Skocz do zawartości

Dysputy ekonomiczne


Gość Nereusz

Rekomendowane odpowiedzi

,,Wciąż dla wielu kupujących kraj pochodzenia ma duże znaczenie, bo w innym wypadku Drakes, Eton czy Harrisons zwinęliby swoją produkcję do Chin. Szanse sprzedażowe mają jedynie rodzime europejskie produkty premium, ale drażni mnie cena premium za produkt wyprodukowany w Chinach nawet najwyższej jakości."

Jak najbardziej zgadzam sie z Zakim,dla wielu klijentow kraj pochodzenia ma decydujace znaczenie przy zakupie.W Polsce to zjawisko jest jeszcze nie dostrzegalne ale w USA,UK oraz we Wloszech coraz wiecej osob swiadomie wybiera produkt ze swojego kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chińskie fabryki mają najnowocześniejsze technologie, ale czy chcemy na bespoke.pl chodzić w chińskiej odzieży nawet najwyższej jakości?!

Chińczycy (Wietnamczycy, Tajowie, etc.) potrafią produkować na dowolnym poziomie, począwszy od taniej tandety, aż po najbardziej wyśrubowane normy. Twoje pytanie ktoś nieżyczliwy mógłby zinterpretować jako otwarcie rasistowskie, ale ja wierzę, że jesteś wolny od takich uprzedzeń i miałeś na myśli coś innego (choć, przyznaję, nie wiem co) ;)

Mam kilka prostych pytań:

1) czy nosisz jedwabne krawaty, skoro jedwab wymyślili i przez stulecia jako jedyni potrafili produkować Chińczycy?

2) czy działająca w Tajlandii (i używająca m. in. tajskich jedwabiów) firma Sam Hober robi krawaty niegodne miłośnika bespoke?

3) czy kawę i herbatę pijasz elegancko ze szkła i duraleksu, bo brzydzisz się starym chińskim wynalazkiem, jakim jest porcelana (dopiero od XVIII w. wytwarzana w Europie)?

4) jako znany entuzjasta płacenia gotówką, jak znosisz świadomość, że papier (a nawet koncepcja papierowych banknotów!) to chiński wynalazek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kraju produkcji Vistuli/Wólczanki, to ze strony Vistula Group można łatwo się dowiedzieć, że stopniowo przenoszą produkcję za granicę, ale jeszcze mają czynny zakład produkcyjny w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie produkują też dla Hugo Bossa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już byla na ten temat rozmowa, ale widze że wciaz nie mozesz uwierzyc że koszule z Jermyn St. to nie tylko Chiny...

Doskonale zdaję sobie sprawę że Hilditch and Key, Eton czy też Emmett to produkty angielskie, nie pochodzące z Chin tak jak Lewiny. Tylko że wymienione koszule nie kosztują 30gbp w stałej ofercie, a od 50 GBP i to tylko na sezonowej wyprzedaży. Bliżej im 100 gbp za koszulę.

CT również (w znaczeniu też) produkuje poza Chinami. Nie trzeba szukać wśród koszul z najwyższej półki, żeby znaleźć egzemplarze szyte w Wietnamie, Laosie, Kambodży, Tajlandii, na Sri Lance i w wielu innych krajach.

[Chciałbym wiedzieć, gdzie produkowane są Lamberty, co oczywiście nie zmienia ich jakości. Chińskie fabryki mają najnowocześniejsze technologie, ale czy chcemy na bespoke.pl chodzić w chińskiej odzieży nawet najwyższej jakości?!

:lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta sprawa. Ile zarabiają pracownicy z fabryki koszul w Chinach, a ile z fabryki koszul w Anglii? Gdzie są uczciwe warunki płacy i życia? Na jakim produkcie jest wyższa marża? Kupując chiński produkt wspieramy właśnie taki "dziki kapitalizm" i marże x10, nawet jeśli cena wydaję się być niższa. Nie jest to rasizm, wręcz przeciwnie. Jeśli Chińczycy przestaną pracować za miskę ryżu i korporacje będą im godnie płacić, z przyjemnością będę promował ich produkty i płacił ceny premium. W tej chwili sytuacja jest nienormalna i niesprawiedliwa.

CT rzeczywiście produkuje poza Chinami....w Indiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosta sprawa. Ile zarabiają pracownicy z fabryki koszul w Chinach, a ile z fabryki koszul w Anglii? Gdzie są uczciwe warunki płacy i życia? Na jakim produkcie jest wyższa marża? Kupując chiński produkt wspieramy właśnie taki "dziki kapitalizm" i marże x10, nawet jeśli cena wydaję się być niższa. Nie jest to rasizm, wręcz przeciwnie. Jeśli Chińczycy przestaną pracować za miskę ryżu i korporacje będą im godnie płacić, z przyjemnością będę promował ich produkty i płacił ceny premium. W tej chwili sytuacja jest nienormalna i niesprawiedliwa.

CT rzeczywiście produkuje poza Chinami....w Indiach.

To może zamiast obiegowych mądrości poznajmy fakty:

Niektóre zagraniczne firmy po latach obecności na chińskim rynku zamykają tam interesy. Skłaniają ich do tego rosnące koszty pracy.

Więcej: http://www.obserwatorfinansowy.pl/2011/ ... trakcyjny/

Zdaniem agencji konsultingowej PricewaterhouseCoopers tylko w ostatnich dwóch latach średnia płaca w Państwie Środka wyrażona w dolarach wzrosła aż o 20 proc.

Szczegóły: http://forsal.pl/artykuly/513635,zachod ... ringu.html

Jak widać, również w 'dzikim' chińskim systemie quasikapitalistycznym ze sporą dawką państwowej interwencji, prawo podaży i popytu działa nieubłaganie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale czy chcemy na bespoke.pl chodzić w chińskiej odzieży nawet najwyższej jakości?!

Roman, proszę powiedz, że to był żart!

Nie wyobrażam sobie eleganta w drogich ciuszkach z Chin zrobionych przez ludzi zarabiających 2 USD dziennie :( Co to ma wspólnego z elegancją?

Kupując drogie ubranie z Europy Zach., mam przynajmniej pewność że rzemieślnik/pracownik fabryki godnie zarabia. A marża na produkcie nie jest złodziejska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie kraju produkcji Vistuli/Wólczanki, to ze strony Vistula Group można łatwo się dowiedzieć, że stopniowo przenoszą produkcję za granicę, ale jeszcze mają czynny zakład produkcyjny w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie produkują też dla Hugo Bossa.

Kilka miesięcy temu słyszałem od osoby pracującej od lat w Vistuli/Wólczance, że tylko z powodu Hugo Bossa czynny jest jeszcze zakład w Ostrowcu. Podobno podpisali wieloletni kontrakt, którego zerwanie byłoby wyjątkowo niekorzystne dla V&W. W planach była likwidacja tego zakładu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad wyborem płaszcza. Prawdopodobnie będzie z Vistuli. Jest obniżka o 30% na tego rodzaju asortyment (szkoda, że nie 50% na wybrany przeze mnie model...). Promocja trwa do 3 stycznia. Czy to już jest poświąteczna/zimowa/noworoczna wyprzedaż, czy ta dopiero jeszcze będzie?

W Vistuli jeszcze niczego nie kupowałem, dlatego pytam, co podpowiada Wam doświadczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luty obsypie większymi przecenami.

I tym optymistycznym stwierdzeniem mogę zabrać się za coś bardziej konstruktywnego niż przeglądanie katalogów odzieżowych - świątecznym obżarstwem. Do lutego zdążę zrzucić nadmiar kilogramów, a do tego nie uszczuplić za bardzo portfela na coś, co za podstawową cenę nie jest tego warte. Dzięki!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale czy chcemy na bespoke.pl chodzić w chińskiej odzieży nawet najwyższej jakości?!

Roman, proszę powiedz, że to był żart!

Nie wyobrażam sobie eleganta w drogich ciuszkach z Chin zrobionych przez ludzi zarabiających 2 USD dziennie :( Co to ma wspólnego z elegancją?

Z całym szacunkiem, ale jedyne co tu nie jest eleganckie to twoja ignorancja.

Nikt w Chinach nikogo nie zmusza do pracy. Gdyby nie Ci 'kapitalistyczni wyzyskiwacze' to ludzie żyliby tam na granicy ubóstwa lub pomarli z głodu. Pracują za tyle ile warta jest ich praca (wynika to z krańcowej produktywności pracy chińskiego robotnika) i nie są w stanie zmienić tego żadne kampanie nie kupowania ich produktów, czy inne formy bojkotowania chińskich fabryk.

De faco, takie działania będą tylko pogarszać sytuację, ponieważ robotnicy chińscy w związku z mniejszym popytem na wytwarzane przez nich dobra, będą musieli zaakceptować niższe płacę/zatrudnienie.

Ich sytuację na korzystniejszą, może zmienić tylko ciężka praca, dzięki której wzrośnie krańcowa produktywność pracy (poprzez inwestycje kapitałowe) i ten sam nakład pracy chińskiego robotnika będzie wart więcej niż wcześniej (np. dzięki nowym parkom maszynowym).

Zaki szanuję bardzo twoją wiedzę na temat męskiego ubioru, ale radziłbym Ci omijać takie tematy jak powyższy bez głębszego zapoznania się z tematem.

Pozdrawiam :),

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, atak ekonomistów.

To w takim razie kupujcie w tych Chinach, jeśli sądzicie że to poprawia sytuację mieszkańców tego kraju i pozwala im przetrwać do pierwszego. W tym kontekście każdy fabrykant to socjalista, bo daje pracę innym. Nie jest tam tak różowo, skoro masa Chińczyków emigruje i pracuje w Kanadzie, USA, UK czy też Australii. Jakoś nie odpowiadają im warunki życia i pracy w rodzimym kraju. Absolutnie się z kolegą Adamusem nie zgodzę i chce wiedzieć czy produkt z Trzeciego Świata powstał w sposób akceptowalny dla mnie. To się nazwa Sprawiedliwy Handel i taka organizacja działa bardzo prężnie w Europie Zachodniej. U nas widzę jeszcze długa droga, bo kupując produkt z chińskiej fabryki dajemy pracę Chińczykom, a ich złe warunki pracy i życia są nieistotne, bo tak musi być. Bzdura.

Zachęcam do wejścia na http://fairtrade.org.pl/

PS Ekonomista z antropologiem nigdy wspólnego języka nie znajdzie. Mnie interesują ludzie, a nie ich produktywność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Chińczykom zatrudnionym w fabrykach byłoby lepiej gdyby tej pracy nie mieli?

Nie, ale są organizacje które wierzą że można poprawić ich warunki życia i pracy. Uważam, że nie można tego ignorować i należy kupować alternatywne produkty oznaczone znaczkiem fair trade jeśli towary pochodzą z III świata.

Trochę faktów:

1. Pracownik plantacji kawy zarabia 0,5 USD dziennie, czyli około 100 USD rocznie.

2. Z każdej filiżanki kawy, którą wypijasz w restauracji, producent otrzymuje jedynie 5-25 groszy.

3. Pracownicy plantacji kawy, herbaty i kakao nie są w stanie utrzymać i wykształcić swoich dzieci ani zapewnić im opieki lekarskiej.

Czy możemy to zmienić? Nie wiem, ale możemy przynajmniej próbować i kierować się ideą sprawiedliwego handlu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Chińczykom zatrudnionym w fabrykach byłoby lepiej gdyby tej pracy nie mieli?

Nie, ale są organizacje które wierzą że można poprawić ich warunki życia i pracy. Uważam, że nie można tego ignorować i należy kupować alternatywne produkty oznaczone znaczkiem fair trade jeśli towary pochodzą z III świata.

Trochę faktów:

1. Pracownik plantacji kawy zarabia 0,5 USD dziennie, czyli około 100 USD rocznie.

2. Z każdej filiżanki kawy, którą wypijasz w restauracji, producent otrzymuje jedynie 5-25 groszy.

3. Pracownicy plantacji kawy, herbaty i kakao nie są w stanie utrzymać i wykształcić swoich dzieci ani zapewnić im opieki lekarskiej.

Czy możemy to zmienić? Nie wiem, ale możemy przynajmniej próbować.

Nigdy nie kupiłeś niczego wyprodukowanego w Chinach czy innym kraju III świata ? Jeśli tak to czy wcześniej zakupione przedmioty wyrzuciłeś ?

Pozdrawiam

Marcelo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli kupuje produkty z III świata, to staram się żeby miały oznaczenie fair trade. Stąd mnie interesuje kraj pochodzenia produktów, a nie tylko ich cena i jakość. Jeśli są oznaczone znaczkiem fair trade i pochodzą z Chin, nie mam z tym żadnego problemu i z przyjemnością kupuję taką herbatę lub inny produkt. Jeśli takiego oznaczenia nie ma, to kupuję tylko jeśli naprawdę muszę i nie ma alternatywy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha, atak ekonomistów.

Odnoszę wrażenie, że co jakiś czas łapiesz jakiś modny na drugiej półkuli temat i zaczynasz nim żyć. Ostatnio był slow food, teraz jest fair trade.

Nie wiem, jak antropolog z ekonomistą, ale na pewno idealista na siłę uszczęśliwiający innych z człowiekiem rozsądnym się nie dogadają. Pod hasłem poprawy życia Chińczyków zorganizowano tam rewolucję, która raczej dobrobytu tym ludziom nie przyniosła. Dzięki robieniu wielkich interesów przez chińskie koncerny, wręcz przeciwnie. Wybierz sobie, co wolisz - egoizm prowadzący do bogacenia się społeczeństwa, czy altruizm prowadzący do nędzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż mam powiedzieć. Nie rozumiemy się i tyle. Z produktów Fair Trade korzystam od 2006 roku i z ideą oraz produktami zapoznałem się w Irlandii. Polski oddział fair trade niestety nie ma lekko, co zresztą widać po reakcji forumowiczów. W końcu tanie, to dobre :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że rozumiem Romana, bo sam staram się być świadomym konsumentem. To znaczy kupować w miarę możliwości produkty:

1. wyprodukowane z poszanowaniem praw pracowników,

2. bez znęcania się nad zwierzętami,

3. które nadmiernie nie niszczą środowiska naturalnego,

4. Które są jak najbardziej naturalne, zdrowe (dotyczy żywności),

5. których producenci szanują mnie jako klienta.

z powodu moich doświadczeń i przekonań wykluczam prywatne odwiedzanie krajów rządzonych przez dyktatury.

Oczywiście, jak to w życiu trzeba iść na kompromisy. Ale mam świadomość tych kompromisów, czy nawet porażek.

Z drugiej strony żałuję, że w Polsce nie rozwinął się ruch konsumencki, bo co wyczyniają np. towarzystwa ubezpieczeniowe, banki, firmy telekomunikacyjne w umieszcza nas w latach 50. krajów wysokorozwiniętych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie słyszałem nigdy o koszulach Fair Trade ;) Idee tego ruchu są mi znane i regularnie korzystam z produktów Fair Trade (głównie kaw), jednak ciężko moim zdaniem porównać plantację kawy/herbaty/ryżu/bawełny do zakładu produkującego koszule. To zupełnie inne bajki.

http://www.fairtradeclergyshirts.co.uk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale OT ..

trudno -

ogólnie Fair Trade to dość śliski temat i warto poczytać o nim trochę:

Victor V Claar - "Sprawiedliwy" handel? Czy Fair Trade rzeczywiście zwalcza problem ubóstwa? , Wydawnictwo PROHIBITA

Dołączona grafika

w poniższym linku coś za nic, czyli free lunch, POLECAM:

http://www.multibook.pl/files/fairtrade_fragment.pdf

pozdrawiam

d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.