Skocz do zawartości

Kultura i styl wypowiedzi


Adam Granville

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 197
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Na uczelni akurat najlepiej działało rozpoczęcie mejla od Witam, a potem zwracanie się do adresata w 3 osobie ("chciałbym zapytać Pana Doktora"). Coś innego niż "witam" świadczyło o tym, że ktoś jest dopiero na 1 semestrze (podobnie jak przychodzenie na egzamin specjalnie w garniturze) i nie warto sobie zawracać głowy odpisywaniem, używając nieśmiertelnej wymówki o filtrze antyspamowym ;) Oczywiście kręcili się też pracownicy na uczelni, co byli cali w skowronkach jeżeli zwracało się do nich "Szanowny Panie Doktorze Inżynierze", ale też tacy, których to wkurzało i dopiero przejście na koleżeńskie zwroty z zachowanie oczywiście formy "Pan" dawało najlepsze rezultaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się, w korespondencji oficjalnej o wiele lepsze są formy „z wyrazami szacunku” i „z poważaniem”. Nieco mniej oficjalne, ale wciąż odpowiednie, jest „łączę pozdrowienia”, samego „pozdrawiam” bym jednak unikał.

Poza tym warto pamiętać, by po „Szanowny Panie / Szanowna Pani” nigdy nie stawiać nazwiska ani imienia. Po tym zwrocie może się pojawić jedynie tytuł (naukowy bądź związany z pełnioną funkcją). Jeśli osoba, do której piszemy, nie ma takiego tytułu, zostawiamy samo „Szanowny Panie / Szanowna Pani”. Jeśli zaś piszemy na adres „ogólny” jakiejś organizacji, to - tak jak napisał Stormont - należy użyć zwrotu „Szanowni Państwo”.

Jeszcze kilka spraw dotyczących interpunkcji.

1. Po formule „Szanowny Panie” i podobnych najczęściej stawiamy przecinek, a dalszą część listu rozpoczynamy małą literą. Przykład:

Szanowny Panie,

piszę w sprawie...

2. W takiej sytuacji można też użyć wykrzyknika, jednak należy pamiętać, by używać go tylko w sytuacjach mniej oficjalnych, gdy dobrze znamy osobę, do której piszemy. Tyle jeśli chodzi o savoir-vivre, ortograficznie zaś sprawa wygląda tak:

Szanowny Panie!

Piszę w sprawie...

Jak widać - w takiej sytuacji po formule wstępnej należy użyć wielkiej litery.

3. Jeśli zaś chodzi o zakończenie listu bądź oficjalnego e-maila, to:

Z wyrazami szacunku

Jan Nowak

Czyli bez kropki po imieniu i nazwisku i raczej bez przecinka po „z wyrazami szacunku”, „z poważaniem” itp.

Oczywiście - wszystko, co napisałem, dotyczy korespondencji oficjalnej, gdy zwracamy się do osoby, której nie znamy lub z którą nie utrzymujemy żadnych prywatnych kontaktów. Jeśli nasz adresat chce, by przejść na „ty” (lub by zwracać się do niego w jakikolwiek inny mniej oficjalny sposóB), to oczywiście w żadnym razie nie powinniśmy mu „panować” ;) Byłoby to niegrzeczne.

Jeszcze jedna uwaga: do doktora habilitowanego zatrudnionego na uczelni powinno się zwracać „Panie Profesorze”, a nie „Panie Doktorze”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna uwaga: do doktora habilitowanego zatrudnionego na uczelni powinniśmy się zwracać „Panie Profesorze”, a nie „Panie Doktorze”.

Nie koniecznie. Znam takich co uważają że to wywyższanie się. I to i doctorów habilitowanych i profesorów zwyczajnych.

Osobiście najbardziej skłonny jestem uważać że mówimy Profesorze wtedy gdy taka osoba jest zatrudniona na stanowisku profesora (bo np. może być przecież adiunktem a teoretycznie nawet i asystem lub pracować w administracji i też będzie pracownikiem uczelni) i robimy to tylko w murach tej konkretnej uczelni lub kiedy Profesor występuje jako pracownik tej konkretnej uczelni.

A tak na marginesie to niestety w Polsce strasznie zakompleksiona jest znaczna część tego środowiska i chyba zbyt dużą uwagę przywiązuje do etykiety. Żeby wyprzedzić krytyków jestem jak najdalszy od przechodzenia na ty ze studentami i czy nawet czasami na siłę pomiędzy współpracownikami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na uczelni akurat najlepiej działało rozpoczęcie mejla od Witam, a potem zwracanie się do adresata w 3 osobie ("chciałbym zapytać Pana Doktora"). Coś innego niż "witam" świadczyło o tym, że ktoś jest dopiero na 1 semestrze (podobnie jak przychodzenie na egzamin specjalnie w garniturze)

Ciekawe zwyczaje. Ja w mailach jestem z moimi wykładowcami na "Szanowny Panie Profesorze/Doktorze/Magistrze". Oni ze mną zazwyczaj na "kolego", choć niektórzy "Szanowny Panie". Garnitur jest obowiązkowy na egzaminach ustnych, na pisemnych - co najmniej bardzo wskazany.

Jeszcze jedna uwaga: do doktora habilitowanego zatrudnionego na uczelni powinniśmy się zwracać „Panie Profesorze”, a nie „Panie Doktorze”.

Chodzi o profesora nadzwyczajnego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście uważam, że zwroty "Szanowny Panie" lub "Szanowny Panie xxx" czy z resztą większość innych poprawnych - będą przez odbiorców danego listu bądź maila odczytane w równie pozytywny sposób - bez wchodzenia w niuanse. W tej kwestii widzę tutaj jakby nieco przecenienie wartości danych zwrotów - bo te poprawnie odczyta i DOCENI jedynie promil społeczeństwa, głównie ludzie z branży językoznawstwa. Bądź savoir-vivre'u. Znam zasady panuję w kwestii netykiety i etykiety, ale stosuję się do nich dość wybiórczo i raczej z luźnym podejściem - chyba, że WIEM do kogo się zwracam - wtedy używam absolutnie najlepszych do tego celu zwrotów. Jeśli oczywiście zależy mi na odczuciach, jakie tej osobie sprezentuję. Dlatego np. na Allegro nie zapytam o przedmiot: "Szanowny Panie (...) z wyrazami szacunku ...." bo odpowiedź zabrzmi "100 zloty i przedmiot pana pozdr". Prawie jakbym w lotnikach przyszedł na trening tenisa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest się studentem to lepiej podporządkować się temu jak wykładowca widzi świat, nawet jeśli oznacza to kompromis z własnymi przekonaniami (a akurat dotyczący ubioru czy sposobu pisania maila to niewielki moim zdaniem).

Jak profesor chodzi na co dzień w garniturze to lepiej nie ryzykować podejrzenia, że obrażamy majestat AM. Z drugiej strony u mnie na uczelni mamy Profesora co pod togę założył adidasy i jeansy odbierając nagrodę rektora, a że wzrost miał słuszny to można się domyśleć jak to wyglądało. Twierdzi że w garniturach na egzamin to przychodzą Ci co się nie nauczyli aby zrobić dobre wrażenie/mieć miejsce na ściągi i gotowce. Tak samo z satysfakcją opowiada jak "leje" (cytat) na pisanie JM przed Rektor na podaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi się wydaje, że warto trochę przystopować z dzieleniem ludzi na dżentelmenów i "proletów"; bywalców prywatnych klubów i chamów. Realia są takie, że jest to forum publiczne, a do tego polskie, piszą tu ludzie z różnych środowisk i nie ma co udawać, że co drugi użytkownik to hrabia. Nie będę z siebie robić kogoś, kim nie jestem. Bo ja co najwyżej mogę być baronem Myszka Miki z zamku Disneya.

Co do używania form grzecznościowych, to pan AG sugeruje, żeby do prostego ludu zwracać się per "ty". Być może łączy się to z jakimś klasycznym pojęciem rycerstwa (feudalizm!). Ja jednak uważam, że mężczyzna z klasą to taki, który potrafi odnieść się z szacunkiem do każdego. Kampania reklamowa wydawcy chyba komuś przesłoniła obraz świata.

Szanowny Panie,

przynależność do dżentelmenów bądź proletów nie jest kwestią majątku ani urodzenia, tylko osobistego wyboru, więc o żadnym dzieleniu nie może być mowy.

Ja właśnie odradzałem zwracanie się do nieznanych ludzi per ty, gdyż - jak Pan słusznie pisze - sugeruje to, że dana osoba nie jest dżentelmenem. Nasze poglądy są zatem w tej sprawie całkowicie zgodne.

Co Pan wciąż z tą kampanią reklamową, to jakaś obsesja...

Nie mogę pisnąć ani słowa na jakikolwiek temat, żeby nie spotkać się z zarzutem kampanii reklamowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedna uwaga: do doktora habilitowanego zatrudnionego na uczelni powinniśmy się zwracać „Panie Profesorze”, a nie „Panie Doktorze”.

Chodzi o profesora nadzwyczajnego?

Najczęściej tak.

Nie koniecznie. Znam takich co uważają że to wywyższanie się. I to i doctorów habilitowanych i profesorów zwyczajnych.

Dlatego też w swojej wypowiedzi wspomniałem, że w takiej sytuacji należy dać pierwszeństwo preferencjom adresata :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, Panowie, że i ja wrzucę trzy grosze do dyskusji - jak najbardziej na miejscu i coraz ciekawszej. Czy nie uważacie, że standardowe zakończenia listów (maili) sformułowaniem " z wyrazami szacunku" bądź "z pozdrowieniami" itp. jest często hipokryzją, pustosłowiem bądź po prostu zanadto idącym nawykiem? Wszak nie zawsze każdego autora listu cenimy lub chcemy darzyć szacunkiem. Często są to listy czysto służbowe bądź odpowiedzi na niemiłe sytuacje. To taki detal lecz świat składa się ze szczegółów; ceńmy swoje słowa. Ja w takich listach po prostu się podpisuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to przybierało formę pośrednią. Ja akurat przychodziłem na egzaminy w pełnym garniturze (na co dzień chodziłem na wykłady i zajęcia w koszuli button-down, wełnianych spodniach + ew. marynarka), ale większość studentów tym się specjalnie nie przejmowała (jeansy, dresy, bluzy itp.) Kierunek prawo - Poznań. Co do korespondencji z tzw. wyższymi instancjami - używało się zwrotu Szanowny Panie (+ tytuł) Z poważaniem. itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwólcie, Panowie, że i ja wrzucę trzy grosze do dyskusji - jak najbardziej na miejscu i coraz ciekawszej. Czy nie uważacie, że standardowe zakończenia listów (maili) sformułowaniem " z wyrazami szacunku" bądź "z pozdrowieniami" itp. jest często hipokryzją, pustosłowiem bądź po prostu zanadto idącym nawykiem? Wszak nie zawsze każdego autora listu cenimy lub chcemy darzyć szacunkiem. Często są to listy czysto służbowe bądź odpowiedzi na niemiłe sytuacje. To taki detal lecz świat składa się ze szczegółów; ceńmy swoje słowa. Ja w takich listach po prostu się podpisuję.

Dżentelmeni wybierają jednak inną metodę. Oto zakończenie noty w której Anglia poinformowała Japonię, że znajduje się z nią w stanie wojny:

Mam zaszczyt być, z najwyższym szacunkiem,

Sir,

Pańskim posłusznym sługą,

Winston S. Churchill

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.