Skocz do zawartości

[WROCŁAW], Przewodnik Miejski


t-shirt

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym nieco odkurzyć temat i zapytać o dwie rzeczy;

 

- gdzie we Wrocławiu polecalibyście podzelować buty? Chodzi mi rzecz jasna o solidne wyknanie. Byłbym wysłał do Szewc24, ale raczej nie będę miał stosownego zapasu czasu.

 

- takoż w grodzie nad Odrą, gdzie mógłbym dokonać poprawek w marynarce (taliowanie, skrócenie rękawów od dołu)? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym nieco odkurzyć temat i zapytać o dwie rzeczy;

 

- gdzie we Wrocławiu polecalibyście podzelować buty? Chodzi mi rzecz jasna o solidne wyknanie. Byłbym wysłał do Szewc24, ale raczej nie będę miał stosownego zapasu czasu.

 

- takoż w grodzie nad Odrą, gdzie mógłbym dokonać poprawek w marynarce (taliowanie, skrócenie rękawów od dołu)? 

 

Buty naprawiam tylko i wyłącznie u szewca na Polskiej 48; Solidnie i terminowo;

Marynarka - ostatnie przeróbki zrobiłem na ul. Parnickiego (boczna Obornickiej); 

Nie pamiętam dokładnego numeru ale od Obornickiej jest to pierwszy budynek

i pierwsze drzwi (po schodach na dół) po lewej stronie. 

 

Te miejsca mam sprawdzone (głównie szewc) ale krawcowa też się spisała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zelowanie - szewc koło Kaufmann, ulica Małopanewska, sprawdzony przeze mnie dwa razy, rezultat pracy bez zarzutów. Wiem że inni koledzy z Wrocławia też korzystają z jego usług.

Przeróbki krawieckie - punkt Igiełka na Olawskiej. Taliuje tam wszystkie marynarki, a także skracam i zwężam spodnie. Również jestem zadowolony z jakości usług.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Trafiłem ostatnio na bardzo interesującego krawca, a właściwie mistrza krawieckiego. Mistrz Jan Oko, rocznik 1929, fachu zaczął uczyć się mając 14 lat. Dyplom mistrzowski zdobył w 1961 roku. Jego pracownia mieści się przy ulicy Pereca zaraz obok usytuowanej tam Poczty.
Wchodząc do zakładu na wejściu zobaczymy ww. dyplom mistrzowski i bardzo oldskulowe wnętrze przyozdobione obficie stronami z jakichś leciwych niemieckich magazynów modowych.

Mistrz zwężał mi ramiona oraz rękawy w marynarce, zajął się fałdą poprzeczną oraz wydłużył odrobinę rękawy. Moim zdaniem całość wykonał bardzo profesjonalnie. Cena za usługę również była bardzo przystępna.

Z ciekawości zapytałem czy nadal szyje na miarę powiedział, że jak najbardziej, stosuje kamelowe wkłady.

Mistrz jest wręcz uczulony na zagraniczną konfekcję nazywając ją wprost dziadostwem i badziewiem. Ot ciekawostka.

Podobno kilkadziesiąt lat wstecz był bardzo znanym we Wrocławiu krawcem.

Niestety w lipcu i sierpniu zakład będzie nieczynny, ale może do godz. 17 ktoś zdąży go jeszcze dzisiaj odwiedzić.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem dzisiaj i do pracowni krawieckiej STILO, którą ktoś tutaj polecał i do Igiełki.

 

- STILO - pani niemiła przez telefon, żadnych widełek cenowych danej przeróbki nie poda, bo musi zobaczyć na własne oczy. Ostatecznie wyciągnałem informacje, że zwężanie nogawek poniżej kolana w dżinsach to koszt od 45zł

- Igiełka - pani przez telefon w miłym tonie przedstawiła widełki cenowe danych przeróbek i zwężanie nogawek poniżej kolana w dżinsach to koszt 25zł.

 

Jak widać różnica jest. Mam zamiar oddać dla testu jakieś stare dżinsy do Igiełki do zwężania nogawek i zobacze jaki będzie efekt. Jeśli OK, to wtedy oddam tam Levisy, bo na pierwszy ogień to się boję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trafiłem ostatnio na bardzo interesującego krawca, a właściwie mistrza krawieckiego.

 

Z takimi "odkurzonymi perełkami" trzeba uważać - z lektury forum wynika, że często są to osoby posiadające solidny warsztat, ale nie orientujące się w trendach i szyjące wg starej szkoły. W rezultatcie istnieje ryzyko uszycia porządnego garnituru, ale dla dziadka.

 

Warto prześledzić np. ewolucję Gest Mody w Warszawie - i porównać ich stare realizacje (pierwsze zamówienia Macaroniego) z aktualnymi pracami. To oczywiście dotyczy także innych pracowni, ale akurat w przypadku Gest Mody pamiętam tamte zamówienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam wszystkich i od razu proszę o radę ;).

We wrześniu biorę ślub, garnitur już kupiony jednak wymaga kilku poprawek - skrócenie rękawów marynarki (nie wiem, czy ze względu na nisko położone guziki da radę zrobić to od dołu), dopasowanie spodni i lekkie wytaliowanie koszuli oraz skrócenie jej rękawów (mankiet pod spinki).

Czy o przeróbki pytać w polecanej wyżej Igiełce, czy też gdzieś indziej? W jednym ze sklepów dostałem też wizytówkę pani Alicji Jagintowicz, krawcowej z Piłsudskiego, ale najchętniej skorzystałbym z jakichś sprawdzonych przez kogoś usług.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
  • 3 weeks later...

Pozwolę sobie zaktualizować informację co do pracowni Art&Styl na ul. Kanonia 11, prowadzący ją krawiec niestety zmarł, jest to informacja uzyskana od innego krawca.

Druga sprawa, na ulicy Grodzkiej 5 w najbliższy czwartek zostanie otwarty salon z obuwiem marki Loake, marynarkami bez konstrukcji i podszewki wykonywanymi w Polsce oraz torbami szytymi podobno przez polskiego rzemieślnika. Sklep nazywa się BROGS :P, można znaleźć ich na facebooku.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem dzisiaj i do pracowni krawieckiej STILO, którą ktoś tutaj polecał i do Igiełki.

 

- STILO - pani niemiła przez telefon, żadnych widełek cenowych danej przeróbki nie poda, bo musi zobaczyć na własne oczy. Ostatecznie wyciągnałem informacje, że zwężanie nogawek poniżej kolana w dżinsach to koszt od 45zł

- Igiełka - pani przez telefon w miłym tonie przedstawiła widełki cenowe danych przeróbek i zwężanie nogawek poniżej kolana w dżinsach to koszt 25zł.

 

Jak widać różnica jest. Mam zamiar oddać dla testu jakieś stare dżinsy do Igiełki do zwężania nogawek i zobacze jaki będzie efekt. Jeśli OK, to wtedy oddam tam Levisy, bo na pierwszy ogień to się boję ;)

Szanowny Użytkowniku,

Głośno o tym, że polskie krawiectwo jest w marnej kondycji, jednak takim podejściem niczego dobrego nie wnosisz. Obawiasz się powierzyć jeansy pracowni prowadzonej przez Mistrzynię Krawiecką? Przecież to nie jest skomplikowana ingerencja w konstrukcję marynarki! Przeszycie nogawki to zadanie, które wykona każdy młody adept tej sztuki. Negujesz rozbieżność i wysokość cen usługi zwężania nogawek w spodniach szytych za przysłowiową miskę ryżu (za które zapewne zapłaciłeś o wiele więcej), bo przecież na odzież można wydać dużą kwotę, ale już solidnemu Rzemieślnikowi najlepiej wypłacać w bilonie! Nie mam tu w zamyśle negacji Twojej osoby, raczej zwrócenie uwagi Klientom lokalnych pracowni, których kiedyś było mnóstwo. Pracowni, które szkoliły, bo miały na to fundusze. Dziś wielu klientów oczekuje ekspresowej usługi za bilonowe kwoty. Tak Polak docenia Polaka. Pomyślcie o tym wydając kolejne setki w ogromnych sieciowych sklepach!

Z pozdrowieniami,

Spinache (młody adept sztuki krawiectwa miarowego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takimi "odkurzonymi perełkami" trzeba uważać - z lektury forum wynika, że często są to osoby posiadające solidny warsztat, ale nie orientujące się w trendach i szyjące wg starej szkoły. W rezultatcie istnieje ryzyko uszycia porządnego garnituru, ale dla dziadka.

Takie "odkurzone perełki" to efekt "klienta dusigrosza", który do krawca przynosi odzież RTW i chce ją do siebie dopasować skracając rękaw lub nogawkę . Przez ostatnie lata takie podejście doprowadziło do niemal całkowitego rozpadu Cechu Rzemiosł Przemysłu Odzieżowego i Włókienniczego we Wrocławiu (podejrzewam, że nie jest to tylko problem naszego miasta).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie "odkurzone perełki" to efekt "klienta dusigrosza", który do krawca przynosi odzież RTW i chce ją do siebie dopasować skracając rękaw lub nogawkę . Przez ostatnie lata takie podejście doprowadziło do niemal całkowitego rozpadu Cechu Rzemiosł Przemysłu Odzieżowego i Włókienniczego we Wrocławiu (podejrzewam, że nie jest to tylko problem naszego miasta).

Wierzę, że twoja kolekcja noży kuchennych składa się wyłącznie z ręcznie wykuwanych ostrzy przez japońskich mistrzów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu zastanawia mnie twoje podejście do odzieży RTW i wyzywanie ludzi, którzy śmią takich zakupów dokonywać, i jeszcze mają czelność iść z nimi do krawca zlecić wykonanie poprawek.

Moje podejście do odzieży RTW jest zupełnie normalne, jednak jest to forum pasjonatów elegancji, co za tym idzie również krawiectwa. Daleki jestem też od wyzywania. Nie chodzi tu o czelność tylko o postępowanie, które doprowadziło do stanu, w którym to rzemiosło umiera. Nie neguję osób, które zlecają krawcowi poprawkę a ciągłe zadawanie pytań czy "odkurzona perełka" poradzi sobie z tym czy z tamtym? Boli mnie fakt, że w mieście liczącym ponad sześćset tysięcy mieszkańców nie ma już pracowni krawieckiej z prawdziwego zdarzenia, z piękną witryną przy deptaku na starym mieście, z tradycjami, z wyszkoloną załogą, z kilkoma terminującymi uczniami i grupą stałych klientów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewidzialna ręka rynku i postępu. Odkrycie maszyny parowej doprowadziło do upadku przemysłowego wykorzystywania koni, skonstruowanie pojazdów spalinowych wyrzuciło te sympatyczne zwierzaki z codziennego użytku - co nie znaczy, że koniarze wyginęli. Znaleźli swoją niszę i dobrze się mają. Dziś brak krawca przez duże K we Wrocławiu nie jest problemem przy możliwościach komunikacyjnych.

  • Oceniam pozytywnie 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje podejście do odzieży RTW jest zupełnie normalne, jednak jest to forum pasjonatów elegancji, co za tym idzie również krawiectwa. Daleki jestem też od wyzywania. Nie chodzi tu o czelność tylko o postępowanie, które doprowadziło do stanu, w którym to rzemiosło umiera. Nie neguję osób, które zlecają krawcowi poprawkę a ciągłe zadawanie pytań czy "odkurzona perełka" poradzi sobie z tym czy z tamtym? Boli mnie fakt, że w mieście liczącym ponad sześćset tysięcy mieszkańców nie ma już pracowni krawieckiej z prawdziwego zdarzenia, z piękną witryną przy deptaku na starym mieście, z tradycjami, z wyszkoloną załogą, z kilkoma terminującymi uczniami i grupą stałych klientów.

 

Pytania o to czy "odkurzona perełka" poradzi sobie z tym czy tamtym są jak najbardziej na miejscu. Na forum pokazywane były zlecenia kompletnie spieprzone przez mistrzów krawiectwa. Prawda jest taka, że niestety tytuł mistrza nie gwarantuje świetnej jakości. O tym dlaczego wiele pracowni zniknęło z rynku napisał wyżej Hargin. Zamiast się pieklić pokaż lepiej co szyjesz.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewidzialna ręka rynku i postępu. Odkrycie maszyny parowej doprowadziło do upadku przemysłowego wykorzystywania koni, skonstruowanie pojazdów spalinowych wyrzuciło te sympatyczne zwierzaki z codziennego użytku - co nie znaczy, że koniarze wyginęli. Znaleźli swoją niszę i dobrze się mają. Dziś brak krawca przez duże K we Wrocławiu nie jest problemem przy możliwościach komunikacyjnych.

Zadzam się z Tobą, jednak otwarcie takiej pracowni to złożony proces, tak jak z resztą nauka tego zawodu. Nie oznacza to, że takie miejsce nie powstanie - może już powstaje... W tym miejscu należy się też bura wszystkim wrocławskim mistrzom, którzy mogli obecnej sytuacji stawić czoło, a tego nie zrobili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie insynuowany związek przyczynowy pomiędzy przynoszeniem przez klientów odzieży RTW do przeróbek a częstą praktyką krawców starszej daty, sprowadzającą się do "będziesz pan zadowolony", czego rezultatem są marynarki dwa rozmiary za duże, z kwadratowymi ramionami, rękawami jak dla Gołoty, kozerką na wysokości mostka itd. (często wbrew wyraźnym życzeniom klientów).

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytania o to czy "odkurzona perełka" poradzi sobie z tym czy tamtym są jak najbardziej na miejscu. Na forum pokazywane były zlecenia kompletnie spieprzone przez mistrzów krawiectwa. Prawda jest taka, że niestety tytuł mistrza nie gwarantuje świetnej jakości. O tym dlaczego wiele pracowni zniknęło z rynku napisał wyżej Hargin. Zamiast się pieklić pokaż lepiej co szyjesz.

Cieszę się, że użyłeś takich właśnie słów, bo o to główne mi chodzi. Kiedyś Cech był swego rodzaju znakiem jakości, jakimś wyznacznikiem. Rozumiem, że czasy są inne, nastąpiło wiele reform, zmian kulturowych, społecznych itd. Klienci masowo pobiegli do sieciówek, a misztrzowie zamknęli się w swoich malutkich pracowniach, piwnicach i kanciapach, bo nie nadążali za postępem zamieniając w ten sposób rzemiosło w "pogotowie krawieckie" (!). Pieklić się kapkę będę, bo jako pasjonta i rzemieślnika ogromnie mnie ta sytuacja frustruje. Jest to jednak frustracja dopingująca do działania. Swoje prace chętnie zaprezentuję na forum Oddam-Kupię-Sprzedam, do którego na chwilę obecną nie mam dostępu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.