Skocz do zawartości

Królewski Herb, własne doświadczenia


Blondas

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem użytkownikiem butów marki królewski herb od sierpnia 2015. Są to brązowe oxfordy z linii książęcej, czyli linii niższej z pierwszej serii jaka trafiła na rynek. Buty użytkuję około 2-3 razy w tygodniu po 9-10 godzin na nogach. W związku z powyższym mogę trochę o nich powiedzieć. Były to moje pierwsze "lepsze" buty i nie ukrywam, że do zakupu skłoniła mnie cena. Zresztą jeszcze jakiś czas temu nie wyobrażałem sobie wydać na buty więcej niż 300-400 zł. 1000 zł za buty? Nie do pomyślenia...

Buty regularnie otrzymują porcję kosmetyków, odpoczywają na prawidłach, itp... Nie zniszczyły się, nie rozpadły, nie popękały, nie wyglądają jak kapcie. I sądzę, że nawet ładnie się złamały. Wady? Przebarwienia na skórze w okolicach pięty. Teraz pewnie bym je wymienił z tego powodu, ale wtedy nie przeszło mi to przez myśl. Podeszwa? Pracuję w biurze i u mnie bez zelowania śmiało wytrzyma jeszcze 2017 r. A kopyto jest tak brzydkie jak.... każdy widzi :-D Chociaż pamiętam jak je kupiłem. Przyszła paczka i było wow, jakie ładne, jak dokładnie wykonane, jak fajna skóra... Ale do czasu...

Jakiś czas temu zakupiłem czarne berwick 3010 (również oxfordy), które większość forumowiczów uważa pewnie za przeciętne buty. Przyszła paczka i to dopiero było wow. Porównałem berwick z kh. Ba... nawet nie było co porównywać. Koniec, kropka. Kształt, wykonanie, detale, skóra, nawet dla laika, którym pewnie nadal jestem widać ogromną różnicę. Ciekawe co jest dalej? Żeby zaspokoić ciekawość na wiosnę już zaplanowałem jakieś monki. Na to chwilę pewnie yanko.

Podsumowując, jeśli ktoś chce kupić kh to niech kupuje. Jak się będzie dbać to trochę posłużą. Trzeba się jednak liczyć z tym, że można trafić na kiepski egzemplarz - przykładów w temacie nie brakuje. Ja swojego zakupu nie żałuję, pewnie posłużą mi jeszcze kilka sezonów. Z drugiej strony gdybym miał obecną wiedzę jakiś czas temu, to pewnie zaczął bym półkę wyżej.

 

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.12.2016 o 08:45, szewc24.pl napisał:

Miałem ostatnio u siebie buty z tańszej linii Książęcej , które miały za sobą trochę miesięcy użytkowania i były ok. W jakim sensie ok ? - trzymały się w całości, nie popękały, spód się nie rozleciał, itp. Jednakże odbiór wizualny tych butów był daleki od doskonałości. Skóra cholewek to po prostu "skórzana bibuła", naprawdę bardzo słaba. 

Ostatnio na forum jeden z Kolegów zamieścił zdjęcia butów z nowej linii Lord :

15007997_1178247542222254_264215311_o.jpg

 

Jak widać, sformułowanie, że buty mogą Ci się dosłownie rozpaść poparte jest pewnymi doświadczeniami Użytkowników.

 

Jak już moje zdjęcie się tu znalazło, to pokuszę się o rozwinięcie wątku. 

Nie wiem jaka była faktyczna przyczyna tego, co widzicie na zdjęciu. KH przyjął moją reklamację bez problemu, sami zaproponowali kuriera na swój koszt (a nie poprzez mechanizm zwrotu pieniędzy za kuriera po rozpatrzeniu reklamacji, jak stanowi ich regulamin). Kurier odebrał buty w środę, natomiast dzisiaj dostałem odpowiedź. KH stwierdził, że w moim egzemplarzu wystąpiła wada fabryczna w postaci niedostatecznego sklejenia chlewki z podeszwą. Zaproponowali wymianę butów na nowe.

Pomijając samą wadę oraz to z czego ona wyniknęła - zachowanie KH w mojej ocenie jest bardzo profesjonalne, dostają u mnie dużego plusa. Ktoś może stwierdzić, że takie zachowanie firmy to standard - może i ma rację. Dla mnie, osobiście, takie zachowanie zasługuje na plus. 

 

A jeśli chodzi o samo zachowanie się zamszu w tym bucie - jestem pozytywnie zaskoczony. Muszę przyznać, że zrobiłem w nich więcej wyjść, niż można wywnioskować z ich wyglądu.

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 7.12.2016 o 13:20, Leppard napisał:

 

Abstrahując już od ich mocno nieładnego kształtu i od tego, że są klejone, starzenie się takiej skóry jest brzydkie wizualnie. Na nodze, albo nawet bez prawideł będzie to mało atrakcyjny widok (mówię o samej skórze, pomijam brzydki kształt). Przewaga Meerminów i butów z wyższych półek jest taka, że skóra elegancko się starzeje. Zagięcia dodają wręcz uroku.

Tutaj jest to niemożliwe przy całym Twoim wysiłku i próbie dbania o nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lebowski32 napisał:

Abstrahując już od ich mocno nieładnego kształtu i od tego, że są klejone, starzenie się takiej skóry jest brzydkie wizualnie. Na nodze, albo nawet bez prawideł będzie to mało atrakcyjny widok (mówię o samej skórze, pomijam brzydki kształt). Przewaga Meerminów i butów z wyższych półek jest taka, że skóra elegancko się starzeje. Zagięcia dodają wręcz uroku.

Tutaj jest to niemożliwe przy całym Twoim wysiłku i próbie dbania o nie.

To są takie typowe "cóż, buty jak buty".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezrażony opiniami na temat KH postanowiłem sam zbadać temat tych butów. Tym bardziej, że przesyłka powyżej 400,00 zł jest za darmo, a mieli bawełniane szmatki Saphira w promocji za 15 zł, więc zamówiłem 2 szmatki i buty z założeniem, że buty odeślę :) 

Buty przyszły:

IMG_3184.jpgIMG_3187.jpg

Na lewej mam Carlos Santos, na prawej ten model KH: https://kh-shoes.com/pl/p/Lord-D.-Monks-Braz/186

I powiem, że jestem mile zaskoczony KH. Kopyto jakie jest każdy widzi, może się podobać lub nie. Mi się podoba, jest w miarę dynamiczne. Nie jest to CS, które na moich zdjęciach jakoś średnio korzystnie wyszło.

Buty odszyte starannie. Nie zauważyłem żadnych niedociągnięć. Kolor butów równomierny, żadnych odbarwień, przebarwień etc.

Skóra... No cóż, to są buty za mniej niż 1/3 ceny CS, więc szału nie ma - skóra jest papierowa, niefajna. 

Buty chyba zostawię, zastanowię się jeszcze w domu. Są na podeszwie pseudo Dainite, a ja w całej mojej kolekcji butów nie mam butów z gumową podeszwą, więc to jest ich atut. 

Reasumując. Buty nie są najgorsze, napewno lepsze od Partenope. 

Zobaczymy, jak będą się sprawować po kilku wyjściach (o ile je zostawię).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie się :P 

W pracy, na szybko, podczas lunchu, relację chciałem umieścić i tak wyszło :)

Niemniej, po zastanowieniu się - odeślę buty. Jak już się wchodzi na półkę Yanko czy CS to ciężko cieszyć się z takich butów jak KH.

Jednakże, po badaniach organoleptycznych stwierdzam, że nie są to tragiczne buty. Można byłoby w nich chodzić, gdybym nie miał już brązowych monków to bym je chyba zostawił. Zdecydowanie lepsze od monków Kazara, które oglądałem w weekend (cena outletowa ok 450 zł) i lepsze od Partenope, które w cenie regularnej są sporo droższe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, pawel_bodnar napisał:

Na lewej mam Carlos Santos, na prawej ten model KH: https://kh-shoes.com/pl/p/Lord-D.-Monks-Braz/186

I powiem, że jestem mile zaskoczony KH. Kopyto jakie jest każdy widzi, może się podobać lub nie. Mi się podoba, jest w miarę dynamiczne. Nie jest to CS, które na moich zdjęciach jakoś średnio korzystnie wyszło.

Powiedziałbym, że na tych zdjęciach CS wyszły fatalnie a nie średnio korzystnie...

  • Oceniam pozytywnie 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

No więc tak. Kupiłem parkę czarnych oksfordów z tańszej linii (na gumie a la dainite). Na razie włożyłem i przeszedłem sie troche po mieszkaniu. Wrażenia: ładne buty z jak na mnie dość mocno wydłużonym przodem, nieco bardziej niż jestem przyzwyczajony. Czy ktoś też odniósł takie wrażenie? Po drugie: buty uciskają troche od góry na zgięciu (od strony dużego palca). Czy to przejdzie, czy tak zostanie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest jedno z najtrudniejszych miejsc w bucie i często pojawiają się problemy, ze względu na miejsce styku kilku warstw skóry i podszewki. Prawdopodobnie nie są poszczególne fragmenty skóry idealnie ścienione i stąd powstaje coś w rodzaju "progu" który uciska. Jak masz gdzieś pod ręką w miarę ogarniętego szewca, to można zlecić mu sklepanie tego miejsca, wcześniej dokonując odpowiedniego nawilżenia skóry. Powinno pomóc. Jednakże, bardzo łatwo jest o uszkodzenie skóry, przy zbyt mocnym jej zbijaniu, może dojść do przerwania na szwie. Nić może zadziałać jak nóż tnący, więc wszystko z umiarem. Jednym słowem - mocne nawilżenie i oklepanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.