecydowałem się zamówić z pee&clop  taki płaszczyk Marco Polo, przymierzyłem go w salonie wcześniej i długość nad kolano (na modelu leży krócej ale w praktyce jest dłuższy), krój pasował więc zdecydowałem. Gdyby jeszcze kolor był jednolity byłaby bomba ale nie można mieć wszystkiego. Czekam na dostawęjeszcze bez decyzji czy oddam czy zatrzymam, jest ktoś zainteresowany opinią na temat płaszcza/fotami?

Dostałem też info z Kubenza że będą mieli niedługo dłuższe modele płaszczy, również przymierzałem jakiś czas temu i jest parę fajnych modeli ale jestem niecierpliwym człowiekiem :)

image.png.fca0157501aacb940ee3564d1a666b61.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...
15 godzin temu, Pyskaty Dandys napisał:
Jak stylistycznie można ocenić tę kurtkę? W celach mocno country-casualowych, się rozumie. Nie chodzi o trwałość, materiał, bo to jasne. Pytam, bo dziś lekko zgaga sartorialna mnie dopada i tracę właściwe mi pion i rezon dandysi.images.jpg.722500521192b8f25466aa2cc6cbf1a5.jpg

pmo.JPG.f59141e205eb8a0c0e5c7e18a0c8407c.JPG

 

 

Doszukuję się tu niemałej prowokacji ale zaryzykuję stwierdzeniem, że stylistycznie jest to kicz i tandeta rodem z bagażnika rozsypującego się dostawczaka na lokalnym bazarku. Jeżeli zamierzasz wyjść w tym po bułki w Dolnym Pacanowie, następnie oprzątnąć inwentarz a potem iść na bramkarza do klubu lub ewentualnie pobiec w krótkim maratonie a potem pokazać się w tym na balu kostiumowym na cześć minionych lat 1990-2007, to wybór jest jak najbardziej trafny. W celach "mocno country-casualowych" mimo wszystko polecam brąz, tweed, sztyblety związane z jazdą konną i inne klasyki.

Pozostaję z uszanowaniem,

B.Ż.

  • Like 2
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, Bartosz Żołnierkiewicz napisał:

 stylistycznie jest to kicz i tandeta rodem z bagażnika rozsypującego się dostawczaka na lokalnym bazarku. Jeżeli zamierzasz wyjść w tym po bułki w Dolnym Pacanowie, następnie oprzątnąć inwentarz a potem iść na bramkarza do klubu lub ewentualnie pobiec w krótkim maratonie a potem pokazać się w tym na balu kostiumowym na cześć minionych lat 1990-2007, to wybór jest jak najbardziej trafny. W celach "mocno country-casualowych" mimo wszystko polecam brąz, tweed, sztyblety związane z jazdą konną i inne klasyki

Oj, po co tak od razu z grubej rury na dandysa?:) Mam i ja outfit w miejsca, gdzie się handluje starzyzną i grywa w trzy karty.

Jednak, jak zapewne wiesz, nawet największy dżentelmen od czasu do czasu ma potrzebę przyodziania swoistego "odchamiacza", ściągnąć tweed zgrzeblony, wełnę, kaszmir z grzbietu, cisnąć nimi w kąt i przywdziać coś praktycznego do takiej oto sytuacji. W zeszłym roku podczas wypoczynku w Alpach musiałem przejść ok. 2 km do kanciapy majstra narciarskiego, coś tam przymierzyć i potem z nartami na barku powrócić. W bosmankach wełnianych zgrzałbym się i byłbym mało zwrotny, kurtka narciarska wydawała mi się za chłodna. Miałem się ubierać "na cebulkę"? Wszelkie pikowania jakoś mi nie leżą.

Co robić, Bartoszu? Jak żyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Pyskaty Dandys napisał:
Oj, po co tak od razu z grubej rury na dandysa?default_smile.png Mam i ja outfit w miejsca, gdzie się handluje starzyzną i grywa w trzy karty. Jednak, jak zapewne wiesz, nawet największy dżentelmen od czasu do czasu ma potrzebę przyodziania swoistego "odchamiacza", ściągnąć tweed zgrzeblony, wełnę, kaszmir z grzbietu, cisnąć nimi w kąt i przywdziać coś praktycznego do takiej oto sytuacji. W zeszłym roku podczas wypoczynku w Alpach musiałem przejść ok. 2 km do kanciapy majstra narciarskiego, coś tam przymierzyć i potem z nartami na barku powrócić. W bosmankach wełnianych zgrzałbym się i byłbym mało zwrotny, kurtka narciarska wydawała mi się za chłodna. Miałem się ubierać "na cebulkę"? Wszelkie pikowania jakoś mi nie leżą. Co robić, Bartoszu? Jak żyć?   

 

 

 Pozwól że się z Tobą nie zgodzę. "Odchamiaczem" jest właśnie dandyzm, który dla mnie jest swoistym sposobem bycia, ścieżką, filozofią myślenia - ubiór powinien bowiem odzwierciedlać to, co się sobą prezentuje, powinien być symbolem tego, że trzymamy się pewnych wartości bądź wytyczonych zasad takich jak savoir-vivre, dress code, choć niestety znajdą się i tacy, którzy nic głębszego sobą nie przedstawiają ale mają wszystko co markowe. Jeżeli jednak warunki materialno-bytowe pozwalają (a nie trzeba zarabiać milionów, aby można było pozwolić sobie na coś ładniejszego - nawet z second hand'u) to należy trzymać się właśnie tejże filozofii. Co do ubioru w góry, do swojego posta załączam (dość spikselizowany) kadr z filmu "Generał Nil". Dodatkowo, podaję link do filmiku na Youtube, który ukazuje modę lat niesłusznie minionych w kontekście Zakopanego:

 

Polecam szukać inspiracji także w filmie o cesarzowej Sissi z 1955 r., zwłaszcza mając na względzie kostiumy aktorów, gdzie akcja toczy się w Bawarii (sic).fc87f556fe5d36b6d9e55efaa1fbc6f8.jpg&key=fd8f2a8fa6e03fb086c24f5f3a6d152663c3fb751716ce0ee9b49021c5c30f50

 

Pozostaję z uszanowaniem,

B.Ż.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pyskaty Dandys napisał:

Jak stylistycznie można ocenić tę kurtkę? W celach mocno country-casualowych, się rozumie. Nie chodzi o trwałość, materiał, bo to jasne.

Pytam, bo dziś lekko zgaga sartorialna mnie dopada i tracę właściwe mi pion i rezon dandysi.

Brzydka raczej. I kolor i te poziome przeszycia.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach ci sartorialni neofici.
Bynajmniej. Po prostu nieporozumieniem jest dla mnie myślenie w stylu "w piątki i czwartki będę elegancki, ale przez resztę tygodnia lub w sytuacjach, w których nie wiem jak się zachować/ubrać, odpuszczę sobie wszelkie dandyzmy".

Pozostaję z uszanowaniem,
B.Ż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.