Skocz do zawartości

Kto dzisiaj chodzi w garniturze do pracy?


R50

Rekomendowane odpowiedzi

The suit is dead - taki temat przewija się na zagranicznych forach, zwłaszcza od wybuchu pandemii.

Pomyślałem, że może i na naszym forum przydałaby się taka dyskusja.

Kto dzisiaj jeszcze chodzi w garniturze do pracy? Kto robi to z przymusu/obowiązku, a kto z własnej inicjatywy?

Jestem ciekaw Waszych opinii.

 

Proponuję następujący schemat:

Miasto:

Branża:

Dress code:

Czy jest przestrzegany?:

W garniturze jestem w pracy:

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?:

 

5374.jpg?width=620&quality=85&auto=forma

Źródło: TheGuardian

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: 250k

Branża: prawo (instytucja publiczna)

Dress code: nie ma - jest tylko zalecenie "schludności i elegancji" oraz "bez adidasów i odzieży sportowej", poza tym szczegółowe wytyczne dla Pań, aby za dużo nie odkrywać

Czy jest przestrzegany?: raczej nie

W garniturze jestem w pracy: 3x w tygodniu (spotkania z tzw. "klientami") - czasami zakładam zestaw koordynowany; pozostałe dni najczęściej jeansy/chino + koszula + derby/chelsea

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: nie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Warszawa

Branża: bankowość

Dress code: w oddziałach garnitur, raczej bez krawata, w centrali totalny brak dress code'u. coś tam się czasem przebąkuje, że mężczyzna nie powinien chodzić do pracy w t-shircie, ale bez twardego egzekwowania. Może krótkie spodenki by nie przeszły.

Czy jest przestrzegany? Bez komentarza

W garniturze jestem w pracy: nie częściej niż raz w miesiącu, jak mam spotkanie z klientem. Przed pandemią chodziłem do pracy w chinosach w kant, koszuli o wzorze/kolorze biznesowym, klasycznych butach, czasem sweter, marynarka od wielkiego dzwonu i raczej jako moja fanaberia, która budzi spore zaciekawienie. Osoby na wyższych stanowiskach, które na codzień pracują z zarządem, ubierają się jak ja, raczej nie t-shirt, ale też nie garnitur. Marynarka, koszula i skórzane buty są uznawane za strój galowy. Nic się w dress code nie zmieniło od kilkunastu lat.

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii? cały czas pracujemy zdalnie, telco są bez wizji, wiec dres to bardziej elegancka wersja, mniej elegancka to piżama.

Może jeszcze dodam, że jestem rozczarowany tą degrengoladą ubraniową, ale to jest już bardzo mocno zakorzenione i nie do wyplenienia. 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Wrocław

Branża: IT

Dress code: Bez żartów, patrz wyżej ;) 

Czy jest przestrzegany?: N/A

W garniturze jestem w pracy: O trening miałem zaplanowany na wieczór, a nie przed/w trakcie pracy, to ubierałem się "elegancko" (garnitur albo zestaw koordynowany). Wychodziło pewnie 2-3 razy w tygodniu.

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: W tym momencie jestem w biurze maksymalnie raz w tygodniu, traktuję to jako okazję do ubrania się w bardziej formalnym stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Kraków

Branża: Rekrutacja

Dress code: Smart casual

Czy jest przestrzegany?: Zazwyczaj

W garniturze jestem w pracy: Praktycznie w ogóle. Natomiast zestaw - marynarka + spodnie materiałowe - praktycznie zawsze, ale i to jako zazwyczaj jedyna osoba. 

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: Bez zmian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Warszawa

Branża: praca biurowa w firmie produkcyjnej

Dress code: Jakiś smart casual, nic konkretnego

Czy jest przestrzegany?: Mniej więcej

W garniturze jestem w pracy: Nigdy, zestawy koordynowane, z chino/jeansami, czasem z krawatem. Jestem raczej najbardziej elegancko ubraną osobą w biurze :)

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: Pracownicy biurowi dopiero w ostatnich miesiącach wrócili z pracy zdalnej, ubiór w biurze nie uległ zmianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Katowice

Branża: medyczna

Dress code: absolutnie nie

Czy jest przestrzegany?:

W garniturze jestem w pracy: W garniturze wychodzę do pracy. W pracy nie ma  możliwości noszenia garnituru ( szpital ), lub  zdecydowanie jestem w garniturze ( przychodnia ) 

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Poznań

Branża: budownictwo, nieruchomosci

Dress code: Raczej brak, schludnie

Czy jest przestrzegany?: Nie

W garniturze jestem w pracy: 2-3 razy w roku. Na co dzień zestaw koordynowany, oczywiście z marynarka. Na 250, pewnie z 5 osób nosi marynarki, pozostali często t-shirt, polo uchodzi za szczyt elegancji. Jak i biorę brogsy to jest szok u wszystkich. 

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: nic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Gdynia

Branża: oddział międzynarodowej firmy produkcyjnej/przemysł kolejowy

Dress code: brak

Czy jest przestrzegany?: skoro brak to... Nieprzestrzegany :) o tyle dobrze, że w biurze wszyscy noszą długie nogawki. Inżynierowie raczej nie krepują się nosić krótkich spodni w lato.

W garniturze jestem w pracy: chciałbym, ale nigdy. Poza prezesem sama koszula to sporadyczny widok. 

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: szybko wróciliśmy do "normalności" praktycznie rezygnujac HO i jezeli chodzi o obiór to jest jak było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miasto: Warszawa

Branża: państwowe jednostki organizacyjne 

Dress code: nieoficjalnie kadra dyrektorska, oficjalnie - pracownicy obsługi bezpośredniej, reszta według gustu.

Czy jest przestrzegany?: raczej tak, drobne wyjątki ale w ramach dobrego smaku.

W garniturze jestem w pracy: przed C19 - średnio raz w tygodniu, a na co dzień raczej zestawy koordynowane pod krawatem, buty z glansem, w czasie C19 - w ogóle, sartorialna degrengolada,  estetyczny klops, dresy, kufajki, walonki ;)

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: w organizacji nie, u mnie większa każualizacja ale wracam na poprzednie tory i do poprzednich wymiarów ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.10.2021 o 14:00, BlakeCarrington napisał:

W garniturze jestem w pracy: przed C19 - średnio raz w tygodniu, a na co dzień raczej zestawy koordynowane pod krawatem

Bardzo mnie to zastanawia, pojawia się to po raz kolejny.

Naprawdę jest różnica w odbiorze społecznym pomiędzy garniturem a zestawem koordynowanym?

Z moich doświadczeń wynika, że żadna - krawat to krawat, bez różnicy.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, R50 napisał:

Naprawdę jest różnica w odbiorze społecznym pomiędzy garniturem a zestawem koordynowanym?

Z moich doświadczeń wynika, że żadna - krawat to krawat, bez różnicy.

Mam podobne doświadczenia. Wielokrotnie usłyszałem w pracy, że mam na sobie "garnitur", bo miałem marynarkę i krawat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.10.2021 o 23:45, R50 napisał:

Naprawdę jest różnica w odbiorze społecznym pomiędzy garniturem a zestawem koordynowanym?

Z moich doświadczeń wynika, że żadna - krawat to krawat, bez różnicy.

W moim obecnym otoczeniu:

W odbiorze "społecznym" czyli dla koleżeństwa nie ma różnicy - znów się wystroił albo co dziś bez krawata (zestaw koordynowany z krawatem = garnitur).

Dla wyższego kierownictwa jest różnica - kilka razy było podkreślane przed ważnymi spotkaniami, że obowiązuje "garnitur", a nie "zestaw/marynarka sportowa".

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.10.2021 o 22:42, R50 napisał:

...

Miasto: Warszawa

Branża: ochrona zdrowia

Dress code: Jaki dress code? Nie ma żadnego, panuje pełna dowolność, od garnituru i krawata do pełnego stroju medycznego wyjętego żywcem z sali operacyjnej. Mój kolega z gabinetu obok, nota bene dr hab n. med, przyjmuje pacjentów w bojówkach 3/4 i t-shircie upier@#@ resztkami jedzenia. W zimie zamienia je na bojówki pełnej długości, a na t-shirt nakłada polar.

Czy jest przestrzegany?: Trudno przestrzegać czegoś, co nie istnieje.

W garniturze jestem w pracy: Zaskakująco często w sezonie jesienno-zimowym! Wynika to z tego, że mam dwa ciepłe garnitury bespoke, z grubej (jak na dzisiejsze standardy) wełny w jodełkę, oraz tweedowy donegal. Oba są bardzo wygodne i dobrze mi się w nich pracuje, jak tylko przykręcę ogrzewanie (a to mój gabinet, więc mogę robić, co chce).

W lato nosze spodnie z wysokim stanem, zawsze na szelki, i koszulę. 

Podejrzewam, że mógłbym przychodzić do pracy ubrany w strój Wielkiego Ptaka z Ulicy Sezamkowej, a i tak by mnie nie wylali.

Czy coś się zmieniło od wybuchu pandemii?: Doszły przyłbice, maski i rękawiczki. Średnio pasują do reszty, ale cóż poradzić.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Velahrn napisał:

Podejrzewam, że mógłbym przychodzić do pracy ubrany w strój Wielkiego Ptaka z Ulicy Sezamkowej, a i tak by mnie nie wylali.

Podejrzewam, że wtedy w rankingach na grupach facebook'owych dla ześwirowanych matek byłbyś bardzo wysoko :-). Tam ciągle są tematy w rodzaju "proszę o polecenie lekarza/dentysty/fryzjera itd. dla mojego dziecka, które jest bardzo wrażliwe".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.