Skocz do zawartości

Smoking (tuxedo), frak, surdut, itd. - dyskusje i porady


tadek

Rekomendowane odpowiedzi

Polecam też mój artykuł (link), myślę, że dość wyczerpujący. ;) Po jego przeczytaniu będziesz już mógł wybrać taki zestaw, jaki uznasz za doskonały. :) Gdyby pozostały jakieś pytania, to chętnie odpowiem, a może przy okazji wzbogacę artykuł. ;)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh...

Brak wiary w Narodzie!

Czytałem. Czytam od 48 godzin, zaniedbując nawigacyjną pieczę nad mym okrętem ;)

Czy nie błądzę?

1.

Krój, klapy, etc ?

Ten z BTG - The Gold Standard

1a.

Materiał - barathea.

2.

Koszula?

Kolor - biały.

Kołnierzyk - wykładany.

Mankiet pojedynczy. Zaokrąglony.

Materiał ??? nie wiem...

3.

Pas / kamizelka

Kamizelka! - ale materiał, muszę doczytać...

Pas???

Ja go zostawię do białego, szalowego smokingu...

4.

Mucha, lampasy - materiał??

Tu się gubię..

Brakuje mi do usystematyzowania owego The Gold Standard, właśnie wiedzy o materiale na koszulę i kamizelka / lampasy.

pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam też mój artykuł (link), myślę, że dość wyczerpujący. ;) Po jego przeczytaniu będziesz już mógł wybrać taki zestaw, jaki uznasz za doskonały. :) Gdyby pozostały jakieś pytania, to chętnie odpowiem, a może przy okazji wzbogacę artykuł. ;)

Pozdrawiam, Dr

To jest bardzo dobry wpis Janie. Biała kamizelka do smokingu to jednak przejściowa historyczna moda, która współcześnie zupełnie nie pasuje i nie przystaje do kanonów pół-formalnych strojów wieczorowych. Albo czarna kamizelka i smoking, albo biała i frak. Twoje podejście do kategoryzacji i legitimizacji ubiorów w oparciu o historyczne precedensy jest ciekawe, ale w wielu przypadkach może przynieść więcej szkody niż pożytku osobom, które potrzebują szybkiego wdrożenia w annały wieczorowego dress code'u, nie wdając się w najdrobniejsze szczegóły i niuanse proweniencji poszczególnych elementów ubioru.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację, mój artykuł rzeczywiście średnio nadaje się dla zupełnie początkujących. Zupełnie standardowy smoking, w ramach którego i tak trzeba podjąć tylko kilka decyzji jest opisany dość dobrze w dziale Classic Black Tie na BTG. Ja natomiast staram się eksplorować wszystkie możliwości wynikające z historii stroju, które mogą zaciekawić osoby obeznane już z podstawami. Zupełnie standardowy smoking wygląda w zasadzie tak, jak ten przykład austriackiej firmy Knize:

Dołączona grafika

Opis dość szczegółowy, ale bez żadnych wariacji ani bez konieczności podejmowania własnych wyborów (z jednym wyjątkiem):

- marynarka z baratei, czarna, jednorzędowa, klapy zamknięte pokryte taśmą, jeden guzik i po cztery na każdym rękawie pokryte taśmą, bez szliców, kieszenie bez patek z obszyciem niepokrytym taśmą;

- spodnie z baratei, czarne, bez manszetów, z dwoma cienkimi lampasami z taśmy, z zakładkami, noszone na szelkach;

- kamizelka czarna, wykonana z baratei lub jedwabiu (nie jestem pewien, co jest bardziej standardowe), bez pleców, zapięcie jednorzędowe na trzy guziki, klapy z prostokątnymi dołami, wycięcie V-kształtne, dół kamizelki z dwoma szpicami, dwie kieszenie;

- koszula bawełniana, biała, kołnierzyk wykładany, przód plisowany, guziki złote z onyksowym środkiem, mankiety podwójne;

- muszka czarna, zrobiona z taśmy;

- buty - czarne, lakierowane wiedenki.

Są jeszcze jakieś pytania? :)

Pozdrawiam, Dr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag do propozycji dr. Kilroya:

1) Proponuję zapięcie marynarki na link-button. Jest ono nie tylko poprawne stylistycznie (dyskutowana była na forum sprawa niepoprawności jednorzędowych marynarek z ostrymi klapami), ale i daje korzystniejszą optykę: poły marynarki nie zachodzą na siebie, tylko się stykają. Dzięki temu wycięcie marynarki, a w ślad za nią wycięcie kamizelki jest większe, większa jest widoczna biała partia koszuli i to bez konieczności przesuwania położenia zapięcia w dół, co zaburzyłoby proporcje. Większa biała partia równoważy czarną masę smokingu, nadaje mu lekkości.

2) Poważnym błędem stylistycznym byłby podwójny lampas proponowany przez dr. Kilroya!!!! Podwójny lampas mają spodnie do fraka, spodnie do smokinga mają ZAWSZE lampas pojedynczy.

3) Opis dr. Kilroya szwankuje terminologicznie. "Taśma" to po prostu jedwabna satyna. Uwaga: powinny nią być pokryte klapy, ale nie kołnierz marynarki.

Tą satyną powinny być też pokryte wspomniane guziki (zarówno link-button, jak i guziki przy rękawach).

4) "Barathea" - w Polsce nikt nie będzie wiedział, o co chodzi. To po prostu krepa smokingowa. Tkanina powinna mieć trochę moheru, żeby lekko połyskiwała (ale nie za dużo!).

5) Odradzałbym jakiekolwiek widoczne guziki koszuli. Dać po prostu krytą listwę zapięciową.

6) Dać kamizelkę z plecami, to nie frak. Będzie się brzydko układała na szyi, a ponieważ jest czarna, będzie widoczna. Guziki kamizelko też pokryte satyną. Kamizelka z materiału marynarki.

7) Dopilnować, aby krawiec zrobił ładną butonierkę (tylko w lewej klapie), a pod klapą "flower keeper".

8) Zrezygnować z lakierek, zamiast tego oksfordy (czyli wiedenki, jak się niekiedy mówi nad Wisłą), bez kapek, bez perforacji.

Reszta ok. Oczywiście każdy z tych punktów mógłbym szerzej rozwinąć, ale to powinno wystarczyć.

Smoking można uszyć u Knizego, to będzie kosztować - jak przypuszczam - ok. 3 tys. EUR (igła).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka uwag do propozycji dr. Kilroya:

1) Proponuję zapięcie marynarki na link-button. Jest ono nie tylko poprawne stylistycznie (dyskutowana była na forum sprawa niepoprawności jednorzędowych marynarek z ostrymi klapami), ale i daje korzystniejszą optykę: poły marynarki nie zachodzą na siebie, tylko się stykają. Dzięki temu wycięcie marynarki, a w ślad za nią wycięcie kamizelki jest większe, większa jest widoczna biała partia koszuli i to bez konieczności przesuwania położenia zapięcia w dół, co zaburzyłoby proporcje. Większa biała partia równoważy czarną masę smokingu, nadaje mu lekkości.

2) Poważnym błędem stylistycznym byłby podwójny lampas proponowany przez dr. Kilroya!!!! Podwójny lampas mają spodnie do fraka, spodnie do smokinga mają ZAWSZE lampas pojedynczy.

3) Opis dr. Kilroya szwankuje terminologicznie. "Taśma" to po prostu jedwabna satyna. Uwaga: powinny nią być pokryte klapy, ale nie kołnierz marynarki.

Tą satyną powinny być też pokryte wspomniane guziki (zarówno link-button, jak i guziki przy rękawach).

4) "Barathea" - w Polsce nikt nie będzie wiedział, o co chodzi. To po prostu krepa smokingowa. Tkanina powinna mieć trochę moheru, żeby lekko połyskiwała (ale nie za dużo!).

5) Odradzałbym jakiekolwiek widoczne guziki koszuli. Dać po prostu krytą listwę zapięciową.

6) Dać kamizelkę z plecami, to nie frak. Będzie się brzydko układała na szyi, a ponieważ jest czarna, będzie widoczna. Guziki kamizelko też pokryte satyną. Kamizelka z materiału marynarki.

7) Dopilnować, aby krawiec zrobił ładną butonierkę (tylko w lewej klapie), a pod klapą "flower keeper".

8) Zrezygnować z lakierek, zamiast tego oksfordy (czyli wiedenki, jak się niekiedy mówi nad Wisłą), bez kapek, bez perforacji.

Reszta ok. Oczywiście każdy z tych punktów mógłbym szerzej rozwinąć, ale to powinno wystarczyć.

Smoking można uszyć u Knizego, to będzie kosztować - jak przypuszczam - ok. 3 tys. EUR (igła).

Dziękuje.

W kwestii szycia, szukam jednak bardziej polskiego adresu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chce upewnic sie iz dobrze rozumiem. czy zapiecie link-button w smokingowej marynarce jednorzedowej z zamknietymi klapami powoduje poprawnosc niepoprawnosci wystepujacej przy normalnym/guzikowym zapieciu?

Tak, bo marynarka zapinana na link-button nie jest już marynarką jednorzędową.

Przeróbka jest bardzo prosta. Po wewnętrznej stronie marynarki, w miejscu, w którym jest przyszyty guzik od naszej ex-jednorzędówki, przyszywamy drugi, identyczny guzik na bardzo długiej nóżce (lub na czarnym łańcuszku, są takie w dobrych pasmanteriach). Marynarkę zapinamy na ten świeżo przyszyty guzik. Voilà, gotowe!

Z zewnątrz widzimy dwa guziki obok siebie.

Obok usunięcia niepoprawności stylistycznej, przeróbka ta wpływa też korzystnie na optykę smokingu (o czym wspomniałem w poprzednim poście). Pozwala też zwalczyć zjawisko, o którym pisał p. Jerzy Turbasa w swej książce "ABC męskiej elegancji", iż smokingi kurczą się z każdym rokiem o jeden numer. :)

Zastrzegam, że taka przeróbka jest możliwa w przypadku smokingów i żakietów. Zwykła marynarka zapinana na jeden guzik, przerobiona w ten sposób wyglądałaby trochę pretensjonalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam Granville

choc byc moze to co powiem nie spotka sie u niektorych kolegow z forum z jakims entuzjazmem, ale: bardzo dziekuje, za szereg cennych informacji, zarowno tych ktore uzyskalem podczas lektury Pana ksiazki "Gentleman.Mam zasady." jak i tych z forum, ktore pozwolily mi w sposob logiczny i spojny, powiekszyc i usystematyzowac moja wiedze i postrzeganie szeregu zagadniej z zakresu klasycznej meskiej elegancji. faktu tego nie zmieniaja wyjatki(podkreslam liczbe mnoga) gdzie byc moze nie do konca ma Pan racje, lub przypuszczalnie jej nie ma( vide :np. bonzurka i smoking jacket).

bedac przy temacie niepoprawnosci marynarek jednorzedowych z zamknietymi klapami w black tie, zastanawiam sie jak ta sprawa ma sie do jednorzedowej marynarki w stresemannie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam inne pytanie. Jak Panowie zapatrujecie się na czarny smoking jednorzędowy, do którego "dodane" są kamizelka i mucha? Naturalnie również w kolorze czarnym (z odpowiedniego materiału, jedwab, wełna). Chodzi mi o nierzadki przypadek, kiedy materiał nie jest DOKŁADNIE taki sam. Przy bespoke nie ma z tym problemów, ale w przypadku kupienia smokingu w sklepie, już niestety trzeba dodawać te elementy.

Czy myślicie, że bardzo to będzie się rzucało w oczy, że czarny jedwab muszki jest nie do końca tym samym czarnym jedwabiem na wyłogach? W przypadku kamizelki to może być też widoczne, chociaż tu problem jest mniejszy, bo kamizelka jest schowana pod zapiętą marynarką.

Swoją drogą - to Pan Adam Granville protestuje przeciwko zamkniętym klapom do jednorzędówek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei mam inne pytanie. Jak Panowie zapatrujecie się na czarny smoking jednorzędowy, do którego "dodane" są kamizelka i mucha? Naturalnie również w kolorze czarnym (z odpowiedniego materiału, jedwab, wełna). Chodzi mi o nierzadki przypadek, kiedy materiał nie jest DOKŁADNIE taki sam. Przy bespoke nie ma z tym problemów, ale w przypadku kupienia smokingu w sklepie, już niestety trzeba dodawać te elementy.

Czy myślicie, że bardzo to będzie się rzucało w oczy, że czarny jedwab muszki jest nie do końca tym samym czarnym jedwabiem na wyłogach? W przypadku kamizelki to może być też widoczne, chociaż tu problem jest mniejszy, bo kamizelka jest schowana pod zapiętą marynarką.

Swoją drogą - to Pan Adam Granville protestuje przeciwko zamkniętym klapom do jednorzędówek?

To, że muszka nie będzie z takiego samego materiału jak wyłogi, to żaden minus - wręcz przeciwnie.

Podobna sytuacja jest w przypadku poszetki i krawata: powinny być odpowiednio dobrane do siebie kolorystycznie, ale sporym błędem stylistycznym jest, jeśli wykonane są z identycznego materiału.

Natomiast kamizelka czarna, ale z nieco innego materiału, nie będzie wyglądała korzystnie. W tej sytuacji z kamizelki bym w ogóle zrezygnował.

Przeciwny zamkniętym klapom do jednorzędówek jestem nie tylko ja, ale i wielu znanych krawców (sir Hardy Amies, Sergio Loro Piana). To błąd stylistyczny wynikający z nieznajomości historii ubioru. Jest on niestety często spotykany, bo krawcy z rzemieślniczym wykształceniem, choć są niewątpliwie mistrzami w swojej dziedzinie, nie posiadają tej wiedzy historycznej i wolą się dostosować do życzeń klientów, którzy najczęściej też nie są specjalistami w tej dziedzinie, tylko lekarzami, bankowcami etc.

Uzasadnienie historyczne można znaleźć w mojej książce "Gentleman. Mam zasady". Temat ten był też dyskutowany na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję serdecznie za informację.

Mam jednak zastrzeżenie co do rezygnacji z kamizelki. Rozumiem, że lepiej, aby była z dokładnie tego samego materiału co marynarka. Ale co jeśli nie ma takiej możliwości? Jakoś talie trzeba chyba dodatkowo zakryć. Opcją jest pas hiszpański, ale mam wrażenie, że czarna kamizelka z trochę innego materiału i tak jest ładniejsza od pasa, który się odróżnia, czyż nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewno, że z kamizelką byłoby lepiej, ale jeśli ma być z innego nieco materiału, to lepiej wcale.

Co do smokingowego pasa (nie są to pasy "hiszpańskie", bo pochodzą z Indii)...

Są dwa rodzaje smokingów: "zabawowe" (szalowy kołnierz, lakierki, pas smokingowy) i "oficjalne" (dwurzędówka, oksfordy).

U Pana rysuje się takie pośrednie rozwiązanie: zamknięte klapy, link-button, bez kamizelki. Nie wiem na jaką okazję ma być ten smoking. Jeśli na bal, to pas może być, wydłuża nogi, dlatego świetnie się w nim wygląda na tanecznym parkiecie, jeśli na elegancką imprezę biznesową w standardzie black-tie, to pas nie będzie stosowny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewno, że z kamizelką byłoby lepiej, ale jeśli ma być z innego nieco materiału, to lepiej wcale.

Co do smokingowego pasa (nie są to pasy "hiszpańskie", bo pochodzą z Indii)...

Są dwa rodzaje smokingów: "zabawowe" (szalowy kołnierz, lakierki, pas smokingowy) i "oficjalne" (dwurzędówka, oksfordy).

U Pana rysuje się takie pośrednie rozwiązanie: zamknięte klapy, link-button, bez kamizelki. Nie wiem na jaką okazję ma być ten smoking. Jeśli na bal, to pas może być, wydłuża nogi, dlatego świetnie się w nim wygląda na tanecznym parkiecie, jeśli na elegancką imprezę biznesową w standardzie black-tie, to pas nie będzie stosowny.

Z trzech złego: pasa, doszytej kamizelki i odkrytej talii najlepsza wydaje się mimo wszystko kamizelka. Bo zakrywa talię i jest bardziej elegancka od pasa (jak to kamizelka).

Nie wyobrażam sobie odkrywania talii. Czytałem, że w przypadku smokingu jest to faux pas.

Naprawdę sądzi Pan, że osoba bez kamizelki w smokingu wygląda bardziej elegancko od tej z doszytą kamizelką? Przecież pojawiająca się biała koszula wygląda bardzo źle w zbyt dużej ilości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo przepraszam za te podwójne lampasy - pomyłka rzeczowa! Dziękuję też za krepę smokingową. Ale skoro taśma to satyna, to jak na polski tłumaczymy grosgrain, tak często wymieniany przy okazji klap stroju wieczorowego?

Pozdrawiam, Dr

Spróbuję w popularny, dla prawdziwego specjalisty włókiennictwa rażący, sposób wyjaśnić sploty stosowane na klapy do smokingów.

Najprostszy splot to płócienny. Osnowa to równolegle rozmieszczone nitki. Wątek to poprzeczna nitka, która raz "nurkuje" pod osnową, a raz przechodzi po wierzchu. To jest właśnie splot płócienny. Ponieważ przy takim splocie nitki są cały czas przeginane raz w jedną, raz w drugą stronę, nie dają tego - tak pożądanego przy jedwabiu - połysku.

Lepszym rozwiązaniem jest splot rypsowy - dwie nitki wątku, wspólnie obok siebie, raz "nurkują" pod nitkę osnowy, a raz przechodzą nad nią. Tu połysk jest większy (dają go dwie nitki obok siebie, a nie jedna pojedyncza, jak w splocie płóciennym), ale nie maksymalny. Taki splot po angielsku nazywa się "grosgrain".

I wreszcie splot atłasowy. Tu nitka wątku przechodzi nad kilkoma nitkami osnowy i dopiero potem "nurkuje" pod nitkę osnowy. Ten splot atłasowy nazywa się też satyną, jeśli patrzymy na niego z lewej strony. Ponieważ nitki wątku przebiegają w tym splocie dłuższą trasę prosto, bez "nurkowania", splot taki lepiej odbija światło. Atłas/satyna jest bardziej połyskliwa od rypsu.

W tym momencie pluton egzekucyjny specjalistów włókiennictwa rozstrzela mnie za niedopuszczalne uproszczenia: nie wspomniałem o różnicy pomiędzy rypsem poprzecznym, a podłużnym, nie naświetliłem dokładnie różnicy pomiędzy splotem atłasowym osnowowym (zwanym w skrócie atłasem), a splotem atłasowym wątkowym zwanym satyną.

Myślę jednak, że dla miłośnika smokingów i fraków taki opis jest wystarczający: na klapy stosować można albo atłas (satynę), czyli silnie błyszczącą tkaninę jedwabną, albo ryps (grosgrain) mający drobnoprążkowaną fakturę.

Dla zupełnego laika: atłas to faktura, jaką ma podszewka od marynarki, a ryps to faktura, jaką ma wstążka orderowa np. orderu za długoletnie pożycie małżeńskie.

Teraz, Doktorze, te lampasy: proszę się nie przejmować, znam ten ból, bo też miewałem na tym forum słabsze dni, a zwłaszcza poranki, spowodowane zapewne moją abominacją, jaką żywię dla seksizmu.

Na szczęście każda wypowiedź na tym forum jest tak dokładnie śledzona i kontrolowana pod kątem ewentualnych potknięć (takie jest przynajmniej moje wrażenie), że wyklucza to pomyłki, a już udane umieszczenie jakiegokolwiek wpisu, który ani nie został ani natychmiast z jakiś niewątpliwie ważnych względów wykasowany, ani nie został potraktowany z buta (w butonierce), daje poczucie szczęścia porównywalne z uzyskaniem pozytywnego wyniku peer review w czasopiśmie z listy filadelfijskiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewno, że z kamizelką byłoby lepiej, ale jeśli ma być z innego nieco materiału, to lepiej wcale.

Co do smokingowego pasa (nie są to pasy "hiszpańskie", bo pochodzą z Indii)...

Są dwa rodzaje smokingów: "zabawowe" (szalowy kołnierz, lakierki, pas smokingowy) i "oficjalne" (dwurzędówka, oksfordy).

U Pana rysuje się takie pośrednie rozwiązanie: zamknięte klapy, link-button, bez kamizelki. Nie wiem na jaką okazję ma być ten smoking. Jeśli na bal, to pas może być, wydłuża nogi, dlatego świetnie się w nim wygląda na tanecznym parkiecie, jeśli na elegancką imprezę biznesową w standardzie black-tie, to pas nie będzie stosowny.

Z trzech złego: pasa, doszytej kamizelki i odkrytej talii najlepsza wydaje się mimo wszystko kamizelka. Bo zakrywa talię i jest bardziej elegancka od pasa (jak to kamizelka).

Nie wyobrażam sobie odkrywania talii. Czytałem, że w przypadku smokingu jest to faux pas.

Naprawdę sądzi Pan, że osoba bez kamizelki w smokingu wygląda bardziej elegancko od tej z doszytą kamizelką? Przecież pojawiająca się biała koszula wygląda bardzo źle w zbyt dużej ilości.

Wybór mniejszego zła, czyli "minus malum", jak to się nazywa fachowo, jest zawsze trudnym zadaniem. Pozwolę sobie jeszcze raz zapytać: na jakie okazje ma być ten smoking przeznaczony?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór mniejszego zła, czyli "minus malum", jak to się nazywa fachowo, jest zawsze trudnym zadaniem. Pozwolę sobie jeszcze raz zapytać: na jakie okazje ma być ten smoking przeznaczony?

W sumie nie zastanawiałem się nad tym. Zgłębiam tematykę.

Ale może spróbujmy wyczerpać tę kwestię zadając pytanie w drugą stronę: kiedy kamizelka trochę innego czarnego koloru będzie wygladała "gorzej" niż odkryta talia, oraz kiedy będzie bardziej "wypadało" zostawić odkrytą talię zamiast założyć taką kamizelkę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.