Skocz do zawartości

Twój styl a opinia ludzi: ubierasz się "normalnie"?


zaki

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka dni temu widziałem się po raz pierwszy od dosyć długiego czasu z jednym z moich znajomych, spodobały mu się moje monki (C&J Lowndes). Dzisiaj napisał do mnie: "patrz, znalazłem identyczne buty jak Twoje, ale od polskiego producenta i dużo taniej  - http://akardo.pl/pl/p/Brazowe-polbuty-Monki/850".

 

Skoro nie widać różnicy, po co przepłacać ;)

To chyba bardziej pasuje do działu "Humor" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A według mnie to pasuje tutaj, bo dobrze pokazuje jak wielu z nas przecenia wpływ naszych ciuchów na otoczenie. 90% ludzi nie zobaczy różnicy pomiędzy garniturem bespoke a Bytomiem albo butami C&J a acardo. Lubię ładne i dobre jakościowo buty i ubrania ale nie łudzę sie ze to inwestycja, a traktuję raczej jak hobby:)

  • Oceniam pozytywnie 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu widziałem się po raz pierwszy od dosyć długiego czasu z jednym z moich znajomych, spodobały mu się moje monki (C&J Lowndes). Dzisiaj napisał do mnie: "patrz, znalazłem identyczne buty jak Twoje, ale od polskiego producenta i dużo taniej  - http://akardo.pl/pl/p/Brazowe-polbuty-Monki/850".

 

Skoro nie widać różnicy, po co przepłacać ;)

Nieprawda ;), monki kolegi nie są identyczne. Bliżej im do Seymour 2. Ba, mają nawet wstawkę w nakładce dla "nosicieli" wysokiego podbicia :). Ciekawe, czy komfort byłby porównywalny?

Ale skoro nie widać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu widziałem się po raz pierwszy od dosyć długiego czasu z jednym z moich znajomych, spodobały mu się moje monki (C&J Lowndes). Dzisiaj napisał do mnie: "patrz, znalazłem identyczne buty jak Twoje, ale od polskiego producenta i dużo taniej  - http://akardo.pl/pl/p/Brazowe-polbuty-Monki/850".

 

Skoro nie widać różnicy, po co przepłacać ;)

 

Take it easy, to najlepsza okazja, żeby koledze różnicę wartości wytłumaczyć omijając różnicę ceny (bo to nie oto w pierwszej linii chodzi). Najlepiej zacząć od "faktycznie bardzo podobne, ale ..." :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem, kolega przekonać się nie dał. :)

 

Edycja: I ja to w sumie rozumiem, bo sam tak mam z innymi rzeczami. Wiem, że między moją Invictą za 300 złotych a Rolexem, na którym jest wzorowana, dla miłośnika zegarków jest przepaść w użytych materiałach, precyzji wykonania, mechanizmie, nie wspominając już o "otoczce" (historia marki). Ale ja tej gigantycznej różnicy po prostu nie widzę... i (co pewnie oburzy wiele osób na tym forum) nie czuję potrzeby kupowania droższego zegarka. Byłbym hipokrytą gdybym krytykował kolegę za to, że nie dostrzega kolosalnej różnicy między moimi C&J, a tańszymi monkami.

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka dni temu widziałem się po raz pierwszy od dosyć długiego czasu z jednym z moich znajomych, spodobały mu się moje monki (C&J Lowndes). Dzisiaj napisał do mnie: "patrz, znalazłem identyczne buty jak Twoje, ale od polskiego producenta i dużo taniej  - http://akardo.pl/pl/p/Brazowe-polbuty-Monki/850".

 

 

Pewne podobieństwo da się uchwycić. Coś jakby porównać Ferrari do Dacii, w końcu oba to samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się po części zgadzam z Zającem. Mimo iż lubię zegarki, każdy kto się zna powie że JAKO CZASOMIERZ to generalnie ciężko znaleźć coś lepszego od Casio za 500 czy 600zł, a wiele tych cudownych zegarków nawet gorzej czas odmierza. Tego się nie kupuje dla części praktycznej, ale jako hobby albo oznaka statusu. Podobnie z butami, garniturami i innymi.  W większośći przypadków ludzie kupują takie rzeczy świadomie i wiedzą co i dlaczego i jak i po dyskretnych różnicach widać kto gdzie i w jakim miejscu jest. a przynajmniej w teorii tak powinno być ;)

 

I o ile rozumiem ludzi kupujących buty za 1000zł bo dobre tyle kosztują, to jak wytłumaczyć ludziom cenę za skórzane G&G za 3 tys USD? Co w tych butach jest lepsze o te tysiące od C&J, AS, Barkera czy Yanko?

 

Idąc dalej - i to mi nie daje spać od dwóch dni. Jak to jest że wysokiej klasy buty do chodzenia po górach, z dużo bardziej zaawansowaną technologią, wytrzymałością itd kosztują 700zł, a w tej samej cenie dostaniemy conajwyżej średniej jakości buty GYW? Gdzie tu sens i logika?

 

Po co nosić drogie buty (skoro, jak stwierdzono w innym miejscu na forum) są niewygodne i bolą od nich stopy?

 

W połowie są to pytania retoryczne, ale nie w każdym przypadku ;)

 

PS a co do Lowndes to są obłędne, fakt, ale również kopyto jest do poważniejszego stroju, a przynajmniej tak do mnie przemawia po krótkim obcowaniu z nim.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewne podobieństwo da się uchwycić. Coś jakby porównać Ferrari do Dacii, w końcu oba to samochody.

 

Tylko, że bohater akcji nie widział różnicy z zewnątrz. To raczej jak S65 do S63, oba to Mercedesy w wersji AMG, ale różniące się detalami zwracającymi z pozoru uwagę tylko znawców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko, że bohater akcji nie widział różnicy z zewnątrz. To raczej jak S65 do S63, oba to Mercedesy w wersji AMG, ale różniące się detalami zwracającymi z pozoru uwagę tylko znawców.

 

Porównanie również nietrafione, bo między butami C&J a tymi, które znajomy Zająca uznał za właściwie takie same jest dużo większa różnica. W Twoim przykładzie to jak porównywać C&J do ASów. W tym przypadku to jak oryginalne felgi BBS do chińskich podróbek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na maturach ustnych słyszałem znowu ten sam tekst, który pojawiał się za każdym razem gdy szkoła wymagała bardziej oficjalnego odzienia: "Wszyscy odstawieni, tylko Jan wygląda jak zwykle." Niektórzy ludzie nawet nie odróżniają zestawu koordynowanego, który zwykle noszę na co dzień od garnituru.

  • Like 1
  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Opowieść z cyklu jak to kapelusz zrobił ze mnie gentelmana

Córka mi rzekła dziś w te słowa:

W szkole koleżanka zainteresowała się jej kolekcją piór i zapytała skąd ma takie fajne pióra wieczne i że to takie niepotykane w tych czasach. Moja na to, że od taty i dodała że tata chodzi też w kapeluszu. Na co koleżanka odpowiedziała: Jakie masz fajnego tatę. On jest takim dziewiętnastowiecznym gentelman-em i chciałabym go poznać.

I powiem, że zabolało - dlaczego nie powiedziała chociaż dwudziestowiecznym gentelman-em ?

  • Oceniam pozytywnie 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas przestać mówić na samochód furmanka, wtedy awansujesz do nowszej epoki. ;)

 

Czasami po prostu sie nie da:)

Zalezy od tego, co to za marka;)

Jak BMW to, niestety, ale okreslenie 'furmanka' jest troszke na wyrost ;-) Przy tej marce zawsze sie pozostanie gdzies w XIX wieku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.